czarna490
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarna490
-
Elfik do porządku?:P Bajka najlepszego na nowej drodze zycia! Kasiula gratulacje mamuśka:)
-
Elfik spóźnione ale szczere życzenia WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA
-
Hej ho koleżaneczki:) Ja pamiętam;)
-
Bytka ja własnie w czerwcu mam ślub, na którym ona jest wierzaca a on jechowy. I biora ślub kościelny z tym, że przysięgę składa tylko ona. Więc taki ślub jest możliwy o ile pasuje to osobie która składa przysięgę samotnie. A do obcokrajowca to jest tak jak napisała rewelka.
-
Onfim no póki co nie żałuję. I mam nadzieję, że juz taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Cieszę się ze swojej decyzji... Kazdy zasługuje na to, żeby dać mu szansę a zwłaszcza gdy sie daną osobe kocha.
-
Elfik tak:)
-
Elfik zuch to raczej nie jestem, bo dałam mu szansę. Nie będę zaprzeczala, że go nie kocham, bo kocham go bardzo i nie chcę bez dania jakiejkolwiek szansy rujnowac tego, co budowalismy przez 1,5 roku. A o co poszło nie będę pisac, bo nie chce do tego wracać.
-
Cześć Elfik odpowiadając na Twoje pytanie: u mnie w dziale atmosfera niby luźna- szefowa świruje- jak wspominałam, ale jak przyjdzie co do czego broni nas poza działem nawet jak jest to Twoja wina a zarzuty powie wewnątrz, ale tonem spokojnym. Więc jest milutko. Inaczej jest z prezesową. Tragedia. Drze się niesamowicie, języka nie hamuje i wulgaryzmy styraszne leca z jej ust. Nie raz i nie dwa wybiegali od niej ludzie ze łzami. Moja kierowniczka, tak jak i inne z tego co mi wiadomo, biora tabletki uspokajające żeby nie popaść w nerwicę. Więc trzeba mieć stalowe nerwy i dupę twardą:)
-
Zostałam \"ja\". Nie ma \"nas\" ...
-
Elfik no nie wszystkie, bo ja nie miałam udanego...
-
Cześć kobkitki:) Namea noż w końcu Kochana:D A ja taka spragniona pieszczotów;) Elfik no! I żeby to było ostatni raz!;) Onfim A ja zaczynam dzień z okropnym bólem brzucha:o
-
Hejo! Elfik ja chciałam zrezygnowac ze stażu, bo nie odpowiadały mi warunki jakie tam panowały. I jak poszłam do UP powiedzieli mi (to samo było napisane w umowie), że będe musiała ponieśc koszty jakie na mnie wyłożyli. Nie dość, że musiałabym zwrócić za kilka miesięcy jakie przepracowałam to dodatkowo zapłacić za te miesiące, które obejmują moja rezygnację. Jedynym wyjściem było znalezienie innej pracy, która nie niosła by zadnych konsekwencji w UP. Więc bez problemu możesz zrezygnować z obecnego stazu. Bo to, ze Cię skreślą z listy bezrobotnych to chyba żadna strata dla Ciebie:)
-
To ostatnie zdjęcie takie słodkie:D
-
aaaa, no ale bez ząbka też może byc:)
-
ja tez chcę zdjęcie ząbka:D
-
Emilunka bo mi słowo właściwe podpowiedziałas? Pomyślę i jak znajde odpowiedż to sie odezwe:P
-
Ha! Emilunka no własnie to słowo wyleciało mi z głowy!!! Gorsza! Więc zamiast \"Poczułam się ponizona\" napisze \"Poczułam sie gorsza\". Danke Emi;)
-
Ja pierdolę!!! Ludzie czy Wy oceniacie swoje studia na podstawie tego ile kto do czego się uczył!!? A ja najdłuzej uczyłam sie 2 tyg! I nie pozwolę z tego tytułu mówic, że moje studia są takie a nie inne!!! Zejdzie z chmur, bo co niektórym widze przysłaniaja one oczy!!!
-
Madziczek wiesz, z reguły wypowiadaja się tutaj osoby mające coś do powiedzenia i majace swoje zdanie i opinie. Tym samym potrafią pewne rzeczy odczytać \"między wierszami\". Nie trzeba pisać czegoś wprost. Mnie Twoje zdanie dotyczęce tego, że studiujesz na \"lepszych\" studiach po prostu wkurzyło. Mówisz piekarz itp że nie jest dla Ciebie gorszy jednak używasz pojęcia \"lepsze studia\"... Dla mnie się troche mylisz w swoich zeznaniach. Bo piekarza akceptujesz a ludzi z (ujme to inaczej) innymi studiami niż te, które Ty kończysz zaliczasz do innej kategorii... \"Lepsze studia\" to lepsze studia. Chyba słownika tutaj uzywac nie rzeba.
-
Elfik czy \"pewnie nawet jak sie okaże że będzie kiepsko zostanę bo po prostu potrzebuję tej pracy ale na pewno nie przestanę dążyć do czegoś lepszego\" mam odnieść do siebie? Bo tam gdzie pracuję nie mam idealnie, praca nie spełnia moich ambicji, ale mimo to juz 2 lata tu jestem? Może i siedzę 2 lata, ale to nie znaczy, że zamierzam siedziec tutaj do usranej smierci. Nie zarabiam źle, stanowiska złego też nie mam, wiele osób mówi, że chciało by się ze mną zamienić... Szukam, ale jak mam zmienić to już na taką, która będzie finansowo lepsza i bardziej mnie angazowała. Więc narzekając i jednoczesnie siedząc w tej robocie nie znaczy, że nie chcę dążyć do czegoś lepszego!
-
Emi pracuję już 2 lata więc jak widać nie:)
-
Elfik no to powód do radości jest! Mi niestety za siedzenie po godzinach nie płacą...
-
Każde, może nie, większość studiów do łatwych sie nie zalicza i nie mozna mówic, że z jednym srudiami łatweij a z drugimi trudniej znaleźćpracę. Ja uważam, że to jest niezależne od tego jaki kierunek się ukończyło. Po studiach znalazłam się na stażu, który zupełnie odbiegał od kierunku moich studiów. Jednak wiedziałam, że nie moge wybrzydzać z dośwaidczeniem takim jakie mam... Dopiero teraz siedzę i zajmuję sie czymś co jest zgodne z moim wykszatłceniem. Jednak czy to jest to, co mi się marzyło? Nie! Jednak niestetyżycie jakie jest kazdy widzi i trzeba brać co daja. I twierdzenie, że skończyłam ciężkie studia jest lekko nie na miejscu. Bo co, to, że nie skończyłam prawa zaliczam się do \"niższej kategorii\"?...
-
Elfik ja jeszcze 2 lata temu byłam na stazu, jak wspominałam, za tylko 300 zł (chyba 360 brutto) a pracowałam na drugą zmianę od 14 do 20 a co sobote od 10 do 20. Teraz pracuję 8 h dziennie- tak mam w umowie. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej, czasami zdarza się, że wychodze po 1-2 nad ranem:o I żadnej przerwy na lunch nie mam. Takie jest zycie. Jeżeli nie jestes w stanie sie z nim zderzyć to może pomyśl o czymś swoim...
-
Rewelka ale nie masz za co przepraszać! Dziękuję za chęci Ja niestety tez nie wiem jak z tego badziewia wyjść:o