maalutka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maalutka
-
Dream Słonko pojmujesz sens tego co nabazgrałeś???? :P
-
dokładnie tak:) :D od dawna jestem łze elita:P
-
po niebieskiej pigułkce historia się skończy, obudzisz się i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz;)
-
aleś Ty guuuuuuuuuuuupi:P:P
-
chcę niebieską pigułkę:P:P
-
to jest tylko sen:)
-
chyba chodzi o to żeby była chemia;) pisałam a inne forum Król zażądał kiedyś od mędrców: chcę w pierścieniu zachować przesłanie, które mi pomoże w nagłej potrzebie, musi być bardzo małe by ukryć je pod diamentem w pierścieniu. Było tam wielu mędrców potrafiących pisać olbrzymie traktaty, ale dwa trzy słowa. Król miał starego sługę, opiekował się nim gdy zmarła jego matka, król go szanował - nie jestem mądry ani wykształcony ale znam takie przesłanie napisał je na kartce papieru, nie czyta, ale ukryj głęboko, otwórz wtedy gdy wszystko zawiedzie Taki czas nadszedł, król został zaatakowany i stracił całe królestwo, uciekł konno by ocalić życie, ścigali go wrogowie, dojechał do urwiska, nie mógł zawrócić, wróg był tuz za nim, słyszał dźwięk podków ich koni, nie mógł jechać dalej. Przypomniał sobie o pierścieniu otworzył wyjął papieri przeczytał „ to też minie” ....i minęło..... wrogowie widocznie zgubili drogę bo nie nadjeżdżali, odgłosy kopyt ucichły.. król był ogromnie wdzięczny słudze te sowa sprawiły cud, zebrał swe wojska i odzyskał królestwo, gdy wjeżdżał do stolicy był bardzo dumy z siebie. Po jego rydwanie szedł starzec, który rzekł: Teraz też jest to prawda król otworzył pierścień i przeczytał ” to tez minie” Tylko teraz zamilkły duma i ego. Starzec odpowiedział, pamiętaj wszystko mija, tylko świadek trwa wiecznie.
-
Stefanek gdzie to wyczytaleś? ja się nie kłóce;)
-
eeeeeeeee tam:P
-
oj qrcze no:P idę połazić, może jeszcze znajdę kasztany :)
-
poczytaj sobie http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2312
-
zaczęło się od owocu i tak trwa świadoma ewolucja ;)
-
Nie bardzo rozumiem :) dlaczego nonsensem? Projekt A-Omega stanowił zycie zgodne z zasadą rezonansu, a to oznacza ze człowiek musi w sobie samym rozpoznać stwórcę. Filip IV polecił w 1314 roku spalic na stosie w Paryżu ostatnich Templariuszy wielkiego ich mistrza de Molay i dwóch innych zakonników. Stojąc w plomieniach de Molay wykrzyczał :Filipie Ty staniesz przed najwyższym nie poźniej niż za rok” i rzeczywiście papież zmarł w tym ze roku, przyczyna nieznana.
-
fajnie napisała spokojnie na innycm topiku \"Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale to chyba ks.F.Brune powiedział lub napisał, że trzeba wiele odwagi i samozaparcia, by przebić ten gruby mur milczenia, niezrozumienia, ostracyzmu - wznoszony dlugo przez (głownie zachodnich) intelektualistów. Najbardziej skandaliczne jest milczenie, lekceważący lub sarkastyczny ton czy też cenzura sprawowana przez naukę, przez Kościół a nawet rządy. Cieszę się więc bardzo, kiedy słyszę badź czytam wypowiedzi takie, jak ostatni post Casta. Ja również cenię, szanuję i podziwiam tych wszystkich ludzi, ktorzy czesto swe życie, siły, reputacje czy nawet kariery skladają na ołtarzu poszukiwania prawdy, poszukiwania odpowiedzi na pytania, ktore każdy czlowiek na Ziemi, prędzej czy później zadaje - choćby np. w chwili śmierci najdroższych mu, najbliższych istot, w chwili zetknięcia się z nieznanym, niewytłumaczalnym, bywa, że przerażającym zjawiskiem. Czyż nie zapyta każdy, choćby raz w życiu o owego, swojego życia sens?\"
-
*Templariuszach
-
A kiedyś było inaczej?? Słyszałeś o Templariuszasz i o pismach z Atlantydy określonych jako projekt A- Omega?
-
Myslęże kościól nie tylko zdaje sobie sprawę, myslę, że kościół wie więcej:)
-
hmm pamiętasz ten fragment? Jesteście mną pod różnymi postaciami. I nie martwcie sie tym, że mnie zawężacie, czy tym, jak bardzo mnie to ogranicza. Czy sadzisz, że jesteście jedyną forma, jaką obrałem? Jedynymi stworzeniami, w które tchnąłem moja istotę? Powiadam ci, kryje się w każdym kwiecie, w każdej tęczy, każdej gwieździe w niebiosach, we wszystkim, na każdej planecie obiegającej każda gwiazdę.Jestem głosem wiatru, ciepłem słońca, niepowtarzalnym ksztaltem i nadzwyczajna doskonałością każdego płatka śniegu. Dostojenstwem wzlatującego orła i niewinnością sarny w polu, odwagą lwa, mądrością starożytnych. I nie przejawiam się wyłącznie w postaciach występujących na waszej planecie. Naprawdę nie wiecie, kim jestem, tylko wam się tak wydaje. Nie sadźcie jednak, że to, kim jestem, ogranicza się do was, że tylko was obdarzyłem swa boska istotą - tym świętym duchem. Przypuszczenie takie byłoby pycha, i do tego błędem. mój byt jest we wszystkim. Wszystkim. Całość jest mym wyrazem. Wszechność moją naturą. Nie ma rzeczy, którą nie jestem, nie może zaistnieć coś, czym nie jestem. Co sądzimy, hmm wiem że nie jestesmy sami i myslę że niedługo się dowiemy:)
-
skoro tak to zerknę:) to kiedyś mialam w stopce, \" miłość jest kombinacją podziwu, szacunku i namiętności. Jeśli żywe jest jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumuj jeśli dwa, to może nie jest to mistrzostwo świata, ale blisko. A jeśli wszystkie trzy, to śmierć jest już niepotrzebna trafiłeś do nieba
-
czytałam kilka jego książek, ale tej akurat nie, wolę Kinga, Remarka, bajki Coehlo ; jesli czegoś naprawdę pragniesz , cały wszechswiat działa abys mógł to osiągnąć\" teraz, Jedyną planetą Ziemia
-
korzystaj z dnia, bez planowania, bez presji różnych konieczności. do diabła na końcu jest tylko grób, więc po co się tak gorączkować?:) o studentach nic nie pisał:P
-
Whartona to pamiętam: może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi
-
nie takim dawali;) powiedz Ty mi skąd się takie kawały o studentach biora? Spotykają się dwaj kanibale, jeden z nich trzyma w dwóch palcach studenta - Złapałem to teraz sobie zjem! - Ja ci dobrze radzę ty go wywal, wczoraj złapałem takiego samego i chciałem sobie zupę na nim ugotować i jak go wrzuciłem do kotła to mi wszystkie ziemniaki wyżarł!
-
nie zając nie ucieknie ;)