Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bezcielesna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bezcielesna

  1. jak narazie odpukac wszystko gra i buczy choc na poczatku czulam sie jak na prawdziwym detoksie hehe teraz tylko trzeba stanac prawdzie w oczy i sprawdzic czy jestem wrzaskliwa jedza z natur czy to moze \\\"zasluga\\\" pigulek :) Ominal mnie wasz problem i moje libido wraca powoli do normy a lozko nie wieje zimna otchlania co mnie cieszy bo moj partnr nie wykazywal sie duza cierpliwoscia :) zycze wam wszystkim borykajacym siez tym problemem szybkiej poprawy sytuacji
  2. po pigulach to niestety normalne, podobnie jak sahara w wiadomym miejscu :)
  3. Bralam piguly odkad siegam pamiecia heheh ciesze sie ze rzucilam ale szkoda ze musialam w polowie cyklu a nie normalnie, ale to nie zalezalo ode mnie. W pigulach przeszlam prze minisiston, mercilon, diane 35, logest i cilest ktorego nienawidze bo wylysialam przez niego
  4. Ja juz chemie raz na zawsze rzucilam, i pomyslec ze to wszystko przez mojego faceta, sama z siebie balabym sie na to zdecydowac ech... Od razu czuje sie lepiej, mnie sucho i nawet coraz czesciej mi sie chce tylko moje jajniki powariowaly i bola szalenie. Boje sie ze to owulacja bo ja rzucilam je w polowie cyklu. boje sie ze im sie kompletnie pomieszalo. Zaraz po odstawieniu pigul dostalam okres a teraz organizm dokancza przerwany cykl :( Co do zabezpieczenia moj facet wpadl na madry pomysl ze nie bedziemy stosowac nic... za zadne skarby nie moge go nawet na gumki namowic.. wiec czekam teraz na okres ktory jest znakiem zapytania pozdrawiam
  5. Zawleklam wczoraj chopa w sklepie przed polke z prezerwatwami.. zrezygnowal, nic chcial, wieczorem zachcial hehe dostal a dzis sie boji i sam polecial po gumki tylko czy nie za pozno, nie za pozno ech a chemii zrec bede, a jak mnie zmusi to bedziemy kupowac dwa opakowania jedno dla mnie, drugie dla niego i basta :)
  6. Witam wszystkie drobie zbuntowane :) u mnie sytacja wyglada tak, przed swietami zostalam przez przypadek losowy odsunieta od pigulek w sumie na trzy dni,bylam dokladnie w polowie (11pigula) pomimo ze to dopiero polowa nie moglam dalej ciagnac cyklu bo to za dluga przerwa. Czwartego dnia dostalam okres (moj organizm musial sie nie lada napocic by nagle w polowie cylku wytrzasnac skads okres) wlasnie mi sie konczy. I teraz nie wiem co dalej, moj organizm i ja oszalelismy. nie chcem brac wiecej tego swinstwa (tak jak wy przeszlam przez pieklo suchosci ktore powodowaly wciaz otarcia,a te ciagle zapalenia, spadek \"checi\" do zera, wypadly mi wszystkie wolsy a humory mialam jak w klaejdoskopie- wszystko przez ten pie..lony Cilest) chcialabym nie brac tego wiecej ale zastanawiam sie czy moge to tak w polowie rzucic, czy moj oraganizm trakuje to jako nowy cykl czy moze teraz ma zamiar dokonczyc ten przerwany i zrobic mi nagle owulaje.. naprawe nie wiem. powinnam chyba pojsc do gina, ale ta swinia marketingowa znow bedzie mi na sile wciskac Cilest bez zadnych badan. Macie jakies rady? co z alternatywa zabezpieczania bo te prezerwatywy, globuliki nie przemawiaja do mnie, spirala odpada (nie rodzilam) jestem w kropce, nie chce znow zrec chemii pozdrawiam
×