pikok
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Hej witaj Zuza. Dobrze że znalazłaś wytrych i otworzyłaś salonik.:) Już się moszczę na Katarzynie. Mam zielone orzechy i spiryt na naleweczkę .Będę Was leczyć zimową porą. :):):) A narazie wołam donośnym głosem : zbiórka!!!! wieczorem stawiam żubróweczkę :) Sylwia jak Twoje remonty? odsapnij dziewczyno trochę. Salix - wracaj do nas - jak tam Twoja działka? Kmicic - wracaj z tych wojaży i opowiedz jak tam pod Grunwaldem było . Przybywajcie wszyscy, którzy chcecie odpocząć po ciężkim dniu !!! Miłego dnia wszystkim :):):)
-
Mokro, mokro, smutno, pusto . Dziękuję Sylwia za rozmowę, masz bardzo miły głos. Z tego co do mnie dotarło to u mnie w pracy sajgon. Nie wiem tylko jak to się kończy bo wersje mogą być dwie, jedna - że jestem trudno zastępowalna, druga - że źle nauczyłam dziewczynę. Chyba zaczyna mi to wisieć. Mam jeszcze do końca tygodnia zwolnienie. Przecież mam do tego prawo. A co u Was? Zuza - podejrzanie cicho siedzisz :):) Wyrywam cię do odpowiedzi :) :)
-
No i poległam :( Po ostatniej mojej rozmowie o której wyżej , czepiła się tak, ze mój organizm odmówił posłuszeństwa. Jestem na L4. Nie nie nadaję się do pracy. :( Smutno mi.
-
puk puk jestem na rybkę :) Cholera, przed samym końcem dnia franca usiłowała mi wmówić coś czego nie mówiła,.No cóż powiedziałam tylko : Pani jest pewna , że mówiła , ja jestem pewna , że nie. Po czyjej stronie racja ???? Pewnie po Pani bo pani jest moją przełożoną. " I na tym rozmowa się zakończyła. Wszystko odbyło się spokojnym tonem , ale z mojej strony bardzo zdecydowanym. CDN. Samo życie...
-
Pani Bukietowa - jak to fajnie brzmi. Ja narazie wyrabiam sobie schody do nieba :):) Wyprawa z moim irytującym Jaśkiem do lekarza to prawdziwy sprawdzian cierpliwości. Wrota raju już prawie otwarte przede mną.:):)
-
Niby twarda baba , ale powiem szczerze , że poprzednim razem byłam poklepywana po plecach i ciągle słyszałam tylko "dasz radę" , " kto jak nie ty" i tym, podobne dyrdymały. Ale tak naprawdę wtedy byłam bardzo sama ze swoim kłopotem, a jak już organizm nie wytrzymał i poddałam się zostałam sama.Z nikąd nie miałam wsparcia. :( A teraz poczułam wyraźnie , że nie jestem sama i mam cały czas wsparcie. i nawet gdybym miła stracić pracę to nie jest to koniec świata. Może doceniłam inne wartości? Chyba tak. Ale to długa historia i nie na forum tylko na babski wieczór :):). Może nam sie kiedyś taki trafi.:) Już wiem : :) jak pojedziemy do Italii do Sylwi , upijemy się włoskim winem i będziemy gadać , gadać i gadać do rana. :):):) Narazie szykuje mi się taki wieczór na początku czerwca :):) Zuza trzymam kciuki - ale sama dobrze wiesz ,ze co ma być to i tak bedzie.:)
-
miało być : nie boję :)
-
No tak, domyślałam się że to podszyw. A ja właśnie stwierdziłam, że całe życie miałam rację. :)Jak by nie było jestem stworzona do celów reprezentacyjnych a nie do kuchni :):), właśnie poparzyłam sobie łapę buuuuuuuuuuuuuu. Mój mobbing? Poszłam do szefa i powiedziałm wszystko, łącznie ze słowniekiem jakiego babsko użyło. A teraz jest WERSAL, uważa na każde słowo :):), wie, że ją nagrywam. I nie czepia sie juz tak, szef jej uzmysłowił, że ja muszę się skupić na tym co robie. Na razie jest dobrze. A co będzie dalej - zobaczymy.Ale już się boję.
-
Nataszka - ja stara baba :) powiem ci że to działa . I to jeszcze jak :) Pilnuj się a sama zobaczysz już po dwóch tygodniach. Ale bądź wytrwała - wtedy naprawdę będą efekty. Ja osobiscie wracam do wagi w której czułam się dobrze i do rozmaiaru 38. Jestem na diecie 2 miesiące , zostało mi 2 kg. do zrzucenia :) W sumie będzie 10. Powiem tak : łatwo i przyjemnie. Dasz radę. :)
-
Jesteście niemożliwe :);) Bardzo się cieszę, że nie smutne.:) Ja właśnie zakończyłam tzw.robótki domowe i mam chwilkę czasu dla siebie. Zuza - bardzo się cieszę , mam nadzieję , że wreszcie cosz tego będzie. Sylwia - a jak twój włosio , italiano, . Miałm kiedyś taką małą włoską przygodę... Noc w w San Marino , piękne zdjęcia , ujęcia itp.... ech życie.....
-
Witam w majowy dzień. Hej , ja rozumiem, że można już nie być samotnym ale żeby tak zapomnieć o koleżankach? :):):) Ogłaszam zbiórkę dziś wieczorem , będzie dobre winko Katarzyna i babskie pogaduchy - a moze jakiś chłop wpadnie się przywitać i opowie co na obczyźnie. :):) A teraz zasuwam na łono natury :) Miłej majówki dziewczyny i chłopaki :):)