pikok
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pikok
-
Severa witaj, ale wiedz, że tutaj jest odreagowanie stresów :D ale chyba tego potrzebujesz :) Kmicic - wysłałam
-
Dzięki Zuzka, nawet nie wiecie jak bardzo wyrwaliście mnie dzisiaj z dołka . I za to dziękuję wszystkim tu obecnym. Obym jeszce przed spaniem ujrzała Kmicica :) Bo jutro w pracy mam ograniczony dostęp do kompa - przed urlopem uczę małolatę na swoje stanowisko :)
-
I nie żałuj tego - tylko powiedz jej o tym
-
Zauza, tak to ja, biedna mała mrówka :)
-
ewita60@o2.pl :D
-
KMicic , gdzie je wysłałeś?
-
ok zuza wysyłam zaproszenie :)
-
W tym roku 27 - jest w związku , mieszkają razem , ale ciągle nie jest pewna czy to TO . Chłopak fajny, pasują do siebie wizualnie , i wogóle ale ja nie mogę jej poradzić , mogę powiedzieć -rozumiem ale nie jestem tobą . A wiesz ile razy było "mamo nie ta bajka" ? Nie pouczam, nie mam prawa, - to jej życie- jej wybory-. Ona wie, ze może się wypłakać przez telefon, ale decyzje musi podjąć sama. Wie, że nie marudzę , nie narzucam , staram się przytulić nawet na odległość . Ale dzięki temu zrozumiała moje wybory i moje życie.
-
Kmicic - plizzzzzzzz dawaj fotę :)
-
Wiesz dlaczego dziwna? Bo to było moje pierwsze dziecko, miałam podręcznik Spocka - i ona jakoś tak ściśle jak napisane było w tym podręczniku :D Jak kolki do 3 miesiąca - tak miała - skończyły się dokładnie w dniu kiedy skończyła 3 m-ce, jak dojrzewanie - to też tak jak tam było napisane :D i dokładnie wszystko....:D więc dlatego mówie że dziwna :)
-
No i co Kmicic? padaj na kolana :)
-
Salix Moja przez moje niepoukładane życie swoje samodzielne ropoczęła w wieku 20 lat. Wiele musiała sama zrozumieć , wiele przeszła ale życzę Ci żebyś kiedyś była tak dumna jak ze swojej. A moje przesłanie dla niej jest tylko jedno " masz zyć tak żebyś była szczęśliwa, zebyś nie płakała " - ja zaakceptuję wszystko. Jest na drugim końcu Polski ale wiem ,że jest, oglądam ją w necie zawsze staram się być na bieżąco. ( Jest osobą publiczną _ tak to się chyba mówi ) . Ale moja była jakaś taka dziwna, bardzo książkowa - moze dlatego że jej nie wyskrobałam ? sorry ale tak chciał jej ojciec gdy dowiedział sie że jestem w ciąży...
-
Ok, Salix Teraz Ty musisz się wypromować:)
-
I z czego rżysz? Ja widziałam to wiem :) i polecam Sorry Zuzka :) ale właśnie Cię swatam :)
-
Zuzka ty jesteś nocny marek:) przetrzymujesz wszystkich , a o której wstajesz?
-
A dzieki temu poznałam cudowne i fajne zakątki Polski i zwiedziałam kawałeczek Europy .
-
Coś napewno zostaje, moja córka też się w to bawiła. Ja spędziłam w ten sposób ok 20 swoich uropów.:)
-
Nie harcerskie . Ja jeżdziłam i sama organizowałam, byłam tzw socjalną w zakładzie pracy. Najpiękniejsze wspomnienia mam właśnie z tych czasów. Potem jak "moje dzieci" wyrosły zrobiłam kierownika i jeżdziłam jeszcze trochę ale to już nie było to.
-
Ja wogóle kocham Polskę, uwazam, że mamy piękny kraj. Naszym marzeniem jest pojeździć po kraju. Mamy piękne morze, piękne góry , wspaniałe jeziora. I kupę miejsc o jakich innym się nie śniło.Wspaniałe małe miasteczka.
-
Uspokaja to napewno- uwielbiam patrzeć na fale, które obijają się o brzeg i nigdy nie kończą.
-
tłumu spoconych ciał już nie znoszę.Męczy mnie to. Ale to moze efekt lat spędzonych na obozach.
-
Tak Zuza dokładnie tak było :) łącznie z tym że któregoś wieczoru chciał mnie "podotykać jak kobietę" :) Inaczej jest opiekować sie kimś kogo się znało,i coś nas łączyło a inaczej gdy jest to osoba obca. Ale cóż ja już jestem taka, że pogadam, pogadam a swoje i tak zrobie.:)
-
Uwielbiam nasz Bałtyk zimą. Byłam kilka razy bo tak leczyłam swoje dzieciaki. Puste plaże, lekki wiaterek ......Szum morza, który słyszę do dziś.............
-
U mnie sytuacja jest inna, Dwa lata temu zmarła mu żona - on jest człowiekiem całe życie obsługiwanym przez kobiety, nic nie umie zrobić. Jest potwornym egoistą, nigdy nic dla kogoś, zawsze tylko dla siebie,ma największe problemy, zazdrosny o uczucia innych ( o uczucie jego żony do syna ) potworny charakter. Nie wiedziałam o tym- mój facet a jego pasierb wyjechał do pracy za granicę, ja zaczęłam mu pomagać w życiu codziennym i tak już ponad dwa lata. Jak zorientowałm się że coś z nim jest nie tak zacząłam namawiać na wizytę u lekarza itp. Obecnie mieszkamy razem,bo on nie moze być sam. Dajemy mu opiekę, obsługę bezpieczeństwo. Ale on żyje w Matrixie. Niby rozumie a nie rozumie. Znikąd pomocy jak rozmawiać z takim człowiekiem , który do nikogo nie ma zaufania i w każdym widzi wroga? Miał do mnie zaufanie do czasu kiedy zorientowął się i zrozumiał że ja nie zastąpię mu żony bo "należę" do kogoś innego. I od tej pory mi nie ufa. Niezły pasztet :)
-
no tak, ty chciałabyś w góry, ja blizej gór tęsknie do morza :) wymienimy się kluczami w Warszawie i każda z nas ma urlop jak marzenie.:) Tylko że ja dokładam atrakcje w postaci "mojego "alzhmeierka. :) to taki urlop ekstrim - dla odważnych. :D