mnie to wpienia ta higiena w tym klanie lubiczów,
sceny polegają na tym,że albo grażynka otwiera drzwi, w których jest rozdziawiona cześka z tym swoja - CIOCIAAAAAAA
albo "wujek"mariusz albo dareczek,kolejny zrąb no i wiecznie jest nalewanie zupy i mycie rąk!!!!!!kto normalny myje ręce 50 razy na dobę
a najlepiej było,jak kiedyś zabrakło ryśkom mydła no i rychu taki zdesperowany mói do kasi: UMYJ SZAMPONEM!!!!
Miał taką minę jakby mu zabrakło pieniędzy w środku miesiąca i do konca miesiąca mieliby gryźć kamienie
albo te prymitywne gry i zabawy na sadybie- gryzienie jabłek,ciuciubabki-które normalne dzieci bawią się w takie zabawy starodawne i to dzieci w takim wieku jak macius albo jasio
kolejny fenomenon to są bliźniacy- jeden mniejszy od drugiego a cały łeb!!!
następna jest firma beatki-jak z w zamczysku-echo się roznosi i nic tam nie ma rócz eleganckiego krzesła
lubię panią stenię-kochana kobietka-robi wszystko za nieroba agniesie-felietonistkę jak z koziej dupy trąba i za rudą oleńkę.może niedługo zacznie przemycać narkotyki adasiowi
albo jak dzis odnoszenie ryśka na łóżku było,ledwo lekarz włączył pilota by się podniosło a grażynku-kochanie nie kręci ci się w głowie?
do chłopa jeszcze nie dotarło ze go podnoszą a tamci już z pytaniami
jednym słowem KOMEDIA!!!
A ostatnio na sadybie maciuś powiedział- co się STAO CO SIĘ STAO!!!!
AGAIN, JESUS CHRISTE