mama fasolki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama fasolki
-
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elcik, bardzo Ci współczuję tych nocnych scen z Miłoszem. Naprawdę Cię rozumiem, niedawno pisałam o tym jak mój Michał dostawał histerii patrząc na framugę od drzwi w małym pokoju :O Samo mu przeszło, ale bezradność jaką się wtedy czuje jest straszna :( Nie wiem co Ci pordzić :O A teściową masz wstrętną babę A u nas o dziwo poprawa stosunków z teściami. W święta przeprowadzilismy szczerą rozmowę i pomogło :), zobaczymy na jak długo ;) Michał też dmucha i robi przy tym brrrr, ale z jakim zaangażowaniem! :D A w tej chwili...... goni butelkę po wodzie mineralnej po całym pokoju :D Małe dzieci mają coś z kota :D Aya, Amamen ja nie wiem jak to jest , że z jednym dzieckiem jest Wam pusto :) Mamusie, a czy myślicie o drugim dzidziusiu, lub o trzecim :) ? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amamen, ale mi ochoty narobiłaś na rybki :) Nauczyłam Michala takiej zabawy: mówię mu \"mama klaszcze\" i klaszczę 3 razy w dłonie \"i Michałek klaszcze\" i on klaszcze :D Jak on się cieszy z tego, mówię Wam... Próbowalismy z mężem rzucić \"Michałek klaszcze\" tak w normalniej rozmowie bez pokazywania mu i zrozumiał :D Mąż mnie wkurza i zabiera mi komputer, więc muszę już kończyć , a chciałam jeszcze sobie popisać -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mcdzia, zazdroszczę wolnego dnia :) Ja miałam wskazania ortopedyczne do cesarki ale w sumie i tak bym miała cięcie bo mój Michał też był okręcony pępowiną (podwójnie- takie tzw. szelki) i był troche niedotleniony, też spadało tętno i w sumie jak się urodził to dostał tylko 7 punktów. I ja tez miałam problemy z raną, nie z gojeniem na zewnątrz, tylko coś mi puściło w środku( to jest jednak ciężka operacja brzuszna, a na drugi dzień trzeba wstać i dźwigać bobasa :( ). Musiałam brać antybiotyk i w ogóle, szkoda nerwów, żeby to wspominać. Trochę mnie pocieszyłaś pisząc, że też jesteś zawiedziona, że nie rodziłaś naturalnie, bo już myslałam, że ja jakaś nienormalna jestem ;) Tyle kobitek wiele by dało, żeby nie musieć rodzić, a ja odwrotnie :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Bardzo bym chciała urodzić normalnie, z drugiej strony nie chcę się głupio upierać, jakby miało to być jakimś zagrożeniem dla mnie lub dla dziecka. Ale to jeszcze daleka niedaleka ;) przyszłość. Violkam ja w ciąży miałam poważne dolegliwości ze strony kręgosłupa, okropne bóle w odcinku krzyżowo- lędźwiowym takie z drętwieniem nóg i zaburzeniami czucia. Raz w nocy chcieliśmy nawet wzywać pogotowie bo nie mogłam się w ogóle ruszyć. Ale to było w 6 i początku 7 miesiąca, potem jakoś kręgosłup się przyzwyczaił i w ogóle nic, ale to nic nie bolał. Ja miałam skoliozę głównie w odcinku lędźwiowym i stąd takie dolegliwości, moja koleżanka po operacji odcinka piersiowego dwie ciąże \"przebiegała jak sarenka\" - to jej określenie :D Także różnie to bywa... Jeśli chodzi o karmienie to nie miałam kłopotów, które wiązałyby się z kręgosłupem. Są takie fajne specjalne poduszki do karmienia. Jak znajdę adres, gdzie to się zamawia to napiszę (25 zł a jaki komfort :) ) Sylwek, a podajesz zawsze swój e-mail? Elcik, nas też zmoczył dziś deszczyk. Zaczęło padać, ja pędem do domu w stresie, że Michał się rozryczy, a on radośnie sobie śpiewał i rączki wystawiał na deszcz :D Aż się śmiali mijający nas ludzie :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Bardzo bym chciała urodzić normalnie, z drugiej strony nie chcę się głupio upierać, jakby miało to być jakimś zagrożeniem dla mnie lub dla dziecka. Ale to jeszcze daleka niedaleka ;) przyszłość. Violkam ja w ciąży miałam poważne dolegliwości ze strony kręgosłupa, okropne bóle w odcinku krzyżowo- lędźwiowym takie z drętwieniem nóg i zaburzeniami czucia. Raz w nocy chcieliśmy nawet wzywać pogotowie bo nie mogłam się w ogóle ruszyć. Ale to było w 6 i początku 7 miesiąca, potem jakoś kręgosłup się przyzwyczaił i w ogóle nic, ale to nic nie bolał. Ja miałam skoliozę głównie w odcinku lędźwiowym i stąd takie dolegliwości, moja koleżanka po operacji odcinka piersiowego dwie ciąże \"przebiegała jak sarenka\" - to jej określenie :D Także różnie to bywa... Jeśli chodzi o karmienie to nie miałam kłopotów, które wiązałyby się z kręgosłupem. Są takie fajne specjalne poduszki do karmienia. Jak znajdę adres, gdzie to się zamawia to napiszę (25 zł a jaki komfort :) ) Sylwek, a podajesz zawsze swój e-mail? Elcik, nas też zmoczył dziś deszczyk. Zaczęło padać, ja pędem do domu w stresie, że Michał się rozryczy, a on radośnie sobie śpiewał i rączki wystawiał na deszcz :D Aż się śmiali mijający nas ludzie :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam cesarkę ze względów ortopedycznych (jestem po operacji kręgosłupa i mam wstawiony metalowy implant :) ). Ja bardzo chciałam rodzić naturalnie, ale nie zgodził się ani ortopeda ani ginekolog. Po cięciu mam, nie śmiejcie się , jakieś takie wrażenie niedosytu :o . Takie dziwne uczucie, że byłam w ciąży , a nie urodziłam dziecka. Tylko nie wysyłajcie mnie do psychiatry ;) Drugie dziecko (jeśli się zdecydujemy z mężem :) ) chcę urodzić naturalnie, a w każdym razie skonsultować się z lekarzem, który mnie 11 lat temu operował ( tylko to trochę trudne , bo operację miałam w Trzebnicy koło Wrocławia, to od Łodzi daleko a nie mamy samochodu). I myślę, że jest szansa, że ten ortopeda by mi pozwolił . Mam takie pytania do wszystkich mam, które rodziły: 1) W czasie parcia, jak to odczuwałyście, chodzi mi o odczucia z kręgosłupa? ( wiem, że w czasie rozwierania się szyjki są te bóle w krzyżu, ale to dla mnie nie jest groźne) 2) W jakiej pozycji rodziłyście? 3) Wiem, że to trudno sobie wyobrazić, ale czy macie wrażenie, że gdybyście miały sztywne plecy byłoby to problemem przy porodzie? Violkam, współczuję tych kleszczy, widziałam taki poród i z całą pewnością nie było miło... A zdjęcie doszło, bardzo ładnie wyglądałaś :), Oliwka chyba jest podobna do taty :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki violkam, zapomniałam napisać, że juz mi się taki nie robi z tymi literami :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Violkam, ja tez nie mogę zobaczyc Twojego zdjęcia :( Na zdjęciach wczorajszych są próby wstawania, a dziś już stoi normalnie na obu nóżkach :) i też gryzie łóżeczko :D Mamusie, czy wszystkie oprócz mnie rodziłyście naturalnie? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Dziś Michał obudził się o 8.30 ,a w nocy tylko 2 razy, więc wyspaliśmy się z mężem za cały tydzień ;) Zrobiło mi się cos takiego, ze jak piszę i chcę poprawić np. wstawić jakąś literę to mi nie wstawia dodatkowej tylko zamiast tej najbliższej i muszę poprawiać przez to cały tekst do końca. Nie wiecie,gdzie to zmienić bo mnie zaraz szlag trafi Widzę, że tylko mój Michałek ściąga czapkę :O, to jest uciążliwe bo jak wieje silny wiatr no to przeceiż on nie może mieć gołej główki i odkrytych uszków :O Mcdzia, Ciebie to już zupełnie inaczej sobie wyobrażałam :D Sylwek wysłałam Ci wreszcie swoje zdjęcia, a do wszystkich dwa wczorajsze zdjęcia Michałka :) Dziś rano pierwszy raz Michał stanął samodzielnie w łóżeczku. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Mój mąż w czwartki jest w domu i skutek jest taki, że nie mogę dostać komputera na dłużej niż 5 minut Ja mam 3 lata młodszą siostrę Agnieszkę, która jeszcze nie ma dzieci ani męża ;) Michałek jak był mniejszy też miał ciemieniuchę. U nas pomogło wcieranie w główkę podgrzanej oliwki Bambino i później wyczesywanie tych rozmiękczonych :) no wiecie czego :) nie wiem jak to nazwać :) Pomogła też zmiana mydełka na szampon Johnson\'s Baby (kiełki pszenicy) :D Czy wasze dzieci też ściągają czapki z główki na spacerze? Bo Michał jak już mu się znudzi obserwowanie otoczenia, zaczyna bawić się czapką i nie pomaga dawanie do rączki zabawek. Czapka musi być ściągnięta i koniec :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mcdzia, a do mnie zdjęcia nie doszły :( Michał waży 9450g i ma 75 cm wzrostu. Troszkę płakał przy badaniu :( Aya, a którego sierpnia masz urodziny, bo ja 29 :) Sylwek, może Emilce ząbki rosną, że tak płacze :O Przed zmianą czasu kładłam Michała spać o 19, a teraz o 21 jeszcze nie ma ochoty na luli luli. Nie mogę się przyzwyczaić, że nie mam już tyle wolnego czasu wieczorem -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzisiejsza noc - szkoda słów... :O Ale za to pospał od 8.30 do 10.40 ze mną w łóżku przy piersi. Nie wiem, czy to kolejne ząbki, czy to przez to, że wczoraj więcej spał w dzień :O Amamen życzę Ci wszystkiego, o czym tylko sobie marzysz! Elcik, z tego co ja wiem to nie powinno się wypalać nadżerek u kobiet, które mają zamiar jeszcze rodzić. Tak jak Aya pisze, powstają blizny, które mogą być przyczyną problemów z rozwieraniem się szyjki w czasie porodu. U młodych kobiet preferowaną metodą jest wymrażanie (wadą jest to, że często trzeba zabieg powtórzyć). Ale jak Ty masz skierowanie do szpitala, to coś mi się zdaje, że na wypalanie :O Generalnie nasza państwowa służba zdrowia dysponuje raczej starym sprzętem i metodami :( Dziś idę na 15 z Michałem na ważenie i mierzenie. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Myślę, że Amamen jest blondynką i ma krótkie włosy. Violkam nie martw się ja też myslałam, że Aya jest blondynką :D Właściwie jakbyśmy lepiej pomyślały to można było zgadnąć bo Julka ma takie ciemne włoski i Mateusz raczej też. Postanowiłam kłaść Michała spać 2 razy w ciągu dnia, mam nadzieję, że nie będzie szalał w nocy. Uśpiłam go w wózku na balkonie i idę sprzątać bo przychodzi dziś do nas kolega (bardziej męża niż mój) ze swoją nowopoznaną Kasią ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aya, obejrzałam zdjęcia znowu i Ty tam jesteś w płaszczu :) , ale pierwsze moje wrażenie było, że jesteś bardzo szczupła. Bo pewnie jesteś :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Właśnie wróciłam ze starej przychodni, byłam odebrać kartę szczepień. Aya, ja jestem lekarzem :) ale jeszcze nigdzie nie pracowałam bo dopiero w czerwcu 2004 skończyłam studia. Normalnie powinnam zacząć staż od października, ale ze względu na dzidzię przełożyłam to o rok (mogłam jeszcze zacząć w marcu, ale się nie zdecydowałam). Także jeszcze rok stażu w szpitalach, Lekarski Egzamin Państwowy i dopiero dostanę prawo wykonywania zawodu. 6 lat studiów a głupiej recepty nie mogę wypisać :( Przez cztery lata mieliśmy zajęcia na pediatrii i jeszcze miesiąc wakacyjnych praktyk. Z jednej strony trochę wiem ale z drugiej to kompletny brak doświadczenia :( I taka mieszanka daje w sumie okropne lęki o dziecko, bo jak się widzi te dzieciaczki np. na neurochirurgii dziecięcej z powikłaniami po takich pozornie banalnych urazach jak upadek z łóżka, to jak coś przydarza się mojemu, to od razu stają przed oczami tamte konkretne przypadki i to jest koszmar. Ale najgorszym koszmarem jest oparzeniówka albo onkohematologia dziecięca, stamtąd człowiek wychodzi chory. A tam miałam egzamin praktyczny z pediatrii będąc w ciąży :( W ogóle, w ciąży zdałam 12 z 13 egzaminów jakie mieliśmy na 6 roku :D :D Myślę, że moja wypowiedź jest wystarczająco wyczerpująca, aby zadowolić nasze biuro śledcze :D :D Michał też mnie woła w nocy wyglądając z łóżeczka ale na klęcząco, jeszcze nie umie sam wstać jak Julka. Aya, zdjęcia doszły, po Tobie w ogóle nie widać, że urodziłaś dwoje dzieci -szczuplutka jak nastolatka :D Może wyślij to zdjęcie Monikas, niech zobaczy jak się po dwóch ciążach wygląda :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkich Ślub mieliśmy 19 lipca 2003 czyli chyba jestem tutaj najmłodszą mężatką ;) Nie mam parasolki do tego wózka- to jest właśnie Chicco Ponee XS, o ktrym Wam pisałam wcześniej , że mam zamiar kupić. Kupiliśmy i jestem bardzo zadowolona (5,5 kg ), nasz głęboki waży chyba 18, więc różnicę przy moim 3 piętrze odczuwam znaczną :) Ten duży wózek ma przekładaną rączkę i duże koła, więc używam na zmianę w zależności, gdzie idę, czy do sklepu, czy na spacer po wertepach. Ale nie wiem jak przyjdą upalne słoneczne dni, może będzie trzeba kupić parasolkę. Michał nie znosi jak mu słoneczko w oczka świeci i kiedyś na spacerku mogłam z nim iść tylko w jednym kierunku- aż doszłam na cmentarz. Ale zawsze to jakaś odmiana w monotonnym życiu matki niemowlęcia :D Michałka kładę spać o 21, budzi się na cyca ok 2, czasem jeszcze o 4 i o 6 już chce wstawać. Aya, mnie Michał też zleciał z łóżka w tamtym tygodniu (w nocy zasnęłam przy karmieniu). Na drugi dzień kichnął sobie i z noska wypadł mu taki jakby mały skrzep krwi. Jaki to jest stres okropny! Ja się wystarczająco naoglądałam dzieci po urazach, żeby umierać ze strachu w takiej sytuacji. Już go nigdy nie położę na brzegu łóżka, bo to jest moment jak się zaśnie i ... Sylwek, jak czasem coś potrzebujesz zeskanować to w wielu punktach ksero mają skanery, drukarki i inne takie. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem w domu. Do pracy idę dopiero od października. Ja polecam dla dziecka: grzebień, nienadmuchane balony(pod kontrolą mamy), kartonowe pudełka, pilota od tv, nierozpakowane chusteczki higieniczne, gruszkę do usuwania wydzieliny z noska, różne warzywa i owoce włożone do czystej torebki np.długi ogórek, sitko, trzepaczka, pałka do ucierania. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uwaga, uwaga, postanowiłam wysłać Wam swoje zdjęcia :D U nas z kupami nie ma problemu, robi 2 dziennie. Za to jak karmiłam go tylko piersią, to mieliśmy cos takiego jak Dzień Wielkiej Kupy. Bo Michałek robił kupkę raz w tygodniu a zdarzało się, że nawet 10 dni nie było :D Oczywiście poza okresem noworodkowym, kiedy to kupy czasem strzelały aż na scianę :D Dawałam mu na początku te czopki glicerynowe(kazała lekarka Michałka), ale pediatra prywatnie powiedział, że u dzieci karmionych piersią to może byc normą i nie oznacza zaparcia. Poczytałam sobie o tym w necie i rzeczywiscie takie są opinie innych lekarzy. A Michał nie miał absolutnie żadnych dolegliwości :D To piszę jako taką ciekawostkę o moim szkrabie, bo oczywiście nie dotyczy to dzieci, które jedzą już normalnie. Współczuję violkam, bo jak dziecko cierpi i nie wiadomo jak pomóc to jest to naprawdę okropne. Ale dobrze, że chociaż te czopki działają. Dziewczyny, ja już nie wiem co mam dawać mojemu, żeby się tym zajął dłużej niż 30s. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elcik, ale z Ciebie laska na tym zdjęciu ślubnym! Inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, że masz krótkie, ciemne włosy - nie wiem dlaczego. Kot fajniutki i jeszcze ekstra jest ten inny kot co Miłosz na nim siedzi. Uwielbiam koty, ale nigdy nie miałam :( No i Milo najładniejszy jest oczywiście! Violkam, dzięki za lilnki. A czy na tych zdjęciach co mi kiedyś przysłałaś, w takim różowym sweterku to jesteś Ty? Ile w ciągu dnia śpią Wasze dzieci, bo mój tylko 1- 1,5h, a w nocy od 21 do ok.6 rano (oczywiście z przerwami na cyca) :D Myślałam zawsze, że dzieci śpią więcej :O Załamałam się troszkę bo Michała znowu wysypało, podejrzewam, że ma jeszcze uczulenie na pietruszkę. Chyba musimy zrobić testy IgE we krwi, ale cena jedengo alergenu to od 20 do 50 zł (obok nas 35), a my musimy zrobić przynajmniej 6 :( Kupa kasy na to pójdzie. I jest w aptekach taki super krem przeciwzapalny Elidel na te zmiany skórne, ale wiecie ile kosztuje 200 zł za 30g tubkę lub 129 zł za 10 g. Szkoda słów :( Gdzie Mcdzia? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkich a szczególnie nową mamę Mam nadzieję, że zobaczymy wkrótce zdjęcia Emilki? :) Aya, dzięki za przepis, pewnie Michałowi zasmakuje. Amamen, fajnie masz, że Nadia tak wcina bułkę, ser, szynkę, u Michała jeszcze daleko do tego :O U tego ortopedy wypytałam o chodziki i inne takie rzeczy i powiedział, że absolutnie nie. Bo to opóźnia naukę chodzenia, angażuje zupełnie inne mięśnie, dziecko nie ćwiczy równowagi no i przeciążają się bioderka niegotowe jeszcze do chodzenia. Również takie zabawki, gdzie dziecko tak jakby na tym jeździ, odpychając się nogami, są niedobre bo z kolei koślawią się kolanka :O Pokazywał też jakie buty kupić, jak zacznie chodzić, koniecznie nowe, nie po starszych dzieciakach (bo się dopasowują do nóżki) i dobrej firmy (przyjdzie mi zbankrutować :( bo te nózki tak szybko rosną :) ) No i jeszcze, że jak skończy 18 miesięcy, żeby koniecznie odzwyczaić od pieluszki, bo przeszkadza w chodzeniu i też coś tam się nieprawidłowo wykształca. Generalnie nie krępować dziecka i niech łazi ile chce. A ja już nie mogę nadążyć za moim raczkującym bąblem :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pustkami świeci nasze forum :) Byłam z Michałem na drugim USG bioderek(oczywiście prywatnie), wszystko w porządku, już nie musimy przychodzić. W ogóle zmieniłam ostatnio przychodnię po tym jak po raz trzeci musieliśmy po wizycie iść prywatnie do innego lekarza. W nowej na razie jestem zadowolona. Byłam w szoku jak kobitka z przychodni zadzwoniła, żebym przyszła z Michałkiem zważyć go i zmierzyć i porozmawiać, jak się rozwija, bo to dziecko z alergią itd. Powiedziała, że mi umówi wizytę do lekarza, tak żebym nie czekała z dzieckiem SZOK! To prywatna przychodnia z podpisaną umową z NFZ tak, że nic nie płacimy. Pełna kultura! :) Aya, jak robisz ten kisiel z soczku? Violkam, czasem piszesz, że coś czytałaś na innym forum. MOżesz podać adresy jakichś fajnych stron, abym mogła pogłębić moje uzależnienie od internetu :D Bo ja znajduję same badziewne :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś mój mężyk jest w domu i nie daje mi komputera, bo pracuje ;). Teraz mu zabrałam na chwilkę ale stoi nade mną. Violkam, na słoiczkach z jedzonkiem Hipp jest napisane jak dany produkt wpływa na stolec i o marchewce jest napisane, że zatwardza. Także pediatra jak Michał był chory, brał antybiotyk i miał srakę kazała mu dawać sok z marchewki, żeby ta kupa nie była taka luźna. Z tych słoiczków wiem, że rozluźniają kupkę jabłko, morele, brzoskwinie, gruszki . Koleżanka dawała swojemu bobasowi na zaparcia sok z suszonych śliwek (łyżeczkę) i podobno pomagało. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elcik, co to za rehabilitacja? Biedny Miłosz, bardzo Wam współczuję. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc! Na poczatek przepraszam Was za brak polskich liter(moj maz jest informatykiem ;) i co zrabal ) My tez stosujemy specjalne plyny do kapieli Oilatum lub tak jak Elcik Balneum Hermal. Chyba bardziej zadowolona jestem z Oilatum. Oba bez recepty, dosyc drogie :( . Po kapieli zostawiaja taka tlusta warstewke na skorze- uwaga bobas jest sliski :D Violkam, jezeli u Oliwii ta wysypka tak szybko znika to raczej nie jest alergia. Ale pediatre masz okropnego, moze zmien, jesli masz mozliwosc, ja ostatnio Michala przepisalam do innej przychodni i teraz jestesmy zadowoleni. Aya, na ta sucha skore Michalkowi najbardziej pomaga taki krem robiony na recepte z witamina A i E (cena 5 zl). Wiem, ze dobry jest tez krem z serii Oilatum, ale jak wszystkie te kosmetyki drogi. Byl okres, ze musialam Michala calego smarowac, bysmy wtedy zbankrutowali ;) Elcik, jakiego proszku uzywasz? -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elcik, mi też bardzo miło się czytało te zabawne sytuacje z papieżem. Dziś byłam na Mszy Św. o 12 u nas w kościele w intencji Papieża(z Michałem- nawet był grzeczny). Te zmiany skórne, o których piszecie ja wszystkie widziałam u mojego Michała, który jak Wam już pisałam ma rozpoznaną alergię pokarmową. Wygląda to tak: pojawia się drobniutka wysypka (jak był młodszy- na policzkach i w okolicach uszu, teraz- na brzuszku, rączkach i nózkach). Następnie ta wysypka przechodzi w takie zlewne czerwone(mniej lub bardziej) szorstkie, suche miejsca. Albo od razu robi się tak, z pominięciem fazy wysypki. Nie jest to cały czas, tylko jak dziecko zje to, co je uczula. Długo się goi, kilka tygodni. Swędzi bardzo lub wcale w zależności od nasilenia alergii. Teraz co drugie dziecko na coś jest uczulone, ja niestety o tym wiem z własnego doświadczenia oraz z racji mojego zawodu. Dobrze by było, gdyby zobaczył to pediatra bo eliminacja alergenu we wszesnym dzieciństwie często oznacza wyleczenia z alergii. Mam nadzieję, że u wszystkich Waszych maluchów okaże się, że to potówki jak u Oliwki, albo inna niegroźna sprawa.