MG 29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MG 29
-
Dziękuję Ci Perełko 1983 Odezwę się jutro, wrócę od lekarza dopiero po 22.00, bo do Łodzi kawałek drogi niestety mam. Nie dość, że brzuch mam taki napięty, że mam wrażenie, że brakuje mi skóry i jakby ktoś go nakłuł igłą, to wystrzeliłby jak balon, to serce klatkę chce mi rozsadzić. Byle do jutra! ;-) Miłego weekendu!
-
Cześć dziewczynki, ja dzisiaj jadę na usg genetyczne, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze, strasznie się denerwuję! :-O Staram się myśleć pozytywnie i cieszę się, że może już tak na 100% dowiem się dzieisj jaka jest płeć dziecka? Może jednak dziewczynka :-D, bo wcześniej mi powiedział, że najprawdowpodobniej chłopczyk.
-
Ja biorę Feminatal N codziennie, w 4 m-cu brałam co drugi dzień. Dzisiaj byłam na zakupach i kupiłam sobie spodnie i tunikę na komunię, bo idziemy za tydzień, no i staniki => miseczka D :-O!!! Jak tak dalej pójdzie to braknie mi numeracji, przed ciążą nosiłam takie małe B... Kupiłam sobie wczoraj Fissan na rozstępy i powiem Wam, że na noc świetny krem! Bardzo dobrze natłuszcza i rano jak wstałam, to skóra była nawilżona. Na dzień zostanę przy tym z Erisa, bo lepiej się wchłania. W poprzedniej ciąży uzywałam Fissanu i rozstępów zadnych nie mam. Ja też czasami oglądam wózeczki, ale boję się kupować, bo do końca jeszcze tak daleko, a po poprzednich przejściach to tak trudno się przełamać. Julkę urodziłam 8 listopada i nie kupowałam głębokiego wózka. W sumie prawie do końca listopada, to ja musiałam dojść do siebie po porodzie, potem grudzień i styczeń - zimne zimowe miesiące i połozna kazała ją ubierać i przy otwartym oknie ją hartować, a jak zaczęłam chodzić na dłuższe spacery, to miałam już spacerówkę, która się rozkładała do pozycji leżącej, i albo ją woziłam w śpiworku, albo na siedząco, bo w sumie dziecko już siedziało. I wszystko ok, bo skrzywienia kręgosłupa nie ma.
-
Ale dużo musiałam nadrobić... Wczoraj jak mi zniknęło to co napisałam, to się wkurzyłam i wyłączyłam komputer. A do szału doprowadzało mnie wczoraj moje dziecko, bo wzięłam ją do kina, potem na zakupy (oczywiście chodziłyśmy za rzeczami dla niej), a ona cały dzień obrażona diabli wiedzą na co! Ale staram się maksymalnie kontrolować emocje, bo wiem, że potrafię być strasznie wybuchowa . Lubila - nie przejmuj się przeziębieniem, Ty miałaś infekcję późno i leczyłaś pod kontrolą lekarza, a ja w 7/8tc i wzięłam chyba trochę za późno paracetamol. Gin powiedział, że na tym etapie gorączka jest bardzo niebezpieczna no i... Ale moja koleżanka nie wiedziała, że jest w ciąży i była chora, brała leki i urodziła zdrowe dziecko - więc nie ma reguły. Renatinka - to raczej tak z dnia na dzień nie przejdzie. Każdy organizm jest inny, ale jak mi się zaczęły skurcze, pojechalam do gin i powiedział mi, że tak po tygodniu powinno się uspokoić. Przez tydzień miałam brać leki, a potem już tylko w razie potrzeby. Przez 2 tygodnie lezałam, bo przez póltora mnie bolało i potem jak zaczęłam wstawać też wszystko bardzo ostrożnie. Teraz jest w porządku. agata_xyz - nie przejmuj się rozmiarami brzuszka, jeszcze troche cierpliwości i będziesz miała piękny okraglutki brzusio! Mój brzusio jest taki dziwny, bo nie rosnie jakoś systematycznie tylko tak z dnia na dzien robi takie \"plum :-O\" i jest większy. Teraz byliśmy w niedzielę u rodziny i pod bluzką rysował się tak delikatnie, a ty wstaję we wtorek i no normalnie moja piłeczka juz sporo większa! Podobnie miałam po 15/16tc, też nic nie było widać i nagle z dnia na dzień wyskoczył :-D
-
Się napisałam i wszystko mi zniknęło! Ech.. wrócę do Was później
-
Renatinka, to super, że wszystko w porządku! Teraz to tylko maksymalnie wypoczywać i brać leki i wszystko wróci do normy :-). Ja te skurcze miałam na tle nerwowym, teraz już staram się wyluzować :-D Angela 24, fajnie, że wszystko dobrze! A z płcią, to ja tak miałam poprzednio z córcią, jak chcieliśmy ją podejrzeć z lekarzem, to obracała się pupą, albo chowała się pod moim pępkiem i dopiero w 8 m-cu dowiedziałam się, że będę miała dziewczynkę, a całą ciążę nastawiałam się na chłopca! A teraz mam najkochańszą córeczkę pod słońcem i co najważniejsze, to chętnie ze mną na zakupy jeździ, bo mój M nie zawsze chce . Mała poszła do szkoły, M do pracy a ja idę dalej spać :-D. Miłego dnia!!!
-
Trzymamy kciuki! Ty też się trzymaj
-
Nie. Tzn, nic tak na pewno. Ale w 8-9tc miałam dość wysoką gorączkę, która być może coś uszkodziła w zarodku, który potem się nieprawidlowo rozwinął. Gin powiedział, że możliwa była wada nerek, bo miałam mało płynu owodniowego, z kolei inny, że na tym etapie ciąży to nie mogły być nerki... Tak naprawdę same gdybania i żadnych konkretów, a teraz nawet jak jest wszystko dobrze, to czasami mam takie schizy, że szok!
-
Renatinka - u mnie była o tyle trudniejsza sytuacja, że straciłam poprzednią ciążę w 17tc, wiec lekarz dmucha na zimne. Ale dostałam od razu chorobowe i kazał mi leżeć 2 tygodnie, powiedział, że po tym czasie powinno się uspokoić. Przepisał mi też relanium i kazał brać po pół tabletki 2 razy dziennie, ale inny gin nie kazał mi brać w ciąży relanium tylko pić melisę. Bralam 3 razy dziennie magnezin, piłam około 2-3 herbatek z melisy i mi przeszło. Więc myślę, że to jakieś straszne nie było.
-
Mi widać dość mocno (ale u mnie jest już koniec 19tc), ale też dużo zależy od ubrania. Jak bedziesz miała dobrze uszytą sukienkę, to nie powinno być źle ;-)
-
Tymczasem - masz super lekarza ;-), mój już na pierwszej wizycie powiedział, ze żadnego jeżdżenia na rowerze, biegania itp... No i w efekcie czuję się czasami jak stara babcia :-) A z tą wagą, to chyba mam ten sam problem co Ty, ostatnio przy porodzie ważyłam prawie tyle co teraz! Ale jak nie mam apetytu, to się martwię, bo za mało jem, z kolei jak mam apetyt, to się martwię, że za dużo jem - paranoja :-) Renatinka - mi miesiąc temu twardniał brzuch dokładnie tak jak opisujesz, lekarz powiedział, że to są skurcze macicy, kazał mi brać nospę, która niestety mi nie pomogła więc kazał brać magnez i pić melisę, leżeć i żadnego seksu ;-). Teraz jest wszystko ok :-D Ja też nie idę do szkoły rodzenia i poprzednio też nie byłam. Ale to wszystko zależy od tego, co czujecie wewnątrz :-) Lekarz prowadzący musiał mi jednak coś tam podbić, że mam szkołę rodzenia skończoną, żebym mogła mieć poród rodzinny. Teraz chodzę do innego lekarza i wczesniej nawet go nie pytałam jakie obecnie są zasady u nas w szpitalu. Musze pamiętać o tym na kolejnej wizycie.
-
Mój benjaminek raczej nie zadziała - ostatnio zgubił prawie wszystkie liście :-(. Czekałam na deszcz, tu nie padało nic od marca, na dworze sucho i pełno kurzu. A dziś znow piękne słońce :-)
-
Witam słonecznie, chwilę mnie nie było, a tu juz tyyyle napisane, że myślałam, że nie skończę czytać :-) Jak pójdę do szpitala, to mój mąż zajmie się dzieckiem i domem. Ja jestem po bardzo poważnej chorobie i co jakieś 3-5lat muszeiść na diagnostykę do szpitala na 5-7 dni. Wtedy mój M musi zająć się domem i dzieckiem sam i nigdy nie chce, żeby ktoś mu pomagał. Jak wracam, to w domku posprzątane na błysk i nie iwem, czy tak mają cały czas, czy sprząta dopiero przed moim powrotem ;-). A co do depilacji, to depilator raczej nie szkodzi na żylaki, z kolei wosk jest niewskazany na opuchnięte nogi z zylakami, ale nie wiem jak to jest w ciąży.Ja nogi robię sobie depilatorem, bikini maszynką (tam za bardzo boli), a paszki teraz trochę \"zapuszczam\" i pójdę na wosk do kosmetyczki. Nosiłam przez parę lat żele, co prawda krótkie, bo nie podobają mi się takie szpony, a teraz w ciąży zdjęłam i mam takie biedne swoje paznokcie, że przyzwyczaić się nie mogę.
-
Mazia112 - wiesz co? Z kredytem czy bez, ale bedziesz na swoim i nikt Ci nie podskoczy! Wybierzcie sobie taki projekt domku, żebyście mogli górę od dołu oddzielić i na początku tylko na dole mieszkać. Ja myślę o porodzie naturalnym, oczywiście rodzinnym. Ostatnio też rodziłam z mężem. Było ciężko, ale to dlatego, że jak lekarz powiedział, że jeszcze sobie pochodzę, to przyspieszyłam sobie poród i na wlasne zyczenie miałam męki. Teraz będę mądrzejsza. Mam w rodzinie ginekologa i może tam pojadę rodzić, bo jak się ma kogoś znajomego to zawsze latwiej. Ale to jeszcze tak duzo czasu...
-
Alla 23 a Ty gdzie uciekasz? Wyjeżdżasz gdzieś? A ja bym chciała choć trochę deszczu, bo powietzre jest tak suche, wokół pełno kurzu wszędzie...
-
Ja ważyłam 65, teraz 67 - początek 19 tc. A z ta płcią, to się nie upieram, że kazdy lekarz wie dokładnie w 12tc jaka płeć. Mi też powiedział, że prawdopodobnie..., ale czekam na usg połówkowe, bo wszystko się może zmienić. I tak naprawdę każdy lekarz ginekolog może mieć inne podejście do tej samej sprawy, jeden powie, że to niemożliwe, drugi powie, że wie. I nie chodzi mi o licytowanie się, który lekarz posiada większą wiedzę. Przepraszam Cie Małgorzata39, jeśli poczułaś się dotknięta, ale wydaje mi się, że każdy ma prawo do własnego zdania i własnego poziomu zaufania do swojego lekarza. Podobnie jak Ty wierzysz swojemu, tak i ja wierzę swojemu. Więc może darujmy sobie wzajemne ocenianie wypowiedzi naszych lekarzy jako BZDURY, bo kazdy przypadek jest inny, a i każdy lekarz posiada inne wykształcenie, doświadczenie i wiedzę i zakładam, że każdy jest dobrym lekarzem, bo z jakiegoś nam znanego powodu go wybrałyśmy.
-
Małgorzata39 - nie tylko mi lekarz powiedział w 12tc płeć dziecka, wydaje mi się, że wzystko zależy od sprzętu i wiedzy lekarza. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3219272 A ja była dzisiaj na wizycie i jest wszystko ok, lekarz zmierzył tylko główkę dziecka, powiedział, że jest odpowiednia do wieku ciąży i nie robił szczegółowego usg, ponieważ niedługo jadę na usg genetyczne. Uff... kamień z serca! :-) :-) :-)
-
Agata_xyz w 12 tc to każdemu dziecku coś merda między nóżkami ;-) tylko, że dziewczynki mają ogonek trochę bardziej w dół, a chłopcy troszkę bardziej do góry i chłopcy maja odrobinę grubszą skórkę (tam gdzie później ma być moszna), a dziewczynki cieńszą ;-) A ja termin mam na 1 października. Jeszcze całe 5 miesięcy!!!
-
Z tą urodą, hi hi hi, wszyscy poprzednio mi mówili, że bedzie chłopczyk, bo podobno ladnie wyglądałam, cóż sama w to wierzyłam (tzn. nie w swój wygląd, tylko w płeć dziecka) i bardzo się zdziwiłam, gdy lekarz w ósmym miesiącu powiedział mi, że jednak dziewczynka!!! Ale brzuszek miałam bardziej \"rozlany\" a teraz mam bardziej jakby \"szpiczasty\". Lekarz mi na usg genetycznym w 12 tc powiedział, że prawdopodobnie chłopiec, ale to było bardzo wcześnie, więc myślę, że teraz do połowy maja któryś lekarz mi powie tak na 100%. Ciekawy artykuł nt. brzuszków w ciąży znajduje się na stronie: http://www.ciazaporod.pl/ciaza.html?cmn_id=&ph_center02_offset=70 tylko nie wiem, czy się uda otworzyć. Nie wiem, czy dobrze wkleiłam link.
-
Ja 2 kg od początku (18tc). Ale brzuszek ma wysadzony dość duży ;-)
-
Jak sobie kliknę w ten link, to nie chce mi wejść na stronę. Ale jak skopiujesz kawałek tekstu i wkleisz w wyszukiwarce google to pojawią się artykuły z tym tekstem. ;-) A ja uciekam ;-) Bużka :-)
-
Sprawdź może to: http://babyonline.pl/pampers_ciaza_rozwoj_ruchu_artykul,5847.html
-
Mery 27, dzięki, bo juz czasami się zastanawiam, czy nie dostaję na głowę, ale jeśli taki mówisz, to jest ok. Ja we wtorek idę do doświadczonego lekarza, który jest tu na miejscu, w maju jadę do Łodzi na usg genetyczne, a potem jeszcze do kuzynki, która jest ginekologiem. Podobny \"maraton\" miałam na końcu 3 miesiąca, a teraz bedania \"połówkowe\", bo w maju bedzie już 20 tydzień. U mnie jest tak beznadziejnie dzisiaj na dworze, zimno, strasznie wieje wiatr, aż się nie chce wyjść z domu! Brrr!!!
-
Libila, fajnie, że tak mocniachno machał (a) :-) szkoda, że nie każdy lekarz nagrywa film z usg na płytę... Ja idę we wtorek do jednego lekarza, 8 maja o drugiego i około 10 maja do trzeciego - chyba popadłam już w paranoję. Kolorowych snów ;-)
-
Ale u mnie na początku to też nie były w sumie typowe kopnięcia, tylko czułam tak, jakby ktoś mi w brzuchu wodami płodowymi zamieszał. I jeszcze często tak właśnie czuję, tylko czasami są to takie "małe kopniaczki" ;-). Więc to przepłynięcie przez brzuch, to pewnie Dzidziuś :-)