Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna490

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna490

  1. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka Kochana Ty jeszcze nie wiesz na co mnie stać:D Zwłaszcza jak mnie Bóg tak hojnie obdarzył;) Mika a co dajesz z Pameli?:) Normalnie humor na koniec pracy mi poprwiłłyście:D
  2. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka ja nie z tych co się obrażają:) Ale normalnie zaraz Cię popieszczę:P Emi a skąd Ty takie mądrości czerpiesz?Tych kolegów sama sprawdzasz?:p
  3. czarna490

    20stoparolatki

    Emilunka buahahaha:D:D:D Spadówa:P Rewelka A Ty też chcesz w łeb:p Człoweik się wyżala, mówi o swoich przypadłościach a one się nabijają;) Oj, bo wykorzystam swoje \"przyrodzenie\":D
  4. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka u mnie było tak- jak szłam było widać cycki, później długo długo nic i w końcu ukazywałam się ja:) I jak schudłam rozmiar mniejsze dostałam co w moim przypadku stało się darem z niebios:D Emi jakby Ci garb od ich ciężaru rósł to byś pewnie już nie zazdrościła;) A jak będę w ciąży to chyba zabiję nimi:o
  5. czarna490

    20stoparolatki

    Duże duże mam:o Moje utrapienie kiedyś. Dzisiaj już się z nimi zaprzyjaźniłam:) I z Pamelą o cycki mogłabym konkurować;)
  6. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka raczej piłka plażowa. Zeszłam z piłki lekarskiej kiedy schudłam:D
  7. czarna490

    20stoparolatki

    Emilunka jak masz takie \"rozwarcie\"to przynajmniej Twój Osobisty ma łatwiejszy dostęp:P
  8. czarna490

    20stoparolatki

    Ale żadna z Was nie pobije moich cycek:p
  9. czarna490

    20stoparolatki

    Kawusia wypita:) Onfim kurczę chciałabym pomóc, ale wydaje mi się, że słowa moje będą po prostu \"puste\":( Trzymaj się, jesteś silną babką i wierzę, że w końcu znajdziesz jakieś rozwiązanie. Pasiata Namea dołączam się do Pasiatej- hop hop, pieszczot potrzeba:D
  10. czarna490

    20stoparolatki

    Jadzia i Onfim dołączę się do kawki, mogę?:)
  11. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka masz zupełną rację. Dlatego ostatnio mam tyle chwiejnych myśli:( Kasiula tak, wiem- romowa, rozmowa... Ale ile mozna? Pół roku to chyba wystarczająco długo! Póki co zaprzestałam tematu i poczekam czy coś do niego dotarło czy jednak tak mu wygodnie, że nie zamierza niczego zmieniać. Jeżeli tak, to ja niestety wprowadze zmieny. Miłe nie będą, ale lepiej wcześniej... Już zaczynam się wściekać jak słyszę walentynki i co kupić, co zrobić Nigdy nie lubiłam tego dnia i nie polubię!!! A gdzie nie spojrzysz to czerwono i sercowo
  12. czarna490

    20stoparolatki

    Emilunka zamieszkacie razem już w lipcu? Jak fajniutko:) Kasiula dlatego coraz częściej kapciarz mówi o ślubie. Bo wtedy nie będzie problemu z zamieszkaniem razem. Nie, nie nocuje u mnie i ani razu nie nocował, bo co rodzicom by poiwiedział?! Żałosne Nawet jak na wczasy razem pojechaliśmy to jego ojciec dzwonił sie pyać czy mamy osobne łóżka... Moi rodzice nie mają nic przeciwko temu. Moja mama sama chciałby abym zamieszkała z nim przed ślubem żeby później żadnych przykrych niespodzianek nie było. Uważają, że jestem dorosła i nawet jakby postąpiła wbrew ich woli to trudno- to moje życie. Niestety w przypadku rodziców Kapciarza tak kolorowo juz nie jest. Ma 30 lat i tak naprawdę gówno do powiedzenia. I przez to zaczęły mi po głowie krążyć myśli czy oby dobrze robię myśląc o wspólnym z nim życiu...
  13. czarna490

    20stoparolatki

    Emilunka się poprawiam:)
  14. czarna490

    20stoparolatki

    Cześć dziewczyny! Jadzia dzięki postaram się nie załamywać:) Pasiata ja tez uważam, że najważniejsza jest spokojna rozmowa i nie trzeba mnie do tego przekonywać. Jednak czasmi po prostu ręce opadają:( Dlatego temat odłożyłam. U mnie ogólnie tragedia. Od ponad tygodnia cierpię ne bezsenność. Jak uda mi się zasnąć to trwa to max 3 godz:o Padam normalnie. A dzisiaj jak w końcu na chwilę drzemnęłam, śniło mi się, że mi wszystkie zęby wypadły!!! Jezus!
  15. czarna490

    20stoparolatki

    Pasiata no za fajnie to nie jest. On uważa, że nie ma problemu, że sama sobie go wynajduję. Skoro tak, to powstaje pytanie czy te wszystkie słowa i jego marzenia dotyczące wspólnego życia, ślubu, dzieci są prawdziwe i szczere... Emi Dzięki staram się przed każdym naszym spotkaniem nastawiać optymistycznie jednak od tamtego tygodnia każda wspólna chwila kończy się kłótnią. Ita rozmawiałam, ale póki co wychodzi na to, że tylko mi zależy na jego samodzielności i na tym by wspólnie zacząć jakoś żyć. Nie będę napierała. Może boi się, że jak się przeprowadzi ja będę chciała się wprowadzić (choć mi do tego nie spieszno). Nie wiem, narazie temat zakończony (zawieszony)...
  16. czarna490

    20stoparolatki

    Pasiata dziękuję:) Do wczoraj mogłabym powiedzieć, że się cieszyłam z tej rocznicy, ale po tym jak się zakończyło nasze wczorajsze świętowanie, żałuję, że w ogóle do niego doszło:( Nie umiemy się ostatnio dogadać... Emiperfumy, których szukałam od ponad pół roku.
  17. czarna490

    20stoparolatki

    Emi 8 lutego:) Czyli wczoraj strzelił nam roczek:)
  18. czarna490

    20stoparolatki

    Rewelka A ja mogę być Princessą?;) Ita nie mówię mu wprost, że mi to nie pasuje i taka sytuacja mnie męczy. Skoro jednak namawiam i pytam ciągle kiedy, kiedy to powinien się domyśleć, że chciałabym aby w końcu poszedł na swoje. Bajka no fakt, skoro finansują to maja prawo się wtrącać. Jednak to nie znaczy, że jak dają kase to, o wszystkim bez jakiegokolwiek porozumienia z bezpośrednio zainteresowanymi, mogą decydować! Emilunka nie wiem czy powinnam tak mu powiedzieć:o
  19. czarna490

    20stoparolatki

    Pomęczyłam i pomarudziłam Wam tu trochę, przepraszam. Chyba siedziało to we mnie za głęboko i musiałam się wykrzyczeć:o
  20. czarna490

    20stoparolatki

    Bajka no i własnie takie wpierdzielanie się osób trzecich mnie dobija. Ja chcę jakoś teraz to rozwiązać żeby nie mieć takich problemów w przyszłości, m.in takich, jakie ty masz:o Moi rodzice a szczególnie mama zmagała się z moją babką czyli teściową i wiem, jak to może wpłynąć fatalnie na małżeństwo. Dlatego ja nie chcę takiego życia! Ita ja ciągle rozmawiam z nim na spokojnie. Czasami tonem ironicznym, zwyczajnie nabijąjąc się, że stary chłop a z rodzicami mieszka... I jak grochem o ścianę, bo zawsze znajdzie jakąś durną wymówkę:o Jak mi się nerw włącza to tematu nie podejmuję tylko cisnę tą złość w sobie, tak jak dzisiaj. Szybko rozwiązania nie znajdę. Dopóki on sam siebie nie przekona:o
  21. czarna490

    20stoparolatki

    A najgorsze jest to, że nie chcę pokazać jak mnie to wścieka, nie chcę komentować, buntować żeby nie odebrał, że go z rodziną chcę skłócić... No i jak tu mieć dobry nastrój:o
  22. czarna490

    20stoparolatki

    Ita nie, oni mu żadnych warunków nie stawiali, przede wszystkim dlatego, że to jego mieszkanie i nic im do tego. Jego mama sama już go wygania, ale tak jak mówiłas, stary chłop a zachowuje się jak dziecko, bo nagle trzeba będzie o wszystkim myślec samemu. Nie tak jak do tej pory wszystko pod nosek i zero obowiązków. W tym przypadku najgorszy jest jego ojciec- zapalony cholera katolik, który ledwo się zgadza na to abysmy gdzies wspólnie wyjeżdżali więc co tu mówić o wspólnym zamieszkaniu. Pewnie domyśla się, że jak synuś się wyprowadzi to wkrótce zamieszkamy razem więc go powstrzymuje przed tym działaniem Onfim on niby podejmuje sam decyzje, ale wyprowadzka to dla niego taki zwrot w życiu, że zwyczajnie się boi tego \"nowego życia\"- tej odpowiedzialności. Powiem tak, jak jemu i on mi przyznał rację- dobrze mu jest tak, jak jest. Nie martwi się o nic więc korzysta z tego najdłużej jak może. Tylko, że to kurwa stary chłop i na naukę nowego, odpowiedzialnego zycia może być za późno
  23. czarna490

    20stoparolatki

    Ita pewnie by tak było Wtedy bym mu powiedziała parę słów i zobaczyła czy to coś pomoże. Ostatnio bardzo często pyta o ślub, kiedy bym chciała, itp. Będę chciała wtedy, kiedy zobaczę, że ma swoje zdanie a nie podejmuje decyzje biorąc pod uwagę rodziców a nie mnie. Nie chcę tworzyć związku ja-kapciarz- jego rodzice... Takiego układu sobie nie wyobrazam!!!
  24. czarna490

    20stoparolatki

    Ita ja wiem, że jest mu wygodnie, bo wszystko pod nosek ma podstawione, ale ja jestem juz samodzielna prawie 6 lat i wszelkie decyzje jakie podejmuję robię to w oparciu o mnie i o niego, bo planujemy wspólne życie. A on uzależnia wszystko od rodziców! Moje zdanie na temat wspólnego zamieszkania nie zmieniło się. Owszem chcę zamieszkać razem jeszcze przed ślubem, ale najpierw chcę zobaczyć, że on potrafi obejść się bez rodziców. Tymczasem zaproponował mi, abym wprowadziła sie do jego mieszkania a on zostanie u rodziców, bo ci nie zgadzają się abyśmy zamieszkali razem bez ślubu
  25. czarna490

    20stoparolatki

    Onfim bo zaczyna mnie kapciarz wkurwiać. Jestesmy rok ze sobą a on już jak byliśmy 3 m-ce mówił, że wyprowadza się od rodziców i zamieszka u siebie. I od tamtej pory na gadaniu się skończyło. Mieszkanie stoi puste, on ciągle mieszka z rodzicami a mnie nosi, bo ma 30 lat na karku i nie umie zacząć żyć samodzielnie. Stąd moje nastroje
×