maalutka

mp3, poradzę sobie mam na kopie w pracy więc wrzuce na gwizdek i nagram sama

Wojciecha Tracewskiego, sama nie wiem dlaczego, wykład 3 godz. skompresowane niby nagrany ale nie moge odtworzyć choć w pracy słuchałam

napisałam \"tiaaaaaa\" a tak powaznie , naumiałeś się?? mi kumpel nagrał wykład buddysty i nie mogę odtworzyć qrcze

aażeby Cię jeszcze bardziej rozbolała głowa z braku tlenu??:P dzisiaj mam dzień litości;) :D:D

Dreamer hmm \"umarłem...rozsypcie moje prochy na kafe\" :P

omg fajnie masz:P śmierc jest piękna, przerażająca jest tylko dla tych ludzi, którzy nie rozumieli życia;)

Sarkastyczna idiotko wg mnie biblia może być jedynie aluzją ale nie opisem Boga Chyba niezbyt uważnie czytałaś moje posty, życie wezwane , Bóg rzeczywistość generuje nieskończoną ilość możliwości więc z zasady jest niepoznany, ale Tobie gratuluję;) namaste

sarkastyczna idiotko ... blabla tracę orintację... \"...Moze watro by w Twoim wypadku wyjsc troche poza czubek swojego nosa i sprobowac poznac prawdziwego osobowego Boga!a nie boga ktorego nie mozna okreslic!\" to sobie poznawaj:)czy ja Ci bronię? :)

\"Jeszcze za życia Kopernika jego teoria spotkała się z ostrym sprzeciwem M. Lutra, Ph. Melanchtona i J.Kalwina, jako sprzeczna z tekstem Biblii Kościół katolicki. Początkowo nie zajmował oficjalnie żadnego stanowiska wobec teorii Kopernika, a wysocy dostojnicy kościoła o poglądach liberalnych się nią interesowali, częściowo, dlatego, że autor teorii był kanonikiem i dedykował swe dzieło papieżowi, w anonimowej zaś przedmowie teoria była przedstawiona jako hipoteza. Po soborze trydenckim, po wystąpieniach zaś G. Bruna i odkryciach Galileusza kościół katolickiego dojrzał w teorii Kopernika niebezpieczeństwo dla światopoglądu religijnego, toteż Kongregacja Indeksu wydała (1616) dekret potępiający De revolutionibccs... \"

Stefanek co ja bym bez Ciebie zrobiła :D

\"Słowo wypowiedziane kamienieje. W tym sensie każdy, choćby „najgłębszy” i najsubtelniejszy autor jest głupszy od swego najtępszego czytelnika. Na tym polega śmiertelność rzeczy i słów. Można domniemywać, że i my umrzemy, jeśli nie osiągniemy Boga, który jest Prawdą. Przecież śmierć ludzi, którzy odeszli w opinii świętości nie budzi przerażenia, które wszak jest reakcją na uświadomienie sobie rozdźwięku między miejscem, w którym jesteśmy, a w którym moglibyśmy być. I do którego zostaliśmy powołani. „Prawda was wyzwoli”. Zerwie więzy śmierci. Niewyrażalność prawdy podskórnie dręczy współczesnego człowieka. Żeruje na tym coś, co roboczo nazwałbym kulturą teledysku. Raczej obraz niż słowo, raczej reakcja typu „czujesz to albo nie czujesz” niż logiczna, werbalna argumentacja. Wydaje mi się, że nadejście kultury teledysku dobrze przewidywał Robert Musil. W scence z Człowieka bez właściwości, Ulrich widzi pędzącego ulicą na motocyklu młodzieńca z malującym się na obliczu cielęcym upojeniem szybkością. Ulrich śmieje się w duchu wyobrażając sobie Akwinatę, który uporawszy się z wszystkimi wielkimi problemami filozoficznymi swojej epoki zostałby przeniesiony tam, na wiedeńską ulicę. Zrozumiałby scenkę? Ni w ząb. W innej miejscu powieści Ulrich spytany przez swą siostrę, czy wierzy w Boga, odpowiada: „Wierzę i nie wierzę!”. Otóż to! Oto modelowy człowiek współczesny! Chce mieć jedno i drugie. ....\"

:) „ Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach (...) Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan (...) Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym” Budda

Myrevin jabłko to fantazja, nigdzie nie było o tym mowy tylko o drzewie wiedzy, prawdopodobnie to granat ze względu na DMT

Myrevin jabłko to fantazja, nigdzie nie było o tym mowy tylko o drzewie wiedzy, prawdopodobnie to granat ze względu na DMT

daj już spokój z tym analizowaniem i przejmowaniem się:) \"Ja, Kohelet, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalem. I skierowałem umysł swój ku temu, by zastanawiać się i badać, ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem.Tak powiedziałem sobie w sercu: Oto nagromadziłem i przysporzyłem mądrości więcej niż wszyscy, co władali przede mną na Jeruzalem, a serce me doświadczyło wiele mądrości i wiedzy. I postanowiłem sobie poznać mądrość i wiedzę, szaleństwo i głupotę. Poznałem, że również i to jest pogonią za wiatrem, bo w wielkiej mądrości - wiele utrapienia, a kto przysparza wiedzy - przysparza i cierpień. \"

daj już spokój z tym analizowaniem i przejmowaniem się:) \"Ja, Kohelet, byłem królem nad Izraelem w Jeruzalem. I skierowałem umysł swój ku temu, by zastanawiać się i badać, ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem.Tak powiedziałem sobie w sercu: Oto nagromadziłem i przysporzyłem mądrości więcej niż wszyscy, co władali przede mną na Jeruzalem, a serce me doświadczyło wiele mądrości i wiedzy. I postanowiłem sobie poznać mądrość i wiedzę, szaleństwo i głupotę. Poznałem, że również i to jest pogonią za wiatrem, bo w wielkiej mądrości - wiele utrapienia, a kto przysparza wiedzy - przysparza i cierpień. \"

Pamiętasz? „...nie musisz martwić się o wynik - on jest zawsze zgodny z twoją potrzebą i wartością. na cokolwiek jesteś gotów, nastąpi to, jeśli nie następuje, to tylko, dlatego, że jeszcze nie jesteś na to gotowy. domaganie się nic nie pomoże...”

Dreamer bez szans, jesli z czymś walczysz dajesz temu siłę;)

witam:):) księgi Wedy są starsze zdecydowanie \"za moment powstania Wed przyjmuje się umowną datę przybycia Ariów do Indii - czyli ok. 1800 r. p.n.e. (choć prawdopodobnie część tekstów powstała wcześniej).\"

już mówiłam że dla Boga to bez znaczenia, bo niby komu ma coś nakazywać? Sobie?? Jak mógłby chcieć czegoś tak bardzo aby nam to nakazac a potem przyglądać się jak nic nam z tego nie wychodzi??

Fizyka jest niesamowicie ciekawa, czytalam niedawno o fotonach. Graham uważał że gdy dochodzi do redukcji funkcji falowej wszechświat rozszczepia się na dwa światy i istnieje w dwóch wydaniach, jakby jednocześnie biegnie schodami w gorę i w dól, wg niego ewolucja rownania falowego generuje rosnącą w nieskończoność liczbę odgałęzień rzeczywistości:) d-noc:)

Dreamer ale jest energia i masa a na poziomie subatomowym nieustannie przechodzi jedno w drugie, wybacz ale nie znam się za bardzo na fizyce ponadto nie umiem tłumaczyć:)

Przypadek nie istnieje:) Dokładnego planu nie ma:) Mechanika kwantowa mówi jeslli taka rzecz występuje teraz to PRAWDOPODOBIEŃSTWO że poźniej wystąpi coś takiego a takiego wynosi .... nigdy nie można powiedzieć z cała pewnością, co stanie się z cząstką, tym co poznajemy to prawdopodobieństwo, to maximum tego co mozemy się dowiedzieć, gdyż położenie i ped nie mogą być jednocześnie wyznaczone musimy wybierać.

nie wiem Dreamer może pochodzą od róznych cywilizacji

pozdrowienie http://xorceria.net/slownik/namaste.html