Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magmal

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magmal

  1. Hej! Ja swoją małą kąpię codziennie - bardziej z racji relaksu i faktu, że kąpiel kojarzy się jej ze snem:-) (podobnie jak Zizusia u Ciebie jest) A propos przesadnej sterylności to ja się z Cyną zgadzam - butelki wyparzałam od początku co jakiś czas, na pewno nie co karmienie, teraz tego nie robię - zabawek nie myję po każdym użyciu, też co jakiś czas, a to z racji, że trzymam w miarę duży porządek w domu (bo trochę jestem pedant), więc teoretycznie zabawki nie mają się gdzie ubrudzić)) Karmię przez nakładki, ale je tylko płuczę, a wyparzam czasem. Też uważam że przesadna sterylność działa dziecku tylko na szkodę. Lizanie smoczka i całowanie dziecka w usta - odpada!
  2. Też to zauważyłam:-) Sól jednak zabija prawdziwy smak potraw - a już warzyw z całą pewnością:-) A ja mimo wszystko uwielbiam marchewkę z curry...)
  3. A - zapomniałam się Wam pochwalić: od czwartku Hania oficjalnie gaworzy:-) papapa, tatata i bababa - tylko mama nie wychodzi((
  4. Zizusia, ja mojej małej daję już banana takiego surowego - bardzo jej smakuje, pewie dlatego, że słodki)) Czasem też dodaję trochę do kaszki i taką gęstszą robię i podaję łyżeczką. Dziś zrobiłam kaszkę malinową (pff, jaka ona malinowa...) i dodałam kilka świeżych malin od mojej mamy z ogródka. Ale smakowało..i nie widzę żadnych bólów brzuszka)) Karola, czasem gotuję, bo mam masę warzyw z ogródka od mamy i teściowej - ale Hani to obojętnie czy ze słoika czy moje - właśnie dziś się zaopatrzyłam znowu w dynię z ziemniakami, bo ze słoika bardzo lubi a jak ugotowałam tę dynię i ziemniaki to nie chciała jeść. Z resztą nie dziwię się jej - jak spróbowałam to mnie odrzuciło. Hipp ma jakieś słodsze dynie, niż moja... A i daję też kurczaka z warzywami ze słoiczka, też bardzo lubi. Szczęśliwa m, ja też bym małej nie zabierała ze żłobka. Wiem, że to męczące, te choroby dzieci, ale jak ona tak lubi chodzić do żłobka a teraz ją zabierzesz, to więcej szkody niż pożytku będzie.
  5. CYNO, odciągałam przez pierwsze póltora miesiąca. Szło mi super - choć na początku zanim piersi się \"przyzwyczaiły\" do laktatora, trochę się namęczyłam. Odciąganie szło mi opornie i dość długo, ale z czasem coraz szybciej. Potem już gdzieś w 5 min ściągałam całą pierś (120ml). Potem już tylko pierś - aż po przerwie ok miesięcznej musiałam odciągnąć, bo wychodziłam z domu i...zgroza! Wcale mi nie szło! U mnie teraz jest tak że jak nie używam laktatora to muszę piersi od nowa przyzwyczajać - dwa razy idzie opornie, a potem strumieniem i szybko) Jeśli chcesz odciągać, to w żadnym razie nie rezygnuj, bo na początku trudno jest, ale z czasem się cycki przyzwyczają do nowej maszynki)) Używałam laktatora ręcznego Aventa. Powodzenia!
  6. Witajcie dziewczyny, U mnie też piękne słońce, choć powietrze bardzo chłodne - byłam z Hanią w kościele - po drodze zasnęła i śpi w całym rynsztunku:-) szkoda mi ją rozbierać i przy okazji obudzić... Też mam jak Wy czasem gorsze dni - choć niczym nie rzucam, bo to jakoś nie w moim stylu... Żurkowa, słusznie robisz, że idziesz do lekarza. Na pewno lepsze to, niż siedzenie w domu i pogrążanie się w złości jeszcze bardziej. Też sądzę, że coś ziołowego na początek będzie dobrze. Jak coś to pisz na cafe - może wtedy będzie Ci łatwiej, jak złość wyrzucisz z siebie.
  7. Hello, Ja wcinam wszystko - łącznie z orzechami, miodem, kapustą kiszoną i czosnkiem - małej nic a nic nie jest. Kolki to przeszłość:-) Nie ma też żadnej alergii skórnej. Wedle typologii T. Fogg to mi się aniołek jednak trafił... Hania potrafi godzinami się bawić zabawkami różnymi - przekłada z ręki do ręki, ogląda, do buzi i tak w kółko. Jedna zasada - byle za długo na leżąco - to nie. Moja już siedzi, podpierając się dłońmi o podłoże - pewnie mnie Karola zakrzyczy, że za szybko, ale jak silna jest i daje radę, to chwilkę jej pozwalam. Zwierzęta są ok - pod warunkiem, że nie w moim domu:-) Bo ja pedant jestem...
  8. Haris - witaj w domu - moje też o piątej wstała - ale wzięłam ją do siebie do łóżka i - o dziwo - zasnęła do siódmej:-) Hania z kolei na macie niezbyt lubi leżeć - bujak albo fotelik albo mamy ręce:-) Karola - jak odciągałam na początku to mleko zostawało - też poiłam nim kota teściów, bo szkoda mi było do zlewu wylewać - ale zdechlak jaki jest, taki był - jemu już nic nie pomoże - taka jego uroda))
  9. Już coś wiem) Jeden jest na Sienkiewicza - naprzeciw szkoły podstawowej, a drugi na Reymonta, obok sklepu mięsnego żeberko czy jakoś tak.
  10. Stelka, to mi klina zabiłaś:-) Nigdy się nie zaopatrywałam w takich sklepach, ale dowiem się od znajomych to dam Ci znać - zawsze możesz do mnie podskoczyć, marchewkę i pietruszkę mam:-) no i ziemniaki - własna uprawa) Moja przedwczoraj rozsmakowała się w ziemniakach z dyni, ale ze słoiczka - wczoraj teść skombinował dynię od znajomych - będziemy gotować)
  11. Witajcie, Zizusia - przytulam Cię mocno No to widzę, że Hania to maluszek przy Waszych bobaskach - 6500g i 63 cm...
  12. renka glutenowa ta kaszka? bo jak niemleczna, to na modyfikowanym możnaby
  13. Dzięki Kochane - coś przewrażliwiona jestem ostatnio...
  14. Napiszcie proszę, jak często jedzą Wasze dzieciaczki? Karmię cycem i podaję zupki, no i tę kaszkę glutenową - Hania miała dziś 4 godzinną przerwę - przy cycku się kręci, (a pokarmu nie mam za dużo), zupki na siłę prawie, deserków nie chce ostatnio, kaszka w sumie jej smakuje. Jak piszecie, że wasze 180 ml na raz to się załamuję. U mnie to max 110 jest w jednej piersi, a Hania jedną wypija - tylko przed snem czasem dwie, ale drugą zwykle nie \"do końca\". Waży 6500g (4,5 mca) - więc niezbyt dużo, choć podobno jest to przeciętna waga w jej wieku (tak powiedziała pediatra). Dajcie znać, jak jest u Was
  15. Hej dziewczyny! Pamiętam na szkole rodzenia, p. stomatolog, z którą były zajęcia, polecała bardzo dla ząbkujących dzieci preparat o nazwie: BabyOrajel - podobno najlepszy z dostępnych, jest ze środkiem o działaniu znieczulającym. Moja jeszcze nie ząbkuje, ale z pewnością w ten specyfik się zaopatrzę. Spróbujcie, może pomoże :-)
  16. Haris, niestety - leczę się antybiotykiem, ale nie przeszkadza w karmieniu:-) Szczęśliwa mamo, żłobek, do którego udało się dostać ma grupy roczne - w Opolu są trzy żłobki, które przyjmują dzieci od 6 mcy do roku - w tym jeden z nich jest w remoncie, do jednego Hania się nie dostała, a w drugim jest na liście rezerwowej (51!). \"Genialni\" ludzie kierują tym krajem - jak był niż demograficzny - pozamykali żłobki, no i teraz jest jeden wielki problem:-(
  17. Już mi lepiej :-) :-) :-) Czarna, szybko się przyzwyczaisz - nie martw się. Ja wręcz przeciwnie - chcę wrócić do pracy chociażby z powodów, o których Liliankas pisałaś. Jak się siedzi w domu, to człowiek jakiś zapuszczony chodzi (a może to tylko ja tak mam?!). Tyle że mój dzień pracy to ośmiogodzinny nie jest...może dlatego będzie mi łatwiej. Ale z drugiej strony - robotę się do domu przynosi - wypracowania, dyktanda, sprawdziany, kartkówki...Mnie bardziej martwi fakt, że z Hanią od lutego będzie chyba opiekunka musiała siedzieć - żłobek dopiero od września 2009, więc od lutego do wakacji się jakoś musimy przemęczyć. Fajne te przepisy..mam fioła na punkcie pieczenia... A moja niuńka dziś podejrzanie spokojna... jutro szczepienia - na szczęście nie załapała nic ode mnie - uff..
  18. Postrach ortograficzno-stylistyczny wita Panie:-) Dziś ledwo patrzę na oczy, więc nie drżyjcie)) Byłam na izbie przyjęć i dostałam antybiotyk, bo już wysiadam. Przemarzłam w zeszłą sobotę, bo cały dzień musiałam być poza domem i taki tego efekt. Ciekawe tylko, czy w pracy to dyrektorka doceni, bo ja na macierzyńskim, a sobotę musiałam poświęcić... Hania - na szczęście - zdrowa))
  19. Hello, Haris :-) dzięki - Twoje zdjęcia też super - zwłaszcza to z chustą :-) Witaj Paulino! Miałam koszmarną noc. Czuję się gorzej niż wczoraj. Nie wiem co robić, do lekarza iść czy co? Nie mam pojęcia, czy jest sens, bo przecież jak karmię, to nie mogę nic specjalnego brać. Dziewczyny, ja nie wierzę we wróżby, przepowiednie etc. - ze mnie to taka realistka do szpiku kości:-) (tak samo jak nie wierzę w medycynę niekonwencjonalną:-p W ciąży śniło mi się kilka razy, że karmię moje dziecko :-) nie mogłam się tego doczekać... cóż, nie obyło się bez kłopotów: cesarka, późno pokarm, bolące sutki... ale karmię nadal i mam zamiar, póki pokarm będzie. No i co ja mam sobie zapodać, żeby szybciej przeszło?
  20. Haris - podnoszę, podnoszę.....:-) Dobranoc Wam, katarzysko mi na oczy nie pozwala patrzeć...
  21. Stelka, ja też sab polecam - spokojnie możesz przy Debridacie go podawać. Moja miała okropne kolki, w tym czasie jak Twoja pamiętam. Dostawała dłuższy czas: debridat 2razy dziennie, sab przed każdym karmieniem 15 kropel i lakcid - 2 razy dziennie. Pomogło. Kolki minęły. Daję jej teraz zupki, soczki, deserki - nic jej nie jest. Może u Twojej trwa to po prostu dłużej, a tak może być. Dawaj Sab spokojnie.
×