maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
heheheheheh Morfi zabierasz się widzę jak piesek do jeża :P zdradziłeś swój top? ;) :D
-
Morfeusz co Ty się tak ociągasz??? działaj qrcze no! :P
-
Kada niezależnie do jakich wniosków doszłas grzebiąc w swoim wnętrzu, nie wpadaj w panikę i nie obwiniaj się. Cokolwiek robiłaś, robiłaś najlepiej jak potrafiłaś na miarę swojej swiadomości. Wszystko siędzieje wg Twojego pierwotnego zamysłu. teraz masz inną swiadomosc więc się zmieniaj. jesli coś robisz nie oczekuj niczego w zamian. Spróbujc chcieć wybierać, lubić, mieć ochotę, radować się, mieć przeświadczenie, że zasłuzyłaś , że Ci sięnalezy, że potrafisz a przede wszystkim miej odwagę mówić , że nie chcesz
-
Hej Gosia :) fajnie piszesz, jak zawsze takie są też moje osobiste przemyslenia. Chodzi o osobistą ewolucję, świadomość jest drogą, a Jezus to symbol „ja jestem drogą prawdą i zyciem”. Bardzo często zatracamy sięw dawaniu, niszczać przy tym swoje zycie, tylko dlatego ze tak należy. Ale gdy pomyslimy ile w nas strachu przed odrzuceniem, przed brakiem akceptacji, zrozumiemy że dajemy by być bardziej akkceptowanym, kochanym. Mamy przeswiadczenie że jestesmy dobrzy a to daje nam poczucie pewności siebie. To jest tylko interesowność, NIeważne co robimy, ale jakie mamy intencje:) Od kobiet wiele zalezy. Miłego dnia:)
-
Gosia dokładnie tak:) Jesli temu podlegamy zdecydowanie lepiej jest WIEDZIEĆ :) \"Nikt nie wie, co kryje się za ludzkimi myślami. Uznane one zostały za coś oczywistego, coś, czemu nie warto poświęcać uwagi. Człowiek czasami myśli, i co w tym dziwnego? – to zdanie często powtarzają ludzie. Nic bardziej błędnego! Myśl to tajemna energia, którą może dysponować człowiek. To nieprawdopodobne narzędzie zmieniające wszechświat dał nam ktoś, kto ten wszechświat... stworzył! W epoce materializmu, czyli tak naprawdę kultu ułudy i mizerii, liczy się tylko to, co można dotknąć, co można wziąć ze sobą do domu, co można położyć na stole. Kto by się przejmował czymś tak ulotnym, jak myśl? Tymczasem każda myśl człowieka wywołuje niewidzialną falę, która niczym fala uderzeniowa przebiega przez cały wszechświat. Zostaje ona odebrana przez każdą cząstkę wszechświata, przez absolut (czymkolwiek ów absolut jest), który zaczyna tak robić, żeby owa myśl się zrealizowała. Nie dzieje się to natychmiast (przynajmniej my tego od razu nie widzimy), ale nasze ustalenia są zaskakujące – każda myśl pojawiająca się w Waszej głowie jest odnotowana przez wszechświat! Uważajcie na myśli! Dbajcie o nie, gdyż cały czas wysyłacie sygnały skierowane do wszechświata. Myśli to rodzaj komunikacji z absolutną energią, która jest gotowa wykonać każde Wasze polecenie! To w naszych głowach kryje się tajemnica zmiany świata, uleczenia, zmiany naszego życia w każdym jego aspekcie.\"
-
Bóg nie umieścił nas na tym świecie po to by nas poobserwować a potem sąd? żadnego sadu nie będzie, to ewolucja świadomości. Cale nasze pojęcie jak działa rzeczywistość zostało wymodelowane przez religię, nawet jeśli wyjdziemy ponad to i tak żyjemy w religijnej matrycy. W każdej religii panuje poczucie oddzielenia, chrześcijanie powtarzaj,że znają jedyną słuszną drogę a już dzisiejsze zrozumienie fizyki kwantowej jest zrozumieniem pełnym jedności. Nasza duchowość musi wynikać z poczucia jedności, inaczej cokolwiek nie zrobimy to tylko gierki ego, o tym mówił Jezus, odrodzenie z ducha przebudzenie etc. wielki rodzic który się nami opiekuje to wielka pokusa, uwierzyć i mnie zbawi i wszystko będzie dobrze a wg mnie prawda jest taka ze NIKt się za nikogo nie urodzi, nie pójdzie do pracy nikt nikogo nie może zbawić bo i jak? Chodzi o osobistą ewolucję, świadomość jest drogą, Chrystus to symbol „ja jestem drogą prawdą i zyciem” czy to umniejsza wielkości Boga? Wg mnie, takie podejście sprawia, że jest absolutny, wieczny.
-
Witam:) ja to tez wklejałam w takiej postaci: Pewien człowiek znalazł kokon i ujrzał że pojawia się w nim mały otworek usiadł więc i przez kilka godzin patrzył jak próbuje się z niego wydostać motyl. W pewnej chwili wydało mu się że owad sam sobie nie poradzi postanowił mu pomóc i nożyczkami wyciął większa szczelinę. Wówczas motyl wyszedł z łatwością miał jednak nabrzmiałe ciało i małe skurczone skrzydła. Człowiek obserwował go nadal czekając az skrzydła rozwiną się i uniosą owada. Lecz to nie nastąpiło motyl resztę życia motyl pełzał ze skurczonymi skrzydłami niezdolny do lotu. Człowiek w swej życzliwości nie pojął, ze przeciskanie się ciasnym otworem było sposobem na wymuszenie przepływu płynu z ciała do kanalików w skrzydłach. Boże prosił człowiek, dotknij mnie na znak że istniejesz i na jego rękawie osiadł motyl.ale człowiek go strzepnął czekając na dotyk Boga.
-
Gosia :) Wolicie oddać wszystko na co pracowaliście, wszystko co chcieliście, wszystko co osiągnęliście, za to, żeby mieć racje. W rzeczy samej jesteście za to skłonni oddać Życie. Ale czy tak nie powinno być? Przecież w życiu trzeba się opowiedzieć się za czymś słusznym. A Słowo Boga JEST tym co jest słuszne! Którego Boga? Którego Boga? Tak, który to Bóg? Adonai? Allah? Bóg? Elohim? Hari? Jehowa? Kriszna? Pan? Rama? Visznu? Yahwe? Bóg, którego słowa zostały nam przekazane przez Mistrzów i Proroków. Których Mistrzów i Proroków? Których Mistrzów i Proroków? Tak. Adam? Noe? Abraham? Mojżesz? Konfucjusz? Sidhartha Gautama? Jezus? Patanjali? Mahomet? Baha\'u\'llah? Jalal al-Din Rumi? Martin Luter? Joseph Smith? Paramahansa Yogananda? Chyba nie stawiasz ich wszystkich na równi? Czemu nie? Czy któryś z nich jest większy niż inni? Oczywiście! Który? Ten w którego ja wierzę! No właśnie. Teraz już wiesz w czym rzecz. Co chcesz żebym zrobił, mam zrezygnować z mojej wiary? Nie \"chcę\" abyś robił cokolwiek. Pytanie brzmi co ty chcesz zrobić? Chce znaleźć sposób, aby zakończyć to pomieszanie w wierze jaką mają ludzie. Jest na to sposób. Jaki? Transcendencja. Co to znaczy? Transcendencja znaczy wyjście poza, poszerzenie, przekroczenie. Nie znaczy to zupełne odrzucenie lub zniszczenie. Nie musisz niszczyć rzeczy jeśli chcesz przekroczyć ją. W żadnym razie nie chciałbyś zniszczyć starego systemu przekonań, ponieważ jest tam zbyt wiele rzeczy, które chciałbyś zatrzymać.\"Transcendencja\" (przekraczanie) nie znaczy: zawsze być \"inny niż\", znaczy: zawsze być \"większy niż\". Nowy system przekonań bez wątpienia zatrzyma część ze starego systemu (tę cześć starych przekonań, którą odczuwasz, że dobrze ci służy) i będzie połączeniem nowego i starego, nie zaś całkowitym odrzuceniem starego. Czy widzisz różnicę? Tak mi się wydaje. Dobrze. Więc możesz powstrzymać swój opór.Przyczyna dla której ludzie tak kurczowo trzymają się starych przekonań jest to, że nie chcą ich sprofanować, odrzucając je całkowicie. Ludzie myślą, że mają tylko dwa wyjścia: całkowicie odrzucić stare albo całkowicie zaakceptować stare. Ale to nie jedyny wybór jaki mają. Możecie przejrzeć stare przekonania i zobaczyć które z nich nie sprawdzają się. Możecie poszerzyć stare, aby cześć starych przekonań działała lepiej. Możesz dodać do starego i odnowić w niektórych miejscach twój system przekonań. (...) Tak naprawdę nie musisz nawet przyznać, że \"myliłeś\" się w jakiejkolwiek kwestii. Po prostu nie miałeś całkowitego zrozumienia. Potrzebowałeś więcej informacji. Transcendencja (przekraczanie) obecnych wierzeń nie jest ich całkowitym odrzuceniem; jest \"dodaniem\" nowego. Teraz gdy masz już więcej informacji, które możesz dodać do tego w co wierzysz, możesz powiększyć swoje przekonania - nie całkowicie odrzucić je ale powiększyć - i żyć życiem w nowy sposób. W sposób który działa. Ale nie mam więcej informacji Masz. Mam? Masz tą książkę.
-
wg teorii paleoastronautycznej niekoniecznie ;) :)
-
Bogowie często robili różne dziwne rzeczy :)
-
*są miało być Myrevin, bardzoooo pozytywnie mnie zaskoczyłeś, duuża buźka;):D
-
zulusi????? omg :D:D:D
-
\"Uśmiech pogodnej Bogini, z wdziękiem poddającej się prawom natury i doświadczającej bezbrzeżnej miłości, zastąpiło srogie oblicze niezbyt zadowolonego Boga ogłaszającego swą władzę nad prawami natury i na zawsze zawężającego miłość. Oto Bóg, jakiego dziś wielbicie, i oto, jak znaleźliście się w swym obecnym położeniu. Bóg gniewny, zazdrosny, to wasze wyobrażenie. Ale tyle czasu tak to sobie przedstawiliście, że stało się rzeczywistością. Niektórzy z was nadal uznają ten wizerunek za prawdę. Lecz nie ma on NIC wspólnego z ostateczna rzeczywistością czy z tym, co się tu naprawdę dzieje. Twoja dusza tęskni za najszczytniejszym doświadczeniem samej siebie, jakie może sobie wyobrazić. Po to przyszła na ten świat - aby się urzeczywistnić w doświadczeniu\" oj Myrevin Myrevin :D:P miłego dnia
-
Swobodna jest moja dusza, Nikt jej skrępować nie zdoła, Miłujeć ona swe skrzydła, Cześć żywi dla swego czoła. Czy loty jej górne, czy niskie, Czy nieba, czy ziemi jest bliżej, Nigdy na żaden się ukaz Nie ugnie i nie poniży. Nie władnie tu żadna potęga Nad jej wieczorem czy ranem, Sama jest sobie monarchą, Sama jest sobie kapłanem. Swój własny ma ona kościół, Królestwo swe osobiste, Parafian ma i poddanych Wielce dobraną listę. Swych praw świadoma i dzierżaw, Nieraz i w pychę porasta, Myśli, że nie ma już nad nią Swobodniejszego własta. A przecież bywają chwile - O sił tajemnych przymierze! - Iż coś ją więzi i pęta, Coś ją na arkan bierze. Nasturcje, co w naszym ogródku Puściły kiełki i rosną, W raba zmieniają mą duszę Potęgą swą bezlitosną. Kwiat złotogłowia, co właśnie Dziś zakwitł nam w całej ozdobie, Każe mej duszy po cichu Położyć skrzydła po sobie. Ten kret tu, co pod korzeniem Tych maków przyziemnych ryje, Przymusza ją, jak poddankę, Bezwolną uginać szyję. Ta wrona, co dla swych piskląt Chleb nam ze stołu kradnie, Potrzebę i rozkosz niewoli Budzi w jej sercu na dnie. I dusza ma, wielce posłuszna, O prawa się swoje nie pyta, Z podwiązanymi skrzydłami Stoi w podziwie jak wryta... Swobodna jest moja dusza, Nikt jej uniżyć nie zdoła, Ale są chwile, gdzie kornie Musi pochylać czoła. Kasprowicz
-
raczej traktuj siebie łagodniej i skończ z osadzaniem siebie, to trudne, bo ludzie są bardzo skorzy do ferowania wyroków , biada tym biada tamtym:( Prawda to prawda, nie można jej dowieść ani obalic, na JEST:)
-
Stefanek gdzie jesteś??
-
Myrevin popatrzyłam sobie na ruchy:D ale nie chodziło mi o wikipedię, a raczej o to że dopasowuje ono swoje zachowanie do całego Wszechswiata, to co się w nas dzieje róznież ma wpywył na wszystko.No to miłego p :P Enamorada etam, ciągle są nowe wątki ;) ale fakt, linearne myslenie posiada ograniczenia bo działa w ramach dualizmu.
-
no tak masz rację, ale wiemy że \"to \" jest,niektórzy nazywają \"to \" bogiem, na razie tylko nie wszyscy rozumiemy, ja nie wszystko rozumiem i też jak Ty nie buntuję, jak to mówił Kohelet zeby nie było off topic- jest czas na wszysko pod niebem, domaganie się i bunt nic tu nie pomoże, wiemy tyle na ile jest4smy gotowi, słyszałeś o wahadle Foucaulta?
-
jesli druga zasada termodynamiki nieubłaganie prowadzi do schyłku to jak zrozumiec fakt, że żyjemy w całkiem chaotycznym świecie? jak wyjasnić organizację i harmonię kosmosu? jak poczawszy od pełnej enrgii pustki mogły powstac gwiazdy, planety, świadomość etc?
-
Samuel możesz wątpić:) a wg mnie nie istnieje fizyka bez metafizyki:) dzisiaj juz wiemy, że jądro w stosunku do wielkości atomu zajmuje takąprzestrzeń jak ziarenko ryzu polożone na stadionie piłkarskim, zajmuje 99,9 % masy a zajmuję tylko biliardową cześci objętości. A materia wydaje sieman ciągła tylko dlateg że nasze oczy nie moga zobaczyć niczego w skali atomowej. Coś podobnego mówił Budda 2500 lat temu a dzisiaj potwierdza to fizyka kwantowa. Dziś już wiemy, że jeśli istnieje jakiś budulec wszechświata to jest nim energia, cząstki subatomowe nie są jednak zrobione z energii one są energia, czyli to poziomie subatomowym jest oddziaływanie energii z energia nie ma wyraźnego podziału na to jest i na to co zachodzi, na aktorów i akcje na poziomie subatomowym tancerz i taniec to jedność. Przypomniał mi się De Mello \"Jesteś wariatem, ale jeszcze o tym nie wiesz. Wkrótce musi nadejść chwila, kiedy wytrąci ci z ręki broń i powie: - Skończ z tym. Nie jesteś Napoleonem. W słynnych dialogach Katarzyny ze Sieny, Bóg miał jej powiedzieć: \"Ja jestem tym, który jest, ty jesteś tą, której nie ma\". Czy kiedykolwiek doświadczyłeś swego nieistnienia?
-
Samuel koniecznie musisz nazywać? To dobrze że nie przyjmujesz na wiarę to co przeczytałeś lub usłyszałeś od rodziców. J nie potrzebuję pewności bo mam zaufanie do siebie i egzystencji i mnie to wystarcza. Różnie ludzie wyobrażali sobie Bogów. ja sobie wyobrażam podobnie jak Walsch. \'Postaraj się to zrozumieć. Nie ma rzeczy, która bym nie był. Dlatego, Jestem, Czym Jestem, i Jestem, Czym Nie Jestem.To Boska Tajemnica, która do tej pory zgłębić mogły jedynie najbardziej wysublimowane umysły. \"
-
jest TERAZ, jest życie:)
-
Dla mnie życie to fenomen, cudowna podróż, bogowie jacy kiedykolwiek istnieli, istnieli dzieki energii którą dawała im uwaga ludzi. Wielu mędrcow to mówiło i mówi o tym wiele religii, jesteśmy jednym, wszyscy, mówił o tym Budda i mówił Jezus, to samo. W naszym sercu jest coś większego niż cały swiat. Ja zawsze znajduję coś co współgra z moim sercem. T ak jak napisała Gosia „nie jest obowiązkiem myśleć i wierzyć w to samo.” Dla mnie „obowiązkiem” jest poznać siebie. Edia nie mam pojęcia dlaczego Ci tak przykro.:)