maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
Josef Blumrich przestudiował uważnie cały tekst Ezechiela. Doszedł do przekonania, że przez około 20 lat prorok co najmniej trzykrotnie widział pozaziemski pojazd latający. Jego opisy były tak precyzyjne, że Blumrichowi udało się zrekonstruować graficznie ten obiekt ze wszystkimi szczegółami. Niebieski wóz wyglądał więc tak: kadłub główny miał kształt dziecinnego bąka. U góry był zaokrąglony, na szczycie znajdowała się przezroczysta kopuła, pod którą siedział pilot. Dolna część pojazdu była spiczasta, kończyła się „dyszą rakietową”. Znajdowały się tam również cztery cylindryczne „korpusy” z kołami oraz cztery napędy wirnikowe. Josef Blumrich pisze: „Ogólny wygląd statku kosmicznego opisanego w Księdze Ezechiela da się odczytać z relacji tego proroka. Inżynier może następnie, niezależnie od relacji, obliczyć założenia i zrekonstruować aparat latający tego typu. Jeżeli się uzna, że efekt takiej pracy nie tylko będzie możliwy do zrealizowania z technicznego punktu widzenia, lecz również pod każdym względem niezwykle sensowny i przemyślany, jeśli się następnie znajdzie w opowieści Ezechiela opisy szczegółów i procesów, pokrywające się z efektami technicznymi, wtedy nie będzie można już mówić wyłącznie o poszlakach” Däniken, Strategia bogów
-
„Dla wyznawców Jahwe wiele fragmentów ksiąg Starego Testamentu było oczywiście kamieniem obrazy. Chodziło o miejsca, w których mowa była nie o jednym, jedynym Bogu, lecz o bogach – w liczbie mnogiej. Z biegiem wieków zwolennicy Jahwe przepisywali więc czcigodne teksty zmieniając je tak, że dziś nie można już nawet powiedzieć, że są to teksty sensu stricte biblijne. Oryginału całości – jeśli kiedykolwiek istniał – nie da się więc już dziś odtworzyć. W najsłynniejszym „oryginale”, znanym jako Kodeks Sinaiticus, w trakcie co najmniej siedmiu redakcji wprowadzono nie mniej niż 16 000 zmian. Niektóre fragmenty przepracowywano od razu trzykrotnie, a w końcu zastępowano czwartą wersją „oryginału”. Friedrich Delitsch, autor słownika hebrajskiego i najlepszy specjalista w tej dziedzinie, znalazł w tekście około 3000 błędów, powstałych wyłącznie skutkiem przepisywania. Bez wątpienia przypadkowe były błędy wynikające z pośpiechu kopistów. Większą wagę mają natomiast zmiany wprowadzone świadomie – po to, aby teksty biblijne dostosować do nowej teologii, w której nie było miejsca na wielobóstwo. Dr Robert Kehl z Zurychu pisze: „Zdarzało się często, że ten sam fragment przez jednego korektora był »poprawiany« w jedną, przez innego zaś w przeciwną znaczeniowo stronę – zależnie od tego, jaki dogmat reprezentowała szkoła, z której dany korektor się wywodził”. Wszystkie najdawniejsze teksty, które przetrwały do dziś, są bez wyjątku odpisami jeszcze wcześniejszych odpisów. A nie ma dwóch identycznych kopii. Naliczono ponad 80 000 różnic – a są to „tylko” te zmiany, które potrafimy dziś ustalić! Z odpisu na odpis wczuwający się w tekst pisarze inaczej formułowali wersety, dopasowując je do potrzeb swojej epoki. Najistotniejszą zaś wytyczną dla „poprawiaczy” było: z bogów (liczba mnoga) trzeba zrobić Boga (liczba pojedyncza)! Mimo to w dzisiejszej wersji „oficjalnego” hebrajskiego tekstu Starego Testamentu – nosi on nazwę Biblia Hebraica – 2250 razy pojawiają się „bogowie” (hebr. edohim). Nikt nie potrafi powiedzieć, w ilu miejscach określenie „bogowie” zastąpiono z biegiem wieków pojęciem „Jahwe”. W określeniu elohim kryje się zarówno arabskie słowo allah, jak i semickie el – bóg.\"
-
\"Ezechiel wraz z wieloma swoimi ziomkami został przez żołnierzy króla Nabuchodonozora uprowadzony w 597 roku p.n.e. do Babilonu. Osiadł w Chaldei w miejscowości Tel Abib nad rzeką Kebar. Jako kapłan Ezechiel należał zapewne do najbardziej wpływowej grupy społeczeństwa. Był żonaty. Jego opowieść zaczyna się w 593 albo 592 roku p.n.e. Prorok miał wtedy około trzydziestu lat, urodził się więc najprawdopodobniej około 623 roku p.n.e.; rok jego śmierci i miejsce pochówku są nieznane. Około 40 kilometrów na południe od Babilonu, w miejscowości A1 Kifl, pokazuje się wprawdzie ciekawym „miejsce ostatniego spoczynku Ezechiela”, ale nikt nie wie na pewno, czy naprawdę pochowano tam proroka. Tekst Ezechiela przed umieszczeniem go we współczesnych wydaniach Biblii wygładzono – czyli zafałszowano. Jeszcze kiedy w latach siedemdziesiątych studiowałem w Erlangen teologię ewangelicką, tłumaczyłem obszerne fragmenty Księgi Ezechiela z hebrajskiego na niemiecki. A w środku było coś jakby cztery żywe postaci; a to: wygląd ich: ich była cielesność ludzka. 6. Każdej były cztery twarze, każdej cztery skrzydła. [Jeszcze bardziej dosłownie: Każdej: jej cztery twarze, każdej: jej cztery skrzydła.] 7. Ich nogi: proste, a ich stopy: jak stopy bydlęcia, lśniąc jak polerowana miedź! 8. A ludzkie ręce: pośród ich skrzydeł, miały cztery , 9. ich skrzydła, każde związane z sąsiednim, każde w kierunku swojego oblicza , tak szły! 10. Wygląd ich twarzy: odpowiadając ludzkiej twarzy, z prawej: odpowiadając lwiej twarzy, wszystkie cztery, z lewej: odpowiadając twarzy byka, wszystkie cztery, i wszystkie cztery twarzy orła. 11.Ich oblicza , ich skrzydła były rozpostarte, dwa dotykając się, dwa okrywając ich ciała. 12. Każde szło w kierunku swojej twarzy, tak szły i szły, gdzie kazał Duch, i nie obracały się przy chodzeniu! 13. A żywe istoty miały taki kształt: ich wygląd był jak węgle ogniste, odpowiadając pochodniom: i szedł między istotami żywymi, i było coś lśniącego w ogniu, i z ognia wyszła błyskawica. 14. A istoty żywe biegały tam i wracały, odpowiadając widokowi błyskawic. 15. I ujrzałem żywe istoty! Tam: po jednym kole na ziemi! Obok czterech żywych istot, w kierunku na ich cztery oblicza! 16. Wygląd kół odpowiadający wyglądowi chalcedonu i wszystkie tego samego kształtu te cztery! A ich oglądanie : Jak gdyby koło było wewnątrz innego koła.\"
-
Wszystko co płynie od nas, do nas powraca z nawiązka:) więc nie trzeba się więc martwić tym, co dostanie się w zamian. Trzeba tylko myśleć o tym, co dać z siebie. W życiu chodzi o dawanie. I to się sprawdza i takim optymistycznym akcentem kończe na dzisiaj, wszystkim kosmitom d- noc
-
Dlatego m.in. nie wierzę w biblię.
-
Z Toba tez chcętnie dlaczego nie:) w rózne rzeczy :) panujące w waszej kulturze mity się nie sprawdziły, nie doprowadziły nas tam, dokąd jak twierdziły mialy. Więc albo okłamujemy samych siebie co do celu jaki chcemy osiągnąć, albo nie widzimy, że się do niego nie zbliżamy
-
wierzę, bo ....... zresztą w Starym testamencie duzo o was pisali:P
-
Gadamy, żartujemy ale nie chcę by komukolwiek było przykro, ktoś inny? jakiś dziwny kosmita :P
-
Lubię Plejadan chętnie bym się z jakimś zaprzyjaźniła;)
-
jesteś z Oriona? ;)
-
omg :) chociaż nie ,tez mi się zdarzało tak wstawać
-
Dream po inauguracji;) Kloszard czasami więcej wie o Bogu niz biskup, wszyscy jesteśmy tym samym, więc bardzo proszę bez kłotni
-
Dreamer na tym polega boska dychotomia:) nie ma rzeczy ktorą by nie był, dlatego jest czym i jest czym nie jest:)
-
o Plejadach i Orionie hmmm :)
-
W ostatecznym wymiarze wszystko jest miłością, nie ma podziału na dobro i zło. Pragnąc doświadczyć miłości a nie tylko wiedzieć ,ze jest trzeba spolaryzować rzeczywistość i nadać jej przeciwstawne bieguny, aby dzieki jednemu móc doznać drugiego.:)
-
mądralka co to znaczy \" nie uznaję innych wyznań\" ?
-
mądralka jak widzisz na konwersację wszyscy jesteśmy otwarci:)
-
Hiob hmmmm ciężkie doświadczenie:)
-
hmmm a to dlaczego nie należysz????
-
\"Oznajmiam, ale ty nie słuchasz. A kiedy słuchasz, tak naprawdę nie słyszysz. A kiedy usłyszysz, nie wierzysz, a kiedy uwierzysz, w to co słyszysz, i tak nie stosujesz się do zaleceń. Stwierdzenie, że Moja wola jest twoja wola, mija się wiec mocno z prawda. Z drugiej jednak strony, twoja wola istotnie jest Moja wola. Po pierwsze, ponieważ ją znam. Po drugie, ponieważ ją akceptuje. Po trzecie, ponieważ ją pochwalam. Po czwarte, ponieważ ją kocham. Po piąte, ponieważ uznaje ją za swą własną i nazywam Moją. Wynika stąd, że ty masz wolną wole postępowania, jak ci się podoba - a Ja, powodowany bezwarunkową miłością, przyjmuje ją jako Moją własną. Tak wiec, aby Moja wola stała się twoją, musiałbyś zrobić to samo. Po pierwsze, musiałbyś ją znać. Po drugie, musiałbyś ją zaakceptować. Po trzecie, musiałbyś ją pochwalać. Po czwarte, musiałbyś ją pokochać. Po piąte, musiałbyś ją uznać za swą własną. W całej historii ludzkiej rasy tylko niewielu stosowało się do tych zasad konsekwentnie. Garstka stosowała się do tego niemal zawsze, wielu często, jeszcze więcej od czasu do czasu. Zaś właściwie każdemu zdarzyło się zastosować do nich choć raz - chociaż są tacy, którzy nie uczynili tego nigdy.\" moze ktos zna ajak nie na to .............
-
Cast ale człowieku Ty się ie wykręcaj Sokratesem Ty mi odpowiedz na proste na pytanie.:P A tak w ogóle fajnie, że tu zajrzałeś;)
-
kiedyś gadałam bez senu wiec się nie dziw, że się się ciesz,ę że jeszcze ktoś rozumie do poczytania http://www.latarnia.cba.pl/ gdyby ktos chciał
-
ja też nie wierzę we wszystko ale Cast z ta nieufnością przesadza:) i on o tym doskonale wie, Cast wszystko już wiesz nie czytaj tyle:)
-
oj Cast ja wiem :) powiem Ci że niepotrzebnie, ja też tak kiedyś mialam, więc rozumiem Dreamer, myślisz że to takie proste? książka jest w trakcie wydawania, jeszcze nie wszystko rozumiem, ale znam czlowieka więc wiem