efciusia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez efciusia
-
do południa będę głupieć - dziś moja przyjaciółka ma operację - o 9 rano.Przez cały dzień nie będę miała z nią kontaktu.........nie spałam całą noc.... Jak będą jakieś wariacje przeplatały wasze wywody - to znaczy, że to ja. Ostatnio dużo się wydarzyło - ale....a ! nie wato pisać.....
-
.......nie wiem jak to wyrazić.
-
ASIU! Dołączam się![ kwiat]
-
karaani- dziękuję! Jeśli chodzi o staranie- nie poddawaj się w walce! Zasługujesz na to co dobre - wię na pewno los okae się dla ciebie sprawiedliwy - wiara- pamiętaj! Madusiu! ROZUMIEM.Ale dodaję , że nie chodzi mi o tezygnację z bliskich nam osób - ja też nigdy nie zrezygnuję dla kogoś - bo już kiedyś ktoś tak postąpił ze mną - mąż mojej ,,przyjaciółki\'\'( piętnastoletnia znajomość) kazał przestać się ze mną spotykać i nagadał na mnie głupot- więc mnie nie zna a może i nawe nienawidzi - dziś mnie to nie obchodzi. Chodzi mi o milczenie , życie z dnia na dzień bez wspólnych rozmów, wymiany myśli, bez wspólnych zajęć, zainteresowań.O życie razem z nieznanym nam człowiekiem, który być może nawet nie odczuwa potrzeby otworzenia się przed nami.Praca, dom, praca, dom.Powroty do domu bez entuzjazmu.Nikt nie czeka i nie tęskni, nie zapyta jak minął dzień, dlaczego jesteś smutna, zadowolona...itd. Wystarczy , że mam to w domu - chcę przed tym uciec- to chyba normalne.Poczuć co to znaczy RODZINA i DOM JAKO AZYL !
-
Myślę że gdybyście dokładniej przeczytały moje wcześniejsze wypowiedzi zrozumiałybyście wszystko.Już tak nie potrafię i nie chcę - BO NIE WARTO ŻYĆ KIMŚ! KIEDY ODEJDZIE- NIC NAM NIE POZOSTANIE. Nigdy nie okazywałam aż tyle chociaż myślałam , że da się żyć z kimś razem a nie osobno choć pod jednym dachem.Dla wielu to niepojęte - ale tak wyobrażam sobie prawdziwy związek.Wspólne życie i sprawy.Okazywanie bez obaw i strachu - wzajemne- nie jednokierunkowe- ot wszystko!
-
.........to olać dziada! Napisałam raczej co chciałabym robić- wyobraźnia. W rzeczywistości jestem oporna w okazywaniu uczuć. Więc odwracam medal - on by to wszystko robił a jak nie............ to won dziaduuuuuuu !
-
.........to olać dziada! Napisałam raczej co chciałabym robić- wyobraźnia. W rzeczywistości jestem oporna w okazywaniu uczuć. Więc odwracam medal - on by to wszystko robił a jak nie............ to won dziaduuuuuuu !
-
Myślę, że gdybym GO miała to tobiłabym wszystko: -obiadki, kolacyjki. śniadanka - masaże ,,zdrowotne\'\' - prasowałabym mu koszule- nawet skarpetki -patrzyła w oczy i głaskała po kochanym ryjku -przytulała się ile się da - aż bym się w niego ,,wtopiła\'\' -dawałabym gorącą herbatę z cytryną do łóżka jak byłby chory. - oglądała mecze, boksy ( nie znoszę jak panowie się biją bo mam wrażenie , że to mnie boli i płaczę) - słuchała opowieści o samochodach, silnikach , koniach mechanicznych, śrubach, kosiarkach spalinowych itd. - robiła niespodzianki , zostawiała liściki na poduszcze i w kanapkach do pracy. -zapewniała, że jest całum moim światem. -Kochała najbardziej na świecie! Gdybym spotkała takiego kogoś.......hm......o ile istnieje! :)
-
Karaani ! Wiem., że życie może mnie zaskoczyć- pozytywnie lub nie. Każdą z nas- tak już jest. Czasami zazdroszczę tym, którzy nie muszą budować wszystkiego od początku - fundamentów. dużo czasu trzeba by zaufać, przekonać się do kogoś, wiele przejść- fajnie jest usiąść razem i powiedzieć ,, a pamiętasz jak....?'' .Zazdroszczę tego rozumienia się bez słów, porozumiewania tajemnym językiem....znanym tylko dwojgu.Karaani może właśnie masz kogoś takiego- nie chciałabyś zapewne nic zaczynać od nowa- przedemną to wszystko- a może okazać się , że to nieporozumienie i nie to czego oczekuję. Z każdym rokiem jest trudniej - coraz mniej spontanicznośći- więcej realizmu i obaw z mojej strony- to dobrze i źle zarazem. Chciałabym przedewszystkim spotkać przyjaciela.W wielu sytuacjach mojego życia czuję się niepewnie, jestem bezbronna jak dziecko, bojaźliwa i nieufna - zmiana tego to długa praca- moja i tego kogoś. Pozdrawiam!
-
uuuuuuuuaaaaaaaaaa ! ! ! Powiadacie? Takiej to dobrze. No to ruszam na łowy. Może jakiś ,,Tomuś \" się napatoczy. :) Cieplusi, milusi, uroczy , słodki, czulusi, delikatniusi.. Tomuś pilnie poszukiwany!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa teraz!!!!!!!! Nie mogę dłużej czekać- 27lat w zupełności wystarczy. [ love]
-
iu iu iu iu iu........jadę.Jestem! :) Cześć dziewczynki! Ja się nie pochwalę swoim ,,Tomkiem\" bo jeszcze takowego nie mam...hm..........może za sto lat. Też bym z wami z przyjemnością pogadała jaka to jestem zakochana w swoim misiu - chyba już wiecie dlaczeko tak mało się odzywam. ......staropanieństwo macha mi na horyzoncie :) życie singla nie jest takie straszne...ale kiedyś się nudzi.
-
Inguniaaaaaaa!!!! Jesteś! Katarek męczy Ciebie i Oliwkę? Wracajcie do zdrówka! Dziś naprawdę jest ziuziu aż mam gęsią skórkę. Opatul się cieplutko i dla Oliwii w nosecek zaśmalkany i w uśtecko takie ciupciulkie. TRZYMAJCIE SIĘ KOCHANE!
-
Dziękuję dziewczynki!! Przesyłam.
-
dziewczynkiiiiiiiii! Właśnie dzwoniła moja przyjaciółka i powiedziała, że znalazła namiary dobrego lekarza ( KOBIETA) w Markach ma poradnię i klinikę prywatną.Miała praktykę w Londynie i tam miała zostać ze względu na to , że była jednym z najlepszych lekarzy ale postanowiła leczyć w Polsce.Jeśli się uda - obejdzie się bez operacji - cięższy przypadek- a raczej ten sam tylko bardziej rozwinięty usówa laserowo- bez bólu i szybciej, wyklucza się tym samym zakarzenie żóltaczką typu b i c.Operacja miała być tak szybko , że nie zdążyła by się zaszczepić ( szczepienie miesiąc przed operacją).Zabieg jest na KASĘ CHORYCH- platne tylko za wizytę.Bardzo się cieszę- jutro do niej jedzie.
-
różnice, odmienność to uzupełnienie!Rozumiem Cię Madusiu.Prawdą jest jednak, że ilość połączeń nerwowych z ośrodkiem odpowiedzialnym za uczucia i emocje(ciało migdałowate) w kobiecym mózgu jest znacznie większa - sam ośrode też - błogosławieństwo i przekleństwo zarazem! Więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - TAK!!!!
-
...biurokracja - oczywiście.
-
Madusiu! To co czujesz jest normalne i zdrowe.Chciałabyś żeby tak samo kochał, czuł a nawet myślał - byłoby fajnie.Mówisz- on rozumie - nie musisz tłumaczyć albo przepraszać bo źle ztozumiał.Patrzysz a on wie co chcesz powiedzieć.Kochasz i wiesz , że jemu tak samo intensywnie bije serce. TY W NIM A ON W TOBIE - jak bym to określiła. Przykro ale takie są wyobrażenia naszej idealnej miłości.Jesteście układem dwóch osób - innych.Inne są wasze przeżycia, zdobyte doświadczenia, usposobienia.....Podobnież ludzie mogą stanowić jedno ciało ale czy napewno? Pozostaje zacisnąć zęby, przemilczeć...może to jedyna radaJeśli kochasz- dużo zniesiesz - w końcu jesteś kobietą!!!!!!
-
witam dziewczynki.Trochę późno....Miałam dziś dużo pracy - TAK NIE OSZCZĘDZILI MNIE!!! doskoczyłam na chwilkę do komputerka by się z wami przywitać. Maduuuuusiu! pozdrawiam ciebie i twoją połowicę. Bechemotku,Malutka, Inga. Elfik- TRZYMAJCIE SIĘ!!! KARAANI- TY TEŻ. I WSZYSTKIE OBECNE I PRZYSZŁE FORUMOWICZKI [ kiss]
-
KAAARAANI-wiedzialam , że fajna z Ciebie dziewczyna -!!!!!!! kissuje!
-
Jestem w stanie zrozumieć, że Matrix kogoś interesuje- ale czy mój powrót to nie Matrix??????? Dzięki Madusiu, że w tym stosie literek zauważyłaś moje imię - POZDRAWIAM !
-
Przepraszam, że, się wcisnę.........wszystko takie nowe,Tyle nowych osób....przyjmiecie mnie po dlugiej podróży? :O
-
Przepraszam, że, się wcisnę.........wszystko takie nowe,Tyle nowych osób....przyjmiecie mnie po dlugiej podróży? :O