swinkowaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez swinkowaaa
-
to tak jak ja po tych uposledzonych imbecylach w banku....no az mnie dalej trzesie.....
-
najlepiej sie dociera walkiem po glowie....niektorzy faceci sie nie zmieniaja ...........moj dzis chcial gotowac, ale mi sie nie chcialo po nim sprzatac wiec kupilam zupe w sklepie ......
-
to moze maly wpierdolik i sie opanuje :) do mnie kolega przyszedl , jego tato bil swinie i przyniosl nam kielbase, i kiszke, i pasztet , i kaszanke...... oj nie ma to jak dobry kolega i ojcem masazem
-
no mam nadzieje ..... ja wlasnie wrocilam, zrobilam wanture w banku , wydarlam sie na wszytskich, ktorzy tam pracuja :D jestem z siebie dumna - a oni maja mnie za wariatke, ale co tam
-
a ja cale zycie ze wszystkim :)
-
a ja jeszcze 2 godziny...tos mnei trufel/malutka pocieszula :(
-
nikt inny -> moj tez pyszczy, mowie mu zeby cos zrobil, dowiaduje sie, ze nie jest dzieckiem i wie, co ma zrobic; po czym zapomina i w ostatniej chwili , to co mialo byc zrobione , robie ja :( chesz sie zamienic :) behemot przespij sie ....bo maly zaraz glodny bedzie :)
-
swinkowaaa to swinkowaaa :) kiedys "robilam cos" z truflem i kazala mi tu sie przeniesc, no i sie przypalentalam
-
nikt inny -> ja nie mam dzieci , jakna razie nie planuje ( ku przerazeni telefonicznie wyrazanym przez moja mame) , za to mam kota , swinke i chlopaka co jest gorszy chyba niz niemowle - jedyny plus to to, ze sam do lazienki chodzi .... ale niestety caly dom mam na glowie, rachunki, pierdoly, zakupy...a jak cos M. powtarzam kilka razy zeby zrobil, to mowi,ze on wie, i ze mam nie marudzic :o
-
jedz , jedz, bedziesz tlusciotka to sie lepsza pieczen z nadzieniem z ciebie zrobi :D ja jestem paralegal...nie znosze tej roboty , niestety :( ale co zrobic , takie zycie.... poza tym w ramach niedostatecznych zarobkow dorabiam sobie pozyczkami :) i jakos sie kreci a ty pracowalas gdzies przed porodem?
-
nie wiesz , ze faceci zawsze po najmniejszej lini oporu :) z jednej strony to fajnei, ze ci tesciowa chce pomoc...ale z drugiej chyba bym oszalala jakby mi ktos tak non stop chial wszystko ulatwiac .... ale moze tylko mi sie tak wydaje, bo tu sama jestem i jakby co , to nie mam ani rodziny ani tesciowej ( z prostej przyczyny tej sotatniej nie mam, nie mam meza) :)
-
ja mieszkam w condominium i mamy pralke i suszarke w budynku....i tak mi sie ciezko zmobilizowac, zeby pranie zrobic, co dopiero jakbym miala gdzies z nim jechac :) a wlasnie gdzie pracuje twoj maz?
-
ja kupuje bacardi mojito....albo sangrie . ogolnie innych dziwnych rzeczy nie lubie.....znaczy lubie,ale nie chce mi sie nigdy mieszac :) poszlabym spac .... kurcze jak ja tu dzis wytrzymam tyle czasu....dobrze ze tylko 4 forclosures mam dzis, bo bym sie chyba poplakala
-
warke widzialam, bylam u nasw liquor outlet zeby mi sprawdzili, czy wogole mozna sprowadzic i podobno nie robia na eksport do stanow :( chamy ..... ja w weekend planuje ogranac dom troche, zrobic pranie pewnie...i sie cudownie obijac. no i wyspac tezbym sie bardzo chciala....i moze do jakiegos sklepu skocze popatrzec na co ciekawego nie mam kasy
-
170 to w polsce w miasteczku...... tutaj podchodze pod te milione ( podobno 4 ) metropolii chicagowskiej ( moja wioska pod chicago to jakies 17000 - moze nawet nie )
-
j to u mnie bylo 170 tysiecy .....podobno, ale to daaaawno .....ja bym na reddsa latala, zobaczyc sie z rodzicami, bratem ..... dobra bo sie zdoluje! niech ktos inny temat zarzuci :) co w weekend robicie?
-
a ja bym chciala do polski....na redss'a :) nawet te 16 godzin podrozy mi nie straszne by bylo
-
chyba taki dzien dzisiaj, nie wyspalam sie, kota mnie gryzla w palce u nogi :( bo jej sie wydawalo chyba, ze to zabawa wysmienita.... ja chyba kolo 1 tez w sklepie bylam, bo zabraklo salaty , i to drugie glupie zwierzatko darloby sie pol nocy :( .... a dzis tyle rzeczy do zrobienia...az zal , ze to wszystko przelozone zostanie na poniedzialek :)
-
:) dotarlam do pracy.....ale jako ,ze mi sie wyjatkow nie chce , to witam serdecznie w ten piekny poranek :)
-
http://josephjones.co.nz/oscommerce/images/arrangements_in_containers.jpg co myslicie? szukam czegos na stol
-
moze j atez powinnam w takim razie zmienic....a co tam :) poza tym cwicze swoje wyzywanie w dyplomatyczny sposob na att, comed, comcast i moim debilnym association
-
no wytrzymuje mnei juz 5 lat, wiec chyba calkiem calkiem....a twoj tez nie polsko-kumaty?
-
tak, na nim cwicze moje nowe i wyszukane epitety :)
-
ja wiem, ale you are so retarded nie zastapi nigdy jestses zwyklym imbecylowatym popaprancem :)
-
kluska - twoj maz nie rozumie po polsku, powiedz mi , nie brakuje ci wyrazow jak sie z im klucisz.....ja sobie nie wyobrazam , mimo, ze cos tak angieslki znam.... np jestes zwyklym imbecylowatym popaprancem - slow by mi braklo