Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

myszsza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez myszsza

  1. mnie tez bardzo stresuje mysl rodzenia jesli nie bedzie meza pod reka, co zrobimy ztadziem itd.. czy to bedzie w dzien w nocy itp.. jakos tym co bedzie po porodzie to nie myslke jeszcze :)
  2. a jesli chodzi o karmienie to ja licze ze trafi mi sie drugie dziecko takie samo jak pierwsze pod wzgl karmienia i spania, tadziu byl aniolkiem, jadl ladnie co 3 godziny od urodzenia, a noce przesypial cale po ok mcu :> takze jesc lewa reka nie musialam chyba ze jak raz wypadlo jedzenie w tej porze co karmienie :D jedyny minus jaki mu zostal do teraz to to ze jak chce jesc czy pic to musi byc tu i teraz natychmiast !!!
  3. hej charlotte pisz pisz będziemy mialy elementy prozy na topicu :D fajnie ze juz nie ejstem najstarsza, zwlaszcza ze bronie tego wczesnego macierzynstwa D mnie sie wydaje ze takie nie mowienie o staraniach o dziecko w obawie ze co ludzie pomysla ze juz nty miesiac sie nie udaje bierze sie z tych idiotycznych powiedzen ze dziecko zrobic to nie sztuka, ze kazdy glupi potrafi itp.. a co do tamtego forum to tam bylo tak niemal od poczatku :) taki typ dziewczyn sie spotkal :D moje samopoczucie juz jest ponizej zera :/ czuje sie fatalnie!!!! ja chce juz urodzic :((( nie potrafie nawet dojsc do toalety, wczoraj szlam na czterech po schodach z kibelka :/ boli mnie juz wszystko :( na dodatek boli mnie gardlo i mam 1 dziurke w nosie zapchana, porazka totalna :(
  4. no to niezle :DD powodzenia:)
  5. no mnie niby tez wszyscy mowia ze drugi lzejszy od pierwszego ale ja jakos w to nie wierze, skoro pierwszy byl lekki to byloby zbyt pieknie by drugi byl jeszcze lzejszy chcoiaz jak lezalam w szpitalu to babka rodzila 5te dziecko dokladnie 40min po czym przywiezli ja na siedzaco na wozku, polozna zdazyla isc po dziecko i jak przyjechala wozeczkiem pyta sie gdzie ta kobieta co ja przywiozla jakies 15 min wczesniej, my na sali zdziwione ze nie wiemy, nagle wchodzi ta babka a polozna na nia gdzie pani poszla zaraz po porodzie, pod prysznic chodzimy pierwszy raz w asyscie poloznej a ona na to : nie ja nie w lazience bylam na dole w automacie po batonik bo glodna jestem :DD myslalam ze spadne z lozka jak to uslyszalam :D
  6. pink widocznie zamiast ojca dziecka masz dwoje dzieci :/ tak bywa... wspolczuje :( ja mam tez nieciekawego meza pod wzgl dzieci ale nie az tak
  7. rilla z ta ciaza to masz podobnie jak u mnie :) my postanowilismy jakies 2 mce przed slubem ze teraz to juz zabezp sie nie bedziemy a po slubie to idziemy na calosc, kiedy bedzie to bedzie :D ale ze dookola nas niemal wszyscy znajomi twierdzili ze to minimum pol roku do roku to i my tez naiwni sadzilismy ze tyle nam zejdzie a tu niespodzianka, 3 tyg po slubie zaszlam w ciaze podczas podrozy poslubnej D::D dla nas szok ale i szczescie ze juz i tak szybko :)) oj wielu nam zazdroscilo :) przy drugim bylo juz nieco inaczej ale tez szybko :) od ok roku uznalismy ze co bedzie to bedzie, jak sie zdarzy wpadka to bedzie ok a jak nie to nie :) wpadki jak nie bylo tak nie bylo :) w koncu postanowilismy ze decydujemy sie na dziecko i idziemy na calosc, po 2 cyklach bylam w ciazy :) oczywiscie rowniez sylwester byl baaardzo alkoholowy :) w nowy rok czulam sie parszywie rzygajac u kolegi w lazience, pamietam ze mowilam do meza wiesz co z ta ciaza to ja chyba wole zaczekac bo mi sie wlasnie przypomnialy mdlosci :D tyle ze wtedy bylo juz za pozno bo juz bylam w ciazy hihihih zeby nie bylo w pierwszej ciazy mlody tez zaliczyl mocno upojna libacje :D wrocilismy z podrozy poslubnej i znajomi chcieli zobaczyc zdjecia z wesela, film, zdj z podrozy itp.. no to zrobilismy impreze, maz mnie wtedy tak opil ze na drugi dzien lezalam plackiem ledwo zywa :/ potem biedak mial wyrzuty sumienia czy nie zaszkodzilo to malemu :)
  8. oj Catie owszem latwiej mi ale widzisz ja mowie to co czuje i co mysle a ludzie potem pzrekrecaja, oskarzaja... wcale tak latwo nie jest z takim niewyparzonym ozorem jak moj :) a co do tamtego tematu to jest standard na kafe :)) najbardziej mi sie spodobalo jak jakas napisala ze mam nie pisac o moich wycieczkach zagranicznych bo moj blog o tym przeczy :D:D no usmialam sie do lez :D bloga mam od niepelnych 3 lat a pilotem wycieczek bylam jako nastolatka :D:DD moze troche mi sie przyda adrenaliny bo ja bym juz chciala urodzic :D
  9. no ja nigdy takich problemow nie mialam ale ja nieplodnosc traktuje tak samo jak kazda inna chorobe co jest ludzka sprawa :) nie widze w tym celu by ukrywac to ze sie choruje, pewno to zalezy od psychiki, moja znajoma z pracy miala ciezka syt z rakiem zaczela lysiec od chemii a wszystkim nagle zaczela w mawiac ze marzyla o peruce i wlasnie teraz sobie sprawila :/ wiekszosc uwazala ja za idiotke z tego wzgl, gdyby mowila otwarcie ze jest chora itp pewno nikt by do niej nic nie mial, a tak wmawianie innym jak to fajnie miec peruke :/ podobna syt jak sie dowiedzialam z ebede miec drugiego syna a marzylam o corce i kazdemu wylewalam ten zal, niektorzy mnie rozumieli a niektorzy oskarzali jak to jestem wariatka i co ze mnie za matka bedzie, m.in. tesciowa nakazala mi mowic wszystkim ile to zalet ma posiadanie 2 dzieci tej samej plci zeby tylko inni nie posadzili mnie ze ja taka niewdzieczna i niedobra, a niby dlaczego ja mam sobie i innym to wmawiac jak fajnie miec dwoch synow skoro ja chcialam corke? do dzis mowie to samo ze chcialam corke ale jak bedzie syn no to trudno ma to tez swoje plusy ...
  10. rilla zazdroszcze niespodzianki ja bym tak nie umiala wytrzymac D: catie masz zuplena racje ja tez to czuje ze tak jest, tylko nie wiem dlaczego? przeciez to nie wstyd powiedziec mam problem nie umiem zajsc w ciaze, lecze sie itp.. mam kolezanke ktora odkad ja poznalam na studiach leczy sie w kierunku nieplodnosci, minelo 9 lat a ona caly czas mowi jak zapytamy o dzieci ze a jeszcze sie nie dorobili majatku, jeszcze chce popracowac itd... kogo tu oszukiwac?? i po co? przeciez nie ma problemu jakby powiedziala ze nadal ma problemy i nie wychodzi itp teraz jest taka sytuacja ze wlasnie znajoma ma 37 lat w tym roku i 2 letnia corke, nie wiem czy taka byla decyzja ich ze tak pozno czy tez nie umiala zajsc w ciaze bo zawsze twierdzili ze kariere robi, ale teraz juz za przeproszeneim nie pieprzy ze kariere robi tylko szlochajac mowi otwarcie ze chca drugie dziecko ale czas leci a ona nie umie zajsc w ciaze pomimo ze zaczeli sie starac od razu po porodzie pierwszego dziecka, wspolczuje jej zwlaszcza ze dzowni i pyta sie co u mnie jak ciaza itd... wiem ze jej trudno ale jakos latwiej mi tez z nia rozmawiac dzieki temu ze jest szczera a nie gadanie o karierze...
  11. no mnie tez ciekawi czy do porodu robia usg ale chyba tak skoro nawet w obskurnym publicznym szpitalu robili mi usg to i na lubinowej :D a co do karmienia po cc to wszystkie jakie znam karmily od razu za wyjatkiem tych co mialy narkoze, po narkozie podobno wolno po 12godz, nie wiem dlaczego ale wiem ze tak jest :)
  12. ja tez tak uwazam catie ze niewazne ile ma kto lat byleby dziecku bylo dobrze :D tyle ze nie wiem czy zwrocilas uwage ale na tych tematach wypowiadaja sie matki te co maja juz dzieci i one maja te dzieci przed 30tka za to matek ktore maja dzieci po 30tce jest bardzo malo wypowiadajacych sie a jak juz to sa podzielone zdania, za to tych co jeszcze nie maja dzieci a maja na karku 30stke i wiecej to jest mnostwo jak szarancza udowadniac beda ze same sie zdecydowaly na pozne macierzynstwo i jakie to super a nie wiedza wcale o czym pisza, w kolko tylko piernicza o kasie o domach samochodach studiach itd.. co nijak sie ma do dzieci :D bardzo chcialabym ich opinie uslyszec za jakei 20 lat :D moja mam miala 36 jak sie urodzilam i non stop do kiedy pamietam narzekala ze po co jej bylo dziecko w tym wieku ona juz nie ma sil na zmartwienia itp... (brata mojego urodzila majac 20 :)) teraz ja rowniez widze tego konsekwencje... jak moj brat maial male dzieci moja mam bez problemu mogla sie nimi zajac a moimi?? juz nie, nie to zdrowie, nie ten wiek :/
  13. no to widac nasz topic opanowaly dziewczyny z poludnia D::D zwykle na kafe przewaza polnoc gl zachodniopomorskie a tu nas kilka ze slaska i to tego poludniowego jak najbardziej :D:D fajnie :)
  14. rilla mnie od ok 2 tyg i to coraz mocniej
  15. dla mnie ta ciaza to calkowita nowosc bo w pierwszej ciazy mialam cholestaze nadcisnienie skrocona szyjke i rozwarcie ok 30tc i wszystko szlo szybciej i inaczej, urodzilam na poczatku 35tc i w sumie gdyby nie wody to bym sie nie zorientowala ze rodze :D jak rodzilam to lezalam juz w szpitalu, teraz jest inaczej wiec nie ma co porownywac
  16. rilla to nie ma nic do rzeczy :/ roznie bywa, ja w dniu porodu mialam takei kopniaki mlodego ze podskakiwalam ja chyab musze juz urodzic bo to kafe robi ze mnie niezle znerwicowana osobe :/ znow sie wdalam w beznadziejna dyskusje o wieku posiadania dzieci :/
  17. wkrotce mama oj ty detektywie :D trzeba bylo zagadac :D ja tam siedzialam wczoraj godzine jak kolej bo najpierw maz wpadl do domu na ostatnia minute i pojechalismy wszyscy spoznieni a potem jakas babka przyszla w pilnej sparwie z placzem wiec ja puscilam no i to tak trwalo i trwalo mlody juz chcial tam rozniesc szpital w kawalki :D mnie tez nic groznego nie wyhodowali poza grzybica pochwy, dostalam macmiror na to ale to jest tak nieprzyjemne ze fujfujfuj moj maluch tez nie bedzie az taki duzy jak bal sie wieczorek :> ma 3550 w 38tc wiec moze miec max 4kg i baaardzo sie ciesze :) orzeszku moj porod tez bedzie drugi i tez o wiele bardziej sie boje :/ pierwszy wiem ze miaalm megalekki a mimo to nie bylo tak fajnie, teraz sie boje ze bedzie ciezki albo dluugi na odmiane i wogole mase obaw mam :( wolalabym juz po byc :D
  18. hej karolach super 20kg mniej jak ja bym tak chciala chociaz z 15 zrzucic :) magdalenka powodzenia moze juz :D u mnie nadal cisza pzred burza, ale ja mam juz tak nisko brzuch ze nie potrafie siedziec normalnei ani chodzic jak robie krok to wale w brzuch kolanem :/
  19. hej alonuszka gratulacje :))) ja bym sie napila ale co by powiedzieli na porodowce w razie co :P
  20. heheh moj maz osattnio pytal w kawiarence w szpitalu czy maja melise albo cos innego od kawy bo on ajak wypije kawe to ta porodowke rozniesie z nerwow i adreanliny
  21. szkoda byla dzis naprawiana poprzez wymiane calej szyby na zbrojna D:
  22. ja to jestem ciekawa czy moj maz da rade wytrzymac na porodzie :)) obstawiam ze nie ale moze.. on jest starsznie niecierpliwy i nerwowy na dodatek on juz na widok bialego kitla mdleje, jak zobaczy krople krwi to blady jak sciana :D
  23. no ja tez bym wolala zeby przewozili na ligote niz eksperymentowali u siebie :) ale moim zdaniem to skrajne nieodpowiedzialne ze strony lubinowej ze nie ma teraz wymogu ukonczonego 36tc, jak rodzilam synka to owszem tak bylo dlatego go musialam urodzic w bytomiu a nie na lubinowej a teraz jak pytalam to mi powiedzieli ze przymuja juz porody z 33tc a nawet mieli jeden z 32tc wiec.. jak bylam w 33 tc u wieczorka powiedzial ze gdybym zaczela rodzic mam przyjechac i damy rade teraz to juz jestem spokojna bo 38tc to na pewno nic strasznego sie nie wydarzy :)
  24. sierpniowa-mama ja jakies 2 mce temu wypytywalam co robia z wczesniakami i otrzymalam odpowiedz ze zawsze wczesniaki przewoza na ligote poniewaz nie maja w nadmiarze inkubatorow ani specjalnego oddzialu, maja 2 przenosne systemy podtrzymania i tyle, wiec trzeba sie nastawiac ze dziecko bedzie na ligocie :) z reszta kolo mojego domu czesto smiga samochod z lubinowej na syrenie wiec wnosze ze wlasnie woza nim wczesniaki :)
  25. czesc tak na lubinowej nie ma oddzialu noworodkow i woza na ligote :)) wrocilam z wizyty :D okazuje sie ze organizm jest w pelni przygotowany do porodu, szyjka mocno skrocona, rozwarcie podobno jest ale nie badal dokladnie bo mam okropna grzybice, wod jest duzo, to co pisalam to byl sluz od skracajacej sie szyjki a nie czop :) lozysko w normie, maly wazy w srodku 38tc 3550 i generalnie moze sie juz rodzic :) wieczorek twierdzi ze porod moze byc dzis lub jutro ale rownie dobrze moze byc za 2 tyg, chociaz z lekkim kasliwym usmieszkiem to powiedzial bym sie na wszelki wypadek wpisalam na wizyte 16go :> pytalam o te skurcze i bole krzyza w nocy to podobno hormony tak dzialaja ze w nocy odczuwa sie takei bole a w dzien sa rzadsze i neiregularne itd.. takze siedze jak na bombie :D niby nic sie nie dzieje ale moze lada chwila sie zaczac :D pytalam o zasw do becikowego powiedzial ze mam poprosic jak urodze i bede w szpitalu, pytalam o skierowanie do porodu powiedzial ze absolutnie nic mi nie da bo nei am takiej potrzeby mam karte ciazy i to wystarczy :) co do anestezjologa w koncu nie bylam, zapytalam go wprost o to czy to ma znaczenie czy pojde dzis czy przy porodzie zrobi ten wywiad i odpowiedzial mi ze jesli chce byc spokojna to moge isc dzis ale to nie jast konieczne, wiec postanowilam zaoszczedzic 100zl i bede sie martwic przy porodzie :D
×