pikok
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pikok
-
Ale nie zapatrz się na wygląd , bierz tego co najlepiej tańczy :D
-
No i proszę . Tak się rozwiązuje problemy. Cieszę się, ze mogłam Ci pomóc. :D:D:D Teraz pozostaje juz tylko szukanie kreacji :):)
-
No i już mam :):) http://www.mazdowynajecia.net/
-
Hej hej, jest coś takiego jak "wypożyczalnia " mężów. Co prawda do tej pory słyszałam tylko o takim wypożyczeniu w celu drobnych robót domowych ale kto wie........ trzeba by poszukać tej strony :D:D:D
-
Zuza :) Pewnie , że będzie dobrze. Pobawisz się pogadasz , pojesz i jak przypuszczam nie będziesz sie nudzić. :) Kiedy to wesele?
-
No właśnie , a czemu jesteś sam i nikogo nie szukasz?:D:D:D:D:D A tu tyle fajnych dziewczyn się przewija :):):):)
-
Myrevin nie irytuj się. :):) Miałam na myśli to, że jedni potrafia żyć ze swoją samotnością normalnie tak jak np. Zuza, Salix czy inni udzielający się tutaj. A inni są zgorzkniali - tak jakby cały świat był winien sytuacji w jakiej się znaleźli. W taki sposób rodzi się zawiść, złość ech ... wiesz o czym mówię . :):):)
-
:D:D:D:D Zaje bisty kawał :):) Widzę, ze wieczór był udany. Nie przejmuj się . Przynajmniej nauczyłaś się jak używać "przecinków".:D:D A więc życzę Ci zaj.... dnia i popołudnia . A tak na poważnie to tęsknisz trochę do tego o czym wcześniej rozmawiałam z Kmicicem. To normalne. Życie idzie do przodu i nikt z nas nie wie co jest dalej............
-
wszystkim "zbyt nieśmiała jestem i zaraz rumieńcem płonę niczym wiejska dziewka " Zuzka toż to najpękniejsze uwodzenie jakie moze być. Na te rumieńca złapiesz każdego . A co do mojej baby i butelki to gdy juz wychodziłam z działki rozpustnica zażądała piwa na wieczów. :D Cóż bylo robić ? :) Dałam.
-
Zuzka - obstawiam uwodzenie :):);) ale to na poczatek ;)
-
Chyba Cię rozumiem. Czasem tez, tego pragnę. :):)Ale raczej jestem osobą, która potrzebuje obok siebie kogoś. Co prawda zawsze miałam trudności z zaakceptowaniem tej drugiej osoby. :):);) No cóż - taki porypany charakter. :):) A teraz ? albo czas zmniejszył wymagania, albo ja zmieniłam swoje wartości. A tak naprawdę to chyba i jedno i drugie. :):)
-
Hej , Hej Kmicicu Ja jestem w związku właśnie 40+. Zakochanie? to coś innego, raczej najpierw znajomość, potem przyjaźń, potem - wyobraź sobie nawet motyle w brzuchu :):):) a teraz taki duży spokój , bezpieczeństwo, jakaś tam stabilizacja i przede wszystkim zaufanie. To te pozytywne strony. A negatywy? No cóż , jesteśmy innymi osobami, bez wspólnej przeszłości, wspólnych dzieci , rodziny, każde z innym doświadczeniem życiowym. I jak sam widzisz , udzielam na topiku dla samotnych , bo czasem ten temat jest mi bardzo bliski. Pozdrów KUNIA. :):):)
-
Napisałam wcześniej i mi zerzarło :(:( ot technika :) Pomarańczko , staram się zrozumieć Twój ból i rozgoryczenie. Ale mam też swoje przemyślenia - tylko przemyślenia. 30 lat to kawał życia. Straciłaś kontrolę a o to chyba nie trudno po tylu latach. Brakło adrenaliny , emocji. Było przyzwyczajenie i codzieność. Tak mi się wydaje. Poczułaś się zbyt bezpiecznie - a tak chyba nie można. Ale nie obwiniaj ani siebie ani tamtej. Każda kobieta ma prawo uwodzić. Tak jak i każdy facet. Ale tak naprawdę , wzsystko zależy od osoby UWODZONEJ. Życzę Ci abyś się odnalazła w tej nowej dla siebie rzeczywistości i popatrzyła w przyszłość, zamykając za sobą drzwi.
-
Obie macie rację. Znam małżeństwa, w których nie do pomyślenia jest zdrada, flirt czy coś podobnego. Ale z drugiej strony kobiety w tych związkach są bardzo czujne i robą wszystko, aby unikać takich sytuacji . Są jednocześnie bardzo kobiece i eksponują to, ale tylko dla swojego męża. To tak w sktócie. :):) Wszystko jest mozliwe, ale teżwymaga duzej pracy nad sobą. :):)
-
Bo tak już utarło się w naszym narodzie, że kobieta bez chłopa to jest gorsza. :) Niby nikt się do tego nie przyznaje, ale dlaczego tak jakoś samotne kobiety niemile są widziane w towarzystwie par. No same powiedzcie ile macie zaprzyjaźnionych małżeństw? Żyje się napewno trudniej, a z drugiej strony jakże piękna jest taka wolność. :):):)
-
Wiedziałam, że na Was mogę liczyć :):) Zawsze mnie pocieszycie :):) A więc zrobię go. :D:D
-
Znowu mam problem ze staroscią. :):) Doszłam juz do wniosku, ze jestem panią w średnim wieku , ok. Teraz na jakimś innym topiku przeczytałam, ze jak ktoś robi makaron to jest starą babą. :(:(:( A ja właśnie przymierzalm się do zrobienia sobie swojskiego makaroniku , dawno nie robiłam i w ramach robótek domowych ..... miałam na to ochotę . :( I co teraz ? Chyba wpadnę w depresję . Ratunku !!!!!!!!
-
W sklepie nawet grzańca nie było, chyba pozostanie mi łóżko, żeby się rozgrzać. :):) A pamiętacie stare dobre pierzyny? takie grube, ciepłe i nad ranem całe pierze "w nogach" a na górze tylko poszewka ? :):):) U mojej Babci były takie . :):):)
-
Podejrzewam, że podręcznik dla seniorów :) tez by mi nic nie dał. Ale jestem zawzięta :) i metodą prób i błędów z reguły dochodzę do celu.
-
Ciekawam co teraz zrobisz? :):) A może kości po udźcu baranim obliżesz ? :):):) My z Zuzą na piwko poszły, Sylwia szykuje się do przesłuchania przed komisją. :) Sam się ostałeś , ale wierzę , ze dasz radę. Mocny chłop z ciebie to i z głodem dasz sobie radę.
-
Obawiam się, że jak go zaczą boleć plecy to się przewróci na bok, najpierw jeden , potem drugi i potem znowu na plecy :):):) A chrapanie to aż tutaj dochodzi :):):)
-
I po cóż Ci chodzić na lodowisko? Jak tu taki egzemplarz już udomowiony. :D
-
Oj Zuza , Zuza..... :):):)
-
Uśpić uśpić a wiesz jakie on teraz będzie miał sny ?:):) A kto zarobi na trunki jak on nawet konia nie chce szukać ? Wyrzucać go też nie chcę, zgadzam się może być przydatny. Ale lenić się cały dzień na Katarzynie? Mógłby się chociaż za odśnieżanie wziąć.:):):)
-
Zuza - toż on już teraz wogóle nie wyjdzie :):):)