Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malwina 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malwina 29

  1. Dzisiaj gotuję barszczyk czerwony z fasolką ,ktora się pisze? Robię więcej....
  2. Właśnie mój synek zasnął ;) Jak szybko rosną wasze maleństwa chodzi mi o wzrost Mój przybiera ładnie na wadze, 2 tygodnie temu mając 2 miesiące + 1 tydzień, urósł 4 cm, nie wiem czy to nie za mało????? Urodził się miał 50 cm, natomiast ostatnio miał 54 cm???? Napiszcie jak u Was jest, może teraz skoczył trochę...
  3. Słuchajcie moj synek waży już prawie 6 kg ;), w niedzielę zaczyna 4 tydzień, a urodził się taki maleńki, zaledwie 2700 kg, wczoraj robiłam porządek w ciuszkach i kiedy zobaczyłam te maleńkie śpioszki to aż nie dowierzałam, że był taki maleńki.. Już próbuje z nami rozmawiać, ale jest taktowny, najpierw wysłucha, a później komentuje ;) hihihihi
  4. Słuchajcie czy po cc może boleć kręgosłup, ja mam powtórkę z ciąży, w nocy nie mogę spać zwłaszcza po lewej stronie chyba to okolica lędźwiowa, oby nie nerka ;( Boli mnie strasznie nie mogę się ruszyć kiedy obudzę się na wznak, wiem, że teraz prawie 6 kg dźwigam, może to przeciążenie, ale takby bylo tylko po jednej stronie i tylko w nocy, w dzień nic nie boli.....
  5. cześć jestem ;) Synek zasnął ja jem śniadanko (ciekawe ile pośpi) on robi sobie drżemki od jakiegoś czasu takie pół godzinne do godziny mu się zdarza, 3-4 razy dziennie) a w nocy śpi ostatnio do 6,5 godziny ;) Na wstępie chciałabym pogartulować wszystkim nowym mamom po mnie ;), zaniedbałam was wszystkie ;( ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi..... Dziubassku jak będziesz to się odezwij ;)
  6. Dafodilek jeśli chodzi o franka sz., to na pewno zawsze będzie niższa rata od złotówki i mnie nie przekonasz .......
  7. Oj, chyba o mnie zapomniałyście, pozdrawiam ;(
  8. Dzięki temu przepajaniu zaczął robić regularnie kupy, codziennie rano do 10 już jest po kupce, a wcześniej było to róźnie......czasami częściej czasami się strasznie męczył, prężył i nic a teraz raz się wyciągnie i kupka elegancka ;) i Codziennie ;)
  9. Zresztą róźne eksperymenty robiłam jak tylko maił te kolki, włączałam suszarkę, odkurzacz, wentylator, a najpeiej jazda w samochodzie ;) to było na chwilę obecną wybawieniem od płaczu Ale systematyka brania tych polecanych specyfików przewyższyła.... Piszesz coś o Sab simplex, ja też to mam, ale radziłabym spróbować tego co Ci pisze, ja Sab SimleX zostawiłam jakby to nie pomogło i mam nieruszone do teraz.....
  10. validos mojemu synkowi pomogły krople gripe water, ale.....nie daję na łyżeczce tylko w 20-30 ml wody, i wypija wszystko robię to przed jedzeniem najlepiej z pół godziny, dawka zalecana to 6 razy w ciągu doby po 1 łyżeczce od 1 miesiąca... POLECAM, tylko aby one pomogły należy stosować to regularnie nawet wtedy kiedy nie ma kolki czy bólów brzuszka.... poza tym razem z tym biezrzemy krople bio-gaia, wkraplam do 30ml mleka na początku robilam to 2 razy dziennie rano 2 kropelki, wieczorem 3 kropelki, i tak dalej teraz już zmniejszyłam do 1 kropelki 2 razy dziennie....Jest to probotyk bardzo polecany własnie w trakcie kolek, są to pożyteczne bakterie, ktore powodują lepszą perystaltykę jeszcze rozleniwionych jelitek naszych maleństw....zresztą poczytajcie sobie o tym albo zapytajcie w aptece....POLECAM Na początku dawalam herbatki z kopru ale to nic nie pomagało, teraz przepajam ale bardzo rzadko..
  11. ojej jestem pomarańczowa ale to ja ;) pamiętacie mnie pewnie ;(
  12. Moje słoneczko nazywa się Hubert ;) Jejku na nic nie mam czasu......
  13. na zdjęciu szwow byłam w poniedzialek ;)
  14. Witajcie! Znalazłam chwilkę czasu, jejku z mojego maleństwa niezły żarłoczek, ciągle chce jeść, co 2godziny budzi się i już szuka w powietrzu cycka ;) Jednak martwi mnie fakt, że mu się ulewa czasami ;(, a tak wogóle to trudno przyszła mi nauka karmienia piersią tzn. synek łapał powietrze z pokarmem, co kończyło się właśnie ulewaniem...jest strasznie łapczywy i kiedy poczuje, że zbliżam się a wraz ze mna moja piers, to nerwowo macha rączkami i nie daje mi dojść do siebie z tego wszystkiego. A co do porodu: niestety nie udało się mu przekręcić i miałam cesarkę tylko troszkę przyspieszoną. Zgłosiłam się do szpitala z podejrzeniem sączących się wód. Na podstawie badania z krwi, okazało się, że mam podwyższony czynnik infekcyjny w organiźmie. Nie wiadomo było jaki ale w przypadku sączących się wód, mógłby być niebezpieczny dla synka, chociaż też nie koniecznie (temp. miałam normalną). Więc decyzję o zabiegu musiałam podjąć w ciągu godziny i synek przyszedł na świat nad ranem 28 grudnia w niedzielę. Nie miałam żadnych skurczy, szyjka długa, zamknięta, tak jak wam wcześniej pisałam, także jeszcze spokojnie mogłam poczekać do tego wyznaczonego terminu. Jeśli chodzi o mnie to szybko doszłam do siebie bo już o 10 rano mogłam wstać...wczoraj byłam na zdjęciu szwów. Jeśli chodzi o mojego szkraba to chyba przeżywam baby bluasa, boję się cokolwiek robić przy nim, mąż wszytko robi, ja ciągle wymyślam coś, że może ma gorączkę, że za krótko albo za długo śpi, a wogóle to mi się wydaje, że jestem złą mamą ;( i często płaczę... Ale mój mąż jest kochany i cierpliwy ..... A ja po kilku minutach zdaję sobie sprawę, że byłam nieznośna..... Ogólnie jakoś dziwnie się czuję....
  15. Mój synek ważył 2700 g, 50 cm.. Dziewczyny poradźcie, mojemu synkowiulewa sie nie po każdym jedzeniu, ale zastanawia mnie fakt: czy przewijać po karmieniu jak slychać że coś zrobi w pileuszkę?????? Może to jest ta przyczyna....
  16. Jak będę miała znów chwilę to się odezwę ;)
  17. hej, sorki, że się nie odzywam ale mamy pełne ręce roboty..... Mamy bardzo dużego głodomora, budzi się co1-2 godz. w nocy, w dzień śpi troszkę dłużej i od razu rączki w buzi oznajmiając, że coś by się już zjadło...Poza tym nie nadążamy za zmianą pieluszek kupka za kupką, często w trakcie karmienia.... Karmię piersią, synek podobno przybiera na wadze pięknie... Ma żółtaczkę ale podobno sam to opanuje, bo jest nieznaczna.... Jeśli chodzi o poród, to zaczęło się od podejrzenia u mnie sączących się wód, kupiłam test i wykazał, ze to to...pojechalam do szpitala i na podstawie badania z krwi, stwierdzono, że mam podwyższony czynnik infekcyjny w organiźmie (chociaż temp. była 36,6 st., ja się dobrze czułam, ale równie dobrze, mogła to być infekcja dóg moczowych u mnie, co następnego dnia się potwierdziło, brałam urosept ) i że powinnam się zdecydować szybko na poród, miałam 1 godzinę. Urodziłam w niedzielę rano 28.12.2008 roku pięknego synka ;)
  18. Szczęśliwego Nowego Roku :)
  19. A ja urodziłam, 28.12.2008 roku, o 1 w nocy, jestem na chwleczkę, jak będę miala chwilke wolna to zajrzę na dłużej....
  20. I już drugi dzień Świąt minął.... Teraz dziewczęta czekamy ;) Cebulko jak się czujesz??? Jak samopoczucie? U mnie mój skarb strasznie się wierci, aż mnie skóra boli ;) ale to miłe...Aha jak to jest z wodami płodowymi, bo ja nie wiem coś mi się sączy ale nie wiem czy to najzwyczajniej mocz, czy to wody>.... Już się zaczęłam denerwować....Chyba jutro wybiorę się do szpitaa na ocenę tego, podobno można się zgłosić....Tylko czy oby nie zostawią mnie w szpitalu ;((((((((((( Ale ja nie będę czekała z założonymi rękami, myślę, że może sobie wymyślam ale jestem PIERWSZY RAZ W CIĄŻY i nie wiem co i jak z wodami z tym czopem....a nie chcę ryzykować, jest tego naprawdę mało, ale, no już sama nie wiem co mam robić... Trochę naczytałam się na necie i jeżeli to to, nie możną bagatelizować.... Czy miałyście coś takiego??? Jeszcze 2 tygodnie do ustalonego terminu, a może będzie wcześniej... Aha a jak to jest, jeśli byłam w tym tyg. u lekarza i powiedziała, że szyjka długa i zamknięta jak to ma się do sączących wód..... Pytam, bo może miałyście z tym jakieś doswiadczenie, dziękuję... pozdrawiam,
  21. Dzięki mamo, za słowa otuchy.......;)
  22. Witam Was, w ten przedświąteczny okres, życzę Wam dużo szczęśia z pociechami, zdrowia dla waszych rodzin, a przede wszystkim radości, pomyślności, życzliwości i abyście spędziły te święta w gronie rodziny.... Agi, ja też mam nadzieję, że ta moja dr przesadza z tym, no ale denerwuje się samym tym jej podejrzeniem, chociaż mnie uspokoiłaś... Wiadomo przecież usg może naginać bądź nie być takie jak powinno.....
  23. Dziękuję dziewczyny... Zwłaszcza koleżance, która napisała ostatni post.... ja wierzę, że musi być dobrze i wiem to, maluszek mi się ciągle wierci, rusza....muszę dotrwać do tego 40 tygodnia...
  24. ale jeszcze kwestia tych proporcji.....;( nie wiem bo muszę przyjść innym razem....
  25. Dziękuję za słowa otuchy dziewczyny, byłam na ktg, wszystko wyszło dobrze i nie ma potrzeby abym chodziła na ktg, tak stwierdził lekarz...
×