Izabo76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Izabo76
-
No gdzie się podziałyście?:) U mnie już po kawce, jednym ptasim mleczku i chyba zaraz zjem tego danona z ziarnami słonecznika:-o
-
Hello ja już po obiadku, w końcu ugotowałam sobie kaszę gryczaną prażoną i zjadłam połowę z wczorajszą surówką. Więcej nic nie wcisnę. Później może jakaś kawka i jabłuszko, albo za jakieś 3 godzinki serek waniliowy danio ze słonecznikiem:) Spadam robić testy:)
-
Asiulka, powinnam zdać... zresztą już nam powiedział facet, ze przecież zaliczy - ja jednak chciałabym zdać bezbłędnie, bo to mi się przyda na tym państwowym egzaminie... no i na jazdach ehhh... żeby w moim wieku się uczyć hehehe:) Co z tą moją wagą Wy mi powiedzcie? Czemu stoi?
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Cześć dziewczyny:) Ja niestety nie zauważyłam żadnego spadku wagi, może jedynie codziennie chodzę do toalety, a nie jak kiedyś dwa razy w tygodniu bądź raz w tygodniu, a to już coś... chociaż może brzuszek troszkę mniejszy, niestety nie widzę tego po udach... będę jeszcze dzielna, jeszcze dam szansę sobie:) -
Ale widzisz Gosiu, jak już pisałam wcześniej, lepiej się trzymam niż ostatnio a jednak nie chudne... przynajmniej nie czuję tego i to mnie dziwi, bo już jakiś minimalny efekt powinien być...:(
-
Dzień dobry w ten słoneczno - deszczowy dzień:) Ja już po kosmetyczce, niestety nie oczyściła mi buzi, bo stwierdziła, że nie ma z czego, że buzia się goi i żeby jej po prostu nie wyciskać... hehe to będzie ciężkie, ale postaram się:) tylko te plamy mi będą we wrześniu wybielać kwasem - ogólnie jestem bardzo zadowolona:) Rano tylko bułka z dżemem, bo nie miałam już czasu:) Później niestety koleżanka kupiła mi zapiekankę, zjadłam.... teraz jestem w domu i jem mały kawałek własnej roboty galaretki z truskawkami i piję kawkę. Na obiad będzie jakiś ryż z wczorajszą sałatką:) Uczę się dzisiaj pilnie, muszę:) Gosiu, ja nie łączę na razie - a przynajmniej staram się, bo ta zapiekanka to była porażka... dzisiaj będę na węglowodanach, ale przeżyję:) Nie martw się ja nie łączę, ale wieczorkiem podskubię jakiś orzeszków ziemnych, bo jak wracam do domu po 20 to nie chcąc nic jeść skubnę garść, albo dwie... Buziaki, idę porobić testy:)
-
No cześć kochane, ja też nie mogłam się dziś zalogować. Moniu ładnie się trzymam, ale nic nie chudnę:( Dzisiaj rano grahamka z dżemem niskosłodzonym, później koło 13-14 sucha ciemna bułka, woda a koło 16 nektarynka, przed 17 ryba z wczoraj i sałatka z bokuła, ogórka, pomidora z odrobiną majonezu i jogurtu naturalnego:) Później garść orzeszków ziemnych i teraz już piję:) Bardzo ładnie się trzymałyście, gratulacje:) Ja biegałam dziś za moimi butami \"cichobiegami\" bo od przyszłego tygodnia zacznę chyba jazdę, a pan uprzedzał, żeby jeździć w butach w których pójdziemy na egzamin, a w adidasach nie będę chodzić na jazdy, bo za gorąco:) Znalazłam jakieś w H&M, mam nadzieję, że się nie rozwalą do egazaminu hehe. Trzaskam testy, w czwartek mam egzamin wewnętrzny z teorii dopuszczający do nauki jazdy samochodem:) A jutro idę wreszcie do kosmetyczki:) Zmykam się uczyć:)
-
Ja już po rybce, zaraz wybiegam na zajęcia:) Później już tylko woda i testy:(
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Dobry wieczór:) Kałamarnico oczywiście swoje wypłakałam, ale uważam, że inne kobiety i ludzie mają gorzej i to naprawdę nie była jakaś tragedia, tym bardziej że to była tak zwana \"pusta ciąża\"... nie wiem jak bym przeszła nad porządek dzienny w innej sytuacji, ale tak jak wyżej pisałam - inni mają naprawdę gorzej.. Mi po rzuceniu fajek widzę, że przytyły mi uda i brzuch... trochę mniejsze wcięcie mam w talii, ale w końcu stanęłam chyba z tą wagą, troszkę się pilnowałam, ale nie do końca, musisz się trzymać, bo warto Kałamarnico:) Ja wierzę, że przy takim żywieniu jak teraz w końcu przecież kiedyś coś ruszy i u mnie i u Ciebie... jak ja oczywiście się tak porządnie przyłożę:) Owoce kupiłam, warzywa również, nawet mam śledzie w śmietanie i tuńczyka to sobie zrobię tą sałątkę, bo mnie tu kusicie:) Moje naleśniki zoribłąm dzisiaj z mąki, jajka i wody... nie z mlekiem - żeby mi tu nikt nie zarzucił:-o Teraz tylko skubnęłam troszkę słonecznika, a wcześniej byłam na spacerku:) Ale teraz już tylko woda:) Miłego wieczoru, dziewczyny:) -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Witam:) Kałamarnico może w tym początkowym etapie spróbuj jakoś warzywkami się potraktować. Bo ja nie jadłam dużo jak rzuciłam, nawet tyle samo, ale zmienia się wtedy metabolizm i czy się pilnujesz czy nie to siłą rzeczy tyjesz. Organizm wtedy inaczej trawi kanapkę, którą jesz jak palisz i jak rzucisz... więcej rzeczy z niej przyswaja i dlatego się tyje kochana... wiem, że miałam pocieszyć czy pomóc...ale przeszłam to sama, dlatego chcę właśnie te kilogramki po fajkach zrzucić:) Ja dzisiaj od śniadania nic nie jadłam i nie piłam niestety, bo ciągle gdzieś biegaliśmy - od tego niejedzenia rozbolała mnie koło 14 głowa jak diabli, skubnęłam jakiś kawałek bagietki od męża i teraz dopiero 4 małe (bo smażone na małej patelni) naleśniki z jagodami. Później tylko chyba marchewki i może jakiś słonecznik, zobaczę. Zła jestem dziś na siebie, bo tak brzydko się trzymałam Nic to jutro mam zamiar nadrobić. Ugotowałam sobie na dzisiaj zupkę z kalafiorka na kostce rosołowej i bez ziemniaków Teraz siedzę sobie i \"dbam\" o siebie, maniqure i takie tam, za chwilę idę się wykąpać i siadam wreszcie do testów W przyszłym tygodniu mam egzamin wewnętrzny w ośrodku, który mnie szkoli - ten dopuszczający do tego, by móc samochodem wyjechać na miasto jupiii - mam zamiar zdać Teacherka wiem coś na temat tego lepszego samopoczucia, jak człowiek się porusza - zanim zaszłam w ciąże, chodziłam na aerobik (chyba właśnie wtedy byłam już w ciąży nie mając o tym pojęcia...) i wówczas czułam się superowo. Także trzymam za Ciebie kciuki. Chętnie zapisałabym się sama, ale u nas jest tylko aerobik, a w okresie wakacyjnym niestety nie ma... natomiast po okresie wakacyjnym, mogę zacząć starania o dzidzię, więc siłą rzeczy nie dam rady:( Coś trzeba wybrać:) Właśnie, coś dziewczyny się nie odzywają - może na urlopach?:) -
Witam:) Ja już po \"zakupach\" piszę w cudzysłowie, bo dużo pieniądzorów wydałam, a nic praktycznie do jedzenia nie kupiłam:( Najważniejsze jednak, że warzywek w brud mam, do mięsnego się spóźniłam, bo już nic nie było, ale co tam - odmrażam za to lodówkę dzisiaj hehe:) Nie ma tego złego:) Ja dzisiaj od śniadania nic nie jadłam i nie piłam niestety, bo ciągle gdzieś biegaliśmy - od tego niejedzenia rozbolała mnie koło 14 głowa jak diabli, skubnęłam jakiś kawałek bagietki od męża i teraz dopiero 4 małe (bo smażone na małej patelni) naleśniki z jagodami. Później tylko chyba marchewki i może jakiś słonecznik, zobaczę. Zła jestem dziś na siebie, bo tak brzydko się trzymałam:( Nic to jutro mam zamiar nadrobić. Ugotowałam sobie na dzisiaj zupkę z kalafiorka na kostce rosołowej i bez ziemniaków:) Teraz siedzę sobie i \"dbam\" o siebie, maniqure i takie tam, za chwilę idę się wykąpać i siadam wreszcie do testów:) W przyszłym tygodniu mam egzamin wewnętrzny w ośrodku, który mnie szkoli - ten dopuszczający do tego, by móc samochodem wyjechać na miasto jupiii - mam zamiar zdać:) Jutro mąż mnie zabiera do takiego sklepu Factory (nie wiem czy u Was jest) tam są końcówki kolekcji oryginalnych firm, po dużo niższych cenach, wprawdzie nie powinnam już wydawać pieniędzy, bo budżet w tym miesiącu lichy, ale może jakaś torebka mała mi wpadnie w oko:) A Wy gdzie?:) Moniu, wybaczam Ci dzisiejszy \"jogurtowy\" dzień, bo zjesz to CIEPŁE leczo:-o
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Dzień dobry:) U mnie zimno i pochmurno buuuuu. Aniu nic się nie stało jeśli chodzi o nicka :-o Co do diety, to ozywiście masz rację, wytrwałość to podstawa. Zresztą ja np widzę efekty od takiej strony, że po prostu nie przejadam się (chociaż i tak jadałam tylko jedno danie - i od dawna nie łączyłam ziemniaków z całą resztą itd.) a jednak jestem syta, więc dla mnie to już jest duży sukces:) Chlebek z serkiem białym jest pyszny, ale widocznie niezbyt zdrowy... trzeba będzie się oduczyć pewnych nawyków, ale do tego też muszę się przyzwyczaić:) Dziś jadę na zakupy, jestem zielona jak żabka w tej kwestii niełączenia, ale myślę że jakoś dam radę:) Dla mnie poważnym problemem jest obiad, bo nie mam czasu na jego gotowanie, a o pomysłach nie wspomnę;( Ok zbieram się, miłego weekendu:) -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Dziękuję Rozwieliitko, właśnie spisuję niezbędne rzeczy:) Ale już chyba nie myślę:( -
Gosiu, kochana już długo się trzymasz więc myślę, że będzie dobrze;) My obie mamy taką silną wolę heheh. Jutro spróbuję sobie kupić nawet ryż razowy:) I dużoooo warzyw:) Buziaczki kochane:) A z czym jadasz tuńczyka, Gosiu?
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
A z czym można zjeść tuńczyka w puszce w oleju? Pewnie z warzywami?:) Jutro robię zakupy więc muszę się zastanowić nad porządną listą, ale jestem tak zmęczona...:) Pozdrawiam dziewczyny, cicho coś tutaj:( -
Hello:) Moniu masz plus za to leczo, mam tylko nadzieję że było ciepłe:) Ja zjadłam ryż z surówką i później tylko woda - nie chce mi się jeść, aczkolwiek rano pewnie będę głodna jak wilk:) Hmmm muszę dokładnie przemyśleć zakupy, ale najpierw rozmrażanie lodówki. Zmęczona jestem, bo dopiero wróciłam do domu:( Jutro ostro zaczynam robić testy i biorę się za moją dietę niełączenia, a przynajmniej za normalne \"douczenie się\" jak porządnie jeść:)
-
Gosiu może i coś mi tam idzie, ale kurde nie ma żadnych efektów, żadnych nawet woda ze mnie nie schodzi...:( No nie wiem, od poniedziałku idę na 2 tygodnie na urlop, więc postaram się jeszcze pilnować, choć już teraz się pilnuję drugi tydzień i nic niestety... dam tej diecie jeszcze szansę... Mam pustą lodówkę, więc jutro jadę na zakupy. Wieczorem jak wrócę z zajęć prawa jazdy to zrobię listę, co mogę kupić... Zobaczymy, ale jak nie zaskoczę to do du**y będę mniej jeść, choć i tak już mniej jem...
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Matko kochana, ale wstyd \"rzeczy\" miało być a nie \"zeczy\" gdzieś mi się \"c\" zapodziało:( -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Kałamarnico mam nadzieję, że mówisz o tych nieszczęsnych kanapkach:) Bo reszta chyba ok, tak?:) -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
Izabo76 odpisał dopamina na temat w Diety
Hello:) Anno gratuluję:)! Ja niestety już drugi dzień się wyłamałam i zjadłam ciemny żytni chleb z wędliną:( Ale resztę pilnuję, zarówno przerw w jedzeniu i piciu i łączeniu...:) Dzisiaj rano 3 te nieszczęsne kanapusie, po 2,5 godz. 1,5 jabłka z ziarnami słonecznika i dwie kawy niestety:) Teraz zjadałam suchego rogala:) Na obiad zjem jakiś ryż z suróweczką. Muszę wyczyścić lodówkę, bo jutro jadę na zakupki:) Trzeba same zdrowe zeczy kupić:) Niestety poprawy czy jakiejś zmiany nie widzę, ale jestem cierpliwa, bo każdy organizm jest inny:) Może w końcu zaskoczę... -
Cześć kobiety:) Ja mam zakręcony dzień, bo dzisiaj załatwiam wszystkie sprawy przed urlopem, a zostać się w pracy dłużej nie mogę bo idę na zajęcia z prawa jazdyna 18:) Przekazuję wszystkie sprawy szefowej, chociaż starałam się wszystkie swoje sprawy pozałatwiać:) Ja dzisiaj na śniadanie znowu nic ciekawego hehe, to co wczoraj - 3 krokmi ciemnego chleba żytniego z szyneczką i warzywkami:) taka to jest moja dieta niełączenia:) Na obiad wczoraj miałam pierś z kurczaka i surówkę, później trochę orzeszków ziemnych i spróbowałam tej lasagni:) Dzisiaj na obiad nie wiem co:-o może jakiś ryż i kapustę pekińską:) Biegnę i będę wieczorem:)
-
A ja się coś czuję niestety, że nic mnie też nie rusza... wręcz przeciwnie uda mi chyba znowu coś urosły... kurde... jeden dzień czuję się super w drugi niekoniecznie... ehhh... idę porobić testy bo coś u mnie kiepsko z motywacją...
-
Ano zjadłam jeszcze koło 13 takie otręby z Sante i jogurt naturalny, jestem przeokropnie pełna... planuję jeszcze coś wypić, ale nie bardzo mam gdzie to wlać hehe:(
-
I jeszcze jedno Pelasiu, Ty chudniesz a ja nie, pomimo że ograniczam to i tamto i robię siamto... więc nie wiem, kto tu powinnien buczeć
-
Dzień dobry:) Oj wczoraj po pracy zaraz poleciałam do fryzjera, bo nie dość, że farba mi się zmyła to w dodatku wkurzały mnie te moje kłaki, bo już Wam kiedyś pisałam, że z jednej (prawej) strony któraś fryzjerka mnie źle wycięła i nie mogłam sobie dać z tym rady, więc ścięłam wczoraj jeszcze więcej włosów. Trochę za krótko, bo nie mogę się przyzwyczaić, ale po tej mojej koleżance szybko rosną mi włosy, więc wierzę, że będzie dobrze:) Wczoraj na obiad zjadłam 4 ziemniaczki z surówką, tą co w pracy miałam, a później koło 20 garść czy dwie słonecznika:) Dzisiaj rano zjadłam 3 kanapki chlebka żytniego ciemnego z sałatą, pomidorem i wędliną - niestety Gosiulka czasem muszę ulec hehe, strasznie mi się chciało:) Do pracy serek wiejski Piątnicy ze szczypiorkiem, czereśnie i 5 marchewek. Bardziej mi się chce pić niż jeść... Na obiad to chyba pierś gotowaną z jakąś surówką zjem, chociaż robię też lasagne dla męża i moich rodziców, bo wpadną na chwilę... Dzisiaj jestem jakaś wydęta niestety... wiem, że powinnam poczekać na jakiekolwiek efekty, ale wiecie jak to jest z tym czekaniem:) Gosiu na pewno się waga ruszy... podobno według dietetyków może być nawet tak, że przez 2 miesiące chudniesz, a drugie dwa możesz stać w miejscu i to jest normalne... Także ja też czekam, choć czekanie jest chyba najgorsze:) Asiu, Moniu ale się ładnie trzymacie, super:) Vanillcia gratuluję zgubienia zbędnych kilogramów:) Oby tak dalej:)