Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama fasolki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama fasolki

  1. Cześć, ja też tutaj :) Jestem u rodziców. Trochę mogę sobie odpocząć od Michała :) Mama właśnie daje mu zupkę. Mcdzia, myślę, że Jasiek zjadł jak na takiego malucha odpowiednią ilość :) Michał od rana wypił 2 kubeczki mleka, zjadł jedną kromkę chleba z masłem, plasterek szynki, pół pomidora, trochę papryki i kilka kukurydzianych chrupków.Teraz je rzadki krupniczek, ale dziś wypluwa mięso :O Wejdę jeszcze na to drugie forum, zobaczę co tam słychać. Dziewczyny wejdźcie wszystkie na ten temat na Redakcji kafeterii \"propozycje zmian\" czy jakoś tak i wpiszcie , że chcecie topiki na hasło. Może jak zobaczą, że to nie tylko dwie, czy trzy osoby... Wkleję zaraz link
  2. Cześć nacieszę się buźkami :D :O ;) :) :(
  3. Mam kryzys zimy. Wychodzę rano- jest ciemno, wracam - jest ciemno Ja chcę już lato! Strasznie długo pracuję, wychodzę ok 15.20 i zanim dojadę do domu, zrobię zakupy, to godzina mija. Cóż, trzeba się przyzwyczaić :), Wy prawie wszystkie już od dawna tak macie :) Mam taką pacjentkę, że wszystkie smrody koleżanki Ayi i babochłopa mamyZuzki to pryszcz Ja rozumiem, że ona jest chora, że to wynik tej choroby, ale jak się nad nią pochylam mierząc ciśnienie, czy badając to mam odruch wymiotny, normalnie łapią mnie takie skurcze jak do rzygania :O Gdybym była w ciąży to na 100% bym puściła pawia. W dodatku nie wiem, co tak śmierdzi :O Chyba jakaś ropa z płuc :O Nie idę tam jutro Pewnie uważacie, że lekarz tak nie powinien mówić, bo to powołanie i takie tam, ale to chyba normalne, że jak mam do niej iść, to mnie odrzuca :O Zresztą strasznie dużo różnych okropieństw tam jest... Ale nie ma takiego obciążenia psychicznego jak na noworodkach. Amamen, Michał na buciki mówi \"koi\" :D, chyba każde dziecko ma swoje własne określenia :D U nas rozwój mowy dalej następuje w piorunującym tempie: sajgonki \"gogoka\", bawimy \"banini\" :D Muszę się uczyć, a tak mi się nie chce :( Leków...
  4. Cześć! Widzę , że u Was Amamen i Violkam to poważna sprawa z tymi mężami :O My z Arturem zwykle szybko się godzimy. Mcdzia, może z Jasiem jest tak jak Amamen pisze, że to taki typ po prostu. Poza tym jeśli zjada na obiad ćwiartkę ziemniaka i trzy małe pulpeciki i jeszcze jakieś owoce to wcale nie jest tak mało moim zdaniem. Już nie wspomnę o tej kajzerce i parówkach na kolację :) Zresztą wagę ma prawidłową, rozwija się świetnie. Żeby tylko jadł jakieś mleczne produkty, skoro do mleka nie daje się przekonać. Dziewczyny mówię Wam, żebyście zobaczyły te dzieciaki, które widziałam na pediatrii z niedoborami masy ciała, patologicznym brakiem apetytu, jak wyglądają... Tak generalnie, jeśli dziecko mało je, a ma odpowiednią wagę, dobrze się rozwija, jest żywe, radosne, ciekawe świata, rozrabia itd., to na pewno nie ma się czym martwić. Je tyle ile potrzebuje. Tylko trzeba wtedy bardziej zwracać uwagę na to co je, nie paść słodyczami itd. A tak z ciekawości, powiedzcie, czy Wasze dzieciaki jedzą więcej, mniej, czy tak mniej więcej jak Michał: ok 7.00 mleko, kilka chrupek kukurydzianych ok 9.00 kanapka z wędliną, pół pomidora 12.00 mleko 15.00 zupka z mięskiem(1/4 - 3/4 pałki z kurczaka) 17.00 jakieś owoce 19.00 mleko + dwie łyżki kaszki , czasem kanapka jak się domaga Bo ja właściwie nie zastanawiałam się czy on je odpowiednie ilości :O :D
  5. Hej! U na jeśli chodzi o normę, było baaardzo miło ;) A to rzeczywiście jest dziwne, że Aya tak nam się śni. Ja chyba w tym przoduję, bo już parę razy mnie nawiedziła we śnie :D POza tym, jeszcze tylko raz śniła mi się Mcdzia. Ale mi się nie chce jutro do pracy U nas mnóstwo śniegu napadało, jak chyba wszędzie, a teraz siąpi deszcz :O Jak to w nocy zamarznie, to będą niezłe jaja na drogach. Ja samochód zostawiam jutro pod blokiem. Zaczyna mnie boleć gardło, ale na razie udaję przed sobą, że nie boli :O
  6. Szczęśliwego Nowego Roku!!!! Michał też przespał na szczęście ;) Zaraz bierzemy się za normę ;) :D :D :D
  7. AYa, troszkę mnie załamałaś bo nie wiem czemu sądziłam, że Mateusz miał trochę ponad 3 latka :O No bo jak w kwietniu do Was dołączyłam, to miał 4 pisałaś. ALe to rzeczywiście tak wychodzi... Wg naszych planów MIchał będzie miał 2,5 :O Chyba jednak lepiej jest zajść w ciążę bez planowania tego, bo te dylematy spędzające sen z powiek to jest udręka niesamowita :(
  8. MamoZuzki przyszły mi dwa zwroty maila od Ciebie i od Elcik, ale nie przeczytałam z jakiego powodu, bo uznałam, że chodzi o pełną skrzynkę własnie :O Wyślę jeszcze raz, ale jutro, bo teraz nie mogę się przelogować na mój pulpit i mojego outlooka. A ja nigdy jeszcze nie kupiłam całego kurczaka :D :D :D :O Zawsze biorę albo pałki, albo te górne części udka, albo całe udka, skrzydełka itp Dziś wypróbowałam tego robota kuchennego, co dostałam od teściów. Rewelacja! Zrobiłam rybę po grecku a tam jest strasznie dużo marchewki do starcia i cebuli do pokrojenia. 6 takich dużych marchwi i 4 cebule miałam gotowe w niecałą minutę. Myje się bardzo łatwo. Ryby po grecku nie robiłam odkąd Michał się urodził właśnie ze względu na upierdliwość rozdrabniania tych warzyw :) Na wyrobienie normy się nie zanosi u nas
  9. Śmiać mi się chce z poprzedniego mojego posta. Jakoś tak nieskładnie jak matołek napisałam :D Ale Michał mnie ciągle odrywa...
  10. Amamen nie smuć się :) Są niestety takie dni okropne... Szukaj drobnych radości, zawsze się coś znajdzie :) Elcik, fajnie, że wpadłaś :) Strasznie jestem ciekawa jak Milo wygląda. Nieźle Wam rozrabiał w kościele :D Ja nie zabieram Michała bo on 5 minut nie wytrzyma w kościele. Aya, napisz jak przebiegła kolęda :D :D :D U nas dopiero pod koniec stycznia jak co roku. Współczuję z powodu Julki :( Może to nie będzie nic poważnego. To jest straszne z dwójką dzieci, bo jedno zaraża drugie :O Aya, napisz mi ile dokładnie miał Mateusz jak urodziła się Julka. Bo tak myslę cały czas o optymalnej róznicy wieku miedzy dziećmi :)
  11. Dzięki Amamen za odpowiedź :) POmyliło mi się :O, myślałam, że to Ty pisałaś a nie Mamunia :) Wczoraj pojechaliśmy po te płytki, dwoma samochodami (z moim tatą) bo do jednego się nie zmieszczą, i wiecie co? Na darmo! Bo się okazało, że nie ma tych płytek :O A dzwoniliśmy i facet nam wymienił ceny wszystkich elementów, dekorów itd, powiedział, że mają na stanie i w ogóle, że zapraszają! Pytaliśmy o Izolda beige bo taka jest fabryczna nazwa, ale dla pana w Castoramie nie ma znaczenia , że beige, tylko że Izolda i oni mają oczywiście i super wszystko, bo nigdzie nie znajdziemy taniej! A Izolda to nie to samo co Izolda beige czy Izolda brown. Brak kompetencji! Teraz Artur pojechał do Budohurtu i kupimy tam, żeby zdążyć jeszcze w tym roku i odpisać od podatku. ZApomniałam napisać, że w święta zechł mój chomik :( Jak chcesz Amamen, to mogę Ci wysłać klatkę za darmo ;) tylko to chyba za długo musiałyby czekać te chomiczki w słoiku :D A te moje włosy, to dla mnie szok, bo od nie pamietam ilu już lat nie miałam takich krótkich. Artur lubi długie włosy i miałam ostatnio takie dłuższe niż do połowy pleców. Znacie może jakiś sposób na elektryzujące się zimą włosy? My planowaliśmy wyrobić wczoraj normę, ale zamówiliśmy pizzę i tak się ożarliśmy, w dodatku z sosem czosnkowym, że nam się odechciało :O :O :O :D
  12. Hej! Wysłałam Wam zdjęcia. Moja teściowa też czasem ma takie zagrania i bez sensu coś robi, nie słucha co mówię itd. No niestety tak z nimi jest :( Biedny Mateusz z tym uszkiem :( Mam nadzieję, że laryngolog powie , że jest lepiej. Violkam, Twój kot jest niemożliwy :D :D :D Najpierw ten seks w trójkącie, a teraz to :D Jeszcze raz oglądałam zdjęcia i Wasze dziewczyny są cudowne (Jasiek oczywiscie też ;) ) Zastanawiam się czy wolałabym chłopca czy dziewczynkę. Bo chyba się jednak niedługo weźmiemy za drugie dziecko. A co do rzekomych cudownych zdolności mówienia mojego Michała, to niestety nie jest tak :D :D :D On ma teraz fazę na słowa zaczynające się na \"g\" lub z tą literą w srodku oraz na wyrazy z sylabami \"ka\", \"ko\". Kogucik jest rewelacyjny, bo mówi to prawie zupełnie dobrze, ale pozostałe to np. \"oguga\" przeciez a nie ogórek :D NIe umie powiedzieć dziadzia, a baba słabo :) Może dziś pojedziemy po płytki do łazienki. Amamen, pisałaś mi kiedyś, żeby nie kupować płytek w marketach bo sa gówniane. I nie wiem czu dobrze to zrozumiałam. Chodzi o to że tam są jakieś specjalne gówniane, których nigdzie indziej nie można kupić, czy o to, że do sklepów typu Castorama dają gorsze partie płytek, które mozna kupić gdzie indziej. Bo te wybrane przez nas Izolda beige z Paradyża w Castoramie są o ponad 120 zł tańsze niz w Budohurcie. I nie wiem, czy mają takie ceny po prostu, czy to właśnie badziewie i dlatego. Mam nadzieję, że mnie zrozumiałaś :) :O Normę wyrobiłam raz przedwczoraj ;)
  13. Cześć! No proszę Sylwek, nie sądziłam , że ktoś wykorzysta ten styl fitness ubierania dzieci :D U nas święta minęły spokojnie, myślałam, że będzie dużo gorzej. Tylko jakoś zmęczona byłam okropnie. Ja dostałam sliczną piżamkę, extra czarną koszulkę taką z koronką, majtki, taki zestaw do malowania tzn cienie, róż, coś tam do warg firmy Ruby Rose :D :D :D (od babci Artura), książkę z przepisami kuchni polskiej, etui na stetoskop, krem do rąk i pomadkę Neutrogena, 100zł, szamponożel z Ives Rocher. Michał dostał: fontannę piłek :D, samochód sterowany radiem, takie 3 klocki fisher price, gdzie na każdej ściance jest inna atrakcja :D, samochodzik, książeczki dwie, dwa zestawy ubranek, 4 body od teściowej na oko na czteroletnie dziecko w dodatku z długim rekawem (a prosiłam, żeby kupili na allegro 3 z early days), dwa zestawy plastikowych zwierząt :O Zapomniałam napisać, że dostałam od teściów robota kuchennego takiego do cięcia, tarcia, siekania, mielenia. Umowa była taka, że kupujemy sobie drobiazgi (np. skarpetki wg słów teściowej), a tu prezent za 200zł :O Wyślę Wam jutro zdjęcia. Wasze wszystkie są super! Bardzo mi się podobały, dzieciaki, Amamen w przebraniu, oswietlony dom. Tylko Robert rzeczywiście jakoś nie bardzo tym razem wyszedł ;) Ja mam urlop w tym tygodniu a i tak nie mogę znaleźć czasu na kompa. Muszę się poprawić. To przez to, że Artur też ma wolne i siedzi, i że w każdej wolnej chwili teraz czytam :) Zawsze \"byłam w trakcie \" jakiejś książki, ale teraz mam taką fazę, że wprost je pochłaniam :D Michał wzbogacił swoje słownictwo o słówka: gumka, goni (i ucieka wtedy), gol (jak Artur się goli), kogucik (bardzo ładnie to wypowiada), poprawił wymowę ogórka i kółka :D :D :D Ja tez poprosiłam tatę, żeby wyciągnał z piwnicy nasze sanki (mają oparcie), ale mnie się nie uśmiecha ciągnąć na nich Michała. Mam zamiar wrobic w to Artura ;)
  14. Te włosy, to teraz mam nawet nie do ramion ;) Taka długość mniej więcej jak Aya się obcięła. Tylko , że ja tak nie chciałam... Zawsze jak szłam obciąć to mówiłam, że do ramion i zawsze były za długie. Więc tym razem powiedziałam, że na krótko, ale żeby się dało włosy związać. Kobieta pyta, to tak do ramion? Ja: tak. No i mi ciachnęła :D Da się zwiazać w taką kiteczkę, pędzelek :D NIe wiedziałam, czy napisać, bo bedziecie chciały zdjęcia ;) A ja jeszcze nie do końca akceptuję ten fryz :O Życzę Wam wszystkim spokojnych, radosnych świąt!!!! Aha, obiadów świątecznych nie robię, bo i w pierwszy i w drugi dzień idziemy gdzieś.
  15. Hej! Przypaliła mi sie jedna brytfanna ciastek :( Artur miał wyłączyć bo ja farbowałam włosy i nie mogłam dłużej trzymać na nich farby. No i tak wyszło :( Ale druga jest ok. To takie ciasteczka bez jajek tylko mąka, cukier i margaryna , no i z dżemem ;) Dla Michała, żeby też coś dobrego zjadł. On w ogóle nie wie, co to słodycze przez tą alergię. Zaraz jadę na zakupy. Strasznie mi się nie chce. NIe wiem, czy Wam napisać... Chyba napiszę :) Obcięłam włosy To małe nieporozumienie z fryzjerką. Później napiszę bo już przyszła moja siostra i musimy jechać
  16. Hej! U nas śnieg, oblodzone drogi i mój dzień pecha :( Zacznę od tego, że wczoraj spóźniłam się do pracy prawie godzinę, ponieważ nie mogłam zamknąć drzwi w samochodzie, ani zatrzasnąć, ani z kluczyka, ani od środka, no w ogóle. Już chciałam je pasem przywiązać i pojechać do jakiegoś warsztatu. Początkowo myślałam, że zamarzło, ale okazało się , że się zepsuł siłownik w drzwiach. Musiałam wsiadać od strony pasażera i gramolić się przez te siedzenia :O ZA to dziś kolej Artura na samochód, więc wyszłam rano na przystanek, a tu dwa autobusy nie przyjechały. Ponieważ wczoraj się spóźniłam, dziś bardzo mi zależało na punktualności, no więc lecę do domu, dzwonię, że biorę samochód no i biorę się za skrobanie. 10 minut mi to zajęło, rozwaliłam sobie palec, złamałam to gówno do skuwania lodu z szyby. W końcu jadę. A z przeciwka (jednokierunkowa uliczka osiedlowa) jedzie samochód więc hamuję, zarzuciło mnie, ale opanowałam. Myślę sobie : luz! Jadę dalej, stoję na podporządkowanej, ciężko wyjechać bo z dwóch stron jadą i to 20km/h i nagle jeb! coś mnie szarpie, huk i ... kobitka mi się wbiła w tylny zderzak. Kurwa mać! Spóźniłam sie do pracy 1,5h, samochód do naprawy, kupa załatwiania. Beznadzieja! W pracy kocioł, nawet mi się nie chce pisać. Zresztą jak wszędzie przed świętami. Pokłóciłam się z Arturem o sprzątanie i pracę w domu. Też mi się nie chce pisać o tym. Okres mi sie spóźnia poza tym :O :O :O Emilka na tych zdjęciach cudna :) Mydełko Oilatum kosztuje ok 20 zł niestety, ale jest 3x bardziej wydajne niż zwykłe. Sylwek, porozmawiaj z lekarzem o tych serkach i jogurtach, ale moim zdaniem EMilka nie może tego na razie w ogóle jeść. Aya, testy robi się w szpitalu z moczu z tego względu, że jest to po prostu tańsze :O. A w tak \"zaawansowanej\" ciąży jak 6 tydzień, beta HCG ma już dość wysoki poziom. Co do zastrzyków, gdy ciąża przebiega prawidłowo to dziwne. Nie orientuję się, o co mogło chodzić :O Bardzo to przykre, że tak się stało. Chociaż z tego co piszesz, może jeszcze są szanse na uratowanie ciąży, skoro robią te testy. Chociaż mogą też robić, żeby sprawdzić czy się nie rozwija zaśniad groniasty. Jak Cię to interesuje to wpisz w google. Artur się teraz wziął za sprzątanie i mi go żal. Chyba pójdę się pogodzić... Nowe \"słowa\" Michała: guga (ogórek), ghrrr (gruszka), cho (chomik), hya (ja) Help! Co mam kupić 2,5 letniej dziewczynce na prezent (ok 30 zł)?
  17. Cześć! Widzę Amamen, że mnie wytropiłaś na temacie pt ciemieniucha ;) :D :D
  18. Cześć! Mam już umyte wszystkie okna, posprzątany duży pokój, pół kuchni ;) i ubraną choinkę. Michał bardzo się cieszył , oglądał bombki, dotykał, wąchał choinkę (choć sztuczna :D), głaskał ptaszki (mamy takie dwa przypinane do gałązek). Raz się tylko poryczał jak wieszaliśmy takie czerwone bombki bo tak bardzo chciał je trzymać w rączce, że nie mógł się z nimi rozstać. Musiałam mu pokazać choinkę w jego książeczce i że tam wiszą bombki i wtedy dopiero pozwolił :) Ja też sądziłam, że będzie dramat i ściąganie i przewracanie choinki a tu miłe zaskoczenie. Na nocnik nie sadzam Michała na razie. A używam od początku pampersów (kupiłam raz Happy i raz Huggiesy, ale nie pasowały mi) i w tej chwili rozmiar 4+, kupiłąm tez opakowanie 5, bo te wydają mi się ciasnawe. Rano Michał ma pieluszkę różną, czasem pękatą , a czasem normalnie zasikaną ;) ALe raczej nie zdarza się, żeby przeciekła. Za to w dzień kilka razy się zdarzyło. Zaraz sprawdzę pocztę i obejrzę zdjęcia. Aya, ale Ty masz przesrane z tym grzybem. Ja nie zrozumiałam na początku, że to w całym mieszkaniu :O Artur powiedział, że zadzwoni do tej kobitki, co się grzybami zajmuje, ale bez wysuszenia czyli docieplenia ścian, to raczej szanse są małe. A jak to jest z prawnego punktu widzenia? Czy spółdzielnia nie ma obowiązku zapewnić normalnych warunków mieszkania? Przecież to koszmar jakiś! Idę spać bo jutro nie wyrobię w pracy. Taki mam zapierdol, że szok! Nie chcę chyba jednak robić specjalizacji z interny :O Moja wizja przyszłości pomału pada :( I to nie chodzi, o to że jest dużo pracy, tylko bardziej o to co się tam robi. Tonę w papierach po prostu :( Mcdzia, mam takie pytanko dotyczące tej sofy Beddinge , bo my ją kupilismy jakiś czas temu. Czy u Was też skrzypi? Myślałam, że to śruby się poluzowały, kupiliśmy podkładki takie z gumą, ale to nie to. Skrzypi w miejscu, gdzie te drewniane patyki wchodzą w plastikowe to coś, a to w ramę łóżkę. W każdym razie gdzieś tam. Wkurza mnie to trochę. Wiecie, zaczęłam Michałowi dawać chleb i nie ma tym razem wysypki :) MOże się odważę i dam mu żółtko. Ale z tym to trochę wątpię, czy nie zareaguje. W każdym razem jest postęp :)
  19. Cześć! Gadałam z Arturem o grzybie (bo on skończył budownictwo i jego ojciec też i się kiedyś zajmował grzybami na ścianach, no i mają znajomych mykologów). ALe nieskładnie piszę :D Teraz mi będzie dyktował pytania i rzeczy do sprawdzenia (tak powiedział) \" 1)wyślij kilka zdjęć grzyba - zachowane najładniejsze fragmenty grzyba 2) z czego wykonane są ściany (beton, cegła, drewno itp) 3) czy mieszkanie jest szczytowe 4)czy macie nowe okna 5)gdzie jest grzyb, w ilu pomieszczeniach, bardziej sufit jest zajęty czy ściany, na jakiej wysokości 6)czy grzyb jest przez cały rok czy pojawia się w zimie (chyba w zimie z tego co piszesz) 7)czy sąsiedzi też mają grzyba 8)z jakich lat są bloki 9) próbowaliście suszyć ścianę (dmuchawą np) i czy jest ona w ogóle wilgotna, czy zbiera się na niej woda? To tyle pytań Artura. POwiedział, że może się skontaktować z tymi znajomymi ojca. Podobno różne grzyby zwalacza się różnymi środkami. ALe ja bym Ci doradzała jednak wziąć sobie do domu na konsultację kogoś z uprawnieniami mykologicznymi najlepiej inzyniera budownictwa (tylko nie wiem, czy się ogłaszają normalnie w gazecie :O) Bo tak przez internet to ciężko będzie. Oni zresztą czasem pobierają próbki grzyba i hodują to później i konkretny dla danego grzyba preparat zlecają. Niektóre grzyby wystarczy tylko zetrzeć odpowiednim środkiem ze ściany, a w najgorszych przypadkach trzeba wyburzyć ścianę, co nie wchodzi w rachubę raczej. W każdym razie mimo celowanych preparatów grzybobójczych może się nie dać usunąć grzyba :( A swoją drogą nie wiedziałam, że jest coś takiego jak uprawnienia mykologiczne
  20. Jestem na chwilę :) Elcik bardzo mi przykro... AYa, z tym grzybem to masz utrapienie :( MOże uda Wam się znowu zamienić mieszkanie :O Tylko to tyle kłopotów, przeprowadzka, kasa :( Ktoś pytał o szczepionkę przeciwko pneumokokom. Myślę, że byłoby warto zaszczepić dzieci, chociaż ja chyba tego nie planuję na razie. Zakażenia pneumokokami są najczęstsze do 2 roku życia (szczepić można do 5 rż) i wtedy najbardziej niebezpieczne. To naprawdę ciężkie zakażenia są i bardzo często dające poważne powikłania. ALe przed wszystkim się dziecka nie uchroni przecież. Nosicielstwo bezobjawowe w żłobkach jak przeczytałąm wynosi ok 60%, a u dzieci przedszkolnych niewiele mniejsze, więc może warto zaszczepić. A na ospę wietrzną :) raczej nie. To nie jest poważna choroba. Bardzo, bardzo rzadko sa powikłania, w dodatku zwykle przemijające. A nadmiar szczepień wcale nie jest dobry z innych powodów. Na HIB szczepiłam MIchała. Sylwek, to świtnie, że Emilka wraca do zdrowia i że zaakceptowała mleko :) Małgoniu mnie Aya sniła się już kilka razy, choć w ostatnim czasie nie i chyba Violkam pisała kiedyś, że jej tez się śniła :D No ja nie wiem Aya, skąd nam się to bierze :D :D :D
  21. Opiekunka obcięła dziś Michałkowi włoski (pytałam czy by potrafiła), bo już mu właziły do oczu i z tyłu po nocy normalnie mu się kołtun robił :O :O :O :D Choć co dzień mu czesałam. Wasze dzieciaki też mają taki jakieś sztywne te włoski? Super wygląda! Taki chłopczyk :) Ale mam zapierdol w pracy. Normalnie z łaską facet pozwolił mi dziś wyjść o 15.00 czyli 40minut przed końcem pracy. ALe od 8 tak gdzieś do 14.40 to ciężko mi było znaleźć czas, żeby wyjść do kibla. Głównie papierzyska, ale tez badanie chorych, załatwianie mnóstwa spraw. I to już pierwszego dnia. Chyba zatęsknię wkrótce do pediatrii :) Ale się ktoś rozpisał :O Do \"do amamen\" no i po co komentujesz w ten sposób? Przecież to zupełnie nie jest tak, a taka jednostronna analiza naprawdę może sprawić przykrość. NIe ma sensu chyba wchodzić w dyskusję, ale nie masz pojęcia o opiece nad dzieckiem. Są dzieci, które po obudzeniu potrafią się godzinę bawić w łłóżeczku, no i co im się tam może stać? Przecież Amamen wychodzi góra na 20 minut, Nadia jest bezpieczna w łóżeczku, a nawet jak się obudzi to się pobawi. A gdyby płakała kilka minut to nie koniec świata jeszcze, czasem dziecko się budzi jak jesteśmy w kiblu i nikt ie lesci z niepodtartym tyłkiem do niego przecież. Co do tego, że się podobają inni faceci to normalne chyba jak się jest kobietą, a odrobinka kontrolowanego flirtu raczej nie zaszkodzi udanemu małżeństwu. NIe ma sensu tego dalej roztrząsać, po prostu nie jest tak jak mówisz :) Nie mogę więcej pisać, bo już czas na kolację i kąpiel Michałka
  22. Cześć! Na razie starczy mi czasu tylko na napisanie dwóch sprostowań. Tak mi sie napisało , że Nadia i Nki mają ładne pokoje, bo bezmyślnie pisałam i uzyłam liczby mnogiej i w słowie dziewczyny i w pokoje :D :D :D Co do tych roboli, to mnie oczywiście Amamen źle zrozumiałaś :) Jasne, że szacunek nalezy się ludziom bez względu na wykonywaną pracę i ja sobie bardzo cenię uczciwych, porządnych ludzi ciężko pracujących fizycznie. Natomiast moje doświadczenia z \"fachowcami\" (nie wiem jakiego słowa tu użyć) sa bardzo złe. U moich rodziców jak robili gładzie, wzięli kasę , zwinęli się , a na drugi dzień na ścianach wyszły żółte plamy i trzeba było od nowa robić wszystko, telefon milczał ;) Faceci, którzy kładli płytki szczali obok kibla i trzeba było ich szczynę sprzątać co dzień.Koleś od parkietu strzepywał pety do kwiatków. Koleżanka po powrocie z pracy znalazła u siebie schlanego do nieprzytomności faceta , któy miał kłaść kafelki w łazience. Rodzinie kumpla , z któym jestem na stażu ukradli w nocy sprzęt i gotowe do wstawienia okna. Takich ludzi nie szanuję, no niestety, przykro mi. Z porządnych był facet od paneli u rodziców i u nas malarz. ALe nie powinno się uogólniać... Tylko chyba większość jest taka. Oglądałyście program \"Usterka\" ? :D W każdym razie do tzw fachowców podchodzę z ogromną rezerwą i raczej mam początkowo negatywne nastawienie. A określenie robol nie wzięło mi się od robala tylko od robotnika ;) O matko, wyszłam na jakąś burżujkę! A jak facet potrafi zrobic coś sam w domu to podziw mój jest ogromny :) Mój tata (choć z wykształcenia polonista ;) ) potrafi zrobić gładzie, sam kładzie kafelki, maluje, robił nawet szambo i odpływy w domu na wsi itd. Za to Artur ma dwie lewe ręce i brak chęci kompletny :(
  23. No właśnie violkam, ja ławicy też juz parę miesięcy nie robiłam :( W ogóle jakos ostatnio znowu nam się nie układa w łóżku, to znaczy zmęczeni jesteśmy. ALe może się to zmieni,bo biorę urlop między świętami a nowym rokiem a ARtur ma wtedy wolne też więc odpoczniemy sobie trochę. Muszę się wziąć i pwtórzyć sobie EKG bo ni epamiętam, tylko takie rzeczy oczywiste, a nie chcę zrobić sobie obciachu w poniedziałek. Violkam, a ja myslałam, że Ty tak jak te babki w serialach, budzisz się rano z gotowym makijażem :P :D :D :D
  24. Amamen, ja raz parę dni temu wyrobiłam normę :O Nie mam się czym pochwalić :( Dziś umyłam dwa okna, łazienkę i kibel , Artur odkurzył całe mieszkanie i byliśmy obejrzeć płytki do łazienki . Strasznie drogie to wszystko, co mi się podoba http://www.paradyz.com.pl/?s=15&a=7&lang=pl&collID=159 Co myślicie o takich płytkach? Obawiam się, że takie duże 25x40cm nie pasują do małej łazienki w bloku. A inne mi się zupełnie nie podobały :O Mcdzia, ile zapłaciliście ludziom, którzy robili u Was remont? Nie mam pojęcia ile biorą teraz robole :O Amamen super pokoje mają dziewczyny :) I rzeczywiście musiałaś zyć w lekkim stresie w czsie remontu, bo kolory takie dość odważne i mogła wyjść kicha. Ale wyszło super! Pomarańczowy podobno dodaje energii, ożywia i zapobiega depresji jesienno- zimowej ;) A ta kartka Nikoli niezła :D Poczekaj jak wejdzie w okres dojrzewania, wtedy dopiero się zaczną akcje :D :D :D Sylwek, to chyba za wcześnie na rozpoznanie atopowego zapalenia skóry i na jakiej podstawie, nie bardzo wiem :O Mój Michał miewał koszmarną wysypkę, bo jak wiesz ma alergię, ale nawet u niego nie rozpoznano AZS-u. Koniecznie wyeliminuj na jakiś czas nabiał z diety Emilki, dawaj mleko HA i jak wysypka zniknie, to się dalej zastanowimy, co robić. Chyba, że te zmiany skórne będą się utrzymywać. Kurna, właśnie doczytałam, że lekarz nie mówił o atopowym zap skóry tylko chorobie atopowej, czyli alergii . A ja się produkuję :D MamaZuzki mnie zmyliła :) Czyli tak: dawaj to mleko HA i nie dawaj na razie żadnych serków, zwykłego masła (Rama olivio jest bez mlecznych dodatków), śmietany, jogurtów itp. Emilka prawdopodobnie jest taka niespokojna bo ją te ńóżki swędzą. I wymioty i częste choroby i katarzysko też mogą być od tego, tak jak Ci lekarz powiedział.(Mam nadzieję, że nie będziesz musiała zmienić na BEbilon pepti lub Nutramigen bo to jest o smaku wygotowanej ześmierdniętej szmaty :O (wiem bo MIchał pije i uwielbia to swoje mleczko :O :O :O Niestety takie alergiczne zmiany skórne ustępują przez kilka tygodni, to znaczy przestają swędzieć szybciej na szczęście ale skóra jest szorstka i sucha jeszcze długo. Bardzo dobry jest krem Oilatum, ale dość drogi. MOżesz Emilkę co drugi dzień wykąpać w Balneum Hermal, albo w Oilatum do kąpieli już bez żadnego mydła. MOzna to kupić w aptece bez recepty w butelce (drogie niestety) albo w saszetkach na jedną kapiel. Ja niestety przerobiłam te wszystkie mleka, kosmetyki, maści, krople na świąd itd z Michałem. Jakbyś o cos chciała zapytać, to mogę Ci rózne rzeczy polecic, bo wypróbowałam juz chyba wszystkie dostępne :) I zwróć uwagę na inne produkty, które pozornie nie zawierają mleka, słodycze, niektóre parówki, margaryny niby roslinne itp. Tego przez jakiś czas tez nie powinna Emilka jeść. I jeszcze wołowiny. Czyli jednak mnie lubicie :) Biedną mamę fasolki :) Michał ma ostatnio faze na pralkę :D POszedł wczoraj do łazienki, wyciągnął sobie kosz z brudami i zaczął ładować pralkę. Potem otworzył szufladke na proszek, kręcił programatorem i chciał włączyć :D Nagraliśmy go kamerą. Wszystko robił z namaszczeniem i powagą, nie wiedział, że jest obserwowany i nagrywany ;) Muszę sobie to skopiować, bo jak mi skasuje przy wysyłaniu, to będę płakać ;)
×