ywonna

Często chodzimy z 3 letnim synkiem na basen, ja stosuję żel Provag po każdej wizycie na basenie, i tak się zastanawiam czy można go u chłopców użyć w celu zapobiegania podrażnień w okolicach intymnych? na opakowaniu pisze że jest dla dorosłych i dzieci od 3 roku życia i adnotacji odnośnie płci nie ma więc chyba można użyć, jak myślicie?

moja kuzynka depiluje brode i szyje depilatorem i codziennie smaruje sie kremem hipp zmieszanym z płynem telocapil i mówi że jest lepiej. a ten płyn na mazidłach kupiła

a ja sie powoli załamuję. od półtora roku biorę leki, wyniki sa wreszcie dobre, ale ja tyję cały czas :( wyglądam jakbym w ciąży była,płakać się chce.....

a co zrobić z włosami na szyji?na brodzie wyrywam penseta, na szyji nie ruszam , sa dość widoczne ale jasne( po opalaniu latem zjaśnialy) jednak wiem ze znow sciemnieja, najdluzsze na tej grdyce mam ( tzn w miejscu gdzie sie przelyka). nie wyobrazam sobie wyrywac ani golic bo sie boje ze bedzie wiecej i bardziej widac bedzie :(

to chyba kupie bambino.....

no wlasnie wiem ze powinnam,ale teraz jak ta skore zregenerowac?bo dzieciece niby sa najlagodniejsze i myslalam ze moze zuzyje 1 opakowanie dla dzieci i bedzie jakos lepiej,ale na forum tez czytalam ze dla dzieci sa zle bp placza wlosy i lupiez powoduja

nie wiem co sie dzieje,podejrzewam ze to od za czestej zmiany szamponu,co jakis nowy mi sie spodobal to od razu ni mylam i moja skora na glowie bardzo sie zrobila wrazliwa i wlasciwie bez przerwy swedzi.....wlosy mam ladne,ale skora to dramat.myslalam na szamponem dla dzieci ale ja wiem czy takie sa dobre?jak myslicie?bo nie chce eksperymentowac dalej ......

bo musze napisac o tym prace a kurde nie wiem o co kaman

ciekawa jestem jak to dalej bedzie.

studiuje dziennie,jestem na drugim roku,to jest licencjat.i w sumie mam 1,2 zajecia dziennie i kupe czasu wolnego wiec moglabym kase jakas zarobic ale ciezko znalezc taka prace zeby z dziennymi pogodzic.wiec postanowilam po dlugim i dokladnym namysle na zaoczne sie przeniesc.dziekan zgode wyrazil ale...no wlasnie.poszlam dzis dowiedziec sie w dziekanacie co i jak,do jakiej gr mnie przydzielili i babki z dziekanatu wziely mnie na rozmowe,powiedzialy ze dyr.instytutu poprosil je zeby ze mna pogadaly.jesli chce pracowac i sie uczyc nie musze na zaoczne isc i na studia kase wydawac,moge poprosic o indywidualny tok nauczania i pracowac i uczyc sie dalej na dziennych za darmo....i tak mi gadaly ze strace tylko pieniadze i to niemale na studia...az sie zdziwilam,bo myslalam ze zalezy im na kasie i na zaoczne bez niczego przeniosa bo kasa.i wycofalam wniosek,jestem dalej na dziennych i tak mysle jak tu wykombinowac z praca.....bo ten indywidualny tok....boje sie ze moglabym miec potem problemy z zaliczeniami i wogole....wie ktos moze jak to jest?

nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych ale zaczely mi dokuczac krostki...na dekoldzie mialam wczoraj tak jakby uczulenie,dzis jest lepiej,ale na twarzy-broda+czoło porobiły mi sie takie podskórne grudki....jak z tym walczyc,i czy to zejdzie....nie chce zmieniac tabletek

nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych ale zaczely mi dokuczac krostki...na dekoldzie mialam wczoraj tak jakby uczulenie,dzis jest lepiej,ale na twarzy-broda+czoło porobiły mi sie takie podskórne grudki....jak z tym walczyc,i czy to zejdzie....nie chce zmieniac tabletek

ze wzgledu na torbiele musze brac przez jakis czas tabletki.po yasminelle czulam sie fatalnie,zmieniono mi je na harmonet.gdyby nie te torbiele nigdy nie bralabym tabletek.bardzo sie boje czy nic zlego mi nie bedzie,jak dlugo bede musiala je brac i co bedzie po odstawieniu,bo czytalam ze wtedy zaczyna sie koszmar...i boje sie przytyc,bo i tak mam mala nadwage......bardzo sie martwie jak to wszystko bedzie....