joanne84

gościówa - wierzę w Twoje umiejętności, choć po znajomych znajomych też można ogarnąć :D ja też myślę, ze warto by było się spiknąć gdzieś w centralnym punkcie, aby każda nie miała zbyt daleko.. * Daisy - zrób hsg...wiem, że ciągle o tym truję, ale myślę, że dla świętego spokoju...tym bardziej, ze chorujemy, przechodzimy stany zapalne a Twoje dolegliwości, niemożność zajścia w ciążę...pomyśl o tym :)

hehe, mnie też tak znajdziesz?? :P u nas jakieś 400 tyś mieszkańców :P

gościówa to mały detektyw :D

Bullitka - moja siostra też ma dwójkę, chłopiec starszy to czysty tatuś, a córcia to mamusia, może u nas też tak będzie :D * MałaNadzieja - to rzeczywiście nie opłacało się, 2 tyg. różnicy a po co płacić za wizytę.. * wiecie, ze nadszedł czas mojej wizyty u kardiologa, jutro lecę na 10.00 hehe, doczekałam się w końcu :P już zdążyłabym umrzeć 10x i się narodzić :P

Bullitka - będę zaglądać, obiecuję :) i nie świruj, ze masz nieciekawego męża, bo rzec można że "całkiem całkiem" :D jak to się mówi w babskim gronie :P, przyjeżdża na 10 tygodni, wyjeżdża na 9 i wraca na poród, w połowie października będzie :) oby zdążył :P MałaNadzieja - czytałam, ze tak do 28 najlepiej, ale to wiadomo, co autor to inna bajka :), no i pewnie też będziemy mieli gdzieś tak w 20-21 tygodniu :) to jeszcze miesiąc jak poznamy, Twoją tajemnicę :)

a tak w ogóle to jak nasze staraczki?? MałaMi - czerwiec za pasem, denerwujesz się?? będziesz miała jakąś wizytę kontrolną, aby sprawdzić czy oby nie naprawiło Ci się tam wszystko?? Evelynka - jak u Ciebie?? niedługo pewnie termin @ daj znać co i jak :D Betka to my wiemy, leci szaleć w świat i przylatuje w trójkę :D * a Daisy siedzi cicho i nam niedługo ogłosi zdrową nowinę trzymam kciuki dziewczęta za wszystkie i każdą z osobna :) mam nadzieję, ze nikogo nie ominęłam, z góry przepraszam * agnes jak sytuacja w domu się rozwinęła?? znowu znikłaś...

ha, Bullitka - no niecodzienny obraz jak M stoi w kuchni, mój urzędował jak ja do pracy chodziłam :) ach jak było miło przyjść i mieć podane do stołu :D sam nawet lepił "dewolaje" a tak to teraz robi śniadania i kolacje, mi pozostaje obiadek :) * dziewczyny to mówicie, że Julek będzie podobny do mnie?? wolałabym po tatusiu, mam nadzieję, że chociaż wzrost po nim będzie miał :D no i...hmhm * gościówa - będę starała się być na bieżąco, ale zapewne rzadziej niż teraz :( w miarę możliwości będę zdawała relację, no i na pewno pokazywała zdjęcia synia i siebie, abyście nie myślały, ze tylko Wy rośniecie :P

MałaMi - nie mylisz się, M wraca w następną sobotę, ostatnie kółko robi :D i będzie w domku, aj dziewczynki jak ja doczekać się nie mogę :)

Bullitka - przynajmniej nie masz wątpliwości, co do Ciebie mówi :) Julek niedawno się obudził - chyba po obiadku hehe - i znowu czuję jak się bawi :) ale dzisiaj już lżej anizeli ostatnio, wczoraj nawet jazda autem mu nie pasowała, chyba był tak ułożony, ze go uciskałam i się wiertolił :) a Twoje dziewuszki balują?? jednak widać różnicę między chłopakami, dziewczynki spokojniejsze :P

gościówa - i za to jeszcze bardziej Cię lubię :) podstawowe komendy dziecko powinno znać zanim dobrze nauczy się mówić :) znać w sensie znać i stosować :)

Bullitka - nie musi być w 3D ale my chcemy zobaczyć malucha troszkę lepiej i pod koniec ciąży pewnie też takowe weźmiemy :) * MałaMi - to lećcie do sklepu, ja dorwałam takiego, ze prawie bordowy jest i praktycznie skóry nie ma :D no pychotka a jaki słodki :D

Bullitka - nie powinno się jeść serów z mleka niepasteryzowanego, a u nas w Polsce o takie trudno :)

Bullitka - ja za tydzień idę do doktorka i będę rejestrować się na połówkowe :) ale wiadomo, M musi być, bo chcemy 3D :) * gościówa - Ty żarłoczku, jedz jedz bo Bartuś już nie taki malutki i potrzebuje więcej :D ja właśnie wciągam arbuza, ale taki piękny, że nie mogłam się oprzeć :)

Bullitka - no śliczne te Twoje córy i jakie duże :D a jaki nosek zadarty :D to mówisz, że bezwstydniochy?? hihi, dzieciaczki są takie słodkie :) cieszę się, że wszystko w porządku, pytałaś o te osłabienia?? będziesz teraz zapisywać się na połówkowe?? czy już termin ustalony??

gościówa - jak Ty się czujesz dzisiaj??pogoda chyba w całej Polsce daje odetchnąć trochę co?? przeglądałaś już ubranka ze strychu czy dopiero po remoncie?? ja wczoraj chodziłam po ryneczku to też w pewnym momencie miałam napad duchoty, babeczka miała tak gorąco, musiałam wyjść i nie mogłam złapać powietrza, ech, co to będzie później? no i codziennie mam wrażenie, że brzuchol mi idzie do przodu, ale zdjęcie będę robić pod koniec tygodnia :D

Bullitka - koniecznie zdjęcia maluchów :) no kochana, ja od takiej wagi jak Ty teraz masz to startowałam :) ale jak to M się smieje ze mnie to taka kluska niskoskanalizowana :) * MałaNadzieja - ja w sobotę się ważyłam i miałam 1,5 kg na plusie, ale dowiem się dokładnie jak wejdę na wagę doktorka :) * gościówa - no to dobrze, ze już kończycie z remontem i będziesz mogła zająć się zakupami dla syna :) dobrze, ze u koleżanki nie ma nic poważniejszego, słyszałam ogólnie, że nie można brzucha głaskać bo łożysko się może odkleić, ech i żyj tu człowieku bezstresowo :) ja niedawno wróciłam z miasta, kupiłam te leginsy co MałaNadzieja, koło mnie niestety już nie było stojaka z tymi rzeczami, a fajne są bo bawełniane, celullitu nie będzie mi widać :P no i oczywiście wpadłam na lumpy i kupiłam parę ubranek dla malucha i nosidełko na klatę :) a czy będę używać to się okaże, w każdym razie za taką cenę to nie będzie żal wyrzucić a wygląda jak nówka :)

Bullitka niestety u nas mają być deszcze i widzę, ze zmieniło się trochę, także szału nie będzie przez następny tydzień, miłej pracy no i daj znać po usg konieczne :) * Betka - ale masz fajnie :D, odpoczniesz, zmienisz klimat, będziesz szaleć, najważniejsze abyś dobrze się bawiła :)

MN - no piękna ta Twoja córcia, pewnie z niej dumna jesteś :) mały kwiatuszek :) jak się czujesz?? jak noga?? Tobie też dzisiaj było tak duszno?? ja chodziłam po ryneczku i myślałam, że padnę...ale mam duuużo truskawków i arbuza, a Pan był tak uprzejmy ze straganu, ze zaniósł mi torbę do auta :)

jej dziewczęta, uważajcie na siebie, zimne napoje, lody i przeciągi, wiem, ze gorąco, ale jednak uważać trzeba bo później choróbska się szerzą, a w taką pogodę katar i ból gardła to jakiś koszmar :| * Betka - wow to świetnie, ciepełko :D mam nadzieję, ze Wam wypali i będziecie smażyc się na wyspach grecos :D * Bullitka - ja uciekam połazić po mieście, musze kupić parę rzeczy, bo nawet chleb mi zorbił się "włochaty" hehe, wiadomo, warzywka owocki, mniami :D słoneczko Kochana chyba do nas przyszło od Ciebie, bo u mnie pięknie i cieplutko :)a Ty dziś w planach masz coś konkretnego czy będziesz wylegiwać się na ogródku?? * MałaNadzieja - zarzuć zdjęcia po powrocie :) moja mama w pracy także jechać chyba nie będę do niej, najwyżej jutro podskoczę z bombonierką :) udanego poniedziałku :)

witajcie :) jej, ja dopiero niedawno wstałam,a Wy tak szybko na nogach, usnąć wczoraj niestety nie mogłam, chyba za ciepło..., MałaNadzieja - to musi być cudne uczucie, jak córcia Ci takie rzeczy mówi, dzieci są takie szczere i kochane. No to będziesz miała morze łez, też bym się wzruszyła, weź ze sobą chusteczki i pochwal się zdjęciami :) * Neska -bądź stanowcza przy wybieraniu imion, ja to już słyszałam, że takie nie, a takie nie, to krótko i zwięźle odpowiadałam, że mi i mojemu M się podoba i oni już mieli okazję wybierać imiona i niech pozwolą nam nazwać swoje dziecko jak będziemy chcieli :) z tym, ze ja jestem taka, że niestety (bądź stety) nie patrzę czy to mama czy nie i mówię wprost :) * Betka - ale zazdroszczę intensywnego weekendu :) ogólnie takiego życia :P baw się dobrze na urlopie, no i może po nim "sprzedasz nam jakiegoś njusa" :D trzymam kciuki :) * MN - no właśnie jak noga?? wybacz nie spytałam, opuchlizna zeszła? kurcze uważaj na siebie, ale tak jak któraś wspomniała, mamuśki to gapy hihi :) uciekam szykować się i wypad z domku :) piękna pogoda to trzeba korzystać :)

Bullitka - no to nie ciekawie z tym typkiem od remontu, no ale teraz o dobrego i słownego fachowca to ciężko :| najważniejsze, ze zmieniliście na kogoś innego, oby ten okazał się profesjonalistą :) * MałaMi - my się docieraliśmy jakieś 1,5-2 lata :) oczywiście teraz też czasami są jakieś zgrzyty, ale zwykle o pierdoły i szybko przechodzi :) * gościówa - myślałam, ze Wy dłużej razem jesteście :) a co do czkawki, może maluch do góry nogami jest co?? dlatego w tamtych okolicach Ci się "odbijało" :)

no Kochana, śledziłam go i to długo, bo co przyłożyłam rękę do brzucha to się uspokoił, mały piłkarz rośnie :D na wdechu się nie dało, ale i tak radość dla mnie przeogromna :) dla mnie to i tak wszystko wcześnie :), ale Ty pewnie też jak się przyjrzysz będziesz widzieć, niestety oddychanie przeszkadza w obserwacji :)

no tak, tylko wkleić nie chce normalnie linka :| https://www.youtube.com/watch?v=UOuAABh_qtI&feature=youtu.be w środku bez "a mp :"

20 i 29 sekunda :) https://www.youtube.com/watch?v=UOuAABh_qtI&feature=youtu.be może to nie kopniaki, ze skóra mi się napina, ale czuć i widać jak dokazujemy :D i tak potrafimy przez pół wieczorku :) czuję nawet już jak na boku leżę :)

MN - oczywiście, że się nie obraziła, mam dowód na filmiku, nie mówię, że to są walnięcia, ale widać podskakuje :), też na leżąco :) jak uda mi się jutro coś ogarnąć to puszczę linka :) a maluch dokazuje i to bardzo dobrze, z tym, ze mi brzuch nie rośnie a on usadowił sie z boku po prawej stronie :) a malusi jest, 2 tyg temu 10cm plus nogi, teraz pewnie ze 12 :) * MałaMi - niestety mieszkanie razem jest czasami ciężkie, ale trzymam kciuki :),