Izabo76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Izabo76
-
Vanilla!:) Nie, no z Ciebie niezłe ciacho jest, wiesz?:) Ja już zjadłam dwa kawałki rybki (niestety smażonej) bo nie chciało mi się nic więcej robić:( i kapuchę:) może jeszcze zjem serek Danio, ale to już chyba byłby rozbój w biały dzień?:O i to wcale nie mam żadnych zachciewajek, po prostu mnie coś opętało dzisiaj z ty żarciem:( ehhh ale w ogóle nie jadam pączków, ani słodkich bułek więc sama sobie wybaczam:) Co Wy na to?:)
-
Hehe no to ja Wam powiem co dzisiaj zjadłam odnośnie tych orzeszków Vanilli - kochana nic się nie martw bo ja dzisiaj zeżaaarłam jeden pączek hiszpański i trzy małe pączusie... katastrofen hehe - nigdy bym nawet w ich stronę nie popatrzyła... teraz też nie miałam zachciewajki, po prostu szefowa kupiła wrrr:) I kusi:) Ale za to dzisiaj tylko rybka i kapucha:) Vanilla zaraz Ci odpowiem na nk:) Dzisiaj nie mam czasu tu zaglądać:( jutro chyba zostanę po godzinach bo nie wyrabiam się:( Monia adresa dawaj, kupię Ci ich trochę i wyślę chcesz?:) Żaden to dla mnie problem:) Asiu a ta Twoja przyjaciółka, może ona właśnie tak już ma? Czasem się tacy ludzie zdarzają... tylko jeśli to nie pierwszy raz, to może się zastanów czy to faktycznie przyjaźń i czy warto w nią inwestować? Malwinka mam nadzieję, że odpoczęłaś od wszystkiego, nawet od nas
-
Ja bez makijażu wyjść nie mogę, ale może kiedyś to się zmieni, marzenia;) Ale jestem najedzona i wzdęta hehe:) Idę troszkę posiedzieć i pomęczyć mężusia bo wrócił z pracy wreszcie:)
-
Aaaaa i chciałam Wam powiedzieć, że nie tylko oponka mnie męczy:( Wy macie piękne buziaki, a ja odkąd pamiętam mam plamy na buzi i syfki:( Walczę z tym jak Don Kichot z wiatrakami:) Może chociaż w ciąży cera będzie dla mnie łaskawsza:) Także kochane macie się z czego cieszyć:) A gdzie reszta obiboków z tego forum, hę?:)
-
Wiem Asiu, niestety tak jesteśmy skonstrułowani a szkoda:) Chociaż jest wielu ludzi, którzy potrafią docenaiać to co mają w danej chwili, mój mąż taki jest... temu to dopiero nic nie jest potrzebne do życia i dobrze mu z tym, co ma hehe Dobra wpierniczam jeszcze kolejnego batonika Sante śliwkowego...wrrr dziś już koniec z tym żarciem, heeelp:)
-
No wiesz Asiu skromna jesteś:) Ty też jesteś taka fajniutka lasencja:) jak to jest, że coś tam zawsze mamy sobie do zarzucenia?:( Ja mam oponeeee jak od traktora, ale jakoś się z nią zżyję, chociaż przez chwilę hehe... później mam nadzieję powrócić na łono aerobiku i dietek:)
-
Monisia, ale z Ciebie fajna laska:) Jak słowo daję:) A Gosia fakt, rzadziuśko tu zagląda, ale cóż się dziwić przecież młoda matka polka:) Ale sie objadłam:) Teraz mnie suszy na całego hehe
-
Asiu koniecznie spróbuj:) Najlepsze są z żurawiną i maliną (to jeden batonik) ale ja podobno niestety nie mogę malin w ciąży:( Ja też jestem na nk:) Też mogę przesłać dane na e-maile:) Mój e-mail przy nicku jest aktualny:) Mnie również szybko zleciał dzień, troszkę popracowałam a resztę przegadałam na gg z koleżanką, która jest w 7 miesiącu ciąży:) Chodziłam z nią kiedyś do podstawówki i nawet się przyjaźniłyśmy. Właśnie chyba zmienię swojego gina na jej:) Zaraz biegnę na pocztę, cały dzień myślę o tej kiszonej kapuście z pieczarkami ojej:)
-
Vanilla nic się nie martw, takie są uroki odchudzania wzloty i upadki... ja jem grejpfruta, ale z cukrem i nie mam wyrzutów, bo cóż zrobić skoro się ma ochotę?:) Asiu batoniki z Sante są ze śliwką, żurwina z maliną i orzechowe w polewie jogurtowej, bardzo dobre:) Ja zjadłam drugie śniadanko ( kanapkę) gdzieś przed 12 dopiero, bo czasu nie miałam, a teraz wpierniczam jeszcze grejpfruta bo głodna jestem:)
-
Cześć Dziewczynki:) U mnie strasznie ponuro, zimno i pada deszcz;( Pogoda doprowadzi nas kiedyś do szału:( Dzisiaj rano \"wykończyłam\" biały ser, do pracy zrobiłam sobie dwie kanapki z żółtym serem, szynką gotowaną, sałatą, pomidorkiem i ogórkiem:) A no i nie stalabym po Waszej stronie gdybym nie zjadła batonika (przed chwilą dosłownie) Sante ze śliwką hehe:) Dziś na obiad ryż lub makaron lub kasza z kapustką przepisu Vanilli:) Mniam:)
-
Kobietki u mnie niestety pochmurno, za wcześnie pochwaliłam się tym słoneczkiem:( Nawet mi się nie chce jechać na to miasto:( Ale za to kupię dziś kapustę kiszoną i pieczarki i seeeeee jutro zrobię pychotkowe danie:) I kisiel też sobie kupię, a co:) Ciągle mi ochotę czymś robicie:) A pracy mam tyle, że hej i nic mi się nie chce... tylko urlop mi chodzi po głowie:)
-
Kurcze Vanilla kochana jesteś:) Super pomysł, w środę biorę się za to cudeńko Ja zjadłam swoje dwie kanapki, jabłuszko i niestety dwie małe czekoladki z bombonierki:( Teraz wcinam marchewkę z grodzkiem i udko z kurczaka, później pewnie jakiś owoc albo maślankę wyduldam:) Dziewczynki proszę wskoczyc w swój normalny rytm, bo nie dajecie mi dobrego przykładu:) Kurczę nie cierpię gotowanego udka i piersi - koszmarnie smakuje:( Nawet w kostce rosołowej:(
-
No dobra zjadłam jeszcze jabłko i jestem napchana:( Vanilla kochana jak robisz kapustę z pieczarkami? Taką kiszoną czy jak? Uwielbiam kapustę:)
-
Cześć kochane:) U mnie dzisiaj piękne słoneczko:) Ja dzisiaj rano dwie kanapeczki ciemnego chleba z białym serem, pomidorem, ogórkiem i sałatą:) Do pracy dwie kanapki w tym samym zestawie, ale dopiero teraz jestem głodna więc opylam kanapeczkę:) Oponka mnie nadal wykańcza, ale cóż poradzę...?:( Ciekawe co tam u Malwinki:) Monisia trzymam kciuki:)
-
Ja idę chyba zaraz spać, bo się dzisiaj przejadłam i przepiłam wodą:( I oczywiście strasznie już mi oczka lecą:(
-
Dobra zdaję relację... seler naciowy niedobry, posypałam tą surówkę kolendrą masakryczny smak, nigdy więcej....:( nie wiem, co teraz zrobię z tym selerem naciowym, może jak go ugotuję to lepiej będzie smakował?:) Gdzie się podziałyście?:)
-
Gosiu ja też się dzisiaj już najadłam, pomimo że nie miałam zaplanowanych posiłków. Ja uważam, że najlepiej jest mieć mały zapas niebyt tuczących spożywczych artykułów oraz warzyw i wtedy zawsze można zjeść coś małokalorycznego - chociaż mnie również przydałaby się wizyta u dietetyka, bo tak naprawdę to nie wiem, które rzeczy są zdrowe, a które nie... I najważniejsze by planować swoje posiłki, często ale mało najlepiej w odstępach 2-3 godzin, nawet jeśli w międzyczasie miałyby to być owoce:) Ja na przykład uwielbiam marchewkę i różnego rodzaju sałatki moglabym się nimi dosłownie zażerać:) Mam jeszcze dziś w planach tą swoją sałatkę, o której pisałam poprzednio:)
-
Czeć dziewczyny, oczywiście jest weekend i odkąd jestem w ciąży to żadnego nie przespałam jeszcze do godziny 10 jak to zwykle bywało tylko wstaję przed 8 koszmar:) Moniu tak jak mówią dziewczyny każdy ma wpadki, tego niestety nie unikniesz czy się odchudzasz czy nie - nie ma to znaczenia:) Właśnie zjadam śniadanie, serek wiejski z ogórkiem, rzodkiewką i pomidorkiem:) z grahamką:) Dzisiaj miałam wybrać się na shopping, ale u mnie wichura straszna, przed chwilą przeszła ulewa... co się dzieje z tą pogodą do diaska???Można oszaleć dosłownie... a o planowaniu nic nie wspomnę... Wychodzi na to, że mąż mnie zawiezie tylko do banku i wrócimy bo jak tu chodzic po takim wichrze:( Okropny mam humor... Nie mam nawet pomysłu na obiad.
-
Moniczko, pojechała do fceta czy z facetem jakoś tak:) Pewnie szalej gdzieś:) A Ty się nic nie martw:) Dasz radę już my Cię tu przypilnujemy:)
-
Mówię Ci one naprawdę działają na atak słodkiego:) Miej je zawsze pod ręka i będzie ok:)
-
A próbowałaś tych cukierków, o których pisała Vanilla? Alpenlibe czy jakoś tak? Może jak masz straszną ochotę to wszamaj sobie takiego:)
-
Dziewczynki no tak to już jest, kiedy sobie odmawiamy różnych rzeczy przez dłuższy okres czasu, to później dosłownie pochłonęłybyśmy wszystko, co tylko zdołają zobaczyć nasze oczy...:) Wkurza mnie to kafe, bo co i rusz wyskakuje tu ten błąd, człowiek się napisze jak głupi i znika wszystko!:( Ktoś tu chyba jest administatorem:)
-
No Moniczko wreszcie jesteś:) Opowiadaj jak tam było?:) Ja oczywiście jestem po obiadku, mały talerz fasolki po moim ostatnim opisywanym posiłku nic już nie mogłam zjeść, bo taka byłam pełna, ale za to znowu źrem żelki kwaśne nimm2, bo niesamowicie mi smakują:( Ale dzisiaj już tylko woda i ewentualnie jabłko lub kiwi jak mnie głód przyszpili, albo kefirek:)
-
Ja nie wiem jak to ze mną jest:) Czekoladki z Wedla leżą już u nas tydzień i nic, a bułki zeżarłam bleeee:) Ja zaraz idę na pocztę i już nie wracam, a jutro będę uprawiać \"shopinng\";)
-
Vanilla coś w tym właśnie jest, co piszesz odnośnie tych słabych mięśni brzucha, w dodatku mam pracę siedzącą więc to już całkiem porażka:( Gosiu ja też od jakiegoś czasu reaguję na zmiany ciśnienia... więc jak to się razem połączy to masakra:) Jutro chyba pójdę na jakieś zakupki, kupię sobie parę kosmetyków naturalnych, bo to i owo się pokończyło:) Na razie jestem po jednej bułeczce grahamce z warzywkami i serkiem topionym - czuję się pełna jakbym jadła cały dzień:( Na tym poprzestanę:) U mnie niestety pochmurno:(