Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robinhood

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kamka, Marysia, Maja bardzo mi sie podobaja. Sa takie bezpretensjonalne. Ja to dopiero bede miala problem z wyborem imienia zeby bylo i ladne i latwe do wypowiedzenia w obu jezykach.
  2. Mia to popularne imie na poludniu Holandii. To skrot od Maria. Tak jak Kasia od Katarzyny.
  3. Innka - zycze ci uwieczonej sukcesem stymulacji! ja jestem w koncowej fazie czekania na @. Nie robie sobie zbyt wiellkiej nadzieji, nic specjalnego nie czuje. Temperatura skacze, raz jest 36,9 nastepnego dnia 37,2. To moje trzecie podejscie. Ostatnie dni przed spodziewana miesiaczka sa najtrudniejsze, boje sie kolejnego rozczarowania.
  4. witajcie! Zagladam do Was czesto, wlasciwie codziennie. Nie pisalam ostatnio bo i nie mam zadnych nowin. Jeszcze 11 dni czekania; przyjdzie @, czy nie... Po pierwszym iui bylam pelna entuzjazmu i planow jak to bedzie z dzidziusiem, przyszla @ i rozczarowanie. Po drugim tez sobie poplakalam. Nawet mialam watpliwosci czy chce tak naprawde co miesiac przez to przechodzic. Teraz jestem szesc dni po trzeciej inseminacji i prawie o tym nie mysle. Oczywiscie uwazam na siebie, nie pale, 0 alkocholu i spie ile sie da. Wierze ze nam sie uda, moze szybciej niz myslimy. Problemy z plodnoscia to choroba nowoczesnego swiata. Moj ginekolog jest jednym z najlepszych specjalistow w Holandii i ostatnio powiedzial mi; \'zajscie w ciaze to trudna walka, gdy nie dzieje sie to spontanicznie ale wytrwali zwyciezaja! Nie mam pojecia jak Wy te buziaki i kwiatuszki wpisujecie, wiec po prostu serdecznie Was pozdrawiam!
  5. Juz jestem z powrotem i nie odpowiadajcie na moje pytanie o refundowanie leczenia. Juz znalazlam i jestem dla Was pelna podziwu! Same musicie za wszystko placic i dajecie rade. Wiec tym bardziej trzymajmy sie!
  6. Dziewczyny, dzisiaj mialam usg. Jutro iui! Znowu jakas szansa... Teraz zalatwiam szybko zastepstwo w pracy na jutro. Ile jeszcze musze problemow rozwiazac? Mam wrazenie, ze ciagle ide pod gorke, Wy tez? Dzisiaj w klinice widzialam kobiete na wozku tez do iui albo in vitro, podziwiam bo ma chyba trudniej. Zycze nam wszystkim zeby sie udalo!!!
  7. Innka a probujesz co miesiac? To by znaczylo ze zaczelysmy w tym samym miesiacu. Dziekuje za informacje o tym jak czujesz sie w trakcie stymulacji. Faktycznie da sie wytrzymac. Chyba czekanie jest najgorsze. A dni ciagna sie niemilosiernie. Poki co dbajmy o siebie, jak sie uda i bedzie maluszek bedziemy mialy mniej czasu. Uda sie napewno!
  8. A jak to jest z ta stymulacja? Lekarz powiedzial mi, ze moge nawet przez jakis czas nie byc w stanie pracowac, pytal czy moge tak sobie ustawic prace zeby przez kilka miesiecy znacznie mniej wydajnie pracowac. Z tym nie ma problemu, mam rozumiejacego i naprawde ludzkiego szefa. Co mnie niepokoi to hustawka nastroju, wybuchy histerii i ogolne zle samopoczucie na ktore musze byc wg gina przygotowana.
  9. Na razie nie jestem stymulowana. Jak czytam o wszystkich badaniach i stymulacjach to troche zaczynam watpic w mojego gina. Ale nie mam innego wyjscia. Mieszkam w Holandii i tutaj jest dokladna procedura narzucona przez ubezpieczenie na lekarza, nawet tego prywatnego. Najpierw 6 inseminacij bez stymulacji, lekarz powiedzial; dajmy szanse naturze... no i daje.
  10. Nie znamy sie jestem u was nowa ale mam nadzieje, ze mnie przyjmiecie. Wyrywkowo czytam wasz topik. W moim otoczeniu nie ma kobiet borykajacych sie z naszymi problemami... Wiekszosc wedlug mnie jest zaklopotana i ostatnio nawet kolezanka dlugo zastanawiala sie jak mi powiedziec ze jest w ciazy. Pozno zaczelam konkretne starania. Lata zylam nadzieja, ze pewnego dnia bede w ciazy i ... nici. Dla mnie to juz ostatni dzwonek. Mam za soba 2 iui, w poniedzialek jade na usg i kilka dni pozniej inseminacja. Znowu czekanie i bez nadzieji i z nadzieja. Czasem przestaje wierzyc ze kiedykolwiek sie uda. No ale dosc tego smucenia, pozdrawiam was serdecznie!
  11. Dopochwowe usg nie boli, i trwa (w moim przypadku) kilkanascie sekund. Na pewno nie dluzej niz minute. Gin wklada do pochwy cos w rodzaju cienkiej palki i naciska pod roznymi katami. Mam to co miesiac przed iui. A na ekranie widac rozwijajace sie jajeczka. Nie ma sie czego bac! pozdrowienia!
×