Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maalutka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maalutka

  1. nie o grzechy mnie pytaj..... co zostało we mnie? ile szczerości tego co już dawno było ile uśmiechów wcześniejszych od myśli ... snu od bólu głowy serca widzącego bez okularów barwy której się uczyłam jak muzyki kamienia wystrzelonego z procy który nie doleciał jeszcze do ziemi...... modlitwy szumiącej jak ogień..... pokazującej mi język po drugiej stronie lampy słów wciąż czujnych..... i tego niewiadomego... co dalej.......... Ksjt
  2. zwyczajnie.... a tutaj o uśmiechu zwyczajne będą słowa nikt nie jest tak bogaty by go nie potrzebował do wszystkich, którzy może....... już śmiać się zapomnieli nikt nie jest aż tak biedny by nie mógł się nim dzielić :)
  3. nawet nie muszę uważać… jestem już zaszczepiona…. przeczytałam ten wiersz gdzies tutaj był niepodpisany, a ja znam jego autora \"Co teraz zostaje? kiedy wszystko zostało powiedziane, nie ma nic oprócz nas oprócz słów, których nie wypowiedzieliśmy i nadziei niespełnionej jak sen. Więc co jest? Czy tylko to, co było? Powiedz, bo nie słyszę nic jedynie szum powietrza, nic więcej...\" Z.R.
  4. proszę... pozwól mi zasnąć znów we włosach twych chcę słyszeć twój sen i szept chcę dotyku twych ust nim zbudzi cię świt i chłód moich łez zanim chłód, zanim lęk, zanim świt, chę strzec twego snu i tulić twój cień proszę, pozwól mi czekać z tobą na deszcz być kroplą, co drży na skraju twych rzęs proszę, miej własny świat i wracaj, gdy chcesz, a ja będę tu nie mów mi, że nie ma nas lepiej nie mów nic proszę, pozwól mi raz jeszcze poczuć ten dreszcz niech w ciele mym gra, jak wiatr w skroniach wierzb pozwól.... proszę Cię... niech noc ta odbierze mi wzrok ja źrenic mam sto na skórze mych rąk nie mów mi, że nie ma nas lepiej nie mów nic póki milczysz, ja wiem, że wciąż jeszcze jest czas proszę Cię... pozwól mi dziś.. na tę ostatnią z prób... nim odejdę stąd po śladach twych stóp... *
  5. czemu ja, czemu tu dlaczego właśnie dziś tak jak liść albo ptak czekam na wieczór aby znów spoglądać w oczy gwiazd i szukam w sobie prostych słów czy znajdziesz na nie czas? dlaczego ja, dlaczego tu i czemu właśnie dziś? czy jestem cieniem z Twego snu? jeżeli czasem śpisz........ mk
  6. Dziewczyny:) wkleję Wam coś co napisałam na innym topicu: spotkałam się kiedyś z taką definicją \"miłość to wola i działanie dla wspólnego dobra\" dziwna definicja, nie ma w niej miejsca na zakochanie, zachwyty, wzloty, upadki i westchnienia, że nie wspomnę o seksie raczej czas, zaangażowanie, mądra troska i praca.... ale złudzenie...... że to cudowny zbieg okoliczności lub los postawił Go lub ją na naszej drodze, psychika odurzona wydzielaną przez mózg fenyloetyloaminą.........i już ślemy kartki.........piszemy wiersze... NIECH NIE MIJA mija rausz wywołany neuromediatorami!! NIECH NIE MIJA „romantyczna” miłość ...... jeśli jest prawdziwa nigdy nie jest przyczyną cierpienia i stagnacji, ale radości....rozwoju duchowego...samych dobrych rzeczy... tęsnię.........tęsknię.....i nie wiem jak będzię... ale nie jest mi źle.... *
  7. bo i po co myślę nocą? wiatr wieje, szaleje po drzewach... on śpiewa? to melodia ciszy słyszysz, jak się zmienia? to nuty zwątpienia, to nadziei tony... wiatr cichnie zmęczony, już go nie słyszę... bo i po co myślę nocą długie chwile? po prostu nie piszesz i tyle... jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże... bo i po co myślę nocą? wiatr cichnie, by znów do lotu się zerwać, znów zbudzić drzewa ze snu, znów śpiewać, grać na nerwach, znów śmiać się ze mnie, że tak myślę nocą, że po co, że daremnie... przenika przez szyby jak gdyby myślał, że mnie ukołysze... bo i po co myślę nocą długie chwile? po prostu nie piszesz i tyle... jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże... bo i po co myślę nocą? gwiazdy mrugają, znikają, za chmur zasłoną toną... jak ja za dnia... wiatr pod okna podchodzi, zawodzi, chce myśli rozgonić... wietrzysko... bo i po co myślę nocą? przecież nie zadzwonisz i wszystko. jeśli nie ciebie, to może noc oczaruję, ona mi sen podaruje, pomoże...
  8. każde spojrzenie, to szept patrz na mnie szeptem a każde dotknięcie dłoni, to dźwięk im odważniejsze dotknięcia tym głośniejsze dźwięki a każdy pocałunek, to krzyk krzyk serca i uniesienie duszy a to wszystko w ciszy z dala od zgiełku świata z dala od ludzi tylko we dwoje ty i ja twoje oczy i moje twoje dłonie i moje nasze usta i naszych ciał ciepło... i smak i zapach... i to światło o poranku zza zasłony za ostre za jasne za wczesne niech przyjdzie ta noc *
  9. dobry duszku nie smuć się już tak:D mówiłam Ci przecież...........
  10. przyjdę do Ciebie nocą... przyjdę do Ciebie nocą przez mgłę gęstą jak mleko przyjdę do ciebie boso przyjdę choć jesteś daleko i nie będe miała nic na sobie prócz przezrczystej jak pajęczyna sukni utkanej z nici wstydu prócz wiatru we włosach i kropli rosy na rozgrzanym ciele oprócz czerwieni spragnionych ciebie ust stanę w progu u twych drzwi i zobaczysz jak jasne swiatło księżyca przenika moją suknię będziesz widział dokładnie każdy z moich kształtów każdy mój ruch i poczujesz jak płonę jak drżę kiedy mnie dotykasz kiedy błądzisz jak ślepiec palcami po moim nagim ciele jak rozrywasz cienkie nitki wstydu kiedy nie będę miała na sobie już niczego tylko Twoje ciało które płonie tak samo jak moje zacznę błagać czas żeby się zatrzymał bo nie wiem kiedy znowu... przyjdę do Ciebie nocą przez mgłę gęstą jak mleko przyjdę do ciebie boso przyjdę choć jesteś daleko...
  11. a jeśli poczujesz się sennie, w codziennej nicości oprawie deszczowej, bezbarwnej niezmiennie i zechcesz sen wyśnić na jawie wtedy Cię wezmę za ręce wypełnię Twoje myśli do głębi zapadnę w serce tylko mnie wyśnij...... a jeśli zobaczę nareszcie ten ognik w Twych oczach, tę iskrę zachętę w uśmiechu, czy w geście gdy nagle się szczęściem zachłysnę scałuję Ci z oczu tęsknotę, zdejmę Ci chmurę z czoła rozbudzę w sercu ochotę tylko zawołaj... a jeśli usłyszę wołanie twój szept, choćby nawet najcichszy uniosę Cię w czarów otchłanie gdzie nikt naszych słów nie usłyszy zawładnę zmysłami Twoimi, rozgorączkuję i tak będziemy współczynić cuda i cuda... a jeśli już będziesz u szczytu bogactwa, co w sercu gdzieś spało ukryte w ciemnościach niebytu i wyznasz, że jeszcze Ci mało ciemności rozproszę i jeszcze drżącego.......... do skończoności wypieszczę i pójdę rano......... *
  12. śpiewa E.G daj mi, proszę, dobry Boże zamiast drogii to bezdroże, które prosto poprowadzi poprowadzi mnie w nieznane. Innym dobry Boże zostaw wstęgi ulic i autostrad, a ja niech już na manowcach na manowcach pozostanę! Pozwól mi się, Boże błąkać, po gęstwinach i po łąkach, w niepewności wydeptywać tysiąc ścieżek wydeptywać tysiąc ścieżek. Nie bój się, że gdzieś przepadnę, Dokąd mam iść- nie odgadnę. Uwierz we mnie, jak ja w Ciebie, wierzę Spełnij, proszę, o czym marzę! niech pod tęczy twej ołtarzem wyspowiadam gorzkie żale, słodkie grzechy i niech sercu siły doda, darowana mi swoboda co nie szczędzi mi ni smutku, ni pociechy Choć nie jeden dasz mi, Boże, do zgryzienia twardy orzech, daj też iskrę, żeby radośc z niej rozniecić! i nadzieję mi pozostaw że gdy drodze swej nie sprostam ..... czuję się spokojna, szczęśliwa... a ta piosenka jest taka w sam raz niego... optymistyczna...
  13. ehhh życie Fentyloetyloanina i oksytocyna to dwa hormony, bez których miłość nie byłaby możliwa. Żadna miłość. I ta romantyczna, która sprawia,że wzdycha się i marzy, i bardzo zmysłowa, gdy całe ciało drży jak napięta struna i liczy się tylko chęć zaspokojenia pożądania. I taka ciepła, kołysząca w dobrostanie, gdy najważniejsza jest obecność tej drugiej osoby, choćby w sąsiednim pokoju ( u mnie po drugiej stronie monitora!). Również taka, która wywołuje furię zazdrości. I to wszystko miałyby zadziałać hormony? I tak i nie. Bo człowiek to określona, chociaż ciągle tajemnicza całość. Ma swoją płeć,wiek,temperament, wrażliwość, pobudliwość. Tworzy go to,co odziedziczył, i to, co ukształtowało wychowanie- np. wstydliwość czy swobodny stosunek do spraw seksu. Wszystkie te, nie mające sobie równych emocje powstają przy współpracy także innych hormonów i neuroprzekaźników. To dzięki ich współdziałaniu możliwe jest także bogactwo zróżnicowania i intensywności doznań związanych z erotyką.Dzięki nim sens może mieć tyle różnych odcieni; być czystym aktem fizycznym lub stać się aktem uczuć najbardziej wzniosłych.Zakochany staje się wtedy radosny, wrażliwszy na muzykę, piękno przyrody, skłonny do wyrzeczeń i poświęceń. Zaczyna się doceniać nie tylko piersi, nogi, usta swojej wybranki, ale także jej wrażliwość, subtelność, siłę, stanowczość, a więc zarówno zalety ducha jak i ciała. Pierwsze skrzypce należą jedank do fenyloetyloaminy. To ona prowokuje do pieszczot, do pocałunków, pod jej wpływem wpada się w eufirię, zapomina o całym świecie. W sukurs przychodzi adrenalina, która sprawia, że ciśnienie rośnie, przyśpiesza się rytm serca, erogennesfery są lepiej ukrwione, a więc wrażliwsze, co potęguje przeżywanie rozkoszy. Wreżcie dochodzi do orgazmu (...) Mózg przyzwyczaja się doendorifinowej kąpieli, jak do narkotyku. Potrzebna więc mu większa dawka oszałamiającej substancji, a wytworzyć jej więcej nie jest w stanie. Żar się wypala, emocje słabną, spadają różowe okulary. Gdyby nie oksytocyna-hormon przyjaźni i przywiązania- dwojga ludziom, którzy myśleli, że się kochają, groziło by znudzenie, zniechęcenie, obojętność, wiodąca w końcu do odrzucenia. Toosytocyna daje im nadzieję, że związek przetrwa. Naturanie jest rozżutna. Większość hormonów biorących udział w grze miłosnej, spełnia inne wcale nie mniej ważne funkcje. Adrenalina, której poziom tak bardzo wzrasta w czasie stosunku, jest hormonem strachu, walki, ucieczki. Może dlatego niektórym mężczyznom trudno jest rozróżnić podniecenie wywołane przez lęk od podniecenia seksualnego. Może stąd biorą się namiętne, choć krótkie, romanse. Katecholaminy wytwarzane pod wpływem fenyloetyloaminy wywołują przyspieszone bicie serca, rumieńce, wzmożone odczuwanie przyjemności nie tylko w czasie kontaktów seksualnych. Oksycyna z kolei jest hormonem opiekuńczego macierzyństwa. Poziom oksytocyny u kobiet jest 2,5 raza wyższy niż umężczyzn. A testosteron?To on sprawia, że mężczyzna jest mężczyzną,nie tylko w łóżku. - K. G.-
  14. \"Deszcz kropi, ktoś tropi myśli moje, ja chciałbym popatrzeć w oczy Twoje\" zaszeptaj mi jeszcze... pisałeś mi... zaszeptaj mi to jeszcze... popilnuj mojego snu.... ***
  15. JTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJTJT opowiem Ci Kochanie co mi się przysnilo sen miałam ..... choć oczy zamknięte, spać nie mogłam wcale księżyc świecił zbyt jasno, noc zbyt duszna była nagle Twoja postać przy mnie się zjawiła kpoglądam na Ciebie, Twe oczy zamglone pożądaniem żarliwym mocno przesycone podchodzisz cichuteńko, prosisz o niewiele choć jeden pocałunek złożyć na mym ciele całujesz bardzo czule, cała w środku płonę Twe usta... moje usta namiętnie złączone dotykasz delikatnie, poznajesz me ciało... Twe ręce tak gorące... a mnie ciągle mało odkrywasz me pragnienia, spełniasz me marzenia a ja zawstydzona płonę z uniesienia oddaję Ci się cała, poddaję pieszczotom Ty mnie kochasz szalenie z największą ochotą noc piękna, gwiaździsta ,dla nas tak cudowna księżyc wszystko widzi z uśmiechem podgląda my uwagi na to nie zwracamy wcale świat przestaje istnieć w pożądania szale księżyc niech zagląda i niech nam zazdrości my się zapadamy w otchłań namiętności ........... przyjdź....do tego ciepla... do resztek snu........ kiedy wrócisz...... czy się spełni...
  16. tęskni za tobą moje wszystko nie ma Cię w zaszeptanym uchu pod prawą wycałowaną piersią przy nagrzewanym oddechem karku nie ma cię tęskni moje wszystko niecierpliwe rozbudzone głodne samo nie ma cię i się już ugłaskać nie daje kiedy dotykaniem Cię szukam i uspokoić się nie daje i wlecze mnie w tę ciemną stronę do Ciebie tęskni mi wszystko za tobą z oczami co dzień głębszymi nie ma cię bez Ciebie nie chcę być kobietą
  17. :D:D eloł:D tylko błagam nie zapiszcie 200 stron;) cacharel co się stało??? Kobieto nie poznaję Cię muf
  18. życzę Ci odwagi,jaką ma słońce, które codziennie od nowa wschodzi nad wszelką nędzą świata niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce brakuje im tej odrobiny cierpliwosci aby doczekać nadchodzącego poranka kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę tam czeka na ciebie słońce. Ono nie omija nikogo ciebie tez nie ominie,jeżeli nie schowasz się w cień czego ja Ci życzę mój Aniele.... chcę dać Ci świat Twoich marzeń jak kwiatów polnych błękit snów i moje serce w miłości, której brak już słów
  19. Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy. W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie. Dlaczego tak jest? ??? Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nad istotą, a jedynie małym pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia. Własne słabości czynią go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych. Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie, będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych. Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć. Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnie kontaktach. Dziękuję Ci.......
  20. Powiedz mi.... kiedy ostatnio mnie kochałeś? dotykałeś moich ust drżący kontur? całowałeś moje piersi delikatnie? namiętnie szeptałeś słowo kocham mówię Ci.... ja, wymawiam Twoje imię co rano kiedy patrzę do lustra parze kawę i stawiam ją przed Tobą czekam tylko na to jedno słowo proszę Cię... obejmij mnie dziś całą mocno przytul wśród rozkoszy chcę być tylko Twoja w blasku świec dzisiejszej nocy... .......................................... dobranoc:*
  21. DAJESZ MI WSZYSTKO KOCHANY nie otrzymałam niczego, o co prosiłam, lecz dostałam wszystko, czego pragnąłam............ dobrze mi z Tobą Miłość wyzwala... pytasz od czego? od nienawiści i od zazdrości, Miłość przebacza miłość wyzwala Miłość nagrodą... Bo gdy przychodzi, przynosi radość przemienia życie, już nie odchodzi.... miłość nadzieją... chcesz nowe życie? chcesz wschodu słońca? otwórz swe serca i zaproś Miłość. otwórz szeroko..
  22. Kto chce, bym go kochała M. Pawlikowska-Jasnorzewska Kto chce, bym go kochała nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. Kto chce, bym go kochała musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. I musi też umieć ziewać kiedy pogrzeb przechodzi ulicą gdy na procesjach tłumy pobożne idą krzyczą. Lecz musi być za to wzruszony gdy na przykład kukułka kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka. Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem i milczeć w rozkosznej ciemności i być daleki od dobra i równie daleki od złości.
  23. nie chcę wiedzieć, potrafię zapomnieć, porafię zrozumieć, uśmiecham się, tęsknię,snuję marzenia......... tylko mi powiedz czy TY chcesz
  24. List do Ciebie Zabrakło mi słów, żeby wyrazić to co czuje, Zabrakło mi barw, żeby określić jakie to było wspaniale, Zabrakło mi nut, aby oddać mój nastrój. Mój świat stanął w miejscu, zapłonęło niebo i usłyszałam jak brzmi raj. Od dzisiaj czuję się jak ślepiec, kiedy nie mogę spojrzeć w Twoje oczy, Czuję się jak żebrak, kiedy nie mogę nasycić się Twoim wnętrzem, Jestem jak bezdomna, dopóki nie zamkniesz mnie w objęciach swoich ramion. I czuje znowu ten niedosyt, to pragnienie ten krzyk miłości... Gdybyś powiedział, ze mam pieszo przejść pustynię aby dostać się do oazy zrobiłabym to. Gdybyś powiedział , że mam przestać istnieć by zaznać raju, zrobiłabym to. Gdybyś powiedział, że mam stać się ptakiem by dofrunąć do Twojego nieba stanę się nim... Gdybyś powiedział, że mam być szarym kamykiem na ścieżce w Twoim ogrodzie stanę się nim... Już nigdy nie będzie tak jak dotąd... Już nigdy nie będę taka sama. Już nigdy nie zapomnę ... Już nigdy Jestem niebieskim niebem tam, gdzie kończy się horyzont. Jestem Twoim pragnieniem tam, gdzie mieszka Twoja dusza. Jestem Twoim cieniem w krainie marzeń. Dotykiem, oddechem, westchnieniem, pragnieniem. Zabrakło mi słów by oddać to co czuje, zabrakło mi barw by namalować moją dusze. Zabrakło mi Ciebie by umieć żyć jak dotąd. Dziękuję, że jesteś i proszę o... jeszcze Ja
  25. Rozkwitłam jak orchidea Wśród lasów dziko rosnąca Podnoszę spłoszone oczy W górę do Ciebie Do słońca Ciało me krzyczy do Ciebie Płonę wciąż z dzikiej rozkoszy Patrze w Twoje oczy Widzę w nich Ciebie i siebie I czuję, że jestem w niebie Twoje dłonie na moich udach A usta na moich ustach Tulę się mocno do Ciebie Zamykam Cię w swoich ustach Moje dłonie dotykają wciąż Ciebie Twoja skóra gładka i lśniąca Leżę naga i drżąca Czekam na Ciebie Bez końca.... ......... .......... nie zapomnij proszę...
×