nikunia222

Ostatnia szansa na super prezent!!!!! Zapraszam na moje aukcje!!! http://www.allegro.pl/item273647021_super_lezaczek_bujaczek_idealny_prezent_.html http://www.allegro.pl/item273915858_mata_edukacyjna_tiny_love_super_prezent_.html http://www.allegro.pl/item273657873_super_tani_laktator_.html http://www.allegro.pl/item273931035_super_podgrzewacz_firmy_baby_ono.html http://www.allegro.pl/item275971394_26_szt_ubranek_rozm_62_gratisy_ubierzesz_maluszka.html http://www.allegro.pl/item275983151_25_sztuk_ciuszkow_rozm_62_80_super_prezent_.html http://www.allegro.pl/item276372912_27_szt_ubranek_dla_dzidziusia_rozm_62_80_gratisy_.html

Ostatnia szansa na super prezent!!!!! Zapraszam na moje aukcje!!! http://www.allegro.pl/item273647021_super_lezaczek_bujaczek_idealny_prezent_.html http://www.allegro.pl/item273915858_mata_edukacyjna_tiny_love_super_prezent_.html http://www.allegro.pl/item273657873_super_tani_laktator_.html http://www.allegro.pl/item273931035_super_podgrzewacz_firmy_baby_ono.html http://www.allegro.pl/item275971394_26_szt_ubranek_rozm_62_gratisy_ubierzesz_maluszka.html http://www.allegro.pl/item275983151_25_sztuk_ciuszkow_rozm_62_80_super_prezent_.html http://www.allegro.pl/item276372912_27_szt_ubranek_dla_dzidziusia_rozm_62_80_gratisy_.html

Czesc dziewczyny!wiem ze czsetso cos wystawiacie na slegro wiec chcialam sie was spytac czy nie wiecie jak to jest z platnoscia za wystawienie.Czy jezeli nie sprzedam wystawianego przedmiotu to i tak musze zaplacic te oplaty za zdjecia itd. a jezeli sprzedam to w ktorym momencie mam zaplacic

Cezsc dziewczyny.Mam do sprzedania 4 puszki nutramigenu.Lekarka przepisla mojej corci 5 puszek.Mala nie chcial jesc i 4 mam na zbyciu!Odsprzedam tanio!!!

Cezsc dziewczyny.Mam do sprzedania 4 puszki nutramigenu.Lekarka przepisla mojej corci 5 puszek.Mala nie chcial jesc i 4 mam na zbyciu!Odsprzedam tanio!!!

dziewczyny czy wy stosujecie masc orajel na zabki?tam pisze ze mozna ja smarowac tylko 7 dni wiec sie wystraszylam i odlozylam na gorsze czasy.a na codzien stosuje calgel a wy?

dzieki kasia

Czesc dziewczyny!mam pytanie do dziewczyn ktore maja dzieciaczki ktore ulewaja.Czytałam kiedys ze kilka z was mialo ten problem.Czy juz przeszlo?czy wasze dzieci tez sa takie niegrzeczne?Czytałam kiedys ze dzieci z tymi dolegliwosciami sa bardzo pobudzone i marudne.Wiecie cos na ten temat?

jejku dziewczyny ja was podziwiam!ja za rzadne skarby nie zdecydowalabym sie na kolejne dziecko.z mała nie wyrabiam a co dopiero z drugim-panicznie boje sie kolejnej ciazy

hey!sikorka z tą łazienka genialne!dopiero jak to przeczytalam to sobie uswiadomilam ze faktycznie to prawda!!!!

sławunia - dobre :):):)

dzieki dziewczyny.chyba macie racje.sprobuje kieliszkiem.jak byla malutka zaraz po porodzie w szpitalu nie mialam jeszcze pokarmu i kazali mi takiej kruszynce dawac mleczko z kieliszka-masakra.Strasznie panikowalam ze sie zakrztusi i od tego czasu mam uraz ale jutro probuje!bo smok i kubek nie kapek są bee!!!!!!

a co do dobrych rad to poradzcie co robic zeby mi dziecko zaczelo pic bo nie chce wogole!!!!!!!!!!

no widzisz Sikorka jak jest chwila jak młoda spi to i \"troszke \"mozna popisac :)

Mysle ze najwazniejsze to szczerze pogadac.Przynajmniej ja tak robie.Nie jestesmy najmlodsi.Nie zaliczylismy tzw.wpadki.Oboje chcielismy zalozyc rodzine-uznalsmy ze juz na to najwyzszy czas.Ze dosyc sie wyjezdzilismy, wybawilismy, ze mamy obydwoje fajna prace i brakuje tylko malenstwa.Wiec teraz obydwoje musimy znosic tez to ze maluszek czasami daje tak popalic ze sie poprostu pada na twarz :) Dla mnie to oczywiste i mysle ze jezeli sie to w ten sposob przedstawi facetowi to chyba zrozumie.Przynajmnie moj rozumie. Jak ja ide na psacer z dzieckiem on sprzata.Jak on sie z nia bawi ja robie pranie.Jak ja wieczorem ja usypiam on wyjmuje deche i prasuje rzeczy swoje i dziecka.(ja staram sie chodzic w takich ktore nie trzeba prasowac-albo robie to 5 minut przed wyjsciem).Jak gotujemy obiad w weekend to razem.Nie tak ze ja kroje pol cebuli a on drugie pol ale tak ze np.ja obieram ziemniaki a on sie bawi z dzieckiem,ja ją karmie a on smazy mieso,ja jem on ja nosi bo akurat ryczy,on je-ja ją przewijam itd........Mysle ze takie roziwanie jest najsesowniejsze.Pewnie ze sie klocimy i zdazaja nam sie rone nieporozumienia -wiadomo kazde z nas jest inne i ma prawo do swojego zdania ale nie wyobrazam sobie zebym dla faceta miala sie poswiecac i robic cos wbrew sobie.Poswiecac si emoge tylko dla decka-dla niej robie wszystko czy mam sile czy nie,czy mam ochote czy nie, czy ona to doceni czy nie....ona jest najwazniejsza.

A ja mam troche inny charakter jak wiekszosc kobiet i u mnie to bylo troszke innaczej.Jestemm z mezem juz dlugi czas ale mieszkamy ze soba od roku.I co ?I od poczatku wiedzial ze gotowanie,sprzatanie nie jest najmilszym zajeciem jakie znam.Zaszlam w ciaze i po 6 tygodniach okazalo sie ze jest to ciaza zagrozona-wiec nie robilam nic.Nie gotowalam,sprzatalam bardzo nieiwele i w zasadzie tak zostalo.To maz odkurza bo z brzuchem w ciazy bylo mi to niewygodnie robic- i tak juz zostalo.On myl podlogi-bo z brzuchem w ciazy bylo mi to niewygodnie robic- i tak juz zostalo :) Nawet czsami z nudow myslalam ze moglabym powolutku kilka rzeczy zrobic ale wiedzialm ze jak raz,drugi ,trzeci sie za cos wezme to juz zacnie byc do mnie \"przypisane\".Nie prasuje bo tez uwazam ze ma dwie rece i maze sobie koszulki poprasowac sam.Nigdzie nie jest powiedziane ze ma to robic zona prawda?Piore bo lubie.Zreszta nie jest to wielki wysilek wsadzic rzeczy do pralki a pozniej je wyjac.I tak sie utarlo ze robie to ja.Zakupy drobne robie ja a raz w tygodniu jezdzimy do hipermarketu i robimy zapasy-wody sokow itd Nie wyobrazam sobie zebym majac meza musiala latac z wywieszonym jezykiem i to wszystko dzwigac.Tak bylo jak bylam w ciazy i tak jest teraz jak urodzila sie nam voreczka.Bylo wiele problemow-jest dzieckiem bardzo absorbujacym i siedzac w domu jestem tak zmeczona jak nie bylam nigdy chodzac do pracy.Mysle ze maz tez by wolal zeby po przyjsciu z pracy czekal na niego goracy obiad,gazetka telewizor i swiety spokoj ale tak nie bedzie na pewno przez najblizszy czas bo maly mae dzieciatko.Obiadek moze zjesc na miesice,albo kanapeczki albo cos szybkieg na gorąco albo jechac do mamusi,ktora jest juz na emeryturze i gotuje pyszne obiadki.Rozwiazan jest wiele.Wystraczy chciec.Olooo pisze ze musi ugotowac bo by nie miala co jesc albo musi posprzatac bo by miala balagan.Wole zjesc jakies byle cos na szybkiego i miec lekki balaganik w domu a ten czas poswiecic dla małej albo na odpoczynek albo na czytanie WAS niz miec wszystko zrobione na 100% super a padac na pysk.Faceci i tak tego nie docenia.Tych obiadkow na czas,tego ze jest odkurzone.Oni i tak widzą zmeczone, zrzędliwe zony ktore nie maja sily wieczorem na igraszki z nimi i nie rozumieja wogole o co im ciagle chodzi.

CZesto tez mam ochote cos napisac -skomentowac to co piszecie ale wydaje mi sie ze poniewaz mnie nie znacie nie bedzie mile widziane wymadrzanie i wcinanie nos w sprawy waszej \"paczki\".Ale to o czym piszecie ostatnio zaciekawilo mnie na tyle ze tez postanowilam cos napisac.Wydaje mi sie ze Sikorka ma duzo racji -fajna musi byc ta ksiazka-chyba sobie ja zakupie :)To jest tak ze jak sie ludzie poznaja to kazda kobieta stara sie pokazac mezczyznie z jak najlepszej strony.Gotuje,piecze,ladnie sie ubiera,biega do fryzjera itd.zeby tylko facet byl zadowolony i zeby wszystko bylo ok w zwiazku.Wiele rzeczy robi sie nawet jak na to nie ma ochoty dla dobra-rodziny,partnera itd.Tak bylo u mnie -moja mama robila za mnie i za tate wszystko-prala,sprzatala,gotowala,zakupy,praca.Nawet jak ojciec sie za cos wział to ona mowila ze woli to sama zrobic bo robi to lepiej od niego.Jak ma po nim poprawiac 10 razy to woli SAMA-bedzie szybciej.I wszystko SAMA SAMA SAMA.I mysle ze tak jest bardzo czesto w relacjach z mezczyznami.A pozniej okazuje sie ze jakjest male dziecko czy jakas choroba i juz zwyczajnie nie ma sily na robienie wszystkiego samodzielie to facet sie dziwi.Jak to?dawniej dawalas rade a teraz nie?I oczywiscie nie wpadnie na to zeby nam pomoc czy cos za nas zrobic.Bo jest przyzwyczajony do podawania wszystkiego na tacy i do opoczynku itd.

CZesc dziewczyny!CZesto was podczytuje.Dzieki wam duzo rzeczy sie dowiedzialm o małych dzieciach -poniewaz dotej pory nie mialam żadnego doswiadczenia w tym wzgledzie.Czesto jest tak ze martwe sie czyms u corci a pozniej czytam was i okazuje sie ze wiele dzieciaczkow ma takie same objawy jak moja corcia i problem z glowy-widocznie tak musi byc!I za to duze dzieki dla was!