mama fasolki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama fasolki
-
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Ja zaczęlam dzień romantycznie od zawiezienia kału do badania Jeszcze muszę dwa razy pojechać No i pewnie wymaz z gardła no gronkowca mnie czeka A Wy miałyście robione jakieś badania wstępne do pracy, czy tylko ja mam takie przyjemności? Gardło mnie boli coraz bardziej, myślałam, że przechodzi mi a tymczasem jest gorzej. Michał z katarem dużo lepiej ale zaczyna kaszleć. Jutro pewnie znowu lekarka przełoży szczepienie. Świetna jest ta ewolucja męskiego portretu :D :D :D Dziewczyny wiecie co? :D Wróciłam niedawno bo zawoziłam tą próbkę do sanepidu. Byłam samochodem. Ledwo zdążyłam przeczytać to co pisałyście o kończeniu się paliwa, jak mój mąż z miną anioła spytał, czy nie gasł mi samochód. Mówię, że nie, a on na to bo myślałem, że gaz się skończy, ale jeszcze starczyło :O :O :O I pojechał teraz zatankować NIe byłoby takiej tragedii,bo przełączyłabym samochód na benzynę, ale przecież powinien mi powiedzieć, nie? Bo nie wiedziałabym i stałabym jak dupa na środku ulicy, myśląc, że jako biedna mama fasolki nie umiem uruchomic samochodu :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobry pomysł Sylwek, ale ja mam okres :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W tym szpitalu najpierw czekałam ponad 20 minut na kobietę bo ta polazła na ksero Potem dostałam obiegówkę i tak: do pana od BHP, potem do lekarza zakładowego(godzina czekania), ktory dał mi skierowania, do magazynu po stempelek, że się zgłosiłam i przyjęłam do wiadomości, że szpital nie ma dla mnie fartucha, do laboratorium na pobranie krwi, na rentgen płuc, potem znowu do pana od BHP, potem do kobiety na dole i na dziś to był koniec. Muszę jeszcze iść na szkolenie przeciwpożarowe i z ewakuacji szpitala , do pana od Obrony Cywilnej (podobno pier....li przez godzinę ), z wynikami znowu do lekarza, do sanepidu, do dyrektora szpitala z podaniem o pracę, do kobiety w kadrach podpisać umowę i jeszcze pewnie się dowiem, że coś trzeba załatwić. A ja jestem tylko biedną mamą fasolki :D Tak w ogóle pojechałam tam samochodem, zaplanowałam trasę, jadę sobie na luzaka, a tam zakaz skrętu w lewo, no i mnie wyniosło na najgorszą ulicę w Łodzi i żeby zawrócić - same skręty w lewo, przepuszczanie tramwajów i w ogóle koszmar! Zatrzymałam się nawet, żeby się uspokoić i zadzwoniłam do męża, żeby mi powiedział jak jechać. No cóż jestem tylko biedną mamą fasolki :( Violkam dzięki za radę co do umieszczenia kwiatka ;) Już mi działa link do pajacyka :) Amamen, a u Was też komplikacje z remontem :O Będę miała pytanie do pań prawniczek takie z prawa pracy :) ale już nie dziś, bo jestem tylko biedną mamą fasolki i mam dość. Była wczoraj jedna kandydatka na opiekunkę (dziumdziowata strasznie) a dziś druga ( dużo lepiej, emerytowana przedszkolanka, ale taka jakaś, że się boję, że włączy sobie TV a Michał będzie wył gdzieś pod stołem). Ale przesadzam na pewno. Może ją zatrudnimy. Raczej już idę od komputera bo jestem tylko biedną mamą fasolki i chyba się nie nadaję do życia. Dziwne, że mnie przyroda i ewolucja nie wyeliminowały bo w sumie geny już przekazałam. Michał ma geny biednej mamy fasolki :O Nie przejmujcie się mną, ja mam po prostu jeszcze okres ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek, idź lepiej do lekarza, bo to mogą być zatoki. A jeśli tak to bez antybiotyku sie nie obejdzie :( Koniecznie idź bo po zapaleniu zatok mogą być okropne powikłania. A boli Cię głowa jak się schylasz? I spróbuj sobie tak dość mocno (ale bez przesady) pouciskać czoło na środku i twarz między oczami, nosem a górną wargą. Boil Cię tam przy usicku? Jesli tak, to koniecznie do lekarza :( Michał też ma katar Mój niepoważny brat cioteczny przyjechał do mnie parę dni temu z przeziębioną dwuletnią córką, no i wystarczyło Wiedziałam, że tak będzie, ale co? Miałam ich wygonić, jak z Łowicza przyjechali? Nic więcej na katar nie doradzę ponad to co dziewczyny już napisały :) Aha, mnie oczywiście boli też gardło, bo mnie zawsze Michał zaraża :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem. Nie wiem od czego zacząć :) Zakupy się udały. Kupiliśmy kanapę Beddinge w końcu z najdroższym materacem. Śpi się na niej świetnie, nic się nie rozsuwa. Poza tym kupiłam takie rózne duperelki do uprzytulnienia mieszkania: lampkę, takie ładne pojemniczki na świeczki, szklaną miseczkę itp. Byłam dziś w szpitalu załatwić pracę. Myślałam, że sobie pójdę do działu kadr, 10 minut i koniec, a tymczasem od 9 do 13.30 się tułałam. Śniadanie zjadłam o 14 :D Muszę na razie kończyć, bo zamowiliśy pizzę i właśnie przywieźli :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mcdzia, to nic dziwnego, że Cię szlag trafił :( A swoją drogą, o co im chodziło? Po co zawracali głowę? Przecież to nie miała być wyświadczona Wam przysługa, tylko praca za sporą kasę. Z czego ta firma się utrzymuje jak oni takie numery robią. Beznadzieja! I teraz musicie szukać nowej ekipy i remont się przesuwa :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Dziś ciężki dzień, straszna bieganina. Obiecuję że wieczorem będę na kafe. Ostatnio mam tyle spraw, głównie z pracą i z opiekunką, że Was zaniedbuję. Nie mogę pisać bo Michał się obudzi od klikania a tak, jeszcze choć parę minut pośpi. Jakieś 15 minut temu zjadłam dopiero śniadanie. Uuuuuuuufffff Chwilka spokoju, oby jeszcze pospał -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NIe wiem czemu te adresy normalnie nie chcą wchodzić. Trzeba je skopiować do paska adresów i wtedy otwiera :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/CategoryDisplay?catalogId=10101&storeId=19&categoryId=10298&langId=-27&parentCats=10115*10298&chapterId=10299&cattype=sub http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/CategoryDisplay?catalogId=10101&storeId=19&categoryId=10198&langId=-27&parentCats=10106*10198&cattype=sub Amamen moze zobacz tutaj bo ja nie mam pojęcia jakie pudełka masz na myśli. TAm jest ich tyle, że głowa boli :D Jedziemy o 13, a ja mam taki okres, że nie nadążam zmieniać podpasek Zatamponuję się :D ale to i tak mało mimo OB Super Plus Wy też macie takie obfite miesiączki po porodzie? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jedziemy głównie po kanapę a reszta to takie drobiazgi. AMamen, o jakie pudła Ci chodzi? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale dziś zostaje z moją najpierw siostrą a potem z mamą -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amamen, nie zazdroszczę takiej nocki. Co do Michała to on już wiele razy zostawał na pół dnia z kimś z moich rodziców i spływa to po nim jak woda po kaczce :D Boje się tylko jak to będzie z obcą osobą :O Na razie uciekam stąd, może jeszcze później wpadnę. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ZObaczymy może teraz pajacyk zadziała Ja nigdy nie miałam rybek więc nic nie umiem powiedzieć na ten temat, ale rzeczywiście to jest rola sprzedawcy w sklepie. Z drugiej strony na takich stronach miłośników zwierzatek są takie przegięcia, że hej :D Parę razy weszłam na forum o chomikach i ja nie wiem czy kotoś normalny aż tak dba o chomika :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć My dziś jedziemy do Warszawy do Ikei więc cały dzień mnie nie będzie. Zapomniałam Wam odpisać, że Michał nie był z nami na basenie tylko smacznie spał w swoim łóżeczku. Siostra z nim została. Tam jeste chlorowana i dość zimna woda więc na razie się chyba nie zdecyduję pójść z nim. Zresztą to miał być relaks i odpoczynek od Michałka ;) Wiem, że ten pajacyk nie działa, trzeba mu skasować końcówkę i wtedy działa. Próbowałam to już wkleić parę razy i nie wiem jak :O Może poprzedzę kwiatkiem :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, ja mam tak samo ;) Lubię trochę przemocy w łóżku i mój mąż o tym wie ;) :D Lubię nawet czasem mocny dotyk, za mocny, tak, że trochę boli :D :D :D Tylko nie pomyślcie sobie, że my tworzymy jakąś parę sado-macho :D A dziś dostałam okres Dziewczyny teraz zupełnie z innej beczki. Wytłumaczcie mi dlaczego te przepraszam za wyrażenie pojebusy władze USA nie otworzą dla ruchu w drugą stronę tych wolnych pasów autostrady, żeby ludzie mogli uciec przed huraganem?! Przecież oni tam jutro wszyscy zginą. POkazują w TV ciągle zakorokowaną autostradę i wolną ze sporadycznie przejeżdżającymi pojazdami w drugą stronę chyba czteropasmówkę. I że Ci ludzie co tam stoją nie rozwalą tych barierek i nie uciekną? :O Mówią, że za parę godzin będzie juz tak wiało, że przestaną działać komórki, a jutro koło południa ich totalnie zaleje. NIe rozumiem tego świata -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja z fryzurą chyba się poddałam. Nie mam pomyslu i odwagi Dzięki, że już mnie pocieszacie :) Oczywiście chodziło mi o bezradność w łóżku, tak w życiu to u nas też chyba jest odwrotnie. Nie mogę pisać bo Michał jeszcze śpi ale to już taki płytki sen i nawet stukanie klawiatury budzi go, choć jest w drugim pokoju. Pooglądałam sobie ciuszki na allegro i tak zmarnowałam całe jego spanie zamiast coś zrobić :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki Sylwek :D :D :D Tak się rwałam do pracy a teraz widzę, że lepiej mi chyba siedzieć w domu. No taka kurka domowa ze mnie :D Sama nie wiem czego ja chcę :O Dziś lub jutro dostanę okres i stąd chyba ten mój cudowny stan psychiczny -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Amamen, ja zdam raport Wczoraj po basenie kochalismy się dwa razy i było baaardzo fajnie :) Przez to, że przenieśliśmy łóżko do dużego pokoju mam problem z porannym dostępem do Was. Bo albo śpię albo co drugi dzień wstaję z Michałem i wtedy nie mogę korzystać z kompa bo Artur śpi :( Komputer by mu nie przeszkadzał ale hałasujący Michał tak, więc muszę z nim być w jego pokoiku. Teraz dopiero zasnął i mogę się dorwać ;) U nas nie było absolutnie żadnych problemów z przeniesieniem spania. Nawet jest lepiej, bo ja nie budzę się już, kiedy Michal tylko sie poruszy i jestem bardziej wyspana. A Michał jak widzi rano, że w pokoju nikogo nie ma to chwilkę pokwęka i zajmuje się jakimis pudełeczkami, puszkami, łyżeczkami i innymi atrakcyjnymi przedmiotami, które wieczorem zostawiam na stole przy łóżeczku. Sylwek, to fajnie, że dziś tak krótko w pracy :) I znowu robisz jakieś pyszności na obiad. Co to za rureczki? Aya, no konicznie napisz co Robert miał na myśli. Ławicę polecam. To jest fajna pozycja jeśli kobieta lubi się czuć bezradna ;) Ja czasem tak mam :D Violkam, spróbuj wymienić ten Fervex w aptece. To jest w saszetkach i sprzedają na sztuki to powinna kobieta wymienić. Zwłaszcza jak znajoma. Kup coś w tabletkach bo te rozpuszczalne leki to zwykle obrzydliwe są. Dziewczyny, ja przecieżjeszcze nie mam opiekunki, a Wy już się cieszycie :) To nie jest dobre rozwiązanie z opieką do marca, bo dzieci się bardzo przywiązują do osób, które się nimi opiekują. Ta pani sama nam to powiedziała. Więc intensywnie szukamy dalej, ale już mi ulżyło bo w razie czego jest ktoś. Zobaczymy jak Michal zaakceptuje. Powiedzcie, że będziecie mnie pocieszać jak pójdę do pracy. Nie wiem jak ja zostawię Michałka :( I nie będę miałam w ogóle czasu na nic, bo praca, gotowanie, sprzątanie itd, zajmowanie się dzieckiem no a wieczorem jak juz wszystko zrobię to będę musiała się uczyć. Bo staż to nie tylko praca, ale też zaliczenia teoretyczne i praktyczne, kursy itp -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wszystkie chore i poprzeziębiane wracać mi tu szybko do zdrowia! Lekarz do Was mówi! :D :D :D Małgoniu, z suknią beznadzieja. Na allegro jest jedna oferta, ale to jakaś gwiazdeczka-star i ta laseczka licytuje wiele sukni, chyba dla jaj :O :( Jej propozycja nie przekroczyła kwoty minimalnej :( Z opiekunką trochę optymistyczniej, jakaś kobitka (matka nauczycielki ze szkoły mojego ojca, mieszkająca blisko nas) zgodziła się zająć Michałem ale tylko do marca, bo wtedy ta nauczycielka urodzi trzecie dziecko i mama będzie jej pomagać. To jest taka oferta jak nie znajdziemy nikogo innego. Do jutra laski, bo juz padam :) Pa pa pa -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny, wróciliśmy wlaśnie z basenu i na nic już nie mam siły. Chociaż jakiś mały seksik by się przydał . Jestem nienormalna zjeżdżałam z takiej wielkiej, pokręconej zjeżdżalni i nie mogłam sie od tego powstrzymać, normalnie biegłam na górę :O Jak dziecko :O Był dziś u nas brat cioteczny z żoną i dwuletnią córeczką. Nie było problemów z Michałem. To dobrze bo po tej wizycie u Kacpra, gdzie się bili, pomyślałam, że on jakiś aspołeczny jest :D :D :D Amamen ja Cię zapraszam :D Mamy duże łóżko i dwie kołdry. Na początku mieliśmy taką 180 cm szerokości ale mnie szlag trafiał bo ja lubię się owinąć i teraz mamy dwie 140cm. Może to trochę dziwne jak na małżeństwo, ale chodzi o wygodę, a poprzytulać zawsze się można jak się ma ochotę. Tak więc zapraszam Amamen :D Dziewczyny ja jestem tak zmęczona po tym basenie, że nie wiem co piszę. Mam nadzieję, że z mojego tekstu nie wynika zaproszenie Amamen do miłosnego trójkąta :D :D :D :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek współczuję Ci bardzo nieprzespanych nocek, zwłaszcza że tak wcześnie musisz wstawać :( Przeczytałam wszystko co dziś napisałyscie i nic z tego nie pamiętam. Nie wiem co się ze mną dzieje :O Byłam dziś w Izbie Lekarskiej na uroczystości przydzielenia miejsc na staż oraz wręczeniu Ograniczonego Prawa Wykonywania Zawodu Lekarza :) Dostałam się do szpitala do którego chciałam :) muszę jutro pojechać załatwić tą pracę. Raczej pojutrze, bo jutro przyjeżdża mój brat cioteczny z żoną i z córeczką. Viola, ja juz kiedyś pytałam Mysie Pysię o opiekunkę, ale nie bardzo miała kogo polecić :( Na razie stan jest taki, że znajomi zadzwonili do swoich znajomych i czekamy na wieści. Jak nikt się nie znajdzie, to w weekend będziemy szukać z ogłoszenia Mam normalną załamkę, płakać mi się chce, nie wiem jak ja Michała zostawię z obcą babą. Mamy aparat cyfrowy z duża kartą pamięci taki, że można nim przez wiele godzin nagrywać dźwięk, no i mamy zamiar tą babę nagrywać przynajmniej na początku. Amamen, trochę się starchu najadłaś :O A dużo dzieci jest w tej grupie na basenie? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zgadzam się w zupełności co do wojny światów. Też oglądałam z mężem jakiś czas temu i nie był rewelacyjny. Opiekunka wczoraj przyszła i powiedziała nam, że z mężem właśnie się zdecydowali w zeszłym tygodniu na drugie dziecko, no i ona w ciąży pewnie będzie się tak źle czuła jak w poprzedniej i nie będzie mogła pracować. Po drugie, wypięli się teściowie i nie chcą zajmować się Szymkiem (ona ma trochę starszego od naszych dzieci synka), a jej mama znalazła jakąś pracę i do 13 jej nie ma. Więc ona musiałaby przychodzić z Szymkiem, codziennie przed 7 rano do nas. Szymek jest osobowościowo podobny do Kacperka, o którym Wam pisałam jakei mieli \"kłótnie\" z Michałem jak byliśmy u znajomych. Poza tym Szymek wszedł w fazę strasznej zazdrości o mamę. Nie wiem w jaki sposób ona miałąby zajmować się dwoma na raz. Jak ich położyć sapć, nakarmić, jak jedno chce od razu to co drugie. Zresztą ja bym chciała, żeby osoba która będzie z Michałem wychodziła z nim na dwór a Monika z dwoma na raz sama nie wyjdzie. ALe wstępnie umówiłysmy się na czwartek, żeby przyszła z Szymkiem i zobaczymy jak dzieci będą się razem bawić. Wieczorem SMS:L Szymek ma gorączkę i ona nie przyjdzie Nie wiem co mam teraz robić. Szukamy ostro przez znajomych, mój tata wśród bab w szkole, my wśród naszych znajomych. Nie mam do niej pretensji, że chcą mieć dziecko i że tak się pokomplikowało tylko, że mnie wcześniej nie poinformowała. Przecież teraz każdy dzień się liczy -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! :( Na razie napiszę tylko, że musimy szukać opikunki dla Michała. Za 10 dni idę do pracy i nie mam z kim zostawić dziecka. Ludzie są jednak niepoważni. Obudziłam się dziś z potwornym bólem głowy, pierwszy raz w życiu boli mnie głowa tak od rana. To chyba z tego stresu. Michał strasznie się domaga zajmowania nim, więc muszę zostawić kompa, ale w ciągu godziny myslę, że Wam napiszę więcej. Muszę się wyżalić :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Pół godziny temu uśpiłam Michała, myślałam , że sobie posiedzę na internecie, ale mój mężuś wrócił i ON CHCE PRACOWAĆ!!!! Z mówieniem to mają dzieciaki jeszcze duzo czasu :) Michał oprócz naśladowania zwierzątek, samochodów itp. mówi mama, trochę tata, baba, bach, taaaa (na tak, bardzo rzadko) i ma swoje trudne do zpaisania określenie na słowo daj. Aha, a buciki to sa koi :O :D AYa, sprawdziłam w internecie te bóle wzrostowe i piszą, że między 3 a 12 rokiem życia. A w takiej mojej mądrej książce ;) jest napisane, że początek przypada między 2 a 8 rokiem zycia i, że ma to do 20% dzieci. Więc u Julki to chyba nie to. Może jej po prostu ząbki rosną i tak sama nie wiedziała co zrobić z rączkami i nożkami :) Oliwka kiedyś jak jej ząbek wychodził to łapała się za nóżki i Violkam myślała, że ją swędzą od jakiejś maści. Już nie pamietam dokładnie, ale było coś takiego. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do stojących w przedpokoju rzeczy. U mnie w kiblu stoją listewki, deski i inne drewna do zrobienia szafki odkąd się pobraliśmy czyli ponad dwa lata. Kibel mamy taki, bez żadnej zabudowy z tyłu (na górze jest boazeria ale kończy się ponad metr nad podłogą) i widać te rury i włażą nam pająki z całego pionu Wkurzyłam się ostatnio i mam zamiar wszystko mu to wywalić i kupić taki jeden blok paneli podłogowych (wiecie o co chodzi) i chociaż to tam postawić. Bo remont łazienki i kibla dopiero w przyszłym roku jak dobrze pójdzie nas czeka. A podłogi nawrt mi nie zalało, ale jeszcze się nie zaczęło porządnie rozmrażać :(