maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
Ja słyszałam o Kryształowych Dzieciach, zastapiły Dzieci Indygo. Dzieci pamiętają swoje poprzednie wcielenia. Wiara w wędrówkę dusz jest obecna we wszystkich religiach świata, także w chrześcijańskiej - w Biblii jest do niej wiele odniesień. Cykliczne powroty na ziemie, aby kontynuować rozwoj własnego człowieczeństwa, wydają się oczywista konsekwencją sensu naszego istnienia. Trzyletni weteran Ian Stevenson, profesor psychiatrii Uniwersytetu Wirginia, zebrał i udokumentował przeszło 2 tys. Przypadków dzieci z doznaniami typu reinkarnacyjnego. Każdy dokładnie analizował, a następnie badał sprawę w \"terenie\", przesłuchując świadków, studiując istniejąca dokumentację czy rozmawiając z historykami. Wiele opisanych przez niego dzieci wykazywało znajomość języków obcych, której wcześniej nie mogły słyszeć. Maluchy te zazwyczaj dwu-piecioletnie, znały specyficzne i bardzo szczegółowe fakty, dotyczące krajów, miast i swych poprzednich rodzin, od których dzieliły ich nawet tysiące kilometrów. Znały też wydarzenia, które zaszły kilka, kilkanaście lub kilkaset lat wcześniej. Inny badacz reinkarnacji, dr.Brian Weiss, spisał z kolei setki zadziwiających wspomnień, których doświadczyli jego pacjenci podczas sesji hipnoteraputycznych. Dzieci jednak nie trzeba wprowadzać w stan hipnozy, by sięgały pamięcią przed swoja narodziny. Opowiadają historie zupełnie spontanicznie, a rodzice bywają zaskoczeni. Pewną czteroletnia dziewczynkę jej matka, prawniczka, chciała umieścić w szpitalu psychiatrycznym po takim zdarzeniu:, gdy razem oglądały kupione właśnie przez matkę antyczne monety, mała złapała nagle jedną z nich i krzyknęła: \"Znam ją! Pamiętasz mamusiu, jak ja byłam duża, a ty byłaś chłopcem, to mieliśmy taka monetę? Mieliśmy ich całe mnóstwo!\". Od tamtej pory dziecko zaczęło wspominać inne czas i sypiać z monetą w rączce, jak z najdroższym skarbem. Obawy matki znikneły dopiero po rozmowie z dr.Weissem, a dziewczynka z czasem powróciła do zwykłego zachowania. Zdumienie w rodzinie wywołał również trzy letni chłopiec, gdy nagle zaczął mówić pełnymi zdaniami po francusku. Jego amerykańscy rodzice sądzili, że to jakiś rodzaj genetycznej pamięci, bo przodkowie jednego nich pochodzili z Francji. Sami jednak nie mówili w tym języku, nie robił tego również nikt z ich znajomych, przyjaciół, sąsiadów ani krewnych dziecka. Dr.Weiss uważa, że jest to język któregoś z poprzednich wcieleń chłopca. Inny trzylatek opowiadał, że pilotował samoloty podczas II wojny światowej. Świetnie znał ich typy, uzbrojenie i szczegóły techniczne. Sklepy z ciastkami i śmierć w wannie Jednym z najciekawszych przypadków opisanych przez Iana Stevenson była historia trzyletniego chłopca, Parmoda Sharmy, urodzonego w 1944 roku w rodzinie pewnego profesora z Utrat Pradesh w Indiach. Gdy miał dwa i pół roku kazał matce przestać gotować, twierdząc ze ma żonę w Moradabad, która robi to lepiej. Po ukończeniu trzech lat zaczął wspominać duży sklep z ciastkami w Moradabad. Spytał czy może tam jechać, bo jest jednym z braci Mohan, właścicieli sklepu. Twierdził też, że ma jeszcze jeden sklep w Saharanpur. Mówił, że w poprzednim życiu rozchorował się po zjedzeniu twarogu i \"umarł w wannie\". Po rozmowach dzieckiem i jego rodzicami, Stevenson pojechał do Moradabad i do Saharanpur, gdzie odnalazł opisane przez małego sklepy z ciastkami. Bracia pogan jeszcze żyli, opowiedzieli mu, że mieli młodszego brata, który zmarł na chorobę przewodu pokarmowego tuz po serii kąpieli homeopatycznych. Zabawy-scenariusze D.Weiss radzi: \"Zapytaj swoje trzyletnie dziecko, czy pamięta czasy, kiedy było duże\". Dlaczego akurat trzyletnie? Bo jest już na tyle dojrzałe , by wyrazić swoje myśli i jeszcze na tyle małe, by pamiętać poprzednie życie. Badacze zaobserwowali, że z wiekiem ta pamięć blednie i w końcu zanika zupełnie. Najlepszy wiek do takich rozmów to od dwóch do siedmiu lat. Lea Sansders, amerykańska uzdrowicielka, jasnowidz i znawczyni aury, którą widzi od dziecka twierdzi: \" Wcześniejsze istnienia są lepiej dostrzegalne, gdy dziecko pochłonięte jest zabawą. Myślę, że jako dzieci powtarzamy sceny z poprzednich żywotów. Dzieci różnie wykorzystują wiedze, jaką przynoszą na świat z wcześniejszych wcieleń\".
-
Ciocia jaka PIĘKNA kafetaria!!!!! Stefanek słodki jesteś chyba się zakocham ;)
-
Solansz nie musisz wierzyć:) przyjdzie taki czas, że bedziesz wiedzieć:)
-
http://wiadomosci.onet.pl/1436079,2679,1,1,kioskart.html co tym myslicie?
-
\"Umysł poza czasem\" Ian Wilson, Solansz to dla Ciebie gdybyś chciała poczytać. Dreamer, jesli chodzi o wyzwolenie od cierpienia, tez tego nie rozumiałam dopóki nie doświadczyłam.
-
\"Umysł poza czasem\" Ian Wilson, Solansz to dla Ciebie gdybyś chciała poczytać. Dreamer, jesli chodzi o wyzwolenie od cierpienia, tez tego nie rozumiałam dopóki nie doświadczyłam.
-
koniecznie wstaw sobie do stopki;)
-
Super :D Stefanek
-
ja też nie ;) :D
-
Ale tak jest. Masz dobrą ale krótka pamięć:)
-
Dreamer pamietasz jak pisaliśmy o apokryfach i ktoś napisał, że nie róznią się od tego co w ST. Za to nowotestamentowe różnią się bardzo od kanonu:)
-
Cytat: Wulgata, Vulgata (z łacińskiego - \"rozpowszechniona\", \"ogólnie znana\"), łaciński przekład Biblii dokonany 382-406 na polecenie papieża Damazego I (366-384) przez św. Hieronima. Nazwa Wulgata jest znacznie późniejsza - pochodzi od Erazma z Rotterdamu i J. Le F&vre’a D’Étaples (1455-1536). Za podstawę św. Hieronim przyjął starsze tłumaczenie: Vetus Latina - niektóre jego fragmenty, zwłaszcza Nowy Testament, tylko poprawiał i wygładzał, inne, jak większość protokanonicznych ksiąg Starego Testamentu (Pismo Święte), zastępował na nowo przez siebie opracowanymi. Autor pominął w swym przekładzie część ksiąg deuterokanonicznych, które później dodano do Wurkaty z tłumaczenia starołacińskiego. Dzieło św. Hieronima odznacza się znakomitymi walorami literackimi, jest też - na mocy tradycji usankcjonowanej postanowieniem soboru trydenckiego z 1546 (z poprawkami wprowadzonymi w 1592: tzw. wersja sykstyńsko-klementyńska) - oficjalną wersją Biblii Kościoła rzymskiego (Kościoły wschodnie posługują się grecką Septuagintą). Od 1907 (dekret papieża Piusa X) benedyktyni z opactwa Św. Hieronima w Rzymie prowadzą prace nad korektą i udoskonaleniem tekstu Wulgaty. \". Przetłumaczono na łacinę a oryginałay skutecznie zniszczono . Biblia na przestrzeni tysiącleci tlumaczona byłą setki tysięcy razy. Wersji było tyle, ilu ludzi mieszka w twoim mieście. Tłumaczenia robione dalej niż 1000 lat temu nie są nierzetelne, treść Biblii została zmieniona nawet nieświadomie. To tak jak gra w głuchy telefon, grałeś kiedyś? Na początku jest hasło \"kupa\", a na końcu wychodzi \"dupa\". Oryginał Biblii nie istnieje, a ludzie wzorują się na hebrajskiej wersji, która ma mało wspólnego z oryginałem.Dawniej tłumacze byli raczej przeciętni i nie mieli takiego warsztatu jak ludzie żyjący obecnie. Nie sądzę, aby interpretacja setek ludzi była taka sama, ponieważ nie chodzi tu tylko o treść literacką, a również o symboliczną. Interpretacja nie była raczej zbyt prostą rzeczą.
-
Panie Jacku dziś pyatanie dzis odpowiedz. Jakoś nie wierzę , że to pana tekst ;) \"Wulgata (łac. vulgatus - rozpowszechniony) to łacińskie tłumaczenie Pisma Świętego uznane za textus receptus (tekst obowiązujący) w Kościele zachodnim. Na skutek istnienia dużej liczby łacińskich przekładów Biblii papież Damazy I (366-384) polecił sporządzenie nowego tłumaczenia ksiąg świętych w celu prowadzenia dyskusji teologicznych, w których trzeba było powoływać się na jeden normatywny tekst, jak również do użytku liturgicznego. Zadania tego podjął się św. Hieronim (ok. 347-419), doskonale znający grekę, łacinę i hebrajski. Pracował nad nim w latach 390-405. Zaproponował powrót do veritas Hebraica (prawdy hebrajskiej), to znaczy do sensu oryginału, jednak jego tłumaczenie nie było całkowicie niezależne od Biblii Greckiej. Chociaż dobrze znał hebrajski, opierał się na Septuagincie, tłumaczeniach Akwili, Symmacha i Teodocjona oraz na informacjach i tradycjach objaśniania ksiąg świętych przejętych od Żydów. Pierwsze pokolenia chrześcijan posługiwały się Biblią Grecką jako napisaną w zrozumiałym dla nich języku (próbę usystematyzowania istniejących greckich przekładów pism Starego Testamentu podjął Orygenes w Hexapli). Od połowy II w. łacina zaczęła wypierać grekę. We wschodniej części basenu Morza Śródziemnego greką posługiwano się do najazdów arabskich w VII w., lecz na Zachodzie długo przedtem święciła triumfy łacina. Poczynając od II w. posługiwała się nią coraz większa liczba chrześcijan, którzy w ogóle nie znali hebrajskiego ani aramejskiego i stopniowo tracili kontakt z greką.\" Wulgata łaciński przekład Biblii poprawiony i uzupełniony przez św. Hieronima ze Strydontu (ok. 347 - ok. 420), uznany przez Kośc. rz.kat. za tekst urzędowy i liturgiczny. http://www.slownik-online.pl/kopalinski/BE7797906FC63C33412565B3005B18C1.php
-
dla WSzystkich, ktorzy mają odwagę:) * * * (Miłość mi wszystko wyjaśniła...) Karol Wojtyła Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała - dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała. A że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu, w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie, ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie. Więc w tej ciszy ukryty ja - liść, oswobodzony od wiatru, już się nie troskam o żaden z upadających dni, gdy wiem, że wszystkie upadną.
-
to się zdarza :)
-
coś o tym wiem :)
-
na poprawę humoru http://www.youtube.com/watch?v=gico6Zcjna0&mode=related&search=
-
Inny co Ty taki wrażliwy jesteś? nie chcesz chyba pozwolić by osobnikowi się udało, więc nie reaguj jeśli możesz:)
-
ignorancja najlepszym sposobem ;)
-
Kamelia zerknęłąm na stronę z której skopiowalaś powyższy tekst i zacytuję fragment z niej :\" Żywym sanktuarium Słowa Bożego jest Dziewica Maryja. Jan Paweł II w Redemptoris Mater pisze: \"nie tylko jednostki czy środowiska miejscowe, ale niekiedy całe narody i kontynenty szukają spotkania z Matką Pana, z Tą, która jest błogosławiona, ponieważ uwierzyła, jest pierwszą wśród wierzących - i dlatego stała się Matką Emmanuela. Taka jest wymowa Ziemi Świętej, duchowej ojczyzny wszystkich chrześcijan jako ziemi rodzinnej Zbawiciela świata i Jego Matki. Taka też jest wymowa tylu świątyń, które wiara chrześcijańska zbudowała poprzez wieki w Rzymie i na całym świecie; i takich miejsc, jak Gwadelupa, Lourdes czy Fatima i innych w różnych krajach, wśród których jakże nie wspomnieć Jasnej Góry na mojej ziemi ojczystej? Można by mówić o swoistej \'geografii\' wiary i pobożności maryjnej, która obejmuje wszystkie miejsca szczególnego pielgrzymowania Ludu Bożego, który szuka spotkania z Bogarodzicą, aby w zasięgu matczynej obecności Tej, \'która uwierzyła\' znaleźć umocnienie swojej własnej wiary.\" http://www.opoka.org.pl/zycie_kosciola/pielgrzymki/ coś innego kiedyś mówiłaś i jestem ciekawa czy zmieniłaś zdanie. I jeszcze jedno pytanie odnośnie odkryć- wszystkie są zgodne z literą bliblii wg Ciebie- słyszałaś o Muldaszewie? Jesteśmy tu na chwilę:) Dreamer też mnie to dziwi, w końcu jesteśmy w jednej bandzie ;)
-
chociaż czytasz to co wklejesz?? :D
-
Bardzo Cię proszę zostaw sobie imaginacje swojej wyobraźni dla siebie:)
-
wyżej wymieniłam dlaczego;) :D
-
słyszałaś o Muldaszewie Kamelia?
-
Kamelia zerknęłam na tę stonke z której kopowiałaś \"“Żadne archeologiczne odkrycie nie jest w sprzeczności z biblijnymi opisami. Dokonano wiele archeologicznych odkryć, ktre bardzo wyraźnie potwierdzają dokładność szczegłw historycznych faktw w Biblii. A rwnocześnie, poprawna ocena biblijnych opisw umożliwiła dokonanie niesamowitych odkryć” Dokładność naukowa Innym uderzającym dowodem Bożej inspiracji jest fakt, że wiele reguł wspłcznej nauki występje w biblijnych opisach zjawisk przyrodniczych, na długo przed potwierdzeniem ich doświadczalnie przez naukę. N aprzykład takie zagadnienia jak: Kulistość ziemi (Izaj. 40:22) \" no comments:):):)