Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Izabo76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Izabo76

  1. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    U mnie nic nowego... wczoraj był słodki dzień... principolo i draże, ale potraktowałam to jako jeden posiłek... potem 4 naleśniki z serem białym, miodem... Dzisiaj coś tam jem, jakiś mam apetyt... rano 3 chrupkie z pomidorem, potem kanapka z ogórkiem korniszonem, dwie gruszki i teraz serek wiejski:) w domu chyba ugotuję odrobinę ryżu i wymieszam z pekińską, albo makaronu... koncepcji brak. W każdym bądź razie mam tyyyyyyle roboty i od jutra zaczynam chyba ostre nadgodziny z szefową:( A tu rzeczywiście cicho jak makiem:(
  2. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Oj Wy niedobre, ciche dziewczynki:) Ja się porządnie za siebie biorę, ponieważ za chiny nie mogę zrzucić z wagi, przeanalizowałam różne różności i doszłam do wniosku, że w mojej diecie w ogóle nie ma np. owoców, mało jem ryb i mięska... muszę to koniecznie zmienić - bo brzuchol nadal wielgachny. Wpradzie teraz mam @ (niestety przyszła w sobotę zupełnie nieproszona:( ), ale wiecie.... Dzisiaj rano zjadłam 3 chrupkie wasa z żółtym serem, musztardą (bo podobno zbija tłuszcz) pomidorek:) Nie wiem co na obiad:) Na razie wróciłam od dentysty to nie mogę nic jeść chyba z dwie godziny:(
  3. Oj kochana Kałamarnico moich nie chciałabyś spróbować:) Bo tam jest i mąka i jajka i margaryna;) Ja się teraz przemogę i przysiądę nad jakimś zdrowym żywieniem siebie i swojego męża:) Ale na razie odpoczywam, bo niezły wycisk dostałam ostatnio, czuję się przemęczona strasznie....:( Może jutro pójdę połazić po regałach, jakąś bluzeczkę sobie kupić, bo przecież zrobiłam małe porządki i nie mam nic na jesień, a zimno się już zrobiło:) No i za kozakami muszę się rozglądnąć, marzą mi się oficerki, tylko moje łydki nie chcą wejść w ten fason Buziaki, muszę Was jeszcze raz poczytać i zacząć od początku:)
  4. Oj kochana Kałamarnico moich nie chciałabyś spróbować:) Bo tam jest i mąka i jajka i margaryna;) Ja się teraz przemogę i przysiądę nad jakimś zdrowym żywieniem siebie i swojego męża:) Ale na razie odpoczywam, bo niezły wycisk dostałam ostatnio, czuję się przemęczona strasznie....:( Może jutro pójdę połazić po regałach, jakąś bluzeczkę sobie kupić, bo przecież zrobiłam małe porządki i nie mam nic na jesień, a zimno się już zrobiło:) No i za kozakami muszę się rozglądnąć, marzą mi się oficerki, tylko moje łydki nie chcą wejść w ten fason Buziaki, muszę Was jeszcze raz poczytać i zacząć od początku:)
  5. No cześć niestety oblałam tzn za wszystko mnie pochwalił za bezpieczną jazdę, za znajomość przepisów i znaków, za włączanie się do ruchu, w dodatku bezbłędne - powiedział, że zdałabym na pewno wczoraj, ale z ciężkim sercem musi zakończyć egzamin, bo 3 razy mi zgasł przy zmianie pasa, musiałam przepuścić pana, który mi za blisko podjechał i nie wiedziałam za bardzo jak wymanewrować, żeby go nie puknąć, a stałam pod kątem no i sierotka się tak zdenerwowałam, że nie zauważyłam na którym biegu ruszam a to była 2 a przeca musiałam z 1 jak zatrzymałam samochód ehhh trudno Ważne, że troszkę mnie pochwalił Kałamarnico nie ma się czego bać, aczkolwiek ja się denerwowałam i dlatego zrobiłam tą skuchę:( Mój mąż twierdzi, że bardzo dobrze że nie zdałam, bo nie mogę im statystyk psuć - mój mąż, mój szef i nasz wspólny kolega zdali za 3 razem, więc jak ja mogę zdać za pierwszym hehe:) Nic to, pretensje mogę mieć tylko do siebie - egzaminator powiedział mi, że przerywa mi egzamin z ciężkim sercem, bo: bezpiecznie jeżdżę, znam przepisy i znaki, wiem jak zachować się na drodze i takie tam... tylko brak mi pewności siebie i nad tym mam popracować:-o Zapisałam się już na kolejny egzamin, ale nie powiem Wam kiedy, jak zdam albo nie to się zeznam i tak:) Testy zdałam z błędem 0, więc spokojnie - plac też bezbłędnie:) Kałamarnico nie ma się czego bać naprawdę... chociaż ja należę do takich osób, które nawet za 5 razem będą się stresować:( Taką mam naturę i nic na to nie poradzę:) Amorki, Ty to jesteś boska w tym swoim gotowaniu, już to wcześniej pisałam, ale będę od Ciebie zgapiać:) Z jedzeniem to nie wiem, nie chce mi się nad tym myśleć, dzisiaj robię sałatkę po żydowsku, bo mi się chce a jutro jakieś rogaliki upiekę, bo mamuciaa moja mnie nauczyła ostatnio hehe - dziś albo jutro będzie @ więc mam zachciewajki bleeee Dziewczynki, poczytam Was wieczorem, bo wczoraj miałam wolne i mam tyyyyyle zaległości:)
  6. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    No cześć:) niestety oblałam tzn za wszystko mnie pochwalił za bezpieczną jazdę, za znajomość przepisów i znaków, za włączanie się do ruchu, w dodatku bezbłędne - powiedział, że zdałabym na pewno wczoraj, ale z ciężkim sercem musi zakończyć egzamin, bo 3 razy mi zgasł przy zmianie pasa, musiałam przepuścić pana, który mi za blisko podjechał i nie wiedziałam za bardzo jak wymanewrować, żeby go nie puknąć, a stałam pod kątem:)no i sierotka się tak zdenerwowałam, że nie zauważyłam na którym biegu ruszam:( a to była 2:) a przeca musiałam z 1 jak zatrzymałam samochód:) ehhh trudno:) Ważne, że troszkę mnie pochwalił:) Z jedzeniem to nie wiem, nie chce mi się nad tym myśleć, dzisiaj robię sałatkę po żydowsku, bo mi się chce a jutro jakieś rogaliki upiekę, bo mamuciaa moja mnie nauczyła ostatnio hehe:)
  7. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Już rozmawiałam z mamą, kazała wyrzucić w diabły skoro tak:) Kochane stworzonko no:)
  8. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Vanillcia zaskoczysz, jakoś Tobie to szybko przychodzi:) Gorzej ze mną, w ogóle ze mną marnie:( Coś czuję, że dziś albo co najgorsze jutro będzie @... zapewne jutro, bo przecież po co mam nie mieć pod górkę? Słuchajcie, czy słyszałyście coś o tym, że pawie pióra przynoszą nieszczęście? Dostałam od mamy rok temu i głupio mi wyrzucić, a podobno nie trzyma się go w domu... help me :-o
  9. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Cześć dziewczynki, ja tylko na chwilę:( Mam ogrom pracy, a popołudniami niestety albo dodatkowe jazdy, albo walczę z testami i światłami i ze zbiornikami do płynu np. hamulcowego Trzymam się jako tako, chyba... aczkolwiek zastanawiam się mocno nad moją bytnością tutaj, bo niestety nic nie schudłam odkąd z Wami jestem, więc nie widzę sensu... może zacznę po tym wszystkim od poniedziałku chodzić na aerobik, zobaczę... Na razie jest egzamin i czekam na @, będzie w sobotę albo w jeszcze na dniach bleeeeee:( Moniu, super że odpoczywasz Vanillcia co tam Merci:) I tak ładnie idziesz do przodu. A Ty Asiu widzę, że się zaparłaś i w końcu zaskoczyłaś na właściwy tor:) Takatam witaj:) Ja planuję na razie zrobić w swoim życiu, ze wszystkim dosłownie porządek, a zacznę od ciuchów:) Już część wywaliłam, ale jeszcze sporo tego jest w czym nie chodzę... A później chyba trzeba będzie coś kupić, nie zrobię jednak tego błędu co kiedyś, że kupowałam tylko spodnie bądź tylko bluzkę, bo może do czegoś mi będzie pasować;-) teraz już spodnie z bluzką lub spódnica - same komplety:) Dobra ściskam Was mocno, odezwę się pewnie dopiero jutro wieczorem:) Bądźcie dzielne:)
  10. Amorki ja Cię nie wywalę, pisz kochana - bo chcę od Ciebie coś tam odgapić:) Dzisiaj mam nawał pracy więc pewnie odezwę się wieczorem, buźka:) Grzecznie nie jem to od razu się przyznaję i czekam na lincz:)
  11. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    A u mni na bank zbliża się @, bo jem i kurczę nie czuję się najedzona tylko wciaż mi burczando w brzuszku się włączyło... znadłam o 11 troszkę łazanek i dalej jestem głodna:( Masakra jakaś:(
  12. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Dzień dobry:) Dzisiaj u mnie pochmurno bleeee - rano zaspałam do pracy wrrr, śniadanie zjadłam dopiero przed 9, bułka ciemna z dynią, serkiem z przyprawami i pomidorem. Do pracy zabrałam też troszkę łazanek, bo dzisiaj jadę załatwić kilka spraw na mieście więc nie zdążę już do chaty wrócić:) W sobotę chcę pojechać rozglądnąć się za jakimiś oficerkami:) Bo te moje kozaki co kupiłam 2 lata temu to masakra jakaś:( hehe Dobra biorę się za pracę, bo trochę się jej nazbierało:(
  13. Pimach może po prostu popijaj czerwoną herbatę?:) Na mnie prawie to działa hehe:)
  14. Pimach, będzie dobrze - przecież kiedyś musisz się nam udać:) Ja dzisiaj też mam łazanki i zdaje się, że będę je męczyć długo, bo mój mąż się na nie krzywi ten mój francuski piesek:) Teraz jem orzechy włoskie (drobno potłuczone) z jogurtem naturalnym i deczko wpuściłam tam miodu:) Jutro może zrobię sobie owsiankę, bo za mną chodzi:)
  15. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Haaaalo, zrobiłam z tego wszystkiego łazanki:) Ogarnęliśmy z mężem trochę chałupę, wszystko jest na dobrej drodze w nowej pracy, także się nie martwię:) Teraz pouczę się troszkę świateł, bo tego nie umiem heszcze ehehe i gdzie w autku jest płyn hamulcowy i takie tam:) Ależ Wy się obijacie z pisaniem tutaj...:)
  16. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Łojoj zjadłam serek wiejski z rzodkiewką i ogórkiem - ależ się czuję napchana:) Teraz to się mogę zabrać do pracy porządnie:)
  17. Pimach dzięki za kciuki z prawka:) O dzidzię się nie martw, jak ma przyjść to we właściwym czasie - jak niektóre z Was wiedzą ja w kwietniu miałam zabieg, bo okazało się, że moja ciąża była \"ciążą pustą\" i żyję;-) Nie poddaję się i od września znowu się staramy z mężem, także kochana wszystko przed nami nic się nie martw!!! Nie jest to łatwy temat, ale wierz mi inni mają gorzej... Dzisiaj rano (za co mnie skarcicie, ale co tam:)) muszę to zjeść, były 4 chrupkie wasa \"3 zboża\" z serkiem takim białym wieluń a na to odrobina dżemu:) Teraz wcinam 3 marchewki, pilnuję podpijania między posiłkami:) Później zjem serek wiejski z ogórkiem i rzodkiewką, potem marcheweczki:) Na obiad zaś ryż albo makaron z surówką:) Amorki jak nic, będę od Ciebie odgapiać te przepisy, ponieważ brzmią przepysznie;) A co do zupy, to jak myślicie skoro nie jemy mięsa z zupy, tylko warzywka to jest to łączenie, czy popadamy w przesadę?:) Co jakis czas będę tu zaglądać, wprawdzie nie stosuję nie łączenia tak drastycznie, ale już niedługo zacznę:) Najpierw prawko:)
  18. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Witam:) Dokładnie Vanillcia masz rację, żadnych problemów nie mamy, same je sobie wymyślamy - trzeba się naprawdę cieszyć tym dniem, który właśnie wstał... Nutella dobra rzecz, widocznie potrzebowałaś słodkości i fiu:) Ja jestem niedługo przed @ i też czekam aż mnie \"zaatakują\" zachciewajki:) W dodatku będę ją mieć na egzaminie, no masakra jakaś... Rano zjadałam 4 chrupkie wasa z wieluniem i odrobiną dżemu z owoców leśnych, teraz wcinam sobie 3 marcheweczki:) Później będzie serek wiejski z rzodkiewką i ogórkiem:) I mam jeszcze 3 marchewki i jabłko i banana:) A w chałupie na obiad ryżyk z surówką:) Dzisiaj mój mąż jedzie na rozmowę do firmy, która go już przyjęła, ale na razie jest w starej na wypowiedzeniu, wezwali go na 16, ciekawe o czym będą rozmawiać... martwię się trochę, ale musi być dobrze;) Vanillcia no widzisz, też wiedziałam że będzie dobrze:) Chłopaki mają mądrą mamę, to nie wypada strzelać gaf:) Buziaki.
  19. Kałamarnico ja się tego też boję, ale co tam będę zdawać dopóki egzaminatorzy nie będą mieli mnie dość Carolatina gratulacje, to już zawsze coś nawet jeśli to miałaby być na początku tylko woda:) Niestety u mnie z silną wolą wciąż jesteśmy na ścieżce wojennej:)
  20. Ja dzisiaj pomyślałam sobie, żeby zjeść ryż lub makaron lub kaszę i do tego gotowana kapustka kiszona:) Wczoraj była pierś z kurczaka wymieszana z pekińską, papryką, ogórkiem i porem, więc dzisiaj już nie będę jeść tego samego:)
  21. Amorki a w ogóle od Ciebie zamierzam \"zgapić\" przepisy na obiady hehe:)
  22. Witam Was dziewczyny:) Ja oczywiście poczytuję topic, ale nie potrafię się zmobilizować, żeby usiąść i poczytać o tym nie łączeniu tak dogłębnie, który produkt co, bo na stronach nie wszystko jest posegregowane:( Może dlatego, że ja wciąż czekam na ten durny egzamin z prawa jazdy (11 września mam) i trzaskam non stop tylko testy, uczę się świateł itd - denerwuję się, ale stres na mnie nie działa i niestety nie chudnę. Poza tym nie jest to łatwy temat... na razie jem, a przynajmniej staram się jeść 4 posiłki dziennie, piję czerwoną herbatę raz dziennie (wydaje mi się, że powinnam częściej...) no i staram się nie łączyć, ale wiecie jak ktoś tego nie stosuje to jest ciężko... Jednak dzisiaj zamierzam jeszcze raz się do tego zabrać, a przynajmniej powolutku poczytam i troszkę pouczę się do egzaminu, może uda mi się zaskoczyć... Najlepiej jakby mnie ktoś w tyłek kopnął to może bym się zmobilizowała... Bo oponka wciąż jest i nie wiem czy nie rośnie... Jem chyba za dużo węglowodanów jak sądzę, ale mogę się mylić. Czas wszystko przeanalizować... Teacherka gratulacje!!
  23. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Właśnie zjadłam jabłuszko z bananem, mam nadzieję że będzie mnie to trzymać długo, jak na razie czuję się pełna. Brzuch niestety nadal wyłazi ze spodni:( Masakra... Ciekawe jak tam Monia...
  24. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Nooo ale obijacie się równo:) U mnie dzisiaj słoneczko świeci sobie:) Rano na śniadanko jajecznica z 3 jaj plus połowa pomidorka:) Do pracy mam jabłko i banana, to sobie zrobię jakąś owocową sałatkę. I małą kanapeczkę z wieluniem i dżemem - chleb ciemny, pełnoziarnisty. Nie mam pojęcia co zrobić na obiad, dla siebie to coś tam spichcę, ale dla męża to już totalnie załamka... hmmm Gdzie Wy się podziewacie?
  25. Izabo76

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Zjdałam już dwa jabłka, bo ten mój wasa wciągnęłam koło 12 hehe później będzie obiadek:) Vanilla nic się nie martw kobieto, będzie dobrze:)
×