Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama fasolki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama fasolki

  1. O cześć Sylwek :) A ja nie mam zdjęć od Ayi ALe chyba Julka lubi liście, sądząc po Twojej wypowiedzi :D :D :D
  2. Cześć! Ja mam zdjęcia tylko od mamuni, śliczne zresztą :) Urosły te Twoje córy :) Noc przebiegła spokojnie, Michal spał. Okropnie wyglądają te jego dziąsła. Ma aż takie krwiaki :( Normę wyrobiliśmy wczoraj i dziś rano również. Korzystamy bo okres tuż tuż ;) Dziś idziemy na obiad do moich rodziców i mam taki plan: idziemy na obiad, jemy, siedzimy godzinkę, zostawiamy Michała, uciekamy do domu i wracamy po niego wieczorem. Ale nie wiem czy to przejdzie ;) To są fajne strony mieszkania w Warszawie, że tych ludzi znanych z TV mozna na żywo spotkać :) Powiedzcie mi czy Wasze dzieciaki lubią liście, to znaczy bawić się nimi, lub czy wykazują jakieś zainteresowanie nimi ? bo Michał w ogóle, a jak mu wczoraj w końcu dałam do rączki jak siedział w wózku, to się prawie poryczał :O :O :O Za to kasztany i żołędzie i kamyczki uwielbia. Zawsze musi mieć w rączce jak wychodzimy na spacer, a najlepiej w obu :D Potem nie chce ich wypuścić jak mu chcę zdjąć kurtkę. Byłam pewna, że będzie lubił szurać, bawić się łapać spadające liście :), że będziemy się tak bawić, a tu zero zainteresowania :D :D :D A jak u Was, pamiętam ze zdjęć, że Jaś lubi...
  3. Aya, zapomniałam Ci odpisać o zasypianiu MIchała. On po południu jest usypiany poprzez kołysanie w foteliku samochodowym. Stawiamy fotelik na łóżku i tak na boki huśtamy, zasypia w ciągu minuty, może dwóch, a po 5 jak już mocno śpi przekładamy go do łóżeczka. Śpi od 1,5h do 3. A na noc zasypia sam. Jest cały rytuał: Najpierw sprzątamy zabawki, potem mujemy rączki, kolacja, kąpiel, czytam mu książeczki, robi pa pa pa zabaweczkom i światu za oknem ;), gasi sam swiatło i wkładam go do łóżeczka. Chwilę jestem (ja lub mąż) potem mówię, że wychodzę i zaraz wrócę (inaczej płacze), wychodzę no i wracam nawet jesli nie płacze, tak kilka razy, po czym mówię, że mama idzie do pokoju i tam będzie. Godzi się z tym :) zwykle. Do tej pory musiałam z nim siedzieć w pokoju, on nie zwracał na mnie uwagi, ale musiałam być. A od poniedziałku uczymy go tak zasypiać. A co do smrodu, to była w szpitalu taka jedna matka, co jak się wchodziło do sali to miałam odruch wymiotny. Chcieliśmy ją jak najszybciej wypisać, ale dziecku nawróciła infekcja no i musieli zostać :) ALe już poszła do domu. Nawet jej pielęgniarki zwracały uwagę, a jak nie pomogło to ostentacyjnie wietrzyły, ale i tak nic to nie dało.
  4. CZeść! Ja dziś pokłóciłam się z mężem (okres dostanę dziś lub jutro i to chyba z tego wynikło). Ale już się pogodziliśmy. Chyba :O Fajny masz ten sklepik mamoZuzki, Też bym chciała. Zrobiłam dziś te żołądki na obiad. Super wyszło! Tylko zabrakło w sklepie pieczarek, nie chciało mi się iść dalej, więc dodałam żółtą paprykę . I też wyszło dobre :)
  5. Cześć dziewczyny! Wieczorem napiszę więcej, a teraz ile zdążę ;) Aya, rezonansu nie powinno wykonywać się u kobiet w ciązy (ciąża jest przecwiskazaniem względnym) zwłaszcza w pierwszym trymestrze. jednak nie udowodniono szkodliwego wpływu rezonansu na płód. W przeciwieństwie do tomografii komputerowej, bo to byłby dramat. Myslę, że nic złego sie nie stanie dzidziusiowi :) Wczoraj bylismy na basenie. Wróciliśmy przed 22, zdążylismy rozpakować się , zrobić kolacyjke i zasiąść, kiedy Michałek się obudził (22.30 ok) i nie spał do godziny 3 . Myslałam na przemian, że biedne dziecko (bo znowu zabkuje), że się wyprowadzam z domu, że bedę płakać, że mnie wkurza itd. Nie wiem jak następne noce przetrwamy. I Panadol mu nie pomógł :O Aya, ten Robert cos nie stały jest. Naj[pierw krzyk, że drugiej kołdry nie chce, a potem sam kupuje :) Oliwia chodzi swietnie. Amamen, kiedy masz to wesele, jutro? N apewno będziesz świetnie wyglądać.
  6. Artur zabrał Michała na spacer. Jak mi dobrze!
  7. Cześć! Nic mi się dziś nie chce :( Wejdę na allegro poszukać spodenek
  8. Dzięki za przepis mamoZuzki. na pewno zrobię bo już od dawna chodzą za mną te żołądki. Wtarłam sobie do oka krem do twarzy :O i widzę teraz przez mgłę, a z każdym mrugnięciem inaczej. Nie mogę tego kremu wymyć ani wodą ani na sucho. Musi się samo oko oczyścić. Dobrze, że to nie był taki krem na zmarchy z jakimiś kwasami owocowymi lub złuszczający :O No, spieszyłam się :O
  9. Przecież (poza cynaderkami) to nie zajmuje duzo czasu. Gotuję z Michałem ;) On patrzy jak kroję różne rzeczy, obieram ziemniaki. Poza tym ja uwielbiam jeść. Kocham to chyba bardziej niż seks :O nawet . Więc czas trzeba znaleźć jakoś. Zresztą ja teraz wcześnie jestem w domu, ale nawet jak wracałam dawniej późno to i tak robiłam różne dobre rzeczy. Coraz bardziej prostacko piszę :O W ogóle nie dbam o styl, przecinki itp.
  10. Cynaderki ze śmietaną: 600g nerek wieprzowych 150ml śmietany 1 duża cebula 2 łyżeczki masła 1 łyżka mąki 1/2 łyżeczki papryki sól, pieprz, tłuszcz do smażenia Nerki opłukać, oczyścić, rozciąć wzdłuż, wykroić te miedniczki. Moczyć 30 minut w zimnej wodzie, zagotować, wyjąć, osaczyć, pokroić na plasterki. Oprószyć mąką i smażyć na łyżce masła 8 minut, mieszając. Cebulę obrać , posiekać, przesamżyć na pozostałym maśle, dodać śmietanę, doprawić papryką, solą i pieprzem. dusić 10 minut na małym ogniu. Osączone z tłuszczu cynaderki wrzucić do śmietany, dusić 10 minut i podawać z ryżem ugotowanym na sypko. Bardzo dobre, ale koszmarnie się to oczyszcza i wykrawa te przewody, oraz śmierdzi w czasie gotowania mimo moczenia. Dajcie mi przepis na te gulasze z żoładków pliiiiiiiisssssssss.
  11. Ja dziś wyjątkowo wcześnie. I dyżur nocny mi bez niczego podpisali :D Raj! Jeśli chodzi o obiady to u mnie najczęściej są: schabowe, pieczone udka, wieprzowe szyncelki z ryżem, spaghetti z mięsnym sosem albo carbonara, smażona rybka, placki ziemniaczane, leniwe, pierogi (kupione zazwyczaj), kurczak w cebulowej ala Mcdzia, gołąbki (uwielbiam i sa na dwa czasem trzy obiady), smażona wątróbka drobiowa. czasem kupuję w kawałku kiełbasę szynkową, kroję w plasterki na to plasterek żółtego sera, posypuję papryką i smażę to do ziemniaków. Poza tym szaszłyki, naleśniki z dżemem i bitą śmietaną, ryba po grecku, klopsiki w sosie koperkowym, barszcz na białej kiełbasie z dużą ilością kiełbasy ;), makaron z serem. Oraz coś takiego: kiełbasa, papryka, pieczarki, cebula, pokroić, dodać groszek z puszki, podsmażyć (to znaczy najpierw cebulę itd, no wiecie), dodać zioła, pieprz, sól, wymieszać to z ugotowanym ryżem na tej samej patelni jeszcze trochę przesmażyć i już! Pychota! Jeszcze większa pychota jak się pzrełoży wszystko gorące do garnka, wsypie starty na drobnej tarce żółty ser i wymiesza póki gorące. Wtedy serek się rozpuszcza i ciągną się takie nitki. Ach! Albo: pokroić pierś z kurczaka w kostkę (surową) pokroić paprykę (czerwoną najlepiej), również w kostkę ser żółty i pieczarki (najlepiej i najszybciej takim kółeczkiem przez któe się przeciska). Posolić, popierzyć, wbić jajko i dodać trochę mąki (tyle, żeby się nie rozwalały kotlety) Łyżką wykładać na rozgrzany olej formując placko-kotlety i smażyć krótko z obu stron. To wygląda tak, że na pewno się rozwali, ale nie rozwala się bo ser połączy składniki. Robię jeszcze pieczone żeberka (w różnych marynatach), sos do klusek z mięsa wieprzowego, mielone. No i czasem nowowści. Dziewczyny jak ja uwielbiam jeść!!! Zaraz znajdę ten przepis na cynaderki dla mamyZuzki.
  12. Cześć laski! Oliwia śliczna :) Viola, a Ty się tak martwiłaś, że nie chodzi :) Teraz, to tylko parę dni i zacznie sprawnie biegać ;) Aya, ja myslę, że u Was to zrobiło się takie sprzężenie zwrotne. Ty jesteś wkur@#$ na Roberta, on na Ciebie, więc Ty się bardziej na niego wkurw@#$6 a on w związku z tym wkur@#$% się jeszcze bardziej. Chyba trzeba by odbyć ławicę ;) Muszę kończyć niestety, myslałam, że dłużej będzie mi dane popisać. Jutro będę wcześniej w domu to wejdę na kafe :)
  13. Dzięki Sylwek :) Chyba się załamię jak u Was będą :O Bo już któryś raz nie mogę u siebie znaleźć różnych rzeczy, a u Was są. Gdzie ja mieszkam? Myślałam, że Łódź to duże miasto i takie no ... miastowe :D :O :O :O Moze teraz jest moda na jednoczęściowe kombinezony, bo tego w sklepach zatrzęsienie :O A może ja nie umiem zrobić zakupów Cóż, jestem tylko biedną mamą fasolki :( A w szpitalu trochę ciekawiej się zrobiło. Mamy już dużo pracy, ale jak zrobimy wszystko, to wychodzimy wcześnie. Więc jest super. Jest już dużo więcej dzieci. Czasem mi sie płakać chce jak widzę niektóre mamy i sytuacje rodzinne i w ogóle różne patologie społeczne. Jest na przykład 18 letnia mama z rocznym dzieckiem z zapaleniem płuc ( to jej drugie dziecko). Są z domu samotnej matki. Albo leży chłopczyk z domu dziecka... sam... Albo dziś dwie teściowe kłóciły się o miesięczne dziecko, to znaczy chciały się nawzajem wyrzucic z oddziału. Aż jedna wtargnęła do pokoju lekarskiego z awanturą, że ona nie ma do dziecka dostępu :O Jkby to była nasza sprawa... Jest też mama 19 lat z nawet nie dwutygodniowym noworodkiem z zapaleniem pępka (okropnie zaniedbany ten pępuszek). Myśleliśmy, że to tez jakaś z tych co się dzieckiem nie interesuje, bo pierwszego dnia jej nie było, ale teraz jest, Całą dobę siedzi przy dziecku, karmi piersią i okazało się, że to taka biedna, wystraszona dziewczyna była i po prostu nie umiała się tą dzidzią właściwie zająć. Teraz się ośmieliła, zadaje pytania i każdy chetnie jej pomaga. To jest trochę pociaszające... Nie jest najgorsze to , że takie rodziny zyją w biedzie, ten chłopczyk będzie szczęśliwy ze swoją mamą, ale jak matki (tak jak ta z domu samotnej matki) podchodzą do tych dzieci w lodowaty sposób. I jeszcze pewnie się hamują i starają z dobrej strony pokazać w szpiatlu. A jak zostają same z dzieckiem to nie wiem...
  14. Fajne te butki Sylwek :) Viola, ja też muszę zimowe buciki kupić. Długo nasze dzieciaczki nie pochodziły w tych jesiennych :)
  15. Viola, dobrze, że nie było tylko jednej deski ;) Bo cała byś wpadła :O A tak poważnie nie możesz tego zgłosić jako wypadek przy pracy? MOże odszkodowanie dostaniesz ;) Tylko trzeba by udokumentować urazy :) Załamałam się dziś. Łaziłam po sklepach szukając kombinezonu dla Michała i w całej Łodzi znalazłam (w przystępnej cenie) tylko dwie pary ocieplanych spodni Granatowe obie A ja nie chcę granatowych. Na allegro jakoś tez nie mogę wybrać, zresztą boję się, że zły rozmiar kupię. Niby podają wymiary ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić :O Znalazłam za to sklep z przecenionymi (nie wiem z jakiej przyczyny) o ponad połowę kurtkami dla dzieci firm takich jak Coccodrillo, Quadri Foglio i innych. I tam chyba kupię . Tylko co z tymi spodniami... A u Was są? Widziałyście takie na szelkach ocieplane, nieprzemakalne spodnie sprzedawane oddzielnie? Amamen, w tych sklepach samo badziewie jest, prawda? :D Nic nadającego się dla nas tam nie ma :D
  16. Dziewczyny nie oglądajcie tego filmu \"Straż nocna\" My przeszliśmy przez pierwsze 20 minut i niestety porażka totalna. Bardzo dużo obrzydliwych scen typu picie świńskiej krwi a późńiej wymiotowanie nią. Nie dało się wytrwać do końca. Kafle w kiblu sa do połowy ściany, ponad nimi jest boazeria, a z tyłu ziejąca dziura i rury kanalizacyjne. ALe tam mam zamiar wstawić płytę kartonowo- gipsową. MOże rzeczywiście kupię taie płyty o jakich piszecie. Chciałabym nie wydać na to zbyt dużo kasy, bo i tak remont w planach.
  17. Cześć! U nas okropnie zimno brrrrr Byliśmy na spacerze, teraz Michał śpi, a ja dlektuję się gorącą herbatką i sernikiem od babci. Chyba jeszcze wezmę koc i rozwalę się na kanapie z książką. Dziś na obiad idziemy do teściów.
  18. Ja niedawno skończyłam sprzątać. Same takie prace, których nienawidzę mycie kibla, wanny, w ogóle łazienki, ścieranie kurzu na meblach. Teraz zjemy sobie kolacyjkę (bardzo zdrowo o tej porze ;) ) i ściągamy ten film co go te ptaszyska reklamują. Jutro Wam powiem, czy warto obejrzeć. Ja chyba kupię Michałowi taki kombinezon dwuczęściowy, to chyba praktyczniejsze. Sylwek a czym oklejaliście te drzwi? Może któraś ma pomysł , co zrobić z przebrzydłymi do porzygania kafelkami w kiblu (okropny sraczkowato- brązowy kolor, połamane, popekane, źle połozone). Może cos na to przykleić do czasu remontu? Bo juz nie mogę tak dłużej
  19. Cześć w sobotę Michał śpi, jak zasnął obcięłam mu paznokietki, posmarowałam kremem cała buzię i wyczyściłam uszy :D On nie przepada za tymi zabiegami. Wczoraj norma wyrobiona,ale raz tylko. Czy Platynowy Penis znajduje się aktualnie u Małgoni? Bo jakoś się w tym zgubiłam. POwiedzcie mi drogie mamy co kupujecie dzieciom na zimę. Czy takie jednoczęściowe kombinezony, czy dwuczęściowe, czy osobno ocieplane spodenki i kurteczkę. Ja już sama nie wiem co jest bardziej praktyczne :O I czy kupić na allegro czy w sklepie. Drożyzna straszna! No i nie wiem co będzie z czapką bo Michał nosić nie chce A przeciez na mróz go z gołą głową nie puszczę.
  20. Ja właśnie wróciłam do domu. Byłam na basenie (ratownicy beznadziejni, takie młode łepki), a później u rodziców. Sylwek bidulko, nie wiem jak Cię pocieszyć :( Rozumiem Cię bardzo dobrze, sama miałam depresje z powodu uczucia uwiązania do dziecka. To straszne gdy głupie wyjscie z kolezankami na pizzę urasta do rangi problemu nie do pokonania. To zrozumiałe, że marzysz o tej chwili wolnej dla siebie. A nie masz jakiejś zaufanej osoby, którą Emilka zna, a która za drobną opłatę (parę zł za godzinę) zgodziłaby się od czasu do czasu zostać z Małą? Chociazby wieczorem, kiedy Emilka śpi? MOglibyscie gdzieś z mężem wyskoczyć. Trzymaj się jakoś, może to będą \"tylko\" dwa tygodnie, kiedy Robert będzie tak pracował.
  21. Jeśli chodzi o ubranka, to sporo kupiłam na allgro, jedną bluzę w grzebalcu (u nas jakoś nie mogę trafić na lumpeks z ładnymi rzeczami dla dzieci). Parę rzeczy w 5-10-15, Smyku, a resztę mam z prezentów dla Michałka :D Aha, dużo jeszcze kupowałam w Carrefour lub w Tesco jak był mniejszy: pajacyki, body, śpioszki. Całkiem porządne niektóre.
  22. Witam! MamoZuzki ja zakładałam Michałowi buciki na spacery jak przyszła wiosna i było już za ciepło na kombinezon i ocieplacz na nóżki do wózka. Takie szmaciaki. A prawdziwe buty, tak jak Mcdzia, jakzaczął stawać. Noc minęła spokojnie :) I zupełnie przestał kaszleć. No nic nie kaszle! NIe rozumiem tego. Wczoraj kaszlał co 5-10sekund (mimo syropów) i miał wyraźną duszność, naszykowałam nawet ubranie, kluczyki do samochodu itd. jakbysmy w nocy musieli jechać do szpitala, a dziś... zdrowy. Tylko troszkę katarku ma. Przychodzi mi do głowy taka rzecz, że może to po tych nieszczęsnych delicjach, co mu opiekunka dała :O Taka reakcja ze strony ukł. oddechowego, obrzęk, kaszel, duszność. Takie coś o charakterze alergiczno-astmatycznym. NIe rozumiem tego :O W każdym razie jest dobrze :D
  23. Amamen, zrób zdjęcia Nikoli jak pływa ;) a ten instruktor znajdzie się na nich przypadkiem ;) Ja już naprawdę znikam. Do jutra laski! :D
×