swinkowaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez swinkowaaa
-
dobra ....... weekend mialam bardzo dlugi, bylismy z M. na tych urodzinach syna znajomych ( 1 roczek), bylo calkiem fajnie, tylko , ze ojciec kolegi zrobil spirytus majony i tu zaczely sie problemy...wszyscy sie potwornie narabali, a moj chlopak - kretym wkurzyl mnie , wiec go zostawilam i sama do domu wrocilam kolo 5. ogolnie bylo calkiem fajnie, wczoraj tez bylam na imprezie u znajomych i znowy wrocilam o 2 w nocy. w pracy musze uczyc ta nowa dziewczyne, nie jest jakos bardzo ulomna, ale do zarabistych bystrzach nie nalezy ...niestety....wiec musze jej pokazywac wszystko i pokazywac...i pokazywac....kto to widzial , zeby 25-letniakobieta tyle pokazywala :D kota sie na mnie obrazila ( znowu) i nie widzialam jej od niedzieli ( jak zasnelam na kanapie i zajelam jej miejsce na kocu) bardzo mi przykro z powodu babci - jedna z moich babc tez nie najlepiej sie ma , mowia, ze to posuniety alzhimer :( al ema juz 83 lata , cale zycie pracowala na wsi....ciezkie zycie....druga babcia zyje i ma sie calkiem calkiem.....niestety moi dziadkowie nie zyja :( tak czy inaczej dla wszytskich babci maluch wyzdrowieje szybciutko, plyn rdzeniowy mu pobierali zeby sprawdzic, zcy nei ma infekcji w ukladzie nerwowy, znaczy ze ma dobrych lekarzy, ja jak bylam mala ( moze 3 lata mialam) dostalam strasznie wysokiej goraczki i wymiotowalam a lekarz mamie powiedzial, ze ma mnie do wanny z lodem wlozyc :O okazalo sie , ze mialam zapalenie opon mozgowych :( , twojego synka juz badali, znaczy sie ze ma porzadna opieke i szybko wyzdrowieje :) zobaczysz chyba sie przespie troszke , bo jakos padnieta jestem :) karola - a jak tam jon & kate , bo ja wlasnie ogladam :) buziaki dziewczyny i chlopaku :)
-
to tak na szybko, jak w teleekspresie :) poklucilam sie z chlopakiem i zostawilam go na imprezie w sobote mialam kaca w niedziele od poniedzialku mam nowa dziewczyne i musze ja jak najwiecej nauczyc , wiec nie mam nawet jak pisac za bardzo do tego koncze pierwszy przedmiot na tej psychologi on line wczoraj bylam u znajomych do 2 w nocy jak dotre do domu, zrobie wlosy to wszytsko na spokojnei opisze :)
-
zyje, zyje.......napisze wam wszystko jak wroce do domu :) buziaczki dla malego behemotku kluska zwany :)
-
jestem wykonczona weekendem...jutro wam wszystko opowiem :) trufel glowa do gory..... buziaczki i spijcie dobrze :)
-
http://www.wgorach.art.pl/mp3.html na pocieszenie lemata
-
dzien dobry dziewczeta :) dzieki bogu juz piatek, udalo mi sie dzis jakims \"cudem\" zaspac i sie spoznilam.....jakos bardzo sie tym nie przejmuje, bo co :D zwolni mnie :D musze troche popracowac chyba, bo sie obijanie moje juz calkowicie rozprzestrzeni i nic nie zrobie..... buziaczki dla was malutka - powaznie nie lam sie , moj kiedys mial jakas prace na wyjezdzie, zadzwonil po 3 dniach, bo jaks twierdzil , mial duzo roboty a pozniej zapomnial :O , mozdzki facetow sa jak wyrostek robaczkowy ....pozostalosc z niepotrzebnego zarzadu :) bo po co im mozgi, skoro oni nigdy nie mysla :)
-
malutka nie martw sie ..... faceci inaczej mysla ....moze stwierdzil, ze jestes zmeczona , albo poszedl spac wczesniej :) jutro ci wyjasni
-
madz-ik - jak to nikt :) ja odpisalam \"chlopaku\" :) tak sobiemysle, ze moze i ja na roweze bede mogla do pracy jezdzic....choc pewnie z poltorej godziny mi to by zajelo....wiec nie wiem :) karola - szefowa zarabiscie, ucieszyla sie, ze bede miec tak blisko i powiedziala, ze jakby mi cos nie wyszlo, to moge zadzwonic i wrocic jakby co :) a do tego idziemy na piwko w ostatni dzien pracy ....a z jej klienci biora nas na obiad :) pozegnalny
-
prawda, ze jeszcze nie spicie .....
-
behemot- w sumie to nic takiego , ze mielismy byc na obiad...ale to nic. w kazdym razie nei bylo az tak zle, tylko to picie mnie dobija tam....na kazdej okazji wodka sie przelewa i nie wypada :( ...ja rozumiem,ze to jego rodzina, ale do cholery to sa stare dziadki :( a jeszcze nazapraszaja sobie innych znajomych - typu przedwojenna mlodziez, ich corki uciekna, a pozniej sie M pyta czemu tak jezdzic nie lubie :( najlepiej to bylo na imprezie graduacyjnej jednej corki..... rodzice zaprosili sobie swoich znajomych wiek przedwojenny, zamowili polskiego jedzenia , czego znajomi i same corki tak za bardzo nie jedza.....i zrobii sobei sami impreze, a dziewczyny staly z piwem i swoimi znajomymi ( bo juz krzesel nie bylo) w garazu :o ..... no porazka jakas , a pozniej ciotka na corke z morda, ze tyle jedzenia a oni nic nie jedli, i po co az tyle zamawiala....no az mnie nosi jak o tym mysle :o
-
behemot - wlasnie nie wiem, ja tam wogole nie za bardzo lubei jezdzic..... wujek M. maproblemy z alkoholem ( tak to sie ladnie mowi , ale pije non stop) co mu nie przeszkadza wypowiadac peano na temat wiary, kosciola....wyobraz sobei ,ze swoim corkom biblie czyta :o ciotka jest calkiem calkie, ale ile mozna siedziec i gadaco pierdolach; corki - jedna jest fajna, mozna z nia i jej chlopakiem pogadac sobei o bzdurach , ale jak tylko moze ucieka z domu do chlopaka , a druga ...sama nie wiem, jakos rozmowaz nia mi sie nie klei nigdy .... no i kazdy przyjazd laczy sie z hektolitrami wypitego alkoholu :( u mnie na swietach tak nie bylo nigdy, u mojego chlopaka tez, ale on mowi,ze nie wypada odmowic wujkowi.....ot grzeczny i ukladny sie znalazl :O
-
behemot - to maluch moich znajomych, az ze ja tu nie mam zadnych dzieci, co bym im zakupy robic mogla...to jak wpadne dosklepu z tymi cudnymi rzeczami....to caly wozek mu nakupie :D
-
u mnie swieta...w sobote nudzilamsie jak mops w domu, w niedziele pojechalismy na 12 na sniadanie , ale duren zle uslyszali mielismy byc na 3 i nie na sniadanie tylko na obiad :O do tego jakas przybita bylam caly ten czas.... a teraz tyleeeeeeeeeeeeeeee mam rzeczy do zrobienia a taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mi sie nie chce :D
-
madz-ik - jakbysmy polaczyly twojego lenia z moim, to z ich kumulacji powstalby najwiekszy len swiata, ktory przygniotlby wszystkich i poszedl spac na co najniej 3 tygodnie :) ja tez niestety wpracy ..... szykam zastepcy za siebie. jakos smutno mi odchodzic, ale dobrze wiedziec, ze jakby co zawszemozna wrocic ....ja od nowa na diecie ( matko co za zycie, dieta, dieta , dieta) juz na powaznie, postanowilam, mam 2 tygodnie nazmiane stylu .... nie wiem jeszcze tylko jakiego stylu ....zycuia, jedzenia, spania, jezdzenia samochodem..... bylam wczoraj na zakupach,po w sobote idziemy na urodziny pewnego mezczyzny, ktory 1 rok konczy :) kupilam samochod z krowka i swinka co muczy i hrumka ( hrumka czy chrumka? ) , koszulke w kratke elegancka dla rozrabiaki, taki duuuuzy wozek do ktorego mozna wsiasc( jak sie ma 1 rok, ja raczej nie mam zamiaru sprawdzac) z klockami blokami jak klocki lego, kubki do picia z tygryskiem i takie same miseczki i misia ...wszystko zapakowalam z niebieski i zielony papier, wlozylam do tego wozka ( bo sie zmiescic do pudelka nie chcial) , poprzyklejalam kokardy........ pisze wam, bo az dumna z siebie jestem, tak pieknie to wyglada :D chlopaku - a chcesz jej pokazac, ze ci zalezy? jak sie przekroczy ten stopien w zwiazku, to czasem jzu leci z gorki ( a czasem sie konczy na niczym). moze warto zaryzykowac...ona pewnie ma podobne rozterki jak ty . skoro masz takie "rozchwiane" mysli, to znaczy ,z e ci na niej zalezy i tyle, powodzenia
-
wlasnei wrocilam do domu...jestem padnieta
-
no ladnie swietujecie.....nikogusienko ....
-
uwiezycie, ze powiedziala, ze to faktycznie lepiej dla mnie bo lizej , i ze jakby cos nie wyszlo, to mam do niej zadzwonic :)
-
dobra przyszla.....chyba zemdleje, ale ja glupia jestem, potrzebuje kopa w dupe na rozruch chyba
-
ja juz w pracy ....porazka.... dzis skladam wymowienie ..... jak nie bede pisac nic jutro, to znaczy , ze mnie szefowa zwolnila
-
jest ktos....mozemy poplakac razem
-
inga - bardzo dziekuje za zyczenia :) a ja siedze dzis w domu i nie robie nic....kurcze , jakiegos dola zalapalam
-
ja sie wlasnie obudzilam ..... i teraz jeszcze nie wiem jaki mam plany
-
to co ty robisz, ze jak ja jestem to ciebie nie ma :(
-
ja natomiast w kozakach pod kolano, na wysokiej szpilce :) znowu nikogo nie ma