swinkowaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez swinkowaaa
-
ta kurwa do niego dzwonila sie pytac, czy on do niej przyjedzie....wyrzucilam nasze zdjecia a on do mnie, zeby n ebyla taka dramatyczna, ja kurwa dramatyczna jestem??? chuj pierdolony, znowu mam nerwa homerkowa - smacznego, nie wiem co mam ze soba robic w domu...
-
dojechalam do domu, czekam na tego agenta co ma przyjsc do mieszkania, ma byc ich 3 :) ex jest w domu z kolega i maja wodke n ato wesele, na ktore nie wiem czy pojde. jest strasznie dziwnie , rozmawiamy , ale ja nic do niego nie czuje ... znaczy sie tak mi sie wydaje , ze juz nic, mysle tylko jakim jest chujem..... na dodatek mowi do mnie \"kasia \", on nigdy nie mowil do mnie kasia , moze z 3 razy od kiedy go znam mu sie wymsknelo .... jakie to dziwne wszystko, zawsze wchodzilam do domu, przytulalam sie do niego, dawalam buzi ..... teraz juz tego nie robie bo od tygodnia jestem sama.... w pracy mialam dzis luzik...nie bylo szefa hitlerem zwanego :) smialam sie strasznie, obgadalysmy niemal wszystko :) one na prawde bardzo sie mna przejmuja i nigdy bym si enie spodziewala, ze tak bardzo mnie beda wspierac na duchu :)
-
tylko patalachow i ostatnich nieudacznikow przyciagam....i na dodatek nie zauwazam tego a im jest ze mna za dobrze chyba .....
-
lina ale z drugiej strony serce nie sluga :( i jak sie jest zakochanym, to ciezko myslec racjonalnie..... ja mialam zamkniete oczy przez tak dlugo i dopiero teraz mi sie udalo je otworzyc i przejrzec, i widze ze to w czym tkwilam to jakas parodia byla zwiazku
-
homerkowa ja wiem, wszyscy faceci sa tacy sami, jedni tylko lepiej sie aklimatyzuja inni gorzej i gorzej idzie im klamanie. ale damy sobie rade aero - wiem, ze u mnie mozna bez papierow zarejestrowac samochod i jakos poukladac wszystko. u mnie calkiem calkie, nawet lepiej niz wczoraj, zyje sobie, jakos leci, pracuje, spotykam sie ze znajomymi , sprzatam i sie pakuje....jakos to bedzie
-
aero - dasz sobie rade!!! poza tym jestes mloda zaradna dziewczyna, samochod przepisz na siebie!! zacznij myslec tylko o sobie, zycie z kims dla samego bycia i strachu przed nie daniem sobie rady jest bez sensu! bo dasz sobie rade, kobiety z dziecmi daja sobie rade, te co nie pracuja daja sobie rade.....jestes bardziej zaradna i silniejsza niz ci sie wydaje, a on stara sie tobie okazac, ze bez niego nie dasz sobei rady - gowno prada!
-
ja tez ide spac, opadaja emocje, jestem potwornie zmeczona buziaki
-
karola wyspac sie trzeba :)
-
aero - nie chce ci doradzac, bo sama widzisz jak moje zycie sie uklada, ale ja bylam motorem 5 lat, stawalam na glowie, zeby mu pasowalo, nauczylam sie nei zauwazac ze mnie nie szanuje ani nie liczy sie z moim zdaniem, ze pierwszy nie podejdzie, nie przytuli, nie zaproponuje zebysmy rozmawiali .... chcesz tak cale zycie? trzymac wszystko na swoich barkach? mnie to wykanczalo psychicznie ....
-
aero - bedzie placil polowe wszyskiego i bedzie wracal do domu jak nie bedzie pracowal do pozna. podobno...mi to obojetne , ma tu wszystkie swoje rzeczy ( patrz komourety i sprzet) bez tego sie nie wyniesie , to zawsze byla jego milosc i pasja
-
moja przyjaciolke przyjaciel mojego ex wywalil dzis z domu... ja nie moge co sie dzieje z tymi facetami? Bardzo mi jej zal, ale on ja tez traktowal fatalnie , % , darl sie, bil, pan i wladca zasrany. moj ex mowil dzis, ze bedzie sypial poza domem bo nie chce juz ze mna walkowac tych samych tematow ciagle. tak sobie mysle...i dobrze, bedzie mi latwiej jak bede sama w domu
-
bo ja juz nie mam lez, wylalam wszystkie w dlugi weekend, teraz nic mi nie zostalo, dalej mi smutno i przykro i serce mie wali jak oszalale, ale nie wolno mi sie poddawac i nie wolno mi wracac do mysli, ze chcialabym z nim byc....bo juz nie wolno mi z nim byc! ja nabawilam sie nerwicy przez te 5 lat, jestem klebkiem nerwow. dziekuje bogu ze mam takich wspanialych rodzicow, i znajomych, i przyjaciol! mama dzwoni do mnie codziennie, strasznie sie boi o mnie....ale byle do przodu, byle mieszkania sie pozbyc, byle popakowac wszystko, byle przygotowac kota, znajelz domek prosiaczkowi.....i do rzeszowa
-
bo ja wiem, czy tak nie latwo.....powiedzial mi ze nic do mnie nie czuje , kompletnei nic, tylko pusto.....ja pierdole, a jednak mozna nic nie czuc homerkowa twoje zycie, twoje serce, twoje zdrowie psychiczne, twoja decyzja....
-
jak go widze to jeszcze mnie tyka ..... tak za serce lapie , ale to tylko chwile. dlugo mi tak bedzie glupie serce tykalo?
-
moj tez nigdy nic nie musial robic, matka robila wszystko, nie moglam sie naprosic a on nic nie tkna palcem, czasem ugotowal.....ale to wszystko , po dlugich blaganiach byl w stanie zrobic pranie, albo wlozyc naczynia do zmywarki.....
-
ja mojemu ex na poczatku mowilam, ze albo picie albo ja...on wtedy sie zarzekal , ze nie pije na codzien tylko w weekendy, ale wtedy to do umarlego ..... chyba najgorsze , ze sie do wszystkiego przyzwyczailam i nawet nie uwazalam, ze cokolwiek jest nie tak, tylko zawsze mowilam, ze jest miedzy nami dobrze
-
no, tak wyglada, nawet imie na m. :) , gry, %, jego przyjemnosci zawsze .... za to kwiatki to gejowski pomysl, poza tym zwiedna albo kota zje, o urodzinach zazwyczaj zapominal albo nie bylo kasy, jego zawsze natomist duze .........
-
dupcia marzenie - :) jak na razie musze zachowywac sie w porzadku, bo skoro go nie znam to kto wie, co mu do glowy przyjdzie, ale bog mi swiatkiem, ze utrudnie mu zycie jak tylko to mieszkanie sie sprzeda, dam mu nie wiecej niz 5K i niech spada na drzewo, uklada sobie zycie, mieszka z bratem albo sam...jak go znam on zaraz przewali ta kase .... jego sie nigdy nie trzymaly pieniadze to ja nad wszystkim "czuwalam" , zeby rachunki byly poplacone, zeby karty posplacane mial, zeby stickery na samochod kupic. to taki "cienki bolek" bez zdolnosci zycia , jemu wszystko zwisa.... byle mial komputer , internet, gry .... wtedy swiata moze nie byc jakos nie umiem sie skupic w pracy :( lenia mam strasznego, musze zaczac pakowac rzeczy, wysylac do polski...
-
zawsze bardziej sie martwil co ludzi epomysla niz co ja czuje.... kiedys wyprowadzilam sie na miesiac, bo chcialam odpoczac, wypomnial mi to jak zesmy sie rozstawali, ze wciaz kolegom w twarz spojrzec nie moze debil
-
moj byly tez wlasnie, mily, usmiechniety, rozgadany, dusza towarzystwa, uczynny .... ale to wszystko dla znajomych. kiedys powiedzialam kolezance, ze on niemal ze mna nie rozmawia i ona nie umiala uwierzyc, bo przeciez ona zawsze taki wygadany..... pomocny kazdemu we wszystkim ....
-
ja ja znam z widzenia, rozmawialam z nia kilka razy, zawsze odbiera telefon jak on tam byl a ja dzwonilam....ja wiem, ze to jego wina i to on jest glownym chujem nad chujami, wiem, ze wystarczylo powiedziec NIE a on tego nie zrobil :( tylko pozwalal na takie podchody, ale nie rozumiem jak bedac kobieta mozna zrobic komus takie swinstwo...to na prawde musi byc ostatnia kurwa zsuczona zeby wiedzac to co wiedziala rozbijac zwiazek! nie ma na to zadnego usprawiedliwienia i tyle!
-
moj juz nie jest moj :) wiec nic do niego nie mam juz, moze robic co chce i z kim chce..... ale jak mysle o tej suce jebanej to mnie az telepie
-
moj byly chlopak nie wrocil na noc, chyba byl u znajomych.... ciezko mi bylo troche, ale jakos poza minuta zagubienia, paniki i strachu, ze jest z nia.... spokojnie poszlam spac.
-
homerkowa co za zycie, mi padl swiat, tobie swiatlo, mojemu kotu na glowe cos padlo, a w nocy padal deszcz :)
-
dobrej nocy kochane