myshaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez myshaa
-
Wczorajszy dzień nawet bez najmniejszych grzeszków :D 30.11 powinnam ważyć 0,5 kg mniej, wg mojego celu, chyba mało realne, ale co tam, jem ostrożnie, systematycznie ćwiczę i to jest najważniejsze :D
-
Dzisiaj mój dzien mierzenia i ważenia, nie ma rewelacji, ale zawsze w dół :) Musze bardziej zwracać uwagę na swoje menu, zdarza mi się czasem coś podjeść, jak np, wczoraj, upiekłam bułeczki, no i jak tu nie spróbować :( Nie dość, ze pieczywo, białe, to jeszcze koło 20.00 Będę trenowac swoją wolę, by była silniejsza :D Ćwiczę sumiennie, doszłam do 10 powtórzeń, Misiu nie wyobrażam sobie 20-tu :O Moja córa właśnie skończyła antybiotyk :( Misiu, najprawdopodobniej Tonia jest uczulona na któryś składnik lekarstwa, moje dziecka co prawda nie są, ale ja na wsio co ma ampi- lub penicylinę :O zaraz dostaję różowej wysypki :(
-
to ja, tylko jakoś nick mi nie wyszedł :P Dziewczyny co robicie by zmusić się do picia wody. Qrka, jak jest tak zimno, to nijak mi nie wchodzi, cały dzień spijam duuuuże ilosći herbaty, a dopiero przy ćwiczeniach portafię obciągnąć czasem nawet 0,75 ltr wody :O
-
Przenieś się do nas :D
-
Gubię zbędną słoninkę, a to najważniejsze, ćwiczę, jest ok :D
-
Witrze, dawno temu się peelingowałam, jakiś czas temu kupiłam na allegro gotowy juz preparat, sama dawo juz nie robiłam, może agro zdradzi nam ilość kawy ;)
-
Zaczynam dziś trzeci tydzień mojej kombinowaj diety, hm... tak jak się spodziewałam efekty mało zadowalające :O Waga bez zmian, ani grama w tę ani w tę, ale za to ubyło mi kolejnych cm, tym razem -4 :D Od jutra spróbuję kapuścianej :)
-
Zastanawiam się nad dietą kapuścianą, byłam na niej w zeszłym roku, bardzo mi służyła :) potem przeszłam na niskokaloryczną i dzięki temu nie miałam jojo :D efekty były szybko widoczne, hmmm... Tylko musze poczekać na wyjazd teściowej, bo w dalszym ciągu przygotowuje smakołyki (niektóre nawet zjadam) i gadania będzie więcej niż to warte :O
-
Ech, weekend nie należała do udanych, siedzenie w domu, dogadzanie dzieckom niestety nie sprzyja diecie :O Jutro kolejne ważenie, nie spodziewam się rewelacji ;) grzeszki dadzą o sobie znać
-
Weekend w pełni, mało która zagląda, ja też zresztą :P ciuchy są coraz luźniejsze, ale też odnotowałam w tym tygodniu wpadki i małe grzeszki, choć cieszę się, że nie były to napady, a tylko tak na smaczek ;) Dzisiaj dzielnie się trzymam, nie wiem jak będzie dalej, dow ieczora duuużo czasu :O Za to wczorajszy dzien to klapa :( Ale działam dalej :) Dziewczęta! DO BOJU!!!!
-
zaglądam, ale tutaj świeci pustkami :O
-
wczorajszy wieczór nie należał do udanych :O złapała mnie jakaś nerwówka, więc chapnęłam rogala , a ćwiczenia wyjątkowo mi nie szły, odpuściłam sobie rowerek :( Dzisiaj będzie również bez ćwiczeń, z M mamy wychodne :O Ale nie dajmy się zwariować :P
-
mnie chyba zachecil efekt jak w stopce :D
-
jasne, że rozumiem, nawet nie wiesz jak dobrze, mój harmonogram dnia wyglada bardzo podobnie do Twojego :O ale za ćwiczenia się wzięłam i działam :D z czego jestem bardzo dumna
-
jak wyszło mazanie się?
-
Anno, kiedys skopiowałam sobie info o tym pilingu: Peelling kawowy zaparzacie kawę (wody tylko tyle aby zaparzyć i aby była papka)+ dodatki wg. uznania tzn. +żel do mycia i olejek cynamonowy(ja zanim kupiłam olejek dodawałam cynamonu ale niemiał aż takich właściwości) +oliwka(z olejkiem lub bez) +dziewczyny dawały też balsam i trzemy, ścieramy peelingujemy (delikatnie) od dołu ku górze, a potem spłukujemy. Potem można posmarować się jakimś balsamem np. antycelulit. lub zwykłym + olejek cynamonowy i grejpfrutowy (lub 1 z nich lub geraniowy -tylko te babki co nie biorą tabletek anty) ja spróbuje dziś po peelingu kawowym nasmarować się balsamem + olejek cyn. i grejfru. i owinąć się folia i pod kocyk na 30-40 min(tak robiła ta dziewczyna)a za 2 dni zrobię okład kawowy-robi się tak samo jak pelling tylko nakładamy i owijamy się folia i pod kocyk - tez podobno cudo, bo kofeina+ ciepełko gryzie celulit. jak widzicie jest wiele kombinacji. olejki możecie kupić w sklepach zielarskich, ze zdrowa żywnością, w Herbapolu, w takich sklepach jak ja mówię czary-mary (astrologia,feng shui itp.-ja w takim kupiłam ) i w niektórych kwiaciarniach (10ml - 6-8 zł). A tutaj stronka kawiarni gdzie pisze więcej o tych okładach, masażach i olejkach i są różne wypowiedzi dziewczyn wklejone. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3206753&start=0 acha olejku cynamonowego daje się max 3-4 krople bo jest to silny olejek i nieźle rozgrzewa.
-
I nastała cisza.... :(
-
Porannie :) tez tak uważam, jeśli chodzi o grzeszki :P szkoda tylko, że jakoś niedobrze mi się po niej zrobiło ;)
-
a mnie dzisiaj kolezanka w pracy poczestowała paskiem gorzkiej czekolady, niestety skusiłam się :( nie dość ze dopadł mnie kac moralny to i źle się po niej czułam, a fee.... NIGDY WIĘCEJ :D gdybym chociaż miala odrobinę przyjemności jak ty Uliczko z tego ciacha :P
-
Poza tym takie luźne pogawędki są bardzo motywujące, ja np. się pilnuję, żeby jutro na dzień dobry nie wpisać czasem smutnej buźki, ze coś poszło nie tak, albo że poległam :) Złudne jest to, ze czasem wydaje mi się, że tak mało zjadłam w ciągu dnia, a jak napiszę, popatrzę, podliczę, to sama w to nie wierzę, jak widze swoje błędy to staram się ich unikać :) Zapisywanie na prawdę pomaga, polecam :D
-
witam z ranka :) gruby misiu, pytasz czemu dwa niki, bo ten ma stopke w sam raz dla odchudzaczki, a tamten dostosowany do charakteru topiku, bardziej towarzyskiego :) Powiem Wam dziewczyny, że odkąd wzięłam się za siebie mam więcej powera, więcej robię dla siebie: muszę znależć czas na ćwiczenia i przygotowywanie sałatek, a i nie zapominam o maseczkach, wcieraniu balsamów :D
-
Witajcie, korzystam z zaproszenia agro :) Gruby misiu, nie masz nic przeciwko?
-
ja tez mam mały sukces, dopiero poczatki, ale bardzo motywujące :) odnotowałam dzisiaj na wadze 66,2 :D radość ogromna, a chęć do dalszego dietowania jeszcze większa! Agro, chyba dołączę, fajny topik :D
-
A ja na dzisiaj planuję rybkę z surówką z kapusty kiszonej, a na kolację jakieś warzywka i kubasek żurku, jeżeli zmieszcze sie w czasie oczywiście, staram sie nie jesc po 18,00 :O I z tym mam najwiekszy problem :(
-
Pierwszy dzień dietkowania za mną :) Odstępstw nie było, wszystko zgodnie zplanem :D