maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
heheheh tłumacz się tlumacz :) to na dole to się nazywa stopka:P
-
Myrevin a Twoja mina to reakcja na ?? zacytuję bo nie zrobie tego lepiej, myslę że się nie obrazicie:) \"W ciągu kolejnych tysiącleci powstawały wielkie cywilizacje Mezopotamii, Egiptu, Indii, Krety, północnych Chin, a każda z nich wprowadzała swoją własną wersję rozmaitych bóstw i bogów. Takie bóstwa nie potrafiły jednak zbyt długo wytrzymać naporu ludzkiego niepokoju. W Indiach i Chinach, które od dawna przodowały w rozwoju technologicznym i społecznym, hinduizm i buddyzm skierowały cały Wschód ku życiu bardziej kontemplacyjnemu. Ci, którzy stworzyli te religie, przeczuli, iż Bóg jest czymś więcej niż tylko postacią. Bóg był dla nich siłą, świadomością, którą można w pełni osiągnąć poprzez coś, co oni opisywali jako doświadczenie iluminacji. Zamiast więc schlebiać Bogu poprzez przestrzeganie ustalonych rytuałów. i obrzędów, religie Wschodu szukały połączenia z Bogiem od wewnątrz, wyrażającego się jako zmiana świadomości, otwarcie na harmonię i bezpieczeństwo, czego każdy mógł doświadczyć. Moja uwaga skupiła się teraz wokół Galilei i zobaczyłem, jak idea jednego Boga, która wkrótce miała całkowicie zmienić wszystkie kultury Zachodu, ewoluowała od pojęcia bóstwa będącego poza nami, patriarchalnego i osądzającego, ku poglądowi wyznawanemu na Wschodzie, ku idei Boga wewnętrznego, którego królestwo leży w nas samych. Ujrzałem, jak w ziemskim wymiarze pojawiła się jedna istota, pamiętająca niemal całą swoją Wizję Narodzin. Wiedział on, że ma przynieść światu nową energię, nową kulturę, opartą na miłości. Jego przesłanie było następujące: jedynym Bogiem jest Duch Święty, boska energia, której można bezpośrednio doświadczyć i której istnienie można udowodnić. Osiągnięcie duchowej świadomości miało się opierać na czymś więcej niż tylko na rytuale, ofiarach czy wspólnych modlitwach. Wymagało ono skruchy w jej głębszym wymiarze; skruchy, która jest wewnętrzną psychologiczną zmianą, polegającą na pozbyciu się wszelkich nawyków ego, na transcendentnym poddaniu się, które pozwoli nam na smakowanie prawdziwych owoców duchowego istnienia. Gnostycy oskarżyli hierarchię kościelną o tyranię i spierali się, iż ich metody w istocie służą pełniejszemu poddaniu się Bożej woli, którego tak domagał się Kościół, poza tym umożliwiają bardziej bezpośredni kontakt z Bogiem, a nie tylko z jego ziemskimi przedstawicielami z kościelnej hierarchii. W końcu gnostycy przegrali i zostali wygnani z Kościoła, pozbawieni wszelkich funkcji, wykreśleni z wszelakich kościelnych tekstów. Ukryli się więc w różnych klasztorach, często tworząc tajne sekty. Problem pozostał jednak wciąż aktualny: tak długo, jak Kościoły będa głosiły konieczność duchowego połączenia się z boską istotą, a równocześnie wyśmiewały każdego, kto odważy się głośno i otwarcie mówić o tego typu doświadczeniach, o tym, jak rzeczywiście można osiągnąć tę wyższą świadomość, tak długo \"boże królestwo na ziemi\" pozostanie jedynie pustym intelektualnym konceptem, zawartym w doktrynie kościelnej\"
-
Black oj tak:) takie graffiti jak my tu mamy ja miałam m w domu dzięki moim rodzicom i dziadkom i bardzo im za to dziekuję :) jak i każdej napotkanej osobie za każdą wzniosłą myśl.
-
Maciej to co napisał Dreamer to prawda, ale nie rozumiem dlaczego mam nie cytować Buddy, Jezusa, Krishnamurtiego, De Mello Walscha?skoro przedstawiają oświecające spojrzenie, budujące wiarę w człowieka, inspirujące do rozwoju. Jeśli chodzi o zaufanie Maciej to ja ufam przede wszystkim sobie.
-
Black :D Dreamer thx za telepatię :)
-
Belaiza wydaje mi się że Dreamer czuje czego nie powinien robić :) cokolwiek zrobi i tak nic mu to nie da ;)
-
jesli \"droga \" jest wlasciwa wszystko jest dostepne w takim samym stopniu jak dla Buddy, dla Jezusa, dla Mahometa, jesli patrzymy w złym kierunku jesli polegamy na zapiskach, na słowach, na opiniach innych ludzi to mamy to to co mistycy okreslają \"ciemną noca duszy\"
-
Dreamer miło Cię widzieć kliknę jak wrócę z y..i ;)
-
Maciej oczywiście że nie wystarcza wiara- kiedyś to słowo znaczyło \"wyobraźnia\" - pewne wiesz że dotknęli sacrum ludzie różnych religii, wyznań, przekonań, umierali a ich cialo zamienialo się tęczowe swiatlo. Co ich łaczyło? Jest jedna \"droga\" to złe słowo bo nie ma żadnej, jest tylko bycie, świadomość, buddha, czyli przebudzony.To jest ta wąska droga a nie wiara w zapiski z ksiązek.
-
Koran twierdzi, że islam jest jedyną prawdziwą religią;)
-
dokładnie ;) jak cytowałam biblię warszawsko-praską to był krzyk ze to nie z biblii :)
-
Jezusa nie ma więc nie ma czego stracić, ważne żeby nie stracić Siebie bo to jedyne co mamy. Jezus jest symbolem swiadomości a nieswiadome zycie nie jest warte by je przezyć jak to twierdził Sokrates stary ;) Jeśli o biblię dla mnie jest historyczno-alegorycznym opisem działania ludzkiego umysłu swiadomego i nieswiadomego.
-
Black ja?? ;) Belaiza straci? Ale co i niby jak?? :D
-
Wszystkie nauki duchowe pochodzą z Jednego źródła więc Krishnamurtiego pewnie też :)
-
... po prostu patrz, jak Bóg maluje dzieło sztuki.... ani w domu, ani w sprawach, ani na ciele, ani w umyśle, ani w świecie ducha, żadnego zbędnego bagażu. Podążaj ku światłu. Bądź skupiony. Bądź w kontakcie z rzeczywistością. Anthony de Mello
-
i w dodatku błąd wrr d- noc ;)
-
Dreamer jak to po co, bo tak w biblii pisze ;)
-
Kamelia to nie ja:)
-
wcale nie szkoda:) Belaiza zreryfikowałaś swoje \"wierzenia\" dotyczące powstawania wszechświata?
-
Kamelio kazda wziosła mysl pochodzi z jednego źrodła, dlatego tak podobnie brzmia nauki Buddy, Mahawiry, Krishny,Jezusa, De Mello wszyscy mówią o byciu. Inna sprawa co robią z tym wynawcy i nasladowcy. Nie odpowiada mi Bóg przedtawiony w biblii jako isniejący zupelnie niezależnie od wszechswiata, sama potafię doswiadczyć i to mi wystarcza nie będę wierzyć w coś czego nie rozumiem i nie czuję.
-
Belaiza \"Ja wierze, ze to co w Biblii jest napisane jest prawda i dla mnie jeden dzien to jeden dzien. \" to w końcu wierzysz biblii czy nie bo to w biblii przecież napisano: “niech dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień” (2 P 3,8) :)
-
Ależ Ty szybko piszesz Black:D
-
Ale intuicyjcie jakoś pewnie pojmujecie to \"coś\" co sprawiło że skupiska wodoru i helu zageszczały się, dopóki nie osiągnęły temperatury odpowiednio wysokiej dla powstania gwiazd:)
-
Ja wiem że istnieje życie wezwane. Jeśli Istnienie, skoro jest wszystkim co jest nie bedzie mozna wykazac ze nie istnieje a tym samym udowodnić istnienia.
-
tym sposobem prawo karmy mamy z głowy:) to teraz analogii