pikok
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pikok
-
Ładne, ja byłabym bardzo podatna na życie w wirtualnym świecie. Gdybym była sama. A Ciebie mocno ciągnie?
-
bo to była typowa rozmowa wychowawcza :), z tym psem to jeszcze raczej jest spokój, ale jak poprzednigo brała na takie rozmowy to boki mozna było zrywać. Tamten też był kudłaty , tylko sporo mniejszy, sadzała go naprzeciwko siebie i mówiła : "patrz mi w oczy - kłamiesz , zjadłeś batonika " a to psisko wywijało łbem na wszystkie strny, żeby tylko na nią nie patrzeć, ale nie uciekał tylko siedział. Ubaw był po pachy :) :) :)
-
powinno być dobrze. Jak na staruchę :) poradziłam sobie :)
-
No tak, rozpieszczasz ""gówniarza" - a wiesz jakie są potem konsekwencje? :D Będzie wychodził po nocach i nie powie kiedy wróci, a jak sięgnie po używki ? to co wtedy? :) Będzie płacz i lament :) postaram Ci się podesłać fajną fotkę z rozmowy wychowawczej mojej córki ze swoim psem - jak mi sie uda oczywiscie bo orłem netowym nie jestem . Ale na pocztę.
-
a jak tam rozmowa wychowawcza? :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=sb2YOg_dkQM Zrobiło na mnie wrazenie. Znalazłam na forum z komentarzem, ze każdy musi sam stawić czoło własnemu demonowi. Co Wy na to?
-
Witam w piątek weekendu poczatek :) Jak Wasze nastroje ?
-
Już mam "Opowieść podręcznej " Margaret Atwood - Salix odezwę się na emaila. Miłego popołudnia i spokojnej pracy.
-
Zuza i jakie wrażenie? Niesamowite !
-
Salix, podaj autora, chętnie to przeczytam. Ja czasem korzystam z ebooków, tzn drukuję sobie jak znajdę coś co mi pasuje . Ale cicho sz :) bo odwalam prywatę w pracy :) http://www.4shared.com/dir/694089/9b0fb5d0/ebo a korzystam właśnie z tej strony. Nabardziej tomnie boli to , że książki sa takie drogie. Ale uwielbiam czytać. A czytałaś Wartona " Spóźnieni Kochankowie" ? Mam wydrukowaną.
-
przyznaję szczerze, że ostatnio przez te nudy w pracy sporo czytam tematów na kafe. Momentami jestem przerazona :) Ileż jadu i zawisci jest w młodych ludziach. Albo tylko tacy tu zagladają. To co w takim razie my tu robimy? :) Też zaliczamy się się do nieudaczników:)
-
Salix a co lubisz czytać?
-
A ja czytałam właśnie, że odciąża, polecane nawet grubaskom, tylko trzeba się nauczyć technicznie z tym chodzić . Spala się więcej kalorii i angażuje sporo mięśni do pracy. Tyle teorii, więcej powiem jak spróbuję. :)
-
Czy któraś w was próbowała Nordic Walkingu? Właśnie dostałam kijki i narazie na sucho trenuję przed kompem :D Mam zamiar zacząć chodzić. Macie jakieś doświadczenia?
-
Już dobrze, wczoraj był taki jakiś szczególny dla mnie dzień.Ale dałam radę. Cieszmy się tym co mamy a nie płaczmy nad tym co straciliśmy. ( a może nie do końca...) . :) Słonecznie i nudząco zapowiada się dla mnie ten dzień. Wczoraj przyszły moje roślinki a ja zamaiast juz lecić na działkę posadzić je muszę tu siedzieć przez 8 godzin. :( koszmar Salix , spotkanie ze mnę Cię nie ominie - już ja to załatwię :D
-
Bo ja się uczę największej sztuki życia: Uśmiechać się zawsze i wszędzie I bez rozpaczy znosić bóle, I nie żałować tego co przeszło, I nie bać się tego co będzie! Wybacz Zuza , mój dobry nastrój się ulotnił. Chciałabym naprawdę usiąść przy kominku i wyryczeć 25 lat swojego życia. Zmasakrować się. Zaraz ucieknę , bo mi tego nie wolno. :( Wiem, że jutro będzie lepiej ale dzisiaj, teraz ..........:(
-
No cóż Dałam d..y , chyba tak to się mówi. Wpadałm dzisiaj na działkę w biegu żeby nakarmić kota i co widzę? Jeż przyszedł sobie do mnie na spacer , a ja co ? oczywiscie nie miałm aparatu. :( Całe szczęście, że małych nie było , bo tego bym sobie nie darowała. :( A moja kotka robiła podchody :) Ale zrezygnowała, ona chyba już wie , czym to pachnie. :) Miłego wieczoru wszystkm kobietkom.
-
Czeremchówka - brzmi zachęcająco :D
-
Jestem , chętna do pogadania, choś w nienajlepszym nastroju :(
-
Czasem się zastanawiam nad życiem mojego Jaśka ( alzchmeirek ) . On został zupełnie sam. Poza nami nie ma NIKOGO. Nikt go nie chce, nie lubi, nie akceptuje. Takie sobie zgotował życie. To przykre. A z drugiej strony im bardziej go poznaję tym bardziej się tym ludziom nie dziwię. Kiedyś myślałam że to niemozliwe - a jednak. Jak można przeżyć 80 lat bez przyjaciół?
-
koniec akcji, poczekam na info w necie. Nic nie było widać.
-
Z tej złości na nudny dzień w pracy wyskoczyłam potem do centrum i zakupiłam sweterek, bluzkę i spodnie. Jutro działam dalej. Muszę w końcu kupić dres. Albo będę gwiazdą albo po krzakach. Muszę się przygotować na każdą ewentualnosć :D
-
Ze mną tak samo, wieczorem to przyjemność bo tego chcę.
-
Witam wieczorową porą Lubię swoją pracę, ale jak przychodzą takie dni jak dzisieszy to można zwariować. 8 godzin przed kompem . Pracy miłam tak naprawdę na godzinę, nawet telefon, który czasem dzwoni jak wściekły a mam ich na biurku 3 , dzisiaj milczał. Siedziałam w necie , na kafe, miałam serdecznie dość.Wyszłam w stanie całkowitego rozkładu. Masakra :)