![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/G_member_438259.png)
grenthalka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grenthalka
-
Kochane dziewczynki, No moj pies nie jest niestety zdrowy ten cholerny kleszcz uszkodzil mu watrobe i jest w ciezkim stanie dostal wiele lekarstw. Jak by nie dostal to by odszedl mam nadzieje, ze lakarstwa mu pomoga. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki.
-
Dziewczynki, Moj ukochany pies jest chory, ugryzl Go jakis bardzo jadowity kleszcz i wczoraj bylo z nim bardzo zle, mial wysoka goraczke, nie chcial jesc, byl ospaly. Dostal wiele zastrzykow. Badania krwi mial robione. Martwie sie o niego.
-
Emmi, Kochana tak mi przykro z powodu chomisia, one krotko zyja niestety.Przykro mi tulam cie, tulam. Jak sie czujesz?? Ja pamietam jak moj pies umarl, z ktorym nie bylam tak zwiazana.
-
Krolica, Pewnie, ze psy pocieszaja jak nikt, kto by Cie tak lizal i jeszcze sprawial Ci tym przyjemnosc co???
-
Wranglerku, Ty chyba jestes jakis nietypowy facet, plakales jak Twoj pies byl chory. Jestes bardzo wrazliwym czlowiekiem. Ja tez kocham moje pieski ukochane. Emmi przepraszam, ze napisalam o zlamanym sercu, ale tak bardzo sie chcialam wyzalic, Krolico dziekuje za slowa otuchy. Wiecie kiedy moje pieski sa najfajniejsze kiedy jestem smutna podchodza i tymi wielkimi jezorami mnie liza, usmiechaja sie do mnie i jest mi juz lepiej. Zlamane serce sie zagoi sie na pewno, a moze kiedys znajde jeszcze kogos kto pokocha mnie, ale to kacik o zwierzetach nie o zlamanych sercach, zimno u was bo u mnie jakos bardzo. Piesek mnie w nocy grzal .jak ktos nie widzial a chce zobaczyc moje pieski to jest strona http://boss8.pupile.com/ http://axel10.pupile.com/ Tam sa moje psiaczki
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
grenthalka odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nineczko, ja mialam tak z babcia, zawsze moglam jej sie wyzalic, wyplakac i poglaskala mnie i przytulila i bylo lepiej. A teraz jej nie ma -
Moja prawdziwa milosc umarla niecale dwa lata temu mielismy sie pobrac w 2004 roku 22 maja i nic z tego nie wyszlo. A teraz to bylam naiwna jak mloda dziewczyna, ze taki fajny, wartosciowy chlopak zakocha sie we mnie i dostrzeze to, ze ja go pokochalam. No coz staras babo a glupia.
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
grenthalka odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dzisiaj jest najgorszy weekend w moim zyciu dzis sa urodziny mojego chlopaka nie ma o fizycznie ze mna, nie zyje od prawie dwoch lat w pazdzierniku bedzie dwa lata. Nie wiem zalamalam sie teraz mnie dopadla milosc i znow niespelniona. Ale to nie kacik porad dla zlamanych serc. Pozdrawiam -
Kochana Emmi juz chyba sobie nie przypomne nie zapisalam sobie nigdzie haselka i ot starosc nie radosc i juz sobie nie moge sobie przypomniec no skleroza i koniec wiec o teraz bede shirusia1
-
Emmi kochana poniewaz zapomnialam haselka do konta shirusia
-
Chcialabym sie przywitac i powiedziec, ze moje pieski bardzo dobrze czuja juz wiosne, ale niestety dzis padal u mnie deszcz i bylo zimno i brzydko. A jak wasze zwierzatka.