mama fasolki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama fasolki
-
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, to super :D :D :D A ten plaster (ja też z tym miałam kłopot, mimo instrukcji :p ) to taka folijka bardzo plastyczna i dałoby sie to nakleić. Ale najważniejsze, że masz takiego dzielnego synka :) Jutro też pójdzie gładko :D Michał mi się obudził więc koniec pisania na razie :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kawy nienawidzę , ale w tej sytuacji zrobiłabym sobie... gdybym miała w domu. Do ginekologa właśnie zadzwoniłam. Powiedział, że muszę to brać, ale po 1/4 tabletki 2 razy dziennie. Nie odważę się wziąć teraz, jak jestem sama. Wezmę na noc. A piersi mam już takie pełne :( Wczoraj ostatni raz nakarmiłam Michałka i aż się połakałam :( Nie będzie już ssał :( Maluszek kochany... Aya, niedługo powinna wrócić z tego pobrania krwi. Pisała, że ok 11. Żeby tylko to wszystko jakoś bezboleśnie i łatwo poszło. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja mam dziś mały problem. Wzięłam wczoraj na noc ten Bromergon na zatrzymanie laktacji. Pół tabletki kazał mi ginekolog, chociaż w ulotce piszą, że całą. I całe szczęście bo bym chyba wylądowała w szpitalu. Po tym leku są tzw. ortostatyczne spadki ciśnienia. Wstałam rano o 6, zrobiło mi się niedobrze i słabo. Kucnęłam, przeszło, wstaję - znowu. I nie byłam w stanie nawet siedzieć bo robiło mi się ciemno przed oczami i odpływałam. Ciśnienia na stojąco nie byłam w stanie w ogóle oznaczyć, w takiej półleżącej pozycji miałam 75/55 mmHg (a normalnie ok 125/85). Nieźle! Jakbym wzięłam całą tabletkę to nie wiem co by było. Teraz nie wiem co robić, już się lepiej, dużo lepiej czuję niż rano, nadal mam takie mroczki jak wstaję. Ale czy ja mam dalej brać ten lek? Organizm niby się przyzwyczaja. CHyba zadzwonię do gina. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, ale fajnie z tymi ząbkami :D Extra wyglądają dzieci jak mają takie dwa zębale na dole. Jeśli chodzi o tą wątrobę to była bardzo przeciążona i od ciąży i od tej kamicy z zastojem żółci. Przecież to wymaga trochę czasu, żeby wszystko wróciło do normy. Dobry masz pomysł z tym USG, pwewnie już będzie w porządku. A gdyby nie, to będzie trzeba zrobić różne badania, bo przyczyn hepatomegalii jest niestety mnóstwo :( Od banalnych po bardzo poważne. Ale myślę, że już będzie ok :) bo miała wystarczająco długi czas na powrót do normalnych rozmiarów. Chyba Ci nie pomogłam za bardzo :O Amamen i poważnie wszystko zeszło od Vanisha? Muszę kupić, bo do tej pory miałam złe doświadczenia z wybielaczami, wprawdzie chlorowymi :O Bardzo się cieszę, że Nadii zeszła wysypka i że już jest zdrowa. Nie pamiętam czy o tym pisałam, ale to jest wirusowa choroba zakaźna wieku dziecięcego, więc Nikola tez może przechodzić. Ale raczej nie, bo już by chyba miała. Elcik, już nie możesz Milo zostawiać na łóżku. Zaczął się przemieszczać mały szkrab :D To dopiero Wam się zacznie w domu, będzie chciał wejść w każdy kąt :D Aya, napisz koniecznie jak było. Mam nadzieję, że Mateusza nie bolało. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, to może nałóż ten krem Mateuszowi w zgięciu łokcia, jak widać tam jakieś żyłki. Jak nie to uciśnij rączkę powyżej i powiedz żeby pozaciskał piąstkę, albo po prostu posmaruj, przecież to malutka rączka jest. Zawsze lepiej spróbować, może stamtąd pobiorą krew. Ty znasz najlepiej swoje dziecko i wiesz jak z nim postępować, ale nie uważasz, że powinnaś mu powiedzieć? Jednak sama wiesz najlepiej. Trzymajcie się! Amamen, ja też tak kiedyś zmarnowałam pranie :( Mówisz że Vanish sobie z tym poradził? Violkam, teraz Twoje pytania :D Jeśli chodzi o zastój w nerce to ja też miałam i wynika to z ucisku powiększonej macicy na moczowody. Zwęża się światło moczowodu, jest gorszy odpływ i mocz zalega w nerce, rozciąga miedniczkę nerkową co jest widoczne na USG. Mija od razu po porodzie :) Przepuklina pępkowa może sprawiać kłopoty w ciąży tzn się powiększać, mogą się tam dostać pętle jelita i uwięznąć. Jeśli planujesz ciążę, porozmawiaj z ginekologiem przy najbliższej okazji, bo ja się za bardzo na tym nie znam. ALe leczenie tego jest u dorosłych wyłącznie operacyjne. Zależy jak duża jest ta przepuklina. Wątroba może być trochę powiększona w ciąży na skutek zastoju w niej krwi, ale jeśli miałaś to 3 miesiące po porodzie (bo wtedy miałaś tą operację? ) to ja nie wiem jaki to mogłoby mieć związek z ciążą. A ta operacja pęcherzyka żółciowego, to z powodu kamicy? Pisałaś o kłopotach z wątrobą, co właściwie się działo? Miałaś w ciąży żółtaczkę ciążową? Za mało mam informacji, oj za mało :D żeby coś wywnioskować o wątrobie :D Dobrej nocki wszystkim życzę -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, no to super! Ale mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać :O Nie uciekniesz na całe 3 tygodnie? ;) Aya, niestety nie mam takich zdolności :( , ale na pewno będzie dobrze z Mateuszkiem. Będzie miał dobrą opiekę, no i najważniejsze, że Ty możesz być z nim przez cały czas. Dobrze, że w znieczuleniu ogólnym ten zabieg. Aha, u nas w szpitalu jest tak, że migdałki jedni lekarze robią w ogólnym, inni w miejscowym, zależy na którą salę się trafi. To znaczy który lekarz opiekuje się daną salą. I pacjent nastawił się np. na miejscowe a miał w ogólnym. Nie wiem jak u Was, ale gdyby proponowali zabieg w miejscowym znieczuleniu i nie wiem jak to uzasadniali, po prostu się nie zgadzaj, nie podpisuj zgody, masz do tego prawo. Naprawdę Ci szczerze radzę. Wycinanie migdałków w znieczuleniu miejscowym to była jedyna rzecz, którą widząc w ciągu 6 lat studiów musiałam wyjść, bo nie mogłam patrzeć. A widziałam min. amputacje kończyn, sekcję zwłok człowieka z wypadku kolejowego (w kawałkach) i inne okropieństwa. A w znieczuleniu ogólnym luzik,sam zabieg spoko, a później boli gardło jak przy porządnej anginie. Piszę to nie żeby Cię nastraszyć tylko uprzedzam, bo u nas potrafią w szpitalu zrobić taką chamówę. Wprawdzie to na \"dorosłej\" laryngologii było. Na pediatrii raczej tak nie robią. Nie piszę Ci żebyś się nie martwiła bo mama nie może się nie martwić o dziecko. Musicie się nastawić na jeden cięższy dzień, a dzieci nadspodziewanie dobrze znoszą rózne takie zabiegi. A jak Mateusz do tego podchodzi? Bo on przecież rozumie, że idzie na operację :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, poproś lekarza, żeby Ci pokazał, w którym miejscu posmarować kremem Emla. Ja słyszałam pozytywne opinie o tym znieczuleniu, a w ulotce jest napisane, że nawet drobne zabiegi w obrębie np. błon śluzowych można wykonywać -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, poproś lekarza, żeby Ci pokazał, w którym miejscu posmarować kremem Emla. Ja słyszałam pozytywne opinie o tym znieczuleniu, a w ulotce jest napisane, że nawet drobne zabiegi w obrębie np. błon śluzowych można wykonywać -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O to super Amamen! Tak długo pisałam swojego posta, że nie wiedziałam, że Ty już napisałaś o Nadii. A widzicie jakim jestem dobrym lekarzem ;) :P Super, bardzo się cieszę, że Nadii przechodzi no i że moja diagnoza początkującej lekarki ;) była słuszna :D :D :D Może jeszcze komuś coś zdiagnozować hahahaha :D ? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeśli Nadia ma rzeczywiście gorączkę trzydniową to do jutra wysypka powinna zblednąć, a ustąpić całkiem w ciągu 2-3 dni. Za tą chorobą przemawia jeszcze to, że skóra nie swędzi. Gdyby miala tak rozległe zmiany alergiczne to by się drapała, oj drapała jak Michał po moim błędzie dietetycznym z serkiem Danio. ELcik, Miłosz bardzo urósł, ale się te nasze dzieci zmieniają. Niedługo przestaną być niemowlaczkami :D :( Sylwek, już minął jeden dzień z tych bez męża. ZObaczysz, szybko zleci :D Podziwiam matki samotnie wychowujące dzieci. Już nawet nie chodzi o to, że mąż pomaga w domu i przy dziecku, zarabia, ale o to psychiczne wsparcie. Amamen, masz rację, zachowujemy się jak napalone baby. I to znowu ja zapoczątkowałam ten temat :p , chyba muszę przenieść się na \"Życie erotyczne\", ale tam takie beznadziejne tematy ;) :p -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Super zdjęcia Jasia! ALe ma extra huśtawkę, Michałowi by się taka przydała, bo on niestety lubi jak sie go huśta na rękach. I gratulujemy ząbka :D Ja mojego męża znam od 9 lat, to była taka damsko-męska przyjaźń. Miałam innego faceta (szkoda wspominać) a tak naprawdę to on mi się zawsze podobał. Przyjaźń przeszła w miłość jakieś 4 lata temu, a od prawie dwóch lat jesteśmy małżeństwem. Artur nie jest lekarzem, u mnie na studiach nie było fajnych facetów. Może tak zewnętrznie jeszcze nie było źle, ale wszystkie jakieś takie puste te chłopy były :( Amamen, a jak wysoką gorączkę miała Nadia? Bo może to gorączka trzydniowa. 3-4 dni wysokiej temp. bez innych objawów, potem temp. spada i pojawia się wysypka. Taka plamista, głownie na tułowiu, karku, ramionach, mało na buzi. Blednie w ciągu 24h. Nie wymaga żadnego leczenia. Może Mała ma to właśnie :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, Ty to dopiero masz przystojniaka ;) To co napiszę będzie trochę nietaktowne, ale wobec tego co zobaczyłam nie rozumiem dlaczego Ty ostatnio jesteś nietykalska ;) Nie rozumiem tego ;) , no nie rozumiem ;) , nie rozumiem ;) Julka ślicznie wygląda w tej sukienusi :D A Ty to chyba nas zbajerowałaś, że masz 30 lat ;) Młodziutko wyglądasz, chyba najbardziej z nas wszystkich :D Ale włosów raczej nie rozjaśniaj, a już na pewno nie domowym sposobem :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Amamen, Violkam dzięki za zdjęcia z Waszymi mężykami. Fajni są ;) A mój odkąd jesteśmy razem przytył 9 kg a i tak ma niedowagę. Ale niestety idzie mu to wszystko w brzuszek, więc muszę go zagonić do ćwiczeń ;) SYlwek, napisz jak minęła nocka bez męża. Aya, może się uda i Julka zacznie przesypiać nocki. Ale postęp jest ogromny skoro akceptuje tatę w nocy :D Nie będziesz musiała się tak bardzo o nich martwić będąc z Mateuszkiem w szpitalu. Michał uwielbia banana z jabłkiem (ścieram jabłuszko na coraz grubszej tarce) i galaretkę z mrożonych malin. Na dziś zrobiłam tą galaretkę i może mu wymieszam z Bebilonem, bo on ciągle za mało mleczka pije. Po południu idę do ginekologa. Mam nadzieję, że obędzie się bez badania. Tylko wezmę receptę, wynik poprzedniej cytologii, pogadamy i ucieknę ;) Badanie ginekologiczne nie jest dla mnie jakimś strasznym przeżyciem, doktor jest najdelikatniejszym ginekologiem u jakiego do tej pory byłam, ale jakoś ta pozycja bez majtek na fotelu jest dla mnie obciachowa :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też nie dostałam jeszcze zdjęć :( Sylwek, cały tydzień będziesz sama? Oby Emilka nie była za bardzo marudna. Będzie dobrze! Wiadomo, z mężem raźniej, ale co zrobić. A te ćwiczenia, to takie na poligonie, okopy i te sprawy? ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja daję z kubka niekapka, czasem ze szklanki, ale rozlewa. Ja ostatnio zgłębiłam temat kaszek kukurydzianych ;) Są dwa rodzaje. Pierwszy to jakby sproszkowane chrupki kukurydziane, można kupić Bobovity z czymś lub w zwykłej torebce, jak chrupki. Drugi rodzaj to kaszka kukurydziana, którą trzeba kilka minut pogotować i Michał woli tą. Dodaję do zupek lub zjada z jakimś kompotem lub owocami. W supermarketach jest tam gdzie inne kasze, to tak jakby grubozmielone ziarna kukurydzy. Ale mam opanowany temat kaszek! ;) Violkam, to nieźle Cię urządzili. Przy operacjach stosuje się koagulację za pomocą takiej końcówki o bardzo wysokiej temp., którą przypala się krwawiące naczynia. Ponieważ to jest urządzenie elektryczne pod pacjenta podkłada się taką właśnie metalową płytkę , która spełnia funkcję jakby uziemienia ;) Ale ta płytka absolutnie nie ma prawa się nagrzewać, jeśli tak się stało to miałaś i tak dużo szczęścia. Mogło dojść do martwicy tkanek przy tak wysokich temperaturach. Kurczę, ale miałabyś to poparzenie bardziej rozległe... A może tą włączoną końcówką Cię \"przypadkiem\" dotknęli, albo lekarz \"przypadkiem\" nacisnął pedał ją włączający pod stołem. Boże! Cepan stosowałam na tą moją bliznę po operacji kręgosłupa. Raczej nie zbladła ale na pewno zrobiła się bardziej elastyczna. Jest jeszcze Contratubex, \"zagraniczny\" odpowiednik Cepanu. Niektórzy twierdzą , że lepszy. Ale blizna potrzebuje czasu, przez minimum pierwszy rok jest czerwona. Tej po cięciu nie smaruję niczym. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, podajesz jeszcze Julce pierś? Czy tylko butlę? A herbatki, soczki też podajecie z butelki? Michał ładnie pije z kubeczka, więc nie chciałabym go przestawiać na butlę, tylko boję się, że jak odstawię pierś, to w ogóle nie będzie miał żadnego ssania. Wprawdzie nie ma takiej potrzeby ssania jak noworodki czy młodsze niemowlaki, ale jednak... Elcik, Michał budził się w nocy co 40 minut i chciał cyca. Teraz przesypia całe noce, śpi ok. 10h bez żadnej przerwy :D Dlatego jeszcze raz polecam metodę, którą my zastosowaliśmy. Efekt przeszedł nasze oczekiwania! Współczuję Wam tych nocek :( , pewnie chodzisz nieprzytomna. Ktoś pytał o samochodzik, czy jeździliśmy. Stoi na parkingu strzeżonym bo jest jeszcze nie ubezpieczony (więc przy naszych umiejętnościach jazdy wolimy bez AC do niego nie wsiadać ;) ) Jest niestety problem, bo ubezpieczyć można dopiero jak się go zarejestruje i zapłaci podatek w US, a tam potrzebny jest oprócz umowy kupna jakiś druk PCC1, o którym nie wiedzieliśmy i go nie mamy. Musi go podpisać również sprzedający, a ten samochód miał współwłaściciela, więc trzeba teraz ponownie spotkać się z tymi ludźmi. Dobrze, że wszyscy mieszkamy w tym samym mieście. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! U nas raz słoneczko, raz chmurzyska i bardzo silny wiatr. Oby to był wiatr na zmianę pogody. Ja też marzę o lecie, a takie odległe mi się wydaje. Położę Michała spać i jeszcze do Was zajrzę :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, jakbyś mogła wysłać do mnie zdjęcia jeszcze raz :) Bo chyba zaginęły gdzieś w sieci ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Amamen, extra wyglądacie z Nikolą, obie na różowo i fajny samochodzik ;) Jakoś ostatnio zwracam uwagę na samochody ;) Aya, jeszcze nie doszły zdjęcia, ale cierpliwie czekam. Ciekawa jestem Ciebie w tych pomarańczowych włosach :D Ja nie karmię Michała z butelki, pije już tylko z kubeczka. Dziś wypił rano 180 ml mleczka, chyba powoli akceptuje nowy smak. Czyli jest szansa, że koniec z cycem. Wczoraj była babcia, przywiozła tort, cała rodzina się zajadała (babcia robi świetny tort) a ja mogłam tylko jeść kamyki orzechowe za 0,95 zł :( Violkam, mam nadzieję, że Oliwce lepiej. Amamen, jak Nadia, oby ta gorączka była od ząbków. Chyba kupię na allegro te ogrodniczki Michałowi, ostatecznie to tylko 15 zł, więc nawet ja mi nie wyślą, to trudno. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Właśnie Amamen, zapomniałam wczoraj o tym napisać. Jaki znowu kaban? :D Przecież nosisz rozmiar 36 :D Violkam, ja Michałowi w takiej sytuacji bym Bactrimu nie dała. Bo to jest lek przeciwbakteryjny tylko ze względu na budowę chemiczną nie zaliczany do antybiotyków. Ale sama będziesz widziała czy Oliwii się nie pogarsza, wtedy ewentualnie daj. Tylko regularnie tak, jak antybiotyk i minimum przez 5 dni. Popatrz jak tam jest w ulotce z tym dawkowaniem. ALe mi się nie chce iść na to rodzinne spotkanie :( Na allegro znalazłam fajne spodenki dla Michała. Aya, kiedyś pisała, że ogląda tam ciuszki. Kupowałyście coś na allgro? Bo ja jeszcze nic, a mam ochotę na te ogrodniczki, tylko jakoś nie mam zaufania do takich zakupów przez internet. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja dostałam zdjęcie Mateusza :D Ładny z niego chłopczyk i rzeczywiście był szczuplejszy od Julki. Kupiliśmy tego lanosa. Jestem wykończona dzisiejszym dniem. A jutro moja babcia przyjeżdża do moich rodziców i my też jesteśmy zaproszeni. Jakoś nie mam siły na nic. Violkam, życzę żeby nowa pani doktor miała podejście do dzieci. Zresztą po tamtej może być tylko lepiej. Taka jestem zmęczona, ile stresu przez ten samochód...Może uda mi się namówić męża na masaż stóp ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teraz już mi się piersi zmniejszyły (ale jeszcze nie do końca ;) ) Nawet wcisnęłam się w stanik C sprzed ciąży, co spowodowało ten zstój w piersi. Staniki do karmienia kupowałam 75 E lub 80 DD. To temat dla Monikas niestety, ale w ciąży piersi powiększyły mi się bardzo bardzo, porobiły mi się przez to rozstępy (mimo smarowania, masowania przysznicem itp.), a teraz jak wracają do normy to są takie trochę :O jak uszy jamnika ( cytując Monikas) :( Może przyślę CI zdjęcie , na którym lepiej widać piersi ;) :D :D hahahahaha :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Prasowania NIENAWIDZĘ!!!!!!!!!!! A mąż nigdy tego nie robi, a ja nawet bym nie chciała, bo i tak musiałabym poprawiać po nim :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, ja tu się chwalę, że 3 kg schudłam :P , a Ty ponad 10! :O Czy to przez te problemy z wątrobą? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amamen, Ty to masz z tą Nadią...ale mój też teraz śpi :D Powiem Wam drogie panie, że ja mam 3 kg na minusie, w stosunku do wagi sprzed ciąży ALe niektóre bluzki są jeszcze przyciasne, bo piersi z rozmiaru C przeszły w E :( Schudłam tak chyba przez tą dietę bez nabiału i jajek (w praktyce również bez słodyczy, bo tylko gorzka czekolada zostaje i niektóre pierniki) , to jedyny plus tej diety. Lekarz wczoraj był bardzo miły (a ja go nazywałam oblechem od macania piersi :( :P ), przepisał Michałowi mleczko (50% odpłatność dla dzieci z alergią). POprosił żebym nastęnym razem przyniosła mu te telefony do pogotowia laktacyjnego, żeby na przyszłość wiedział co pacjentce poradzić. Porządny facet, umie się przyznać do błędu ;) To jest ta dobra przychodnia , o której Wam pisałam, ale ja przedwczoraj miałam delikatnie mówiąc skrajnie złe nastawienie do wszystkiego. Jak już pozwoliłyście mi :D pisać o cycu, to Wam powiem, że dziś nadal okropnie boli :( Michał nie bardzo chce to mleko pić, dałam mu wczoraj trochę i czekam na wysypkę a raczej, mam nadzieję, jej brak ;) Mcdzia, wracajcie do zrowia! Żeby tylko się Jaś nie zaraził.