mi mała
Zarejestrowani-
Zawartość
225 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mi mała
-
bardzo chce zobaczyc twoj sukces, i obiecuje, nie napisze tam ani slowa xxxx on nie żartuje ;)
-
aż się prosi, skoro zs zaczał: x Reach out and touch faith Your own Personal Jesus Someone to hear your prayers Someone who cares Your own Personal Jesus Someone to hear your prayers Someone who's there Feeling's unknown and you're all alone Flesh and bone by the telephone Lift up the receiver I'll make you believer Take second best Put me to the test Things on your shest You need to confess I will deliver You know I'm a forgiver Reach out and touch faith
-
oj tak smakoszka nie tylko dobrej kuchni;) generalnie wszystkiego, co dobre
-
mmm pachnie obłędnie na dno naczynia żaroodpornego młode ziemniaki w skórkach, posypane obficie rozmarynem i polane oliwą na to żeberka wcześniej natarte czosnkiem, pieprzem ziołowym, tymiankiem, solą jak się upieką, podam z sałatką z brokułów, papryki i pomidorów będzie smaczne:)
-
ogórkowa duszone steki wołowe, z cebulą, czosnkiem, ziołami młode ziemniaki do tego + fasolka szparagowa a już w maju prawie miesiąc bez gotowania;)
-
ach ach ach ;)
-
tak tak, pomarańczko;) buziaczki co do tej nieszczęsnej deski serów - obiad jemy zwykle późno, bo w południe ciepły lunch - więc jak najbardziej pasują takie obiadokolacje składające się z różnych przekąsek. na desce sery, chorizo w plasterkach, prosciutto, do tego warzywa przeróżne i chrupiący chleb z orzechami; albo zamiast tego sałatka grecka - szybkie, lekkie i zdrowe:) polecam prowadzącym aktywny zapracowany tryb życia;) a dzisiaj barszcz czerwony cd, potem kawałki kurczaka z czerwonym pesto, czosnkiem, czerwoną fasolą, podane z ryżem.
-
a podniosę;) dawno o gotowaniu nie było u mnie dzisiaj rosół z kury karmionej kukurydzą (pyszny i żółciutki), a około 6 wypasiony podwieczorek ze znajomymi. postanowiłam przygotować coś łatwego i ulubionego: cheese board w wersji włoskiej, a do tego talerz wędlin, w tym chorizo w plastrach, prosciutto i salami. plus oczywiście winogrona, chleb farmerski z orzechami, pomidorki koktajlowe i por w słupkach do przegryzania z krakersami. i butelka wina, a jakże, sycylijskiego... na deser (dzięki Kantarella!) jabłka pod kruszonką, cala wielka blacha, z lodami waniliowymi i rodzynkami. mam nadzieję, że będzie smakować:)
-
no, Ewa, bo my wbrew temu co tutaj krzyczeli dość podobnie gotujemy i gusta miewamy zbliżone;) szybko, smacznie i w miarę zdrowo - czasem inne dodatki i składniki, wiadomo, bo każdy lubi inaczej. no i dzisiaj raz-dwa trzasnęłam tę ogórkową, po pracy i zakupach, mąż dochodzi do siebie powoli po strasznej grypie, więc mnie odciąży wkrótce. wyszła pyszna, na wędzonce, z drobno skrojonymi ziemniakami, warzywami i koperkiem. były też te pierogi z kapustą i z grzybami (bardzo smaczne, z polskiej firmy Virtus). jutro dalej ogórkowa, i coś szybkiego na ciepłą kolację zamiast drugiego dania, a w niedzielę planuję zrobić chili, ale trochę inne - z pomidorami z puszki i fasolą czerwoną, wiadomo, ale też z pesto pomidorowym. to dobranoc;)
-
a muszli w koncu nie zjedliśmy na kolację, bo poszliśmy do znajomych i całkiem zapomnieliśmy o nich. na obiad wczoraj zrobiłam smażoną wątróbkę jagnięcą z cebulą, plus ziemniaki i mizeria.
-
ja dzisiaj resztka kurczaka pieczonego i do tego makaron tagliatelle pełnoziarnisty wymieszany z pesto i czerwoną fasolą. dałam dużo czosnku, bo mąż ma grypę, biedak:o
-
Ewa, mnie zwyczajna parzona mięta albo rumianek pomaga a na przeziębienie czosnek polecam i mleko z miodem, plus rutinacea dzisiaj jemy gotowane muszle w maśle czosnkowym, do tego jakieś dobre winko i towarzystwo
-
a ja polecam tę zapiekankę bolońską, wyszła pyszna:) zainteresowanym podam przepis. dzisiaj miałam ochotę na szybką zupę, więc robię pomidorową na kurczaku karmionym kukurydzą (bardzo dobre delikatne mięso), z makaronem penne i zabieloną śmietaną. a na drugie obsmażę tego kurczaka w ziołach i przyprawach na ostro, do tego ryż w curry i sałatka albo fasolka szparagowa.
-
Ewa, dzięki za radę, ja wiem o tym soku żurawinowym ale ciągle zapominam pić regularnie... nawet tabletki specjalne żurawinowe mam. zwykle szpikuję się Furaginą i momentalnie zdrowieję, ale to krótkotrawałe raczej i kiepsko się po niej czuję. a antybiotyki to wiadomo, ostateczność... ale wzięłam się za siebie przed naszym wypadem romantycznym poświątecznym (zapalenie pęcherza w takiej sytuacji nie jest pożądane), wypiłam w sumie chyba z dwa litry żurawiny świeżej i odpukać, póki co czuję się świetnie:) daj przepis na tę szynkę z czosnkiem i pieczarkami. ja dzisiaj polsko i domowo gotuję, bo od paru dni ciągle żywiliśmy się w knajpach włoskich, meksykańskich itd. a zatem rosół i podsmażone nogi z kury w ziołach, z fasolką szparagową na drugie:) jutro Sylwester - idziemy do znajomych, biorę tylko Prosecco moje ukochane i robię sałatkę z kurczakiem z dressingiem. właśnie szukam fajnego przepisu co do niej wrzucić - dressing już mam...
-
Ewa, ja zawsze piekę na oko i wychodzi:) po prostu sprawdzam po ok. 40 minutach patyczkiem ciasto w środku, piekę zwykle w 200 stopniach, pod koniec zmniejszając na 180. a jak Twoja ospa? ja się męczę z zapaleniem pęcherza :( ja dzisiaj byłam 3 razy (!!!) na zakupach bo przyszalałam z ilością prezentów w tym roku;) usmażyłam już rybę (pycha wyszła), jutro tylko podpiekę w piekarniku przed samą Wigilią. teraz gotuję kapustę z grochem i grzybami, i zamierzam jeszcze upiec piernik. jutro barszcz czerwony i łazanki do zrobienia plus carrot cake (angielski przepis) z miodem i orzechami pistacjowymi. piekę mało ciast, bo w święta przychodzi znajomy cukiernik z własnoręcznymi wypiekami w postaci makowca i sernika:D po pasterce nastawimy jarzyny na sałatkę, skonczy się w niedzielę rano przed śniadaniem świątecznym. a no i bigos na święta :) ze schabem i kiełbasą wiejską:P w 2 dzień świąt mąż zrobi barszcz biały z grzybami, na wędzonce. full wypas;) inaczej to nie Święta
-
wzajemnie, Wesołych Świąt:D Jarkowi już życzyłam:P Tamari, żyjesz? Słowiczko, u mnie wszystko w porządku:) Święta szykuję:) pozdrawiam wszystkich
-
cześć Słowiczko:) co u Ciebie? pijesz kawę?;)
-
Seks będzie wtedy kiedy zarowno ja, jak i on mamy ochotę. A jesli nie mamy to NIKT sie do niczego nie zmusza !!! i to jest chyba też kwestia faceta i tego, jak bardzo na nas wpływa i pociąga bo nawet, jak mi się wydaje że nie mam ochoty, to mąż potrafi sprawić, że mam nagle ochotę niesamowitą i zmęczenie czy zniechęcenie odchodzą w niepamięc;) i już nie wiem jak się nazywam nawet.... echhhh:)
-
Majorkaa- jesteś wulgarna, prostacka i zapewne dlatego aseksualna. z seksu i erotyki robisz temat tabu, a swojego mężczyznę traktujesz jak zwierzę, które rzuci się i gotowe pożreć:D pewnie, czasem się rzuci i chce pożreć...i to właśnie w tym jest też fajne;) wyluzuj kobieto, bo frustracje łóżkowe to są te najgorsze:)
-
... i wolę tutaj nie pytać nawet, która z was np ma wibrator i zabawia się nim czasem sama, a czasem z mężem;) itepe:D
-
a mnie tak tylko przyszło do glowy, że ohydnie i obleśnie o tym wszystkim piszecie. z taką agresją, niechęcią, obrzydzeniem... ale jak trzeba było zrobić dziecko - zapewne główne dążenie i jedyne osiągnięcie waszego smętnego życia - to wtedy seks i miłość fizyczna były ok? sama dziecka nie mam, a o miłości, seksie, współżyciu z męzem wypowiadam się jednak inaczej, z jakimś uczuciem, delikatnością, romantyzmem, namiętnością... 'wali konia', 'materac dla męża', 'nadstawianie dupy' - naprawdę tak postrzegacie seks? smutne to i straszne. bo dla mnie seks to najlepsze, co może między dwojgiem zakochanych ludzi się wydarzyć... i kolejne kwestie. jak wy się dobieralyście z tymi partnerami na życie, że takie rozbieżności i taki brak porozumienia, rozmowy, empatii i poczucia humoru wreszcie między wami panuje? że trzeba się zmuszac, namawiać, kłócić o seks... koszmar jakiś. faktycznie można sobie to obrzydzić:o dlaczego nie cieszycie się seksem, nie traktujecie go na luzie, czasem na poważnie, a czasem z przymrużeniem oka, dlaczego nie 'bawicie się' ze sobą na różne inne sposoby? uwodzić faceta można nie tylko gołą dupą- trzeba mieć trochę charyzmy i uroku osobistego, tajemniczości w sobie, wtedy wierzcie mi - nawet na inne nie popatrzy;) tylko będzie zabiegał o wasze względy za wszelką cenę. a porno? jakas demagogia normalnie, milion tematów jakie to zlo i w ogole najlepiej wyłupić oczy i obciąć rękę facetowi, który ogląda i zaspokaja się przy tym:D zrozumcie, że masturbacja to nie jest seks, to w ogole nie jest nic poza zwyczajnym pozbyciem się napięcia i zaspokojeniem jednej z potrzeb fizjologicznych - jak pokarm albo oddanie moczu;) no taka prawda i już. można się powstrzymywac, pewnie (i tutaj inaczej od innych potrzeb fizjo, których powstrzymać jednak się nie da), ale... po co? jeżeli nie jest to jakimś obsesyjnym, nałogowym zachowaniem i nie koliduje z seksem albo nie pogarsza jego jakości ( a w 90% nie ma żadnego wpływu, o ile wręcz nie polepsza) to jaki widzicie w tym problem? przestańcie robić z siebie polskie archetypowe męczennice, cieszcie się mężczyzną, z którym żyjecie, seksem, namiętnością, erotyką - wyjdzie wam tylko na dobre;)
-
a tak mi się przypomniało... podniosę:D cześć i czołem wszystkim
-
A co to jest 19 lat;) Moja bliska koleżanka, fajna, wykształcona i ładna dziewczyna, ma 30 lat i jest w związku (poważnym) z mężczyzną, który niedawno obchodził... 60 urodziny:D Wykańczają razem dom i planują ślub, on jest po rozwodzie, ma dzieci w jej wieku. Do tego jest innej narodowości;) Facet jest cholernie zadbany, wygląda na max 45 lat. Nie twierdzę, że popieram takie związki - ale jak to mówią? Miłość jest ślepa i granic nie zna...
-
ja dziś zrobiłam zupę- wszystko;) sycąca i pożywna, a zdrowa. najpierw ugotowałam w wodzie kaszę pęczak, potem dodałam łyżkę masła, czosnek, cebulę, zioła, ziele angielskie, i do tego wkroiłam marchewkę, pietruszkę, kilka małych ziemniakow, pasternak i kalafiora. na koniec chyba zabielę odrobiną śmietany. będzie i na jutro, a na drugie chyba zrobie jutro zapiekanki z pieczarkami i chorizo. konczita, fajny pomysł z tą kiełbasą:) jeszcze jedne takie beznadziejne święta za rok, a potem znów polska kiełbaska co roku:D
-
a w sumie to nie wiem czy schab, czy jagnięcinę upiekę, czy moze bitki wołowe cebulowe.