Kupic auto to nie problem ale potem utrzymac to cholerstwo to gorzej, żre kasy tyle co całą gromada dzieci. A obecne ceny beznzyny z nóg zwalają.
A z reszta moze ja stac albo na auto albo dziecko i woli dziecko.
A moze nie ma prawa jazdy i boi sie zrobic?
Czy wszyscy MUSZĄ koniecznie jezdzic samochodami? Jesli sa w tym kiepscy to lepiej wsiasc w autobus i ponarzekac na tłumy niz powodowac wypadek.