Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama fasolki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama fasolki

  1. No Amamen nieładnie, nieładnie w ciąży palić ;) Ja miałam termin na 24 sierpnia, a urodziłam 22 lipca :( ALe teraz z perspektywy czasu cieszę się, bo nie musiałam z tym brzucholem chodzić :) Ja też mam zawsze takie wrażenie, że o czymś zapomniałam, ale i tak najgorsze jest u mnie sprawdzanie 10 razy budzika, czy aby na pewno nie wyłączyłam niechcący przy poprzednim sprawdzaniu :D :D :D
  2. Brałam Fenoterol, Isoptin i Theovent. Po Fenoterolu było mi duszno, tętno miałam spoczynkowe 112/min no i trzęsłam się jak ratlerek. Zwłaszcza przez pierwsze dni :D Ja to w ogóle myślałam, że te moje skurcze w 28 tyg to te skurcze Braxtona-hicksa, przepowiadające chyba się nazywa potocznie i nie poszłam do lekarza. Dopiero na wizycie kontrolnej dostałam opier...l , bo to były normalne skurcze i groził poród przedwczesny. Szyjka się skróciła i było 1,5cm rozwarcia. Trochę mnie zgubiła moja niby wiedza medyczna :D Wiola, nastaw dobrze tą kuzynkę :) Ja miałam znieczulenie w kręgosłup. To dużo lepsze. Tylko, że mieli problem z wkłuciem, jeden anestezjolog próbował 20 min i nie dał rady, drugiemu po kilku próbach się udało. W sumie ze 20 razy mnie kłuli, śladów według obliczeń mojego męża miałam 12 na plecach, ale z niektórych próbowali po różnymi kątami bez wyjmowania igły Wiecie, że to boli mniej niż pobieranie krwi? Ja byłam zaskoczona, bo wiele razy wcześniej widziałam u pacjentów i wygląda okropnie ;)
  3. Przyszedł mój tata i siostra, więc nie mogłam napisać wcześniej. W UP pani spojrzała na mnie z obrzydzeniem, ale bez słowa wydrukowała mi nową kartę. Więc nie było źle :D Aya, życzę udanego urlopu, oby tylko Julka dał Wam odpocząć. Wracaj do nas szybko :) Violkam, u nas też nie kąpie się dziecka w szpitalu. W ogóle pierwszy raz słyszę o czymś takim :O To znaczy oczywiście pielęgniarki kąpią , a nie mamy :) Jeśli chodzi o cc, to miałam mieć wyznaczony konkretny termin, ale stało się inaczej.Miałam problemy z donoszeniem ciąży, już w 28 tyg miałam skurcze i od tego momentu brałam leki 8 razy w ciągu doby ( w nocy też :( ) W 36 tyg. ginekolog powiedział, że mam odstawić, bo płuca już są dojrzałe i wieczorem się zaczęły skurcze, no i Michałek się urodził. Po cięciu nie jest wesoło, ciężko się wyprostować, brzuch boli okropnie, bardzo trudno się podnieść. Ale nie na tyle, żebym nie mogła zająć się dzieckiem. Zresztą wiecie jak to jest, płacze, to się nie myśli czy boli czy nie, tylko się noworodeczkiem zajmuje. Ale muszę powiedzieć, że ja mam bardzo dużą odporność na ból. Najgorsze to chyba było mycie się pod prysznicem, schylanie się po mydło niewykonalne, mąż mi pomagał. A jakie znieczulenie będzie miała ta kuzynka? Aha, jeśli chodzi o ten ból brzucha to przez pierwsze trzy dni nie było wcale lepiej, a nawet bardziej bolało chyba, za to czwartego o 100% lepiej i piatego o kolejne 200% :D Przynajmniej u mnie tak było, więc niech się nie załamuje. BYle pierwsze 3 dni przetrwać. Tak jakoś to czarno przedstawiłam :( a przecież jest do przetrwania. Może ja miałam takie silne te bóle, bo zrobili mi wielkiego krwiaka na brzuchu, a poza tym coś mi w środku puściło ( już jak byłam w domu) i musiałam antybiotyk brać :O
  4. Nie miałam internetu Nakarmie M. i położę spać to więcej napiszę :)
  5. Cześć! Nieźle Wiola :D :D :D :D :D Może rzeczywiście ten mail sprowokował Ayę do poczytania o seksie oralnym ;) :D :p Może znowu wejdzie kolega :D A ja spadam na razie bo muszę do tego Urzędu Pracy pojechać. No i nie znalazłam tej karty :( Powiedzcie mi jakie macie foteliki samochodowe, bo musimy koniecznie kupić Michałowi nowy większy.
  6. Sorry, to jej chłopak, a nie mężuś. Mcdzia, fajnie jakby wprowadziła się rodzinka z dzieckiem :) Na moim piętrze drzwi w drzwi mieszkało młode małżeństwo i mieli Kacperka 5 dni młodszego od Michała. Bardzo fajni ludzie, sptykaliśmy się jak obie byłyśmy w ciąży, ale niestety wyprowadzili się bo ten facet dostał bardzo dobrą pracę w jakimś Tarnowie Podgórnym czy jakoś tak, taka życiowa szansa. No i niestety :(
  7. Sylwek, nic groźnego :) Tylko daje dużo dolegliwości, właśnie zgagę, bóle brzucha zwłaszcza na głodniaka i inne takie. Powinien to koniecznie leczyć, bo samo nie ustapi,a może być gorzej, może wystapić krwawienie z przewodu pokarmowego na przykład. A nie wiesz czy miał robione badanie na obecność bakterii Helicobacter pylori? Bo to zakażenie często jest przyczyną, a leczy się kombinacją trzech antybiotyków. Jeśli wyjdzie ujemnie, to leki typu Ranigast, i tak zwane inhibitory pompy protonowej np. Losec, Gasec Na pewno lekarz przepisze odpowiednie. No, ale się wymądrzyłam :p :D Tak generalnie to możesz uspokoić koleżankę, ale niech zmusi męża do leczenia, jakby sam nie chciał ;)
  8. No własnie Aya, skąd u Ciebie takie zainteresowania? :p :p :p
  9. Ale obciach! :D :D :D Ale w sumie co tam, nie wolno? Pewnie się podniecił, bo na facetów działa widok atrakcyjnych kobiet czytających takie rzeczy ;) Wprawdzie nie próbowałam tej formy seksu i chyba nie bardzo mnie ciągnie, ale muszę sobie znaleźć tą stronkę. Aya, jaki to był adres?
  10. Amamen, wszystkiego najlepszego Masz na imię Alina? Myślałam, że Alicja jak moja mama, która ma imieniny w przyszłym tygodniu :)
  11. Violkam, ja polecam jak dziecko nie chce pić takie postępowanie: Bawisz się z nią bardzo intensynie, nie ważne jak, ale chodzi o to, żeby się smiała głośno i długo i ruszała. Np. Michał ucieka na łóżku a ja go łapię i tak z 5 minut, podrzucanie itp. Musi dostać zadyszki :D Potem daję pić i wypija pół kubka ;) Teraz on chętnie pije, ale był okres, że nie chciał i to działało :D A dajesz pić z butli czy z kubeczka? Bo z butli, to może jej sie nie chce ssać
  12. No rzeczywiście te modelki koszmarne :O U nas w Łodzi jest w psychiatryku specjalny oddział dla anorektyczek i były takie dziewczyny i jeszcze w gorszym stanie. Badaliśmy je, gadaliśmy z nimi i to nie są głupie, puste laski, tylko dziewczyny z okropnymi problemami, przeszłością. Tragedia, nie wspominam miło tych zajęć. Jak to jest mozliwe, że człowiek mając dostęp do jedzenia może się na śmierć zagłodzić? Bo zdarza się i to wcale nie rzadko, że umierają, jeśli im nikt nie pomoże. Nie rozumiem tego. Kobitka, z którą moja grupa miała zajęcia opowiadała, że przywieźli kiedyś rodzice taką dziewczynę z wagą 26 kg, owiniętą w koc i nieprzytomną. Umarła na skutek zaburzeń elektrolitowych, z których już się nie udało jej wyprowadzić. Straszne jest to, że ci rodzice woleli do takiego stanu dopuścić niż dać córkę do szpitala psychiatrycznego wcześniej. Bo to taki wstyd :O
  13. Violkam, a próbowałaś z czopkami glicerynowymi? Ja bym najpierw dała czopek, a jak nie pomoże lewatywkę. Po laktulozie nie powinien ją boleć brzuszek. Może spróbuj jej dawać mniej tego syropku. Bo pisałaś, że pomagało?
  14. Dziś rano zmieniałam Michałowi pieluchę, była kupa, więc po założeniu czystej poszłam umyć ręce, a jego wstawiłam bez spodenek do łóżeczka, żeby poczekał. Ale coś mnie zatrzymało i poszłam do niego dopiero zaniepokojona przedłużającą się ciszą ;) Wyciągał te nawilżane chusteczki z opakowania, ok 40 zdążył tak na oko :D :D Żebyście widziały tą minę, tą pasję i zaangażowanie w wyciąganie kolejnych :D Zapomniałam napisać, że od wczoraj Michał potrafi stać sam przez chwilę, tak do 5 sekund ;) I jeszcze jedna fajna sytuacja z wczoraj mi się przypomina. Dałam mu kilka chrupków i powiedziałam coś w stylu: \"Zjedz sobie chrupki, posiedź chwilkę a mama przygotuje rzeczy na spacer\", a on na to \"OK\" Myslałam, że padnę ze śmiechu, powiedział tak wyraźnie okej, oczywiście zupełnie przypadkiem tak jak mówi też aya, bum bum itp, ale to tak pasowało do sytuacji i jeszcze miał taką zawadiacką minkę przy tym :D :D
  15. Te jedynki, to chciałam, żeby zajęło coś dużo miejsca i żeby się tamta okropna strona skończyła. Ale wysłałam to już dawno, a pojawiło się dopiero teraz :O :O
  16. Nie wiem dlaczego dopiero teraz mój poprzedni wpis zamieściło :O CZy wszystkie nosicie kolczyki? Oprócz mnie :O Bo piszecie o tym przekłuwaniu uszków jakby to koniecznie trzeba było dziewczynkom robić. Ale fajnie , że Nadia dzielnie to zniosła i chyba za bardzo nie cierpiała :) Jeśli chodzi o tort, to nie mam zupełnie pomysłu. Chciałabym, żeby to było coś co Michał będzie mógł spróbować, a jak tu zrobić tort bez jaj, masła :(
  17. MOże jak ta strona się skończy, to będzie normalnie, bo inne chodzą dobrze chyba 1 1 1 1
  18. Idę tylko podpisać ;) Teraz jak odpisuję, to nie muszę wpisywać pseudo, tylko już jest. Fajne to nawet i to, że można od razu zobaczyć ostatni wpis też mi się podoba. Niech zmieniają, niech zmieniają...
  19. Pojutrze mam się stawić w Urzędzie Pracy, a gdzies zgubiłam tą kartę, co trzeba zawsze mieć ze sobą :O Liczyłam, że znajdę przy sprzątaniu, ale niestety. Może wiecie, czy można bez tej karty? Przecież mnie nie zabiją jak powiem, że zgubiłam
  20. Sprawdzam czy też bedę na czerwono ;) Michał szaleje, ja sprzątam Wczoraj wieczorem posprzątałam kuchnię, a dziś duży pokój (jestem w trakcie). To takie podepresyjne sprzątanie ;)
  21. Nadia jest extra! Zupełnie inna niż Julka rzezcywiście, ale śliczna! Taki rozkoszny dzieciak :) I już widać, że jak dorośnie będzie miała śliczny uśmiech jak Nikola.
  22. Ale fajowo macie Mcdzia. Trochę sobie odpoczniecie :) I wyjść z domu wieczorem łatwiej jak Jasiek będzie spał. A ztym zachodzeniem w ciążę to rzeczywiście tak jest \"trudno\" Zdrowa, młoda kobieta w dniu owulacji ma ok 40% szans na zapłodnienie, a potem jeszcze w bardzo wczesnym etapie wiele zarodków obumiera. Paiętam, że byłam w szoku jak się tego uczyłam na embriologię i pisali w tej książce ile zarodków przeżywa w danym momencie od zapłodnienia i co na nie czyha. A jak się okazuje wcale nie tak trudno zajść w ciążę :D Aya, masz rację, nie wierz telewizji :D :D :D Ale pomyśl, gdyby nie TV może nie miałabyś Julki
  23. Dziewczyny, co Wy z tym przebijaniem uszków? Po co Wy to chcecie robić takim maluchom? Jak będą większe i będą chciały kolczyki, to wtedy. Aya, Ty też będziesz Julce uszka przebijać?
  24. Mnie dziś chodzi wyjatkowo szybko :D Śliczna Julka! Extra jest to jedno zdjecie, gdzie ma taką smętną minkę. Fajna ta huśtawka, też myślałam żeby kupić, ale obok nas jest plac zabaw i jedna huśtawka jest taka zabudowana, specjalnie dla małych dzieci. Michał uwielbia. Ale rośnie Ci śliczna dziewczynka Aya. Zresztą Amamen (chyba zapomniałam w końcu napisać o Nikoli) Ty też masz urocze dzieci. Nadia to jeszcze szkrab, ale Nikola cudnie wygląda, zwłąszcza to zdjęcie w białej sukience. Będziecie miały za pare lat problem z odpędzaniem nadmiaru adoratorów od córek :D ;) A mój nie chce na \"Gwiezdne wojny\" na szczęscie. Jeszcze ten tydzień i skończy pracę na uczelnii no i swoją sesję, może na coś też pójdziemy. Ostatni raz w kinie byłam w ciąży :(
×