pikok
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pikok
-
Zuza powiedz chociaż , że za głupotę się płaci :D Ale jeszcze miesiąc i potem będę jak nowa :D
-
Salix, piękna historia, mam nadzieję, że gdzieś tam czeka i Ciebie takie szczęście. Ten akurat nie był Tobie przeznaczony.
-
Zuza chyba zostawię cięw ramionach Kmicica i udam się na spoczynek. Poznaj go z Katrazyną , niech się wypowie, czy ułozy na niej swoje ciało . Dobranoc.
-
Tolerancja? Chyba dzieci mnie tego nauczyły. Dzisiaj w pracy znowu jedna z moich młodych płakała przez rodziców. Kuźwa . ( sorry ) co mam jej powiedzieć? jestem w ich wieku a jak widzę co wyprawiają to nóż mi się otwiera. Dlaczego rodzice chcą urzadzać życie swoim dzieciom? Ok wiem , że tak jest - tylko co ja mam odpowiedzieć tym małolatom ? Jakie mam zająć stanowisko? jestem tak jakby ich rodzicem, ten sam wiek , nie mogę podważać ich autorytetu. A jednocześnie mam ochotę zbluzgać .........
-
Zuzka mam tak często, na szczęście nie długo, zaraz się uspokoją i idą :) Ja na szczęscie umiem się wyłączać . I jestem tolerancyjna !
-
To tak jak ja. Kiedyś mówiłam, żyję bo się przyzwyczaiłam, a teraz żyję bo jeszcze nie wiem co mnie spotka....
-
Cholera, dzisiaj są jakieś urodziny lub imieniny , właśnie z dołu leci 100 lat w pijackim wydaniu :D
-
Wzmacniają Człowiek z czasem twardnieje, może pozornie. Przeszłaś wiele, ale nadal jesteś uśmiechnięta i pełna marzeń, i właśnie tak ma być .
-
Kiedyśspotkałam się z jej koleżanką, na piwku w knajpce gdzie chodziłyśmy razem . Wiadomo były wspomnienia i na koniec ta koleżanka powiedziała, "pierwszy raz gdy ją wspominam nie płaczę - dziękuję " . Dużo to dla mnie znaczyło.
-
Wiesz , poruszylaś temat śmierci - dwa lata temu straciłam przyjaciólkę w wypadku. Była to bardzo młoda osoba, w zasadzie w wieku mojej córki. Wiele po sobie zostawiła, nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mi pomogła tym co mówiła. Nawet pomogła mi zrozumieć własną śmierć ( zabił ją pijany kierowca na drodze ) - nie płaczę , a na wspomnienie jej uśmiecham się . Dziwne? nie dla mnie.
-
Nauczyłam się, że każdy dzień jest niespodzianką. Nigdy rano nie wiem co przyniesie. Nauczył mnie tego mój obecny facet. I tak np rano w pracy mam spokój , cisza, nuda przez ok. godzinę i potem nagle ........piekło w chwili gdy ja już zarzucam kafe i szykuję siędo relaksu . :) To jest ból :) :D
-
Przy moim charakterze i wrażliwości już dawno wylądawałabym w psychiatryku :) Czasem mam wrazenie , że to było wóz albo przewóz. Teraz jest dobrze, mam malutką kieszonkę na sercu zaszytą mocno i nie zaglądam tam. I mam najwspanialszą córkę , która rozumie wszystko .
-
Zuza uważaj, jak otwieram te linki to ładują mi się wirusy.Masz jakiś program anty?
-
Ja jestem bardzo szczera i otwarta zarówno w mowie jak i w piśmie i wydawało mi się,że wszyscy są właśnie tacy jak Ja.Niestety pomyliłam się,ale nie żałuję bo takie lekcje od życia są bezcenne. Właśnie zawitałam , słucham ... tak Zuza masz dużo racji, nie wszyscy są otwarci i szczerzy. Ja bardzo się zmieniłam po kilku lekcjach jakie życie mi zgotowało i gotuje niestety dalej.
-
Miałaś?
-
Zuza to ktoś kto nudzi się tak jak ja dzisiaj w pracy . Ale moze jemu bardziej słoneczko móżdżek przygrzało . Nie warto zwracać uwagi. Jakiś nudzący sie małolat zamiast nad wodą siedzi przy kompie :) Ja to muszę ale on?:)
-
No tak salix - wydało się :) ! to Ty :D szukająca nowych dziwnych wrażeń, bo ja już myślałam ze to chodzi o mnie, no bo jaka ja samotna ? mam faceta , nawet dwóch ( alzhmeirek ) nie powinnam być samotna, nie mam prawa do rozmów, do śmiechu , do chwili relaksu w miłym towarzystwie. Ech ludzie - skąd tacy się biorą? chyba, ze to jakiś znudzony wakacjami dzieciak
-
już mi się... i co z tego, że jestem w zwiazku, znam samotność. Czy to że jestem w związku dyskwalifikuje mnie do rozmów z fajnymi ludźmi ? A może nie ze względu na fizyczną samotność potrzebuję takich kontaktow. Nie oceniaj pochopnie. Poczytaj nas :) a moze jednak zadomowisz się w naszym saloniku? ( Salix - chyba mogę mówić naszym ? :) )
-
Dobranoc wszystkim
-
erzulie, rozejrzyj się po okolicy, gdzie są działki, zapytaj któregoś z działkowiczów o biuro, zarząd czy coś podobnego i idź się dowiedzieć czy jest coś na sprzedaż. A nóż widelec, któś chce sie pozbyć działki?
-
Ja już przestałam marzyć i może dlatego łatwiej mi żyć. Nie odwracam się i nie wybiegam za daleko.
-
Wiesz jak to się mówi? " ze wszystkich tytułów szlacheckich została mi tylko migrena i dzisiaj jest przy mnie "
-
A teraz zanurzam się w Wasze wczorajsze nocne klimaty i odsłuchuję muzykę, którą się raczyliście :)
-
severa - pisz Ja spadam , na mnie czas. . Jeszcze raz dzięki wszystkim :) jutro będę ... na pewno ..bo tutaj jest tak fajnie.....
-
Sewera - to było - a jak jest teraz?