Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

K_arolina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez K_arolina

  1. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witajcie, ja znowu wpadlam z rana, bo potem nie bedzie czasu. Wybieram sie z dziecmi do moich rodzicow na obiadek. Juz mi slinka cieknie na sama mysl. Mama jak to mama, nakarmi wszystkich, a wlasciwie przekarmi, bo u niej obiad sklada sie z dwoch dan, a potem liczne desery. Wyjde pewnie jak zawsze objedzona jak slonica, niezdolna do oddychania:D I jak tu utrzymac linie? Dajen, gratuluje tak okraglego wpisu!!! Na szampana sie nie zalapalam, bo gapa jestem. Trzeba bylo czekac i pilnowac :D Takis - wierszyk super. Skad Ty bierzesz pomysly! Usmialam sie nieziemsko. Ma ktos ochote na kawe?
  2. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    39forever - tak, pisalysmy jednoczesnie:D. Witam Cie z rana. Ciekawe co w tym jest, ze tylko otworzy sie oczy i zaraz myk do komputerka hihihi Ide robic druga kawe, masz ochote?
  3. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Pewne małżeństwo ma \"ciche dni\". Wieczorem mąż pisze do żony: \"Stara, obudź mnie o piątej\". Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: \"Stary wstawaj, już piąta!\". Witam, dawno mnie tu nie bylo. Nie dlatego ze az taka zapracowana jestem :D tylko dlatego ze komputer ciagle zajety. Moje dzieci albo siedza na gg, albo ogladaja filmy. Masakra. Nie dajcie sie chorobskom. Pijcie na noc mleko z miodem i maslem. To stary babciny przepis, bardzo skuteczny. Niestety, pogoda jest jaka jest, naraza nas na infekcje, musimy to jakos przeczekac. Bosanova, pytalas skad jestem. Otoz z Wroclawia. To piekne miasto, zapraszam na wycieczke, moge byc przewodnikiem. I oczywiscie zapraszam na poranna kawe. Wlasnie zaparzylam. Lubie usiasc przy komputerze w wolne dni, z rana, kiedy jeszcze dzieci spia. Wtedy mam okazje nadrobic komputerowe zaleglosci. Milego dnia
  4. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Ale jestem zmeczona. Dopiero niedawno \"doczolgalam\" sie do domu. Najpierw praca i to wyjatkowo trudny dzien, a potem zakupy. Te tlumy ludzi wszedzie mnie przerazaja. Odwyklam od kolejek, pewnie jak kazda z nas, i trace cierpliwosc kiedy przede mna do kasy stoja 3 osoby:-P Dzieki za podpowiedz w sprawie prezentu dla kolezanki. Pomysl kupienia bonu kosmetycznego bardzo mi sie spodobal. Nie wiem jeszcze jak i gdzie sie to robi, ale sie dowiem. Co slychac u malutkiej wnusi? Jak sie czuje ona i mama? Co z tymi wielkimi stopami? I powiedzcie, ktora z Was, oprocz Bosanovy i Ewy jest babcia?
  5. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Takis - dzieki za dobre checi. Internet to dla mnie obszar jeszcze ciagle malo znany, wiele rzeczy sprawia mi trudnosci, ale metoda prob i bledow z reguly udaje mi sie zrobic to co zamierzam. Po prostu uparta ze mnie baba:P
  6. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Noooo z tych emocji zapomnialam sie pochwalic ze juz jestem czarna. Udalo sie!!!!
  7. K_arolina

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Bosanova - usciski dla babci. Wyobrazam sobie jaka jestes dumna z wnusi i jak bardzo nie mozesz sie doczekac jej przyjazdu do domu. Jest strasznie malutka, ale to normalne u dzieci wczesniej urodzonych. Moj pierwszy syn takze urodzil sie miesiac za wczesnie i wazyl 2,8 kg. I takze mial 9 punktow. Teraz jest super facetem, mierzy 194 cm i wcale nie wyglada na \"niedonoszonego\":D Patrzac na wlasne dzieci wierzyc sie nie chce kiedy ten czas uplynal. Jeszcze niedawno bawily sie w piaskownicy, gramolily na kolana i uwielbialy buziaki. A teraz? Moi synowie obydwaj sa ode mnie wyzsi, patrza na mnie z gory, a kiedy chce ktoregos pocalowac to on musi sie schylac a ja stawac na palcach hihihi
  8. Witam! Kaska7, strasznie mi przykro, ze nie znalazlas tu ostatnio nikogo \"do pogadania\". Wiem sama, ze jak czlowieka cos najdzie, to chcialby sie wygadac i juz. Tu i teraz. Niestety, tytul naszego topiku nabiera nowego, niestety coraz bardziej prawdziwego znaczenia. Zaganiani w ciagu dnia, mamy coraz mniej czasu na kontakty towarzyskie, a i tak niektore z nich nie nadaja sie do prawdziwie szczerej rozmowy. Nie kazdemu przeciez mozna powiedziec, co rzeczywiscie \"lezy nam na watrobie\". Gramy dzielnie swoje role, ale niekiedy musimy - jak pieknie i prawdziewie napisala Kinga w swoim pierwszym poscie - przestac udawac, ze ze wszystkim dajemy sobie rade. Czasami chcemy po prostu sie wyzalic, chcemy by ktos zyczliwy nas pocieszyl. Bo to dodaje nam sil. Mam nadzieje, ze nastepnym razem na kogos tu trafisz, i kazda z nas. Pozdrawiam i sciskam mocno
  9. Witajcie. Od razu widac, ze zaczal sie okres urlopowy. Mniej nas tu ostatnio. Witam serdecznie nowych forumowiczow, mam nadzieje ze sie lepiej poznamy. Ostatnio jestem tu rzadko, bo czasu niestety brakuje. I jak widze mam zaleglosci. Robal witaj po przerwie. Maja5 pozdrawiam. Oczywiscie stalych bywalcow przede wszystkim. Dziewczyny, ktore teraz jestescie w Poznaniu - odezwijcie sie, bo zazdrosc mnie zzera!!!! Napiszcie jak sie spotkalyscie i co robiecie!!! Pewnie gadacie, gadacie, gadacie. I o to chodzi. Pozdrawiam
  10. Witam wszystkie Panie. U mnie wczoraj padalo i przeszla busza, ale dzisiajszy dzien zapowiada sie ladny. Bede miala pracowita niedziele, po musze spakowac mojego synka, ktory dzisiaj wyjezdza nad morze. I zostane sama!!! Zawsze sie martwie, kiedy dzieci znikaja mi z oczu. Moze kiedys sie do tego przyzwyczaje? No, wlasciwie to nie bede sama, tylko z mezem. O jeshu!!! Powiedzcie, co to mozna robic z mezem po tylu latach sam na sam!!! Zupelnie nie mam pomyslu. Moze jakis remoncik wymysle, zeby sie chlopak nie nudzil. Tyle ze on raczej z tych leniwych, ktorym sie nie chce, zaraz jakiegos malarza zatrudni, i jeszcze bede musiala obcego w domu pilnowac. Ech. Wpadne tu jeszcze pogadac troche, moze kogos spotkam? Zycze milej niedzieli i duuuzo sloneczka.
  11. Czesc dziewczyny. Duuuuuzo sloneczka Wam zycze i oby bylo lepiej.
  12. Kinga, witaj serdecznie i inne Panie tez. Pewnie, ze pozytecznych, potrzebnych w codziennym zyciu rzeczy sie mozna nauczyc. Ale tylko tych naprawde niezbednych. Mozna zalozyc konto internetowe, czy dac stale zlecenie w banku, bez roznicy, robic tego sama nie musisz. Gdy kran przecieka lub sciana jest brudna lub samochod popsuje, wzywasz malarza, hydraulika lub mechanika. Wcale nie musisz sie na wszystkim znac bo i po co? Kwestia tylko organizacji czasu i po klopocie. Ciesze sie, ze masz lepszy humorek, bo to jest najwazniejsze, i ze wokol Ciebie sa ludzie, ktorzy wspieraja Cie duchowo. Reszta nalezy do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie i duzo sloneczka zycze
  13. Yolly, dzieki, juz wiem jak to zrobic, ale nie moglam sciagnac teraz tego programu, bo serwer jest przeciazony. Bede probowac pozniej
  14. Yolly, niech sobie dziecko pospi, nie dosc ze to wakacje, to jeszcze niedziela. Maila nie wysylaj, bo pewnie nie dojdzie, skoro nie mam kontaktu z tlenem, napisz tu na Forum. A co sie stalo corce? Przeziebiona?
  15. Witaj Yolly, nie o program antywirusowy mi chodzi, bo jego adres znam, tylko o wyszukiwarke. Moje starsze dziecko jakis czas temu uruchomilo OPERE, bo ponoc blokuje wirusy, a ja potrzebuje explorera, tylko nie potrafie go sciagnac.
  16. Ale sobie wczoraj spieklam ramiona!! Dopiero dzisiaj to widac. Wszystko mnie boli. Tylko dziwie sie kiedy, bo albo chodzilam po lesie, gdzie byl cien, albo siedzialam pod parasolem. Kinga, Ty pewnie z tych kajakow wrocilas ladnie opalona. Caly dzien na wodzie! Przy wietrze, najlepszy sposob na opalanie. Wszystkie ranne ptaszki zapraszam na dobra, swiezo mielona kawke. I milej niedzieli zycze
  17. Yolly, tlen mam caly czas wlaczony ale niczego nie moge napisac. Oznacza to, ze nie mam kontaktu. Cos sie u mnie dzieje. Musze uruchomic explorera, ale cholera nic mi nie wychodzi, a chcialam wlaczyc program antywirusowy. Jak sciagnac ta przegladarke z neta? Czy ktos wie? Sama pewnie nie dam sobie rady
  18. Czesc! Alez cudownie spedzilam dzien. Swieze powietrze, las, spacery, pogaduchy. Co prawda nog nie czuje, ale nastroj mam wspanialy. Bylo super. Szkoda tylko, ze tak rzadko mam do tego okazje. Cos nie tak jest z moim tlenem, zupelnie nie mam z Wami kontaktu. Moj synus sugeruje, ze to pewnie wina wirusow. Dzisiaj juz chyba nie bedzie mi sie chcialo, ale jutro sprobuje cos z tym zrobic. Przyzwyczailam sie do naszych rozmow, i teraz mi tego brakuje. Do \"pogadania\" zatem, mam nadzieje ze juz wkrotce. Milej nocki zycze
  19. Czesc dziewczynki, mam nadzieje, ze ladny dzien bedzie, bo wybieram sie z przyjaciolmi za miasto, na tzw. lono natury. Wlasnie umylam glowe i musze wysuszyc wlosy, bo wczoraj.....no coz, zupelnie do niczego sie nie nadawalam. Maz poszedl na zakupy, potem ugotuje obiad i z synem posprzataja mieszkanie. To jest to m.in. o czym pisalam. To jest teraz - z mojego punktu widzenia - partnerskie podejscie do zycia hehehehe Milego dnia Wam zycze papapapa
  20. Kinga, jasne ze tak. Cos sie nam od zycia nalezy. Ja to wiem. Ale nie zmienia to faktu, ze za glowna i podstawowa swoja role w zyciu uwazam role matki. Co nie znaczy, ze tylko to mnie zadawala. Kinga, baaaaardzo wiele robie dla siebie, jako dla KOBIETY. To brzmi dumnie, i chce zeby tak brzmialo.Wiesz, doceniam siebie, swoje wyksztalcenie, swoje umiejetnosci, swoje mozliwosci. A od jakiegos czasu docenilam, a przede wszystkim uswiadomilam sobie, swoje potrzeby. Te ostatnie - zbyt pozno moze, ale jednak. I konsekwentnie je realizuje. Malo tego - sprawia mi to przyjemnosc. I oby tak dalej
  21. Kinga, ani zabkow ani niczego innego jeszcze mi sie myc nie chce, bo wcale nie wybieram sie do lozka. Na razie mnie nosi. Zrobilam sobie 4-go drinka, i pije go juz sama, bo moj szanowny malzonek nie wydolil i poszedl spac. Wiec sobie mysle, ze skoro ja to pijanstwo lepiej przetrwalam, i w lepszej, chociaz w nie najlepszej formie (hihihi), to - kolejny przyklad na to - ze i dalej dam rade. Ja to po prostu wiem . Lata dosiadczen po prostu , doswiadczen i wiary w siebie, potwierdzonej doswiadczenioem.
  22. Kinga, nie wyj, tylko mysl (wyc mozesz potem) . Najpierw pomysl, dlaczego chce Ci sie wyc. To podstawa. Tylko szczerze!!!!! A potem wyciagnij z tego wnioski. Bo wycie dla wycia je4st moze nie najgorsze (poprawia nawilzenie skory), ale raczej meczace. Wiec - do dziela, a raczej do analizy. Kto jak kto, ale Ty dasz rade. Uszy do gory
  23. Dziewczyny, pogadac musze i juz, nawet jakbym gadala sama ze soba. Trudno. Musze to z siebie wyrzucic. Niektore z Was wiedza, ze jakis czas temu przezylam romans swojego meza z pewna panienka. Chcialam pogonic, bo przeciez po cholere mi klamca i zdrajca i oszust, jestem samodzielna kobieta, w pelni niezalezna finansowo, wiec na dobra sprawe po cholere mi nielojalny chlop. Nie udalo sie. Z roznych wzgledow. Dobra, wszystko sie unormowalo, tzn. sprawy zwiazane z dziecmi i domem, glownie finansowe. Tego pilnowalam, bo to kurna podstawa, a wyszlam z zalozenia, ze jak panienka kocha, to kochac bedzie i z pustymi kieszeniami, no bo przecie to w milosci , tej oczywiscie prawdziwej, nie ma zadnego znaczenia. A dzisiaj - chyba na zlosc, przypaletal sie dawno niewidziny znajomy, znajacy srodowidko panienki, o czym nie wiedzialam, i zaczal - szczery chlop - opowiadac, jak to panienke zaczeto swego czasu nazywac MOIM NAZWISKIEM!!!! O malo szlak mnie nie trafil. Rozumiem wszelkij masci wspolnoty, ale cholera - nie do konca. Co moje to moje (poza mezem), i ruszyc tego nie pozwole. Nosi mnie ze zlosci, ale poniewaz to juz dosyc czasu uplynelo, to i moze mowic o tym nie warto, ale we mnie wszystko dzisiaj odzylo. Jasne ze bez sensu, ale jednak. Wypilam 3 drinki (heheheheh w towarzystwie mojego meza zreszta, o niczym nie wiedzacego)) i mialam ochote go wlasnymi rekoma udusic, cud ze zyje jeszcze. Nie mowcie mi tylko ze jestem durna baba, bo nie jestem, moze tylko czasami (na krotko zreszta) poddaje sie niepotrzebym emocjom. No zgoda. Moje to dzisiajsze pisanie to takze emocje. Jak jutro wytrzezwieje, to pewnie ze wstydu nie zajrze tu juz wiecej, ale trudno. Wygadalam sie i juz. Milej nocki zycze, ja pewnie nie zasne, bo cholera dalej mnie telepie. Trzymajcie za mnie kciuki, abym moze juz nigdy nie wytrzezwiala papapapapap
  24. kINGA, odezwij sie, wszystkie tu za Toba tesknimy. No, mialas juz watpliwosci wyjezdzajac na ten splyw, pewnie sie potwierdzily, napisz cos koniecznie. Pozdrawiam i czekam na KONTAKT
×