maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
od dzieci to my się powinniśmy uczyć
-
jesli moje dziecko dojdzie do wniosku że jakaś wiara mu odpowiada to naprawdę mnie nic do tego, dla mnie wiara jest bez znaczenia kazdy może sobie wierzyć w co chce
-
zagadaliście mnie:) dobranoc
-
„czyli nie bedziesz zabraniac....ale będziesz tak obojetnie się na to godzić? będziesz tak biernie uczestniczyc w czymś co uważasz za najwiekszą bzurę i fantazję w czymś w co nie wierzysz....i pozwolisz na to własnym dzieciom????? i uważasz ze to szczęsliwe życie?....................” Kamelia wyluzuj:) nie będę zabraniać ani z czymś walczyć, jeśli chodzi o wyznanie to chyba jeszcze mamy wolność przekonań i każdy sobie może wierzyć w swoje fantazje
-
i będzie ubywać, zobaczycie
-
jakoś dziwnie mnie to nie martwi :)
-
pewnie nie, ale też nie będę czegokolwiek zabraniać, jesli chodzi o chrzest, hmmm ja nie nazywałabym tego chrztem, to jest raczej błogosławieństwo chrzest można przyjąć swiadomie
-
mi też tak na religii mówili, jak widzisz wciskali kit ;)
-
jeszcze nie wiem, może przejde na buddyzm ;)
-
no wiesz? dziwnie masz wpajane:) siódmym dniem jest sobota szabat, szabas, sabat;)
-
Jeśli chodzi o wytykanie palcami, to tego na pewno się nie boję od zawsze byłam nonkonformistką.
-
o Wy dziewczyny w biblie wierzycie i uznajecie biblię za autorytet i jedyną swietą księgę pamiętacie o dniu szabatu i go święcicie?? czy w siódmy dzień czyli sobotę nie wykonujecie żadnej pracy?
-
Jak to wyimaginowane? A są jakieś wyimaginowane??? Wiem jak się zostaje w Polsce katolikiem, nic do tej religii nie mam, naprawdę , tylko mnie nie odpowiada, odrzucić fikcje i tradycje ktorą lubią Polacy i nic nie zostaje, nie zamierzam przed sobą udawać, chodzić do spowiedzi etc. nie widzę sensu bo dla mnie to uszukiwanie samego siebie. Jeśli chodzi o dzieci to mówię jak jest, mój mąż jest wierzący, cala moja rodzina i rodzina męża tak samo, prawie mnie wyklęli - i to za nic- ale jakoś zupelnie mnie to nie obchodzi.
-
temat brzmi \"Pytania dotyczące Biblii \" ale jak zadawałam pytania osobom znającym, odpowiedź brzmiała :poczytaj biblię tam masz odpowiedź;) jak przytaczalam jakiś fragment to uznawany był za zlą interpretacja, baa totalnie złą:)
-
dla mnie tez, pisalam o tym:)
-
jaki skromny:) pewnie, że to tylko mit:) ja tam nie mam problemów \"grzechu\"
-
a co to ma zaczyć \" nawet ja\" ??
-
chyba mieli tez córki
-
Dream ja tez się nie znam:) nie wiem jak to jest, ksiądz sam ma wątpliwości \" 21:02 ksiądz Roman myślę, że człowiekowi potrzebna jest i wolność , niezależność jak równiez poczucie bezpieczeństwa -takie jest moje zdanie i jestem przekonany, że da sie to pogodzić , często małżeństwo wielu osobom daje poczucie bezpieczeństwa , ale ci sami ludzie nie rezygnują przeciez ze swojej niezależności -zostawiaja jakis margines prywatności, intymności ( to chyba nic nowego), najgorsze to to, kiedy nie potrafimy wykorzystać tej swojej wolności i koniecznie chcemy zapełnic ja czyś lub kimś- tak na siłę, wtedy zaczyna sie pradziwa tragedia. 21:09 co ksiadz o tym mysli pytałem o biblie bo pisza że to sciema. 21:48 ksiądz Roman czasami ogarniaja mnie wątpliwości - mysle, że to chyba dotyczy wielu chrześcijan. \" niby biblia wielki autoryt podyktowana przez samego boga itp. a zmieniają ją jak chcą, ale spróbuj mysleć inaczej:)
-
to fizyka a przypomina filozofię buddyjską:)
-
jesli chcemy to tak:) wszechswiat gdy nie obserwujemy generuje nieskończoną liczbę możliwości natomiast akt obesrwacji powoduje ze urzeczywistnia się jedna możliwosć
-
qrcze no, niesamowity gość, w wieku 26 lat dostac Nobla za kwantową teorię światła, teraz to już musztarda po obiedzie:P
-
oj wiesz kto, gadaliśmy o nim wczoraj;) 69 mi zabrałeś:P
-
ja się politykąnie podniecam :P wiesz kto to powiedział? człowiek jest częscią całości zwanej przez nas wszechświatem, część ograniczona czasem i przestrzenią, doswiadcza siebie swych myśli, uczuć w oderwaniu od reszty – to jakby złudzenie optyczne jego świadomości, jesteśmy więźniami tego złudzenia, które ogranicza nas do naszych pragnien...