malwina 29

Ok chyba znikam, nie ma żadnej nie będę prowadzila monologu :( Pozdrawiam Was wszystkie :)

Tobie też Gosiu życzę miłego wieczorku i stosunkowo udanych staranek.... I dobrej nocy jak już się tutaj dzisiaj nie pojawisz...

Smaczne są i żadna nie zajrzy...:( Hmm i Gosia, oj ta to pewnie poszla na staranka już pol godziny minelo... Ale inne???? Gdzie jesteście?

Gosia Ty jesteś z Łańcuta..przejeżdzalam tamtędy kiedyś.... Zaraz idę jeść bo mi się pierożki rozgotują....mąż zaraz wraca...

U mnie też taka monotonia.... Nie chce mi sie do pracy chodzić nie jest moją wymarzoną..... u nudzi mi się..... Ale cóż finansowo może być ale satysfakcji nie mam.... Z tą owulacją Gosiu to nie wiem....po prostu działajcie nie patrz na to...ja nie zamierzam...:) Może tylko temp. pomierzę ale zobaczę Postanowilam nie mysleć o tym....o ile się uda...hihihi Jeśli chodzi o te nowinki to chyba każda kobieta bierze duzo zeczy do siebie....

Dziewczęta ja mialam mnóstwo objawów....po mdlości i itp. ni mowiąc o miesiączkowych okreś mi sie spóźnil 12 dni, i w chwili kiedy mialam robić test dostalam miesiączkę.....

Gosiu coś nie slychać Ciebie...:(

Cześć Gosiu!!! O fajnie, że jesteś....;) Mi się właśnie skończyła już miesiączka....no powiedzmy prawie.... Ale Wam, życzę OWOCNYCH staranek:) Jak minął Ci dzień poza?

Ide zaraz jedzonko robic jakiś obiadzik, mam coś w zamrażarce i tylko rozmrożę może pierożki z serem...:) Chcialam sobie pofarbować wlosy....o wlasnie czy w ciązy mozna farbować jak sądzicie??? Ja nie jestem napewno hihihih ;) ale wczesniej jak oczekiwalam na miesiączkę to staralam się tego nie robić...Gdzieś slyszalam, że źle to wplywa ogolnie na organizm a co mowić na ciążę.... Więc jak nie jestem dzisiaj sobie pofarbuję, chociaż to...hehehe Mąż oczywiście się ze mnie śmieje, że wymyślam jakieś glupoty z tym niekorzystnym wplywem farbowania...zreszta on twierdzi, że ja ogolnie za bardzo biorę wszystko do siebie i jakieś nowinki naukowe chytam jak gąbka.....hehehe

Dziubassek to wychodzisz do pracy o tej samej porze...ja o 6:45 wracam przed 16....a jadę do pracy ze 45 minut....dobrze, że jednym środkiem lokomocji....autobusem, niedawno znalazlam sobie takie połączenie..... Ja wlasnie kończę miesiączkę i zno niedlugo staranka...hehehe :) Już się nie mogę doczekać a najbardziej to moj mężusio hihihi Trzymając się planu A musi się teraz nam udać dziewczęta, które też się starają, nie będę wymieniać ale doskonale wszystkie wiemy o kogo chodzi ;) Prawda....:)

I znów jak jestem żadnej nie ma :(

We - nie przejmuj się, stresujesz się i tyle, niedlugo dostaniesz miesiączkę.....

hej dziewczynki, wlasnie wrocilam z pracy bylam jeszcze w rossmanie po trochę rzeczy do domu bo się wszystko prawie pokończylo....i siadlam nachwilkę ostatnio nie mam czasu rzeby siąść i z wami pogadać. W pracy nie mogę...:( dziwię się, że wy możecie i sobie gadacie (ja tylko wtedy jak nikogo nie ma w pokoju a to zdarza się rzadko). Herbatka jak tam samopoczucie??? Sylwia może też ta pogoda daje Ci się we znaki...i ta senność potęguje u Ciebie???

Dziekuję Dziubasek ;)

Aha uzupełnijcie moje miejsce w tabeli mam już drugi cykl ;) Dziekuję ;)

Dziewczęta co pospałyście się jeszcze wcześnie...puk puk ;)

hej!!! To znowu ja :) u nas w Wawie zimno... Nie chce mi się nic robić ale muszę zabrać się do tej roboty i popisac troszkę do pracay... Kurczę kończy mi się już miesiączka czy to normalne tak od niedzieli rano???? Mąż oglada jakiś filmek...Jakoś lepiej się czuję niż przed miesiączką, otymistyczniej....

Mam jeszcze trochę pracy z pracy....Wzięłam dzisiaj do domu..... Jakoś mi się niechce pozatym glowa mnie bolala praiwe caly dzień...ale teraz już przechodzi.....nie wiem pewnie ta zmiana pogody tak na mnie wplynela....:(

hej dziewczęta!!! Kurteczkę kupilam :) Obiecalam, że powiem o tym....podoba mi się i jest cieplutka.... Bardzo duzo się rozpisalyscie, Basia bardzo mi przykro z Twojego powodu....ale napewno następnym razem będzie dobrze... Wiem, że prosto tak mowić ale glowa do gory, Niedawno wrocilam z pracy i już po obiadku...:) U mnie okres jakis taki krótki dzisaj już trzeci dzień a już prawie koniec..... Mam nadzieję, że szybko weźmiemy się do roboty hihihih

Fisia o przepraszam Cię bardzo ja myślalam, że Ty w pracy sobie siedzisz...:) A ja już po pracy w domku, zupkę nastawiłam się podgrzewa

Pozdrowinka....Wy też już się zbierajcie....:)

Ok obiecuję, ja mam plaszczyk w tamtym roku kupilam sobie..... ale kurteczka też mi jest potrzebna....papa

I dla mnie już nie było miejsca, dobra idę bo głupoty już gadam,papapa

Cieszę się, że innym się udało może za dużo jak na jeden raz zaciążyło hehehe, z naszego topiku...:) hehehehe zartuje...papa

Ja też już idę, koniec pracy, dzisiaj jadę po obiadku z mężem po kurteczkę.....bo już jadę 3 tygodnie a zima tuż tuż.... Nie wprowadzam smutnego nastroju tylko trochę mi smutno, że nie jestem jeszcze w ciąży i nie udało się wtym cyklu a wskazujący apóźniający się okres i wydlużający się cykl...na to wskazywał... ale nie będę się martwiła.... Fisia nie odbieraj tego tak, że zasmucam...:) Dobra, kończę bo czas wychodzić.......papapa