Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magmal

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magmal

  1. zizusia, wyśli no mi swojego maila na mojego maila magmal81@tlen.pl
  2. Buziaki w Nowym Roku! Zizusia, moja je następujące rzeczy: mleko rano, potem 1,5 słoiczka zupki, następnie deserek, a ost. jej ryż z jabłkiem zrobiłam, albo jogurcik, ale nie lubi, czasem udaje się jeszcze kaszkę jej zjeść, a na noc mleko z kleikiem, w nocy je raz ok 1.00. Srednio je co 3h. Kochana, listę lektur chciałaś, mam w rozsypce je ale wyślę Ci informator maturalny, sorki wielkie zapomniałam - tak w nim jest lista obowiązujących lektur. Napiszcie, czy wasze maleństwa śpią dwa razy w dzień? Bo moja od kilku dni z uporem maniaka sypia raz ok 14 dwie godzinki, albo 1,5. Przed południem odpada, taka jest rozbawiona, ani jej sen w głowie, a jak ją próbuję położyć to wstaje, tzn. siada bawi się i drze żeby ja wyjąć. To już ta pora, że dzieci mniej śpią?
  3. Stelka, mój M właśnie "skończył" grypę jelitową - mała miała z nim kontakt, póki co spokoj, ale podawałam cały czas lakcid (bo wcześniej przzy przeziębieniu kupki rzadkie robiła).
  4. Przyjemnego szumu w głowie Wygodnego miejsca w rowie, no i może jeszcze potem spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą Was nie oblał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku 2009! :-)
  5. Heh, Karola, moja tak samo, oczyma zjada jedzenie dorosłych. Choć rosołu to parę łyżek dostała, a i ptasie mleczko polizać :-P U nas sylwester jak każdy dzień w roku, jak Hanię położę to tv pooglądam do 12.00 i tyle. Szkoda kasy na bale.
  6. Witajcie dziewczynki po świętach)) Witaj Bibi :-) Nie martw się, na pewno niebawem będzie siedzieć sama) Leniuszek mały i tyle)) Czytam Was, ale coś nie mam melodii do pisania. Hanka dalej ma katar i kaszle, ale w nocy bo chyba jej spływa, trochę sobie daje gruchą odciągać glutki, bo frida odpada. Zimno u nas przeokropnie, a mnie znowu gardło boli...buu! (a dopiero co antybiotyk był)
  7. Kiedy święta się zbliżają, wszyscy w koło zap.....ają: żeby prezent dobry kupić, żeby karpia ukatrupić, żeby placki smaczne były, żeby chłopy się nie spiły, żeby kolędy w radiu grały, żeby dzieci wysiedziały, żeby 12 dań przygotować, żeby kuchnię wyszorować, żeby na stole był opłatek, żeby gości był dostatek, żeby kolędników szybko spławić, żeby się ością nie zadławić, żeby wolny talerz stał, żeby nikt z niego nie skorzystał, żeby gwiazdka zaświeciła, żeby Wigilia w końcu się odbyła żeby choinka w kącie stała, żeby rodzina nie wyśmiała, żeby... A ja szczerzę życzę Tobie, Abyś uzmysłowił sobie, że to wszystko nic nie znaczy i w spokoju nie w rozpaczy do Wigilii się przygotuj, jeśli chcesz to sprzątaj, gotuj, lecz świadomość miej już że są od tego rzeczy ważniejsze: MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ oraz ZDROWIE. Tych trzech rzeczy życzę ...wszystkim Wam!
  8. Hello, Moja mała już ma się całkiem dobrze, choć wczoraj w nocy zwymiotowała mleko, które wypiła, nawet jej dobrze nie wleciało do żołądka ( ale to pewnie od wydzieliny co jej zalegała w gardle, bo piła na leżąco, po przebudzeniu, przebrałam malucha i poszła dalej w kimono) Z Hanią chodzę do marketów, ale ona to żłobkowa, więc i tak ma kontakt z innymi. Nawet jutro właśnie muszę jechać do tesco, bo mam bony z pracy i jakieś prezenty muszę kupić, szkoda że we dwie, mój m nawet w sobotę gania(
  9. Witajcie dziewczyny, KAROLA, proszę odpowiedz: moja małej już przechodzi przeziębienie, ale bardzo mnie martwią kupki, jakie robi, są takie rzadkie (od początku przeziębienia) 2 w dzień jedna w nocy. Wczoraj wieczorem i dziś zrobiła taką naprawdę rzadką ze śluzem. Daję jej lakcid, cebion 10 kropel dziennie, przeciwgorączkowy lek w syropie, syrop prawoślazowy i homeopatyczny aerosol do noska i sól morską. Czy mam jej coś jeszcze podawać, żeby te kupki były lepsze? Doradz coś, bo nie wiem, czy mam z tym iść do lekarza? Ona mi doradziła lakcid na te kupki i bez owoców dieta i bez mięsa. Dałam jej zupki wczoraj i dziś z mięskiem, może to dlatego,a i deseerek też bo myślałam że już ok, a tu te kupy. I do tego takie strzelające są, ale mała nie płacze przy nich Proszę napisz jak znajdziesz czas
  10. Żurkowa, naprawdę \"odpoczniesz\" od małego będąc w pracy. Ja tak mam i nie mogę się Hanią nacieszyć jak wracam. Witaj nowa koleżanko:-) Hankę jednak dopadło choróbsko(( Katar ma duży i gorączkę - niestety- trochę mniej też je( Uroki żłobka...
  11. Żurkowa, mam z bobovity mleczno-ryżową, bezsmakową, można ją do zupki bez gotowania, ale ona glutenowa, kupiona w rossmanie.
  12. Karola, Kochana! Gdybym ja uchyliła okno na noc to rano mój M by mnie wiózł pierwszą na ostry dyżur.. taki słabeusz jestem chorowity i nieodporny...:-(
  13. Żurkowa, też uważam, że przesadziła, ta rehabilitantka. Jasna sprawa, że każde dziecko jest inne, każde się rozwija w innym tempie...np. z tego co mówiła moja mama, ja nie raczkowałam, a to z prostej przyczyny: moi rodzice mieli wówczas jeden pokoik i zero miejsca, żeby mnie na podłogę puszczać.. jakoś nie ucierpiałam z tego powodu.
  14. Hello! Jeszcze jeden dzień l4 mi został...wczoraj nawet ciasto drożdzowe udało mi się upiec:-) Pyzucha, jak odebrałam wczoraj małą ze żłoba dowiedziałam się, że rzadką kupkę walnęła i też popędziłam do pediatry - akurat miała dyżur taka fajna młoda lekarka, która pomogła małej przy kolkach i zgodziła się Hanię przyjąć. Oprócz kataru ma jeszcze chrypkę, ale okazało się, że to nic wielkiego i tak może być zwłaszcza jak chodzi do tego żłobka, ale sobie nieźle radzi z tym niby przeziębieniem. Dała jej Cebion (10krplo raz dziennie), lakcid(na te kupki), hasco sept i syrop prawoślazowy na chrypkę i tyle. Powiedziała, że gdyby mała wodnistą kupkę w nocy to zostawić ją w domu jeden dzień. Ale noc była spokojna więc zaprowadziłam małą do żłobka. Ja też się denerwuję, bo jak widzę katar u małej, to zaraz mi na myśl przychodzi choróbsko...
  15. Witajcie, Pyzucha30, moja mała ma katar od soboty - oprócz otrivinu nic nie stosuję, a odciągnąć to sobie za żadne skarby nie da, musiałabym na siłę, ale wtedy płacz taki, że się uspokoić nie da, więc zrezygnowałam. Sobotnią noc też źle spała, budziła się co jakiś czas, bo spływający katar wywoływał kaszel. Poza tym katarem nic jej nie jest - nie ma gorączki, zadowolona, je wszystko. Moja chodzi do żłobka, nawet pytałam dziś opiekunki, czy ten katar to nie powód, by zostawała w domu i czy że do przychodni nie ma co iść, jak nic jej poza tym nie jest. Nie wiem, czy to prawda, może niech się nam Karola wypowie na ten temat. Mam nadzieję, że jakby coś się miało z tego kataru wykluć, to by się już wykluło)) U mojej to już drugi raz taki katarek, poprzedni sam przeszedł, nic nie podawałam.
  16. Nasze dziewczyny bardzo podobne ilości jedzą, Stelka
  17. Stelka, ja się podłączę do Twojego pytania skierowanego do Naszej Karolci:-) Moja z kolei nie bardzo chce samo mleko pić - a z butelki to w ogóle nie chce - muszę zagęszczać kleikiem albo kaszką, ona woli nawet papkę niż samo mleko. Czy tak może być? Z butli wypija tylko w nocy, przez sen prawie. Wszystko łyżeczką)
  18. Witaj Liliana:-) Wyobraźcie sobie, że mój brzdąc oduczył się picia mleka z butelki! W żłobku karmią wszystkie dzieciaczki łyżeczką (mleko też, ale zagęszczone trochę kleikiem), Hania toleruje tylko herbatkę przez smoczek. Dziś po kąpaniu karmiłam łyżeczką - uff - choć ładnie je, to dłużej schodzi, bo tak to butla i bez kłopotu:-) Ale z drugiej strony, kedyś musi się przestawić z tego smoka na \"dorosły\" sposób jedzenia. A tak a propos, to ona woli wszystko inne, a mleko samo to tak sobie ostatnio. Ja pracuję w szkole - czasem mam 3 h (plus 1,5 na dojazd i przyjazd), ale np. we środę mam 7 h plus 1,5 no to ponad osiem jest, ale szczerze - nie wyobrażam sobie, że mnie nie ma co dzień po osiem godzin, ale jak trzeba to trzeba - dasz radę)) A i jeszcze jestem przeziębiona, gardło boli, byłam u lekarza i dostałam 3 dni chorobowego, posprzątam przed świętami przynajmniej :-P A co, gardło od ciągłego gadania musi odpocząć...
  19. Zmiana stopki - już bez cyca - niestety:-(
  20. Hej Wszystkim, Sto lat solenizantkom:-) Ja tylko na moment, ale Was czytam. Moja od ósmej w żłobku, w piątek była super grzeczna (a była 6 h), wszystko zjadła i nie płakała - nawet dostała mikołajkowy podarunek ze żłobka... Trochę ma katar, ale wczoraj podałam otrivin do noska i dużo lepiej, jak diabeł święconej wody boi się fridy - wrzask taki, jak tylko się zbliżam i machanie rękami, nie da się ruszyć nosa! Męczyła się w sobotnią noc, bo jej ten katarek do gardła spływał, ale gorączki nie ma i w ciągu dnia normalnie się zachowuje, marudzi trochę, ale to jak większość na ząbki, bo gryzie wszystko. Jadę do pracy i na zakupy, choć chyba i mnie dopada przeziębienie, gardło boli, a tu gadać zaraz trzeba... buźki
  21. Hello mamy! Też padam na mordkę - a jutro siedem godzin ciurkiem plus wywiadówka, wróce pewnie ok 19.00... Z jednej strony szkoda mi Żurkowej, ale z drugiej...to dziecko jest najważniejsze, skoro mamy dzieci, to musimy być za nie odpowiedzialne - pod każdym względem, a to bezbronna istotka przecież.. Moja już dwa dni w żłobku po godzinie, póki co jest nawet grzeczna, nawet nie płacze, oby tak dalebuźki
  22. Hejka! Siateczki fajne, też się zaopatrzę dla małej, bo boję się, że mi się zakrztusi i jabłek w kawałku nie podaję np. A propos chodzików - moja mama przyjechała do małej na tydzień, będzie z nią podczas gdy ten tydzień w żłobku mamy adaptacyjny - i kupiłą chodzik właśnie na mikołajki. Na początku złapałam się za głowę, ale widzę teraz, że mała szaleje na jego punkcie! Ten ma takie podparcie materiałowe od spodu, Hania chwilkę postoi a potem siada, to raczej taki \"stojaczek\" jest. Przypuszczam, że wszystko oki, ale z umiarem. Ten chodzik ma pełno bajerów rająco-świecących i Hanka ma raj jednym słowem. Zizusia, daj e-maila to te lektury Ci napiszę.
  23. Elunia, te baby, to jednak uparte stworzenia :-P Karola, trzymam kciuki, by wszystko się udało: i z NFZtem, i z rodzicami, i maluszkiem
  24. Witajcie, Moja zawięcie na wszystko wokół gada: tata (nie wiem, czym ten tata właściwie sobie na to zasłużył). Jest też baba, no i papa i macha rączką -tak ją nauczyliśmy:-) Ma \'mama\' czekam z utęsknieniem... Moja bardzo lubi te smakowe kaszki, ale fakt - z nestle lubią zrobić się grudki. Bobovita ma teraz taką fajną z sucharkami i bananami - ja tylko na węch, bo mam wstręt do takich konsystencji od dziecka. Całe szczęście, że mała nie odziedziczyła tego po mamie... :-)
×