mama fasolki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama fasolki
-
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, ja też mam tak, z myciem rąk :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Michał ma ząbki cztery, wszystkie jedyneczki. Nie dostaje nic słodkiego, a smoczka nie dawałam mu w ogóle od samego początku. Juna, to całkiem fajnie masz z tymi nockami :) A skąd jesteś? Jeszcze co do ząbków: dolne jedynki Michała wyrosły ładnie jedna przy drugiej, a między górnymi jest taka przerwa, żeby się jeszcze jeden ząb tam zmiescił :O U Waszych dzieci też? Ja na studiach miałam parę godzin z propedeutyki stomatologii. I tam kobieta mówiła o słodyczach to samo co piszesz Juna. Ale ona miała podejście paranoiczne do sprawy, bo ja rozumiem mycie zębów po każdym posiłku, ale niedawanie dziecku do szkoły drugiego śniadania bo nie ma jak umyć ząbków :o A ona tak robiła i wiele jeszcze innych dziwnych rzeczy. Faktem jest, że jej dwoje dorosłych już dzieci (ok 20 lat) nie ma ani jednego najmniejszego ubytku. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, bardzo Ci współczuję tych nocek. Nie wiem, co Ci doradzić innego poza tym co sama zrobiłam. U nas się sprawdziło super. Ta Tracy w \"Języku niemowląt\" pisze, że przez całe swoje życie nie spotkała ani jednego dziecka, które by na tą metodę nie zareagowało. Tylko konsekwentnie trzeba. Oglądałam taki odcinek zaklinaczki, gdzie było małżeństwo w separacji i mieli córeczkę ok. 1,5 roku chyba. Zasypiała zawsze przy cycu, a tata chciał ją zabierać czasem na noc do siebie, ale oczywiście był wielki ryk. Ojciec się bał bo miał mały kontakt z dzieckiem ale im też się udalo, a mała nie wyglądała jakby jej jakiś uraz został. Gdybyście się zdecydowali, to jak masz możliwość na tą przynajmniej pierwszą noc wyprowadźcie się z Mateuszem do rodziców. Wtedy mąż będzie bardziej zmotywowany, bo wie, że musi sobie poradzić. Artur mi mówił, że to mu bardzo pomogło, że wiedział, że nie ma wyjścia. U nas jest tak, że Michał najbardziej płakał przed samym momentem zaśnięcia- gdybyśmy się wtey poddali, eh... Ja też się martwiłam, że Michał przyzwyczajony do ssania kilka razy w nocy, będzie głodny. Ale nie jest, bo przecież płakałby po obudzeniu, a po prostu sobie zasypia. We wszystkich książkach, gazetach o dziecku itd. jest napisane, że dziecko o takiej masie ciała i w tym wieku nie potrzebuje jeść w nocy. Ale i tak się człowiek zastanawia, bo to instynkt matki karmicielki jest :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam nową mamę Później się jeszcze pojawię bo teraz Michał sie domaga mamy :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkich w mglisty poranek! Sylwek, dziękuję Ci bardzo za komplement :D , no wiesz, aż się spłoniłam :D ;) Myślałam o specjalizacji z interny. Na pewno nie z pediatrii, z tego zawsze byłam cienka :( Bardziej wiem, czego nie chciałabym robić, niż co bym chciała. Violkam, a jak duże opakowanie tego mleka? Bo widzę, że to różnie u Was jest. Na przykład Miłosz pije prawie dwa razy więcej mleka niż Emilka. Przeczytałam wczoraj w „Mamo to ja”, że 8-9 miesiąc jest najgorszy na odstawianie od piersi, bo kształtuje się poczucie odrębności własnej osoby i pojawiają się różne lęki z tym związane. Dziecko płacze jak mama wychodzi, lęki przed obcymi, itp. Więc już sama nie wiem :o :O Violkam, pytałaś tego lekarza o krzyżowanie nóżek? Jak wiesz coś więcej to napisz :) U nas nocka minęła spokojnie, wprawdzie obudził się 3 razy, ale o 3 Artur tylko do niego podszedł i się uspokoił, o 4.30 ja go przekręciłam z brzuszka na plecki i zasnął, a o 5 popłakał może 3 minuty i kilka razy podniesiony i odłożony zasnął znowu. W ogóle dla nas zaczyna się normalne życie :D , wcześniej Michał miał tak czujny sen, że musieliśmy na palcach chodzić, budziło go nalewanie wody do wanny, spuszczanie wody w kiblu, o telefonie nie wspominam nawet. A wczoraj wieczorem przyszedł teść po komputer, który mąż mu składał i tak hałasowali z wynoszeniem tego kompa, szeleścili torbami, że myślałam, że koniec. Ale zajrzałam do Michała, a ten wprawdzie się obudził, ale pokręcił się , pogryzł kołderkę i zasnął. Cud prawdziwy! Kocham zaklinaczkę dzieci :D Piszę w Wordzie bo nie mam Internetu chwilowo. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek, z tą maścią to ostrożnie, bo to jest maść sterydowa. Nie można smarować dużych obszarów skóry(bo się te hormony wchłoną) i lepiej nie stosować na buzi(bo często stosowana powoduje ścieńczenie skóry a nawet zaniki, ale to już się naprawdę trzeba nasmarować ;) ) I nie wolno stosować na zmiany zakaźne bakteryjne, grzybicze czy wirusowe bo się syf tak rozwinie, że hej! Ale od czasu do czasu małe plamki spokojnie można smarować ;) Ja u Michała też stosuję. A Emilka to tak w ogóle w dzień nie śpi? I nie marudzi Wam? Violkam, no to super, że się wybraliście do tego lekarza :) Tylko cały czas chodzić prywatnie to trochę ciężko z kasą :( Mamy butelkowe napiszcie na ile starcza Wam mleko i jakie opakowania. Bo ja chyba przestanę karmić piersią. Aya, WHO zaleca karmienie piersią zdrowe niemowlęta do 12 miesiąca, a dzieci z alergią do 2 roku życia Czy my jesteśmy wyrodne matki, że mamy już dosyć karmienia? ;) Ja znowu wchodzę w fazę \"jestem złą matką\" bo lada dzień dostanę okres. Tak mi się śmiać chce z samej siebie ;) bo mimo świadomości, że to hormony, ulegam temu co miesiąc ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mąż mi dał komputer na 5 minut, więc mogę napisać tylko tyle, że Michał bez problemu zostaje z tatą w domu. Troszkę płacze, jak widzi że wychodzę , ale tak samo płacze jak zostaje ze mną a wychodzi tata, dziadzia, albo babcia ;) Aya, a Julka tak często jak Cię nie ma? Może miała zły dzień :O Jeszcze zdążę napisać, że mam takie krzesełko tylko inny kolor. Używanejuż przez dwa bobasy, ale w bardzo dobrym stanie. Zależało mi , żeby było na kółkach a takie są raczej drogie, składane i z regulowanym oparciem. http://www.chicco.pl/main/map/details.asp?a_id=3&c_id=8&a_name=5m+&c_name=W%20domu&sub_id=99&p_id=1278 Mam nadzieję, że Oliwka dobrze zniosła wizytę i że lekarz był z rodzaju \"ze słabością do dzieci\" :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już wiem violkam, jesteś z Nowej Soli ;) Pewne wypowiedzi na tym forum proponuję po prostu olewać i nie wchodzić w dyskusje. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszę się zorientować w cenach tego mleczka. Słyszałam, że im bardziej zhydrolizowane mleko tym bardziej obrzydliwy ma smak :( A Michał podejrzewam musiałby mieć jakiś ochydny Nutramigen czy Bebilon amino. Albo jakieś mleko sojowe. Jadłam produkty sojowe i on nie reagował. Najpierw zrobimy mu testy. Aya, a nie żal Ci trochę przestać karmić? Bo ja mam tak, że z jednej strony mam dosyć, ale z drugiej jak sobie pomyślę, że Michałek już nigdy nie będzie ssał... Lubię go karmić :) Jestem typową kobietą, która nie wie, czego chce ;) Violkam, nie pamiętam skąd Ty jesteś :p , ale u nas ciągle powstają nowe prywatne ( ale z umową z NFZ) poradnie. Na moim osiedlu są już 4. Nie wiem skąd oni biorą pacjentów :D Popatrz, może u Was też, tam im zależy na pacjentach, więc jest miło :) Jak mężyk wylezie z łóżka, zabierze mi komputer -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas obrzydliwa pogoda :( Zapomniałam wczoraj wciągnąć z balkonu wózek do mieszkania, a w nocy padało. Jest jeszcze jedna załamująca mnie rzecz. W poniedziałek kupiłam przepiórcze jaja bo są w nich trochę inne białka niz w kurzych i osoby z alergią często dobrze je tolerują. Zrobiłam sobie z 6 (to jak jedno duże kurze) jajecznicę na kiełbasie i cebulce. Pierwszy raz od 8 miesięcy zjadłam taką dobrą rzecz. I juz się cieszyłam, że będę mogła zrobić schabowego w panierce, jakieś ciastka, naleśniki itp. ale od wczoraj czyli tradycynie po dwóch dniach Michał ma wysypkę. Całe nóżki, trochę pupa, plecki i rączki. Załamka całkowita :( Najgorsze, że jak go znam, to jeszcze będzie dosypywał przez parę dni a potem przez parę tygodni bedziemy leczyć tą skórę. Żeby tylko go nie swędziało, bo niby jest ten Fenistil w kroplach ale to nie jest lek przeznaczony dla tak małych dzieci. No i nici z dobrego jedzonka. Myślałam o odstawieniu go od piersi, ale nie wiem czy to dobry pomysł. ALe nie wyrabiam już z tą dietą. Żadnego nabiału i jajek :( jeść nie mogę od 8 miesięcy :( Violkam, powodzenia u pediatry, napisz jak było. Amamen, niesamowite włoski miała Nikola, na tych zdjęciach widać , że na 100% naturalne ;) Elcik, jak było na rehabilitacji? I co u endokrynologa? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć, nie moge za bardzo dzis pisać i jutro też :( tylko Was czytam, ale juz teraz nie wytrzymałam. Violkam nie przejmuj się głupią babą. Ja z Michałem co którąś wizytę chodziłam prywatnie, tam o wszystko wypytałam i później w przychodni na totalnym luzie puszczałam mimo uszu gadanie lekarki i pielęgniarzyc. Michał płakał dużo mniej bo ja byłam spokojna. 7400g dla 9- miesięcznej dziewczynki to jest przecież norma (10 centyl na siatce centylowej z książeczki zdrowia). Na pocieszenie napiszę Ci, że Michał w ciągu 5 tygodni przybrał tylko 350g mimo dobrego apetytu i to jest normalne bo jak dziecko zaczyna się więcej ruszać to te przyrosty masy się zmniejszają. O ząbkowaniu :mniej więcej u 25% zdrowych dzieci ząbkowanie jest opóźnione: pierwsze 4-6 zębów pojawia się tuż po ukończeniu pierwszego roku życia, to ze strony: http://www.info-med.pl/katalog/rodzinna/dzieci/zabkowanie.html A że nie staje na nóżki? To stanie lada dzień, tydzień :) Boże, żebym ja nie była takim lekarzem. O tym krzyżowaniu nóżek nie wiem za wiele. ALe groźne jest tylko wtedy, gdy dziecko krzyżuje nózki w pozycji stojącej lub trzymane pod paszkami i podniesione do góry. Takie zakładanie na siedząco nie. Chyba, że towarzyszy temu sztywność i wyprost. Może to być przejściowa faza do mózgowego porażenia dziecięcego. Ale to co piszesz o tych zmianach na nóżce to ja bym stawiała jednak niestety na alergię. U dzieci w naszym wieku buzia nie jest już typową lokalizacją alergicznych zmian skórnych, jak u młodszych niemowląt. Michał ma głównie na nózkach i rączkach po zewnętrznej stronie i na szyi. Muszę kończyć. pa pa pa Aha, w nocy obudził się raz ale Artur go tylko przekrecil na plecki -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uzależniłam się od kafeterii :( Aya, a czemu Ty chcesz farbować włosy? Moim zdaniem bardzo, bardzo dobrze wyglądasz w takich ciemnych. Naprawdę extra! Chociaż czasem potrzebna jest jakaś odmiana na poprawę samopoczucia ;) Mój mąż nie lubi jak farbuję włosy i cierpi nawet jak używam szamponu koloryzującego w bardzo naturalnym odcieniu :( Ale i tak używam, jakoś trzeba pokryć ten naturalny mysi kolor jakim obdarzyła mnie natura ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek, Emilka jest śliczna, na zdjęciach ma taką fajną poważną minkę :D Ciebie jak jedyną wyobrażałam sobie mniej więcej tak, jak w rzeczywistości wyglądasz :) Amamen, oczywiście myslałam, ze wyglądasz inaczej. A Nikola miała niesamowite te włoski (bo to jest Nikola, nie Nadia ?) Ja też myslałam, że ona ma jakąś peruke na główce :D Jak masz to przyślij nam jeszcze aktualne zdjęcia Nadii. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, a dlaczego piszesz, że wstyd się przyznać, że to stosujecie? Ja sobie juz pomyslałam, że tak totalnie idziecie na żywioł ;) :D Ja z mężem też nigdy nie \"zaliczyłam wpadki\" mówiąc językiem Monikas, mimo stosowania naturalnych metod. Za to wiedziałam ,dokładnie, kiedy Michałek się pojawił w brzuszku :) Tak się zestresowałam zachodzeniem w ciążę, że owulacja mi się przesunęła na 21 dzień cyklu :) I myślałam już , że będzie cykl bezowulacyjny, ale jednak 28 listopada 2003 pojawiła się mała Fasolka. Teraz, kiedy karmię piersią nie odważyłabym się tego stosować :( Aya, Michał też ważył 3100 i miał 54 cm :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pisalyśmy razem. A ja się tak rozpisalam o tych wkładkach :p Kawy nienawidzę od zawsze. Także lodów kawowych, czekoladek i wszystkiego co ma choćby ten okropny dla mnie posmak. Ale byłby numer z tą ciążą. I już widzę mojego ginekologa \" a chciałem przepisać Cerazette\" Mam zamiar ponownie zafasolkować się na wiosnę przyszłego roku :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W Polsce zarejestrowane są dopiero od chyba 3 lat jedne tabletki dla kobiet karmiących piersią o nazwie Cerazette ( ja też się nie zdecydowałam, choć lekarz namawiał). Są jeszcze zastrzyki Depo- Provera (raz na trzy miesiące). Aya wkładka też uwalnia progestageny. Są takie bez hormonów, ale obecnie rzadko stosowane, bo powodują obfite krwawienia i wiele niepożądanych objawów. Chociaż właściwie te hormony działają bardziej miejscowo na błonę śluzową macicy, więc nie ma co się martwić o karmienie. My z mężem też stosujemy prezerwatywy, co jest niestety uciążliwe :( i beznadziejne Ja mam zamiar pomęczyć się jeszcze i po zakończeniu karmienia pomysleć o lepszej antykoncepcji. Nadal mam cykle bezowulacyjne (mierzę temperaturę ;) ) i nic o płodnych/niepłodnych dniach nie da się powiedzieć. Więc ciągle ta prezerwatywa :( Violkam, to może naturalne metody. Z całą odpowiedzialnością mówię, że można je stosować tak, żeby były skuteczne. Tylko długie są te przerwy, kiedy nie można :( No i nigdy 100% nie ma :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek, bardzo jestem ciekawa jak wyglądsz Ty i twoja Emilka. No i Amamen też ;) Myslę, że taką normalną szczoteczką też można umyć ząbki, tylko delikatnie no i bez pasty ;) Michał śpi już 1.05 h w swoim łóżeczku. To nie jest możliwe :) Polecam metodę zaklinaczki wszystkim mamom :D A ja zamiast się wziąć za jakąś pracę to siedzę na kafeterii już godzinę. Ale tak mi się nie chce... -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zapomniałam napisać, że miał miejsce mój debiut w usypianiu Michałka. Trwało to 30 min, w tym ok 15 min. płaczu. Pewnie niedługo się obudzi :( Wczoraj kupiłam sobie całe opakowanie gumy rozpuszczalnej Maomam (5paczek po 5 gum) :D Może ja jestem w ciąży :O Boże, nie... -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, czy ten olejek Olbas pomaga? Miałam kupić przy ostatnim katarku Michała ale się nie zdecydowałam. Nie wiem, jak Wy zapuszczacie dzieciom te krople. Mam Resoxym (tańszy odpowiednik Nasivinu), mam Sterimar, mam zwykłą sól fizjologiczną ... tylko moje dziecko wszystkimi siłami broni dostępu do noska :O Może ten Olbas oil byłby rozwiązaniem. Gruszkę do noska też gryzie ;) Elcik, bardzo dobrze, mąż musi wytrzymać ;) Pomyśl jaką będziecie mieć zabawę, jak już będziesz mogła a on taki wygłodzony :D Powiem Wam (choć trochę wstyd :P) , że mnie po ciąży to się tak pozmieniało, że mam chyba większy temperament od Artura ;) Trzy tygodnie po cięciu polazłam do ginekologa zapytać, czy już możemy ;) A dodam, że miałam problemy z gojeniem się rany. Nic nie mogło mnie powstrzymać ;) Ale nie wyobrażam sobie jak to jest, jak są starsze dzieci w domu :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś jestem taka przymulona, że nie wiem jak przeżyję ten dzień :O Ja tez dostałam zdjęcia Julki tylko raz ;) Ładnie się umazała tą śliwką :D Urosła i zmieniła się w porównianiu do poprzednich zdjęć. A ze zdjęć Oliwki najbardziej podobają mi się te po kąpieli z bosymi stópkami :D Śliczne macie córeczki! Ja bardzo chciałam mieć dziewczynkę, ale mam kochanego chłopczyka :D :D Mój synek ma takie same spodenki jak Oliwia (w słoniki) i miał taki pajacyk jak Julka ( w gołąbki, czy jakieś ptaszki). Czy ja ubieram go jak dziewczynkę? ;) :D Aya, ja też nie czuję, żebym miała pełne piersi jak dawniej. Michał jednak nie narzeka ;) Karmię go o 19 i potem ok 6 rano. W nocy nie dostaje żadnego picia. Elcik, Ty masz jakiś opatrunek po tym wypalaniu? Na szyjce? Wszystkiego najlepszego dla Miłosza -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Okropnie jestem śpiąca i jakoś mi tak zimno mimo podkoszulki, sweterka i polaru :( Mam nadzieję, że nie zaczyna mi się jakieś chróbsko :( Może i mnie poratowałaby kawka, tylko że ja na sam zapach kawy mam odruch wymiotny ;) U nas postepów ze spaniem ciąg dalszy :) Ja znowu byłam u rodziców, a mąż (Artur ma na imię, nie Robert) ;) odważył się spać w pokoju z Małym. Poprzednie noce spędził na podłodze w drugim pokoju, bo TROSZKĘ chrapie ;) Michał zasnął w 25 min bez zadnego płaczu - chciał się bawić :D W nocy obudził się koło 2 , ale mąż go tylko położył i zasnął, potem o 4 popłakał 2 minuty i miał zamiar wstać jak zwykle o 5.30, ale po 5 minutach protestów pospał jeszcze do 6.30 Dziś na 16 jadę do tej baby od oferty pracy prosić o wpisanie mi w kartę braku kwalifikacji -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Michałkowi to wędzidełko przyczepiało się do samego czubka języka i laryngolog powiedział, że trochę na pewno się wyciągnie, ale i tak będzie miał wadę wymowy, wadę zgryzu i nigdy nie będzie mógł wyciągnąć języka, polizać loda itd. Więc się zdecydowaliśmy. Czekam na zdjęcia Julki :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobrze, że w narkozie. Lepsze jest to minimalne ryzyko niż takie przejścia dla dziecka. A chyba Michał jako jedyny z naszych lipcowych dzieci miał już narkozę :( Miał podcinane wędzidełko języka w znieczuleniu miejscowym, miała byc kropelka krwi, a skończyło się na zakładaniu szwów w znieczuleniu ogólnym :( Horror! I jeszcze go zabrałam w nocy na własną prośbę ze szpitala. Okropne wspomnienia :( -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oczywiście silikonową szczoteczkę :p Wywaliłam sól na podłogę -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, ja myję ząbki silikownową szczoteczką. Widziałam w sklepie takie nakładki na palec, ale mi bardziej odpowiada szczoteczka. A Mateusz będzie miał te migdałki usuwane w narkozie? Mcdzia, a jak u Ciebie z ciśnieniem? Masz możliwość sobie zmierzyć? Może zrób morfologię, bo jak te krwawienia się powtarzają to może jest jakaś konkretna przyczyna :O Weź sobie coś uszczelniającego naczynia krwionośne : Rutinoscorbin, bardzo dobre jest Calcium dobesilate (może Ci sprzedadzą bez recepty :O), albo spróbuj ziołowy Hemoragen tylko nie wiem czy to można stosować w czasie karmienia piersią.