mama fasolki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama fasolki
-
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ten ostatni adres trzeba skopiować i wkleić w pasek adresu bo się nie chce otworzyć Idę już :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://pychotka.pl/pychotka/content/view/1680/125/ a tu że 0,5 kg czyli ok 3 szklanek bo szklanka mąki to 160g. Ja bym tak spróbowała, najwyżej zostanie Ci ciasto. No Aya, teraz to już musisz zrobić te pierogi, jak ja się tak zaangażowałam :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.kulinaria.pl/potrawy.asp?id=711 tu piszą że 2 szklanki mąki na taką ilość trzeba wziąć, ale mnie się wydaje, że więcej brałam :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeśli chodzi o proporcje w ruskich pierogac,h w zależności jak lubisz dasz więcej sera lub ziemniaków. Niektórzy lubią takie bardzo serowe, ja wolę jak czuć że są ziemniaki :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tez ruskie lubię najbardziej. Na 50 dag białego sera półtłustego biorę 5 średnich ziemniaków (średnio dużych raczej) i 4 średnie cebule. Ziemniaki trzeba ugotować i skręcic w maszynce razem z tym serem, ale ja je po prostu tłuczkiem do ziemniaków rozgniatam i ser też, aż sie zrobi jednolita masa. Cebule pokrojone w kosteczkę podsmażone trzeba dodać, sól i pieprz i 1 jajko, ale niekoniecznie to jajko. Ja mam takie specjalne pudełeczko metalowe któym wycinam pierogi. To znaczy ono nie jest specjalne kupione do pierogów tylko ja mam je tylko do tego celu, a jest po jakichs cukierkach lemon coś tam. (przeraża mnie już któryś raz to, jak się uwsteczniam w pisaniu, bo ja brałam udział w konkursach polonistycznych ) Pierogi wycinane szklanką są fajne, takie malutkie ale mnie szlag trafia jak mam to lepić. Te moje są dużo większe. Z tego farszu na ruskie wychodzi ok 30 większych pierogów, pod warunkiem że się te ścinki po wykrojeniu z placka ponownie zagniata w kulkę i tak aż się ciasto skończy. -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juz jestem :) Daga_25, prawidłowa ciąża nie jest przeciwskazaniem do seksu. Wszystko zależy też od tego jak się czujesz po. Jeśli nic się nie dzieje, nie boli Cię brzuch to nic sie nie powinno stać. Ale pisałaś, że leżałaś w szpitalu, że coś się działo z ciążą, było jakieś zagrożenie. Zapytaj najlepiej swojego ginekologa, on orientuje się w przebiegu Twojej ciąży i powie czy można i czego ewentualnie unikać. Ja we wczesnej ciąży miałam tak, że sam stosunek spoko, ale jeśli miałam orgazm to bolał mnie potem brzuch i taki ciężar czułam dziwny. Ale jakoś się wstydziłam spytać o to mojego pana doktora :O :O :O Aya: farsz do pierogów z mięsem: ok 1kg wołowiny z rosołu, 1 średnio-duża ugotowana marchewka, 3-4 ugotowane suszone grzyby, 2 duze pokrojone w kostkę i podsmażone cebule wymieszać (przedtem wszystko oprócz cebuli zmielić w maszynce), dodać 1 lub 2 jajka, posolić, popieprzyć. Mnie wychodzi zwykle ten farsz taki suchy poniewać mam psychiczne opory przed zmieleniem tych wszystkich tłuszczów z mięsa i wywalam je, a jednak żeby pierogi były dobre to sporo tłuszczu powinno w nich być. Jeśli chodzi o ciasto to trzeba wymieszać mąkę, 1 jajko, wodę przegotowaną letnią i dodać trochę oleju. Ja tak robię, sa przepisy z roztopionym masłem lub w ogóle bez niczego. Jak dobrze wyrobisz, (rzeba dość długo aż ciasto będzie elastyczne i jednolite)to nie będzie się lepić do palców. Na poczatku to ciasto wygląda beznadziejnie i można w rozpacz wpaść ale się wyrabia. Z tej ilości wychodzi ok 40 takich dużych pierogów -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AYa ja robiłam pierogi, ale muszę już uciekać bo obiecałam siostrze, że będę u niej 12.10 bo jedziemy do sklepu. Tylko, że ja nie mam przepisu żadnego tylko tak na wyczucie robię. Bo ciasto to tylko mąka i woda i jajko niektórzy dodają, ja też dodaję ;) A to co miałąm napisać to do Daga_25, ale to tez jak wrócę -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A jednak mnie nie przegonił tylko pracuje na kartce :D Zdjęcia superowe, najbardziej podobają mi się te z parku. Violkam ja zapomniałam o życzeniach dla Ciebie :O :) Mamuniu mnie się też ten film całkiem całkiem podobał, w każdym razie naprawdę trzymał w napięciu. Tylko ja nie byłam w kinie a na kompie z mężem oglądaliśmy go przedwczoraj. Wiecie co, wczoraj zrobiliśmy sobie na kolację sajgonki. Pyszne wyszły, prawie nie do odróżnienia od tych u wietnamca kupionych. Pierwszy raz robiliśmy. POlecam, tylko ciężko dostać niektóre składniki, ten papier ryżowy np. albo grzyby Mun. U nas tylko w Geant widziałam. Roberta rozbolała głowa po seksie, ho ho ho :D To co Ty mu Aya zrobiłaś? Podobno u faceta w czasie orgazmu ciśnienie skurczowe może osiągnąć chwilowo nawet 260 mmHg! U nas odpukać nocki spokojne :) Współczuję Wam dziewczyny. A Michał już zupełnie sam zasypia, nie trzeba siedzieć przy nim w pokoju. Ktoś pytał o kozaki. U nas też ceny niebotyczne, to znaczy kozaki ze skóry najtańsze ok 300 zł. No chyba, że nie ze skóry ale to badziewki. Moja siostra raz kupiła i jej pozłaziła ta \"skóra\". Coś jeszcze miałam napisać, ale nie pamiętam :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Aya, wykrakałaś :( Szukamy nowej opiekunki :O Wczoraj zadzwoniła ta i mówi, że znalazła se inną pracę w domu dziecka z rejestracją i to będzie to pół roku, które jej do emerytury brakuje. Ja to rozumiem, ale czemu cipa nie powiedziała wcześniej?! Podesłała nam swoją sąsiadkę (jakaś 25 letnia dziumdzia) jako kandydatkę na opiekunkę i ta nam powiedziała, że ona z nią już 3 tygdnie wcześniej roozmawiała, czy by ją nie zastąpiła w pacy u nas. A mnie wczoraj przez telefon mówiła, że dopiero w piątek się dowiedziała o tej nowej pracy. Ale wiedziała małpa, bo dlatego zostawiła nam klucze do mieszkania, a zabrała wszytskie swoje rzeczy, które normalnie zostawaiała u nas. Nie miała odwagi powiedzieć wprost. Z tą nową umówilismy się na środę (bo jesteśmy w sytuacji bez wyjscia), ale mnie się ta kobieta nie za bardzo podoba. Będziemy teraz szukać z ogłoszeń z gratki. Ale kurwa mać, przecież jest opiekunka na pojutrze już potrzebna, a jutro święto do cholery! Wiecie co, słów mi brak.... Wpadnę później tutaj bo mąz goni -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć laski! Ja zrobiłam zapiekanki i są w piekarniku. Już nie mogę się doczekać ;) Aya, a Julce ropieją oczka? MOże ja nie doczytałam w Twoich postach albo nie zrozumiałam :O Bo myślałam, że to Ty masz problem z oczami :O Możesz jej tym zakraplać tylko częściej, 5 x dziennie. A masz inne krople do oka w domu? Bo lepiej by było gentamycynę albo Floxal najlepiej, ale tego to pewnie nie masz :( Gentamycyna to popularne dość, moze popatrz w lekach. Daga_25 przyzwyczajaj się do bólu pleców :) W ciąży niestety tak jest. Oczywiście może to być obajwem poronienia, ale znacznie częściej to po prostu normalny objaw. Macica powiększa się uciska na narządy miednicy mniejszej i pośrednio na kręgosłup, jeśli była w tyłozgięciu to teraz się prostuje (do 12 tyg). Poza tym zmienia się statyka kregosłupa, wygina się do przodu krótko mówiąc, ale w tak wczesnej ciąży to jeszcze ma minimalne znaczenie. Wszystko w miednicy mniejszej jest przekrwione, tak jakby opuchnięte, rozpulchnione i stąd te bóle. Nie martw się na zapas :) Chociaz to łatwo powiedzieć, a sama się stresowałam wszystkim jak byłam w ciąży. Dobrze, że z dzidziusiem wszystko ok. i że serduszko jest zdrowe. Jakbyś jeszcze chciała o coś spytać to ja tu jestem codziennie ;) Aha, odradzam Naproxen. To bardzo wczesna ciąża i miałaś już jakieś problemy, więc lepiej nie ryzykować. Lecę, bo zapiekanki się spalą i mąż pogania :D :D :D Sorry że tak chaotycznie -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mcdzia, w jakim towarzystwie Ty się obracasz... No no :D :D :D My jakiś filmik obejrzymy chyba i dopiero kolację robimy. Z norma beznadziejnie bo okres jeszcze mam, ale jutro kto wie... :D Dziewczyny czy używacie tamponów, a konkretnie chodzi mi o to czy zdarza Wam się pływać w czasie miesiączki. Musze zapytać ginekologa co o tym mysli. Bo ja się nie mogłam wczoraj powstrzymać i polazłam na basen ;) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Dziewczyny co Wy tak chorujecie? Jak nie jedna , to druga :( Aya, może Julka tez jest po prostu niewyspana po tej nocy i dlatego marudzi i się pokłada. A jak u niej z ząbkami? Pisałaś chyba, że już wszystkie ma, ale nie wiem. Może piątki jej rosną. Michałowi rosną czwórki juz trzeci tydzień po kawału i co parę dni jest cykl nieprzespanych nocy Więc rozumiem Cię. Oby dziś noc była lepsza, bo Ty biedna do tego chora i męża nie ma do pomocy :( Violkam nie potrafię Ci odpowiedzieć co ile zmieniam pościel :O Chyba co 2-3 tygodnie :O u mnie to jest tak, że jak piorę jasne rzeczy Michała, to przypomina mi się, że może jeszcze by pościel wrzucić i wrzucam. Jak mi sie przypomni tak robię :O U nas dzis taka akcja miała miejsce: Przychodzę z pracy, a opiekunka waruje pod drzwiami prawie gotowa do wyjścia, mówi do mnie \"pani Paulinko ja już lecę, bo bardzo się śpieszę\" i już jej nie ma. Bardzo dziwnie to wyglądało, była w dużym stresie. POza tym, jak to się śpieszy? Miała być do 14 a ja wróciłam wcześniej ok 12.30. Patrzę leżą klucze od naszego mieszkania, nie wzięła ze sobą a zawsze brała. Odezwała mi się schiza, że ukradła nam pieniądze (bo poprzedniego dnia jej płaciłam i widziała skąd brałam). Sprawdzam: są. Myślę sobie coś z dzieckiem, lecę do pokoju: Michał śpi. Więc wyluzowałam, idę do kibla, spuszczam wodę, nie leci. Patrzę, zakręcona zimna woda :O odkręcam, leje się z kibla jak z kranu. Mąż jak przyszedł to naprawił i po krzyku. I wiecie? Ta kobita chyba z tego powodu się tak zestresowała i zwiała bez żadnej rozmowy. Bo myślała, że nam spłuczkę zepsuła :D :D :D Zamiast powiedzieć normalnie... przecież to nie jej wina. Nie rozumiem tego :) Ona w ogóle jest extra. Nie może przyjąć do wiadmości, że ja mam na imię Karolina i ciągle mówi do mnie \"pani Paulinko\" :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja dziś po basenie :) Nie mam sił na nic , idę spać -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Też mam lenia :) MamoZuzki ja mam dobrze pod tym względem, bo do pracy albo całkiem sie przebieram, albo zakładam fartuch na ubranie i mało widać, co tak naprawdę na sobie mam ;) Amamen, no a kiedy Ty zaczniesz doskonalić swoje pływanie z tym przystojnym panem? Bo rozumiem, że na razie chodzisz z Nikolą i tylko obserwujesz? NIe mogę sobie wyobrazić tego ratownika, skoro on nawet Ciebie peszy ;) :D :D :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja jestem Amamen, tylko jem cebularza ;) i Was czytam na razie. Ja też nie lubię być sama w nocy :O Czasem czuję się zwyczajnie nieswojo a czasem po prostu się boję :O Ale nie zawsze tak mam, czasem jestem normalna ;) Na drugi dzień rano nie mogę uwierzyć, że byłam taka głupia. Niby człowiek dorosły, a jednak... Dawno już nie nocowałam bez męża. Powinnam się wziąć za zupę dla Michała ale tak mi się nie chce... Dziś chyba rekord wczesnego wychodzenia z pracy pobiłam :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bóle brzucha zdarzają się we wczesnej ciąży i to wcale nie tak rzadko. Bierzesz lek podtrzymujący ciążę więc będzie dobrze :) Przepraszam, że tak krótko odpowiadam, ale Michałek juz nie spi niestety no i .... zobaczysz sama juz za niecałe 8 miesiecy :) Będę wieczorem na kafe jak mi mąż da komputer ;) MamoZuzki to fatalnie :( Oby Zuzia nie podłapała :( Kuruj się nam, wracaj do zdrowia szybciutko :) Gratulacje dla Violi z powodu penisa :D Muszę kończyć bo Michał skończył jeść śliwkę ;) MOże mu dam drugą :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amamen, faceta nie zrozumiesz :( Facet i jego samochód to jest to :D :D :D Masz rację, trzeba wyluzować, niech kupuje nowy ;) Mam nadzieję, że Aya nie zaczadziła się od smrodu :O :O :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja już jestem w domku. Widzę pytanie do mnie :) Zawiązki serduszka powstają już 3 tyg po zapłodnieniu. W 6 tyg ciąży zrastają się takie rurki tworząc serce, w 7 tyg wykształcają się komory i przedsionki. Wszysko to dzieje się bardzo szybko. Nawet jeden dzień to ogromna różnica w rozwoju takiego maleństwa. Trudno powiedzieć o co chodziło lekarce, nie widząc USG, ale myślę, że o to, że nie było wykształconych tych 4 jam w serduszku (przedsionków i komór) Jeśli to USG było parę dni temu to być może już serduszko jest w porządku. Dlatego kontrolę zleciła za tydzień. Jeśli przed ciążą miałaś cykle dłuższe niż 28 dni to owulacja i zapłodnienie mogło być później niż w dniu 14, a nie zostało to uwzględnione w obliczaniu wieku ciążowego, czyli ciąża jest w rzeczywistości młodsza o parę dni. A jeszcze raz podkreślam, że w przypadku tak maleńkich kilkunastomilimetrowych dzieci :) kazdy dzień ma ogroooomne znaczenie. NIe martw się, na pewno drugie USG wykaże że już jest w porządku :) W ciąży nie wolno się niepotrzebnie stresować ;) Życzę dużo zdrowia Tobie i małej fasolce w brzuszku :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amamen, u nas przedwczoraj i wczoraj był seksik ale dziś dostałam okres więc nie mam szans na penisa. A zresztą ostatnio kiepsko w łóżku :( idę się kąpać i do łóżka z książeczką, brzuch mnie boli i mam dosyć wszystkiego. Wiecie jak się wkur@#$%. Pojechaliśmy do sklepu Wójcik (w jednym nie było nic, a w drugim były takie fajne spodenki beżowo popielate) rozmiar 86. Nie byłam pewna czy dobre będą więc pytam kobiety czy można oddać (sądziłam , że to oczywiste ,a zapytałam dla formalności tylko) a ona, że nie, ale będę mogła oczywiście wymienić. Pytam: -czy są większe? -nie ma, te są ostatnie -no to na co wymienić? -na coś innego szlag mnie trafił -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tez nie umiałabym tak prosto z mostu powiedzieć :( Ale aż mi się niedobrze robi jak sobie ten zapach wyobrażę :( MamoZuzki my jej 4 zł za godzinę płacimy (to jest stawka za sama opiekę nad dzieckiem) i jeszcze jej opłacamy dojazd 56 zł miesięcznie. Taka stawka jest zwykle akceptowana przez opiekunki ( rozmawialiśmy z kilkoma) tylko jedna zażyczyła sobie 7 zł Kończę bo mąż wrócił z pracy i wiecie co? ............. .................... wali od niego potem :O Idę go opierdolić. Sorry za wyrażenie -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie ciąg dalszy załamki z szukaniem spodni na zimę dla Michała Julka musi świetnie wyglądać z tym majtami na głowie :D :D :D Aya, a nie możesz tej koleżance powiedzieć, że śmierdzi od niej? Tak jakoś delikatnie w miarę :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć! Aya przepraszam Cię bardzo, że nic nie odpisałam o tym sterimarze, zapomniałam bo jak zaczęłam wczoraj pisać do was to mi się przypomniało, że zapomniałam również o tej tabelce napisać Chyba kolega Alzheimer u mnie teraz gości :O CO do tabelki to miałam w chwili poczęcia skończone 24 lata i rocznikowo tak samo, bo urodziny mam w sierpniu a dzidzia w listopadzie tego samego roku się poczęła. A z tymi oczkami Julki to bym jeszcze z tydzień poczekała. Od Sterimaru to nie jest na pewno, bo sól fizjologiczną można do oka w nieograniczonych nawet ilościach stosować. No chyba, że to miałoby być takie ciśnieniowe uszkodzenie gałki ocznej , ale chyba tak jej do oka nie psikasz? Tzn. chodzi mi o duże ciśnienie tego sprayu. Poobserwuj ją i jak nie minie za tydzień to ewentualnie do lekarza. ALe ja stawiam, że to jednak taka zabawa, bo Michał już mnie parę razy zaskoczył takimi różnymi wyglądającymi na głęboką patologię objawami :D I też nie zawsze się cieszył :) Bardzo dużo chorych dzieci na oddziale. Na początku października było 7 a teraz wszystkie prawie łóżka obłożone. A połowa to noworodeczki. Uważajcie na dzieciaki, nie przegrzewajcie przede wszystkim, bo naprawdę okropnie duzo tych dzieci i to głównie ciężko chore z zapaleniami płuc leżą. TA pogoda taka zdradliwa :O -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też wśród przegranych :( za to mój mąż się cieszy. A Wy głosujecie zgodnie jako małżeństwa? Czyli zamieniliście te rybki Aya :) bo już myslałam, że mały zgon się przydarzył ;) Zapomniałam zupełnie o tym napisać. Mnie się ta tabelka nie sprawdziła. Albo jestem tak tępa, że nie zrozumiałam :O Jeszcz raz link: http://www.jolmys.webpark.pl/ Przez całą ciążę miałam 24 lata (ur 29.08), dziecko poczęło się w listopadzie (28 dokładnie ;) ) a urodziło 22.07 miesiąc przed czasem. Czyli wybieram w tabeli 24 i listopad? No i córa :D wychodzi jak nic :D Ale skoro tylu babkom się sprawdza, to ja to wykorzystam również przy planowaniu drugiej dzidzi. Bo chcę dziewczynkę :) -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwek dzięki za zdjęcia. No, to rzeczywiście zainwestowaliście w akwarium Aya. Tylko nie widzę takiej czarnej rybki, któa była na poprzednich zdjęciach, czyżby... ;) :D -
Mamy dzieci z lipca 2004
mama fasolki odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój synek jest alergikiem więc pije Nutramigen. Jest też uczulony na jajka i drożdże więc tego nie dostaje. Natomiast je wędliny (polędwica, szynka, drobiowe), parówek mu nie daję. Surowe warzywa i owoce, ogórki kiszone również (uwiebia je). Owoce poza cytrusami , truskawkami i poziomkami chyba wszystkie jakie i my jemy (jabłka, gruszki, śliwki, maliny, jagody, porzeczki, agrest, banany, borówki amerykańskie i inne) Z mięs :kurczak, indyk, wieprzowina: gotowane lub pieczone. Nie dawałam mu jeszcze ryby bo często uczula ale muszę już spróbować. Jeśli chodzi o surowe warzywa to głównie ogórki, ale też marchewka, pomidory(nie przepada za nimi). Gotowane to chyba wszystkie je łącznie z papryką, burakami, brokułam, kalafiorem itp