gapa_fltlen.pl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gapa_fltlen.pl
-
Czesc wszystkim serdeczne !!! Mayenka, witaj w klubie, myslalam, ze tylko ze mna cos nie tak :( Ja, ktora zawsze kolo 7 skowroneczek zaczynalam nowy dzien ( oczywiscie kiedy nie pracowalam, bo swoja prace zaczynalam o 6 rano :( ), teraz mam szalone problemy, zeby sie zwlec o 9.... i do poludnia jestem nieprzytomna :( Nie mialam czasu, walczyllismy z urzedem podatkowym, teraz walczymy z imigracyjnym, co za cholera, juz kolejny raz odsylaja dokumenty, bo to sie ceny zmienily, a to miejsce nie te.... mimo, ze za kazdym razem sie upewniamy telefonicznie !!! A dowiedziec sie cos przez telefon to jest koszmar normalnie nie z tej ziemi !!! Myslalam, ze niekomptetencja i biurokracja zla w Polsce, nie mialam kurcze racji :( Zycie nie jest takie piekne ostatnio, a to oparzenie, a to paluszek zlamany, normalnie klatwa jakas :( Co do papieza..... nie mam dobrych przeczuc niestety :( Wcale a wcale mi sie nie podoba, ale pewnie po Naszym Papiezu to nie jest dziwne Przeczytajcie ..... : 25 listopada 1981 r. Jan Paweł II mianował metropolitę Monachium prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Przed odlotem do Włoch kardynał ostrzegał swoich monachijskich współpracowników: \"Nie wszystkie wiadomości, które będą nadchodzić z Rzymu, okażą się przyjemne\". Marek Zając /2003-10-19 Joseph Ratzinger. Dziekan Kolegium Kardynalskiego (m.in. zwołuje i czuwa nad przebiegiem konklawe oraz ogłasza światu imię nowego papieża), zaliczany do grona współ-architektów pontyfikatu. Ale też \"pancerny kardynał\" i \"kościelny żandarm\" - tak o prefekcie piszą dziennikarze. Bowiem medialny wizerunek kardynała (dodajmy: wykreowany przez prasę popularną, a nie przez skromnego skądinąd hierarchę) rysuje się następująco: urodzony w 1927 r. w Bawarii purpurat jest zdeklarowanym konserwatystą, który strzeże nauki Kościoła przed tym, co w teologii nowoczesne i przyszłościowe. Z natury chłodny i nieprzejednany skrupulatnie tropi i surowo karze nawet najdrobniejsze teologiczne odstępstwa (\"FC Ratzinger-teologowie 5:0\" - tak zatytułowano jeden z artykułów w niemieckiej prasie). Ale kard. Ratzinger nie zawsze był \"inkwizytorem\": \"To urząd zmienił człowieka\" - twierdzą publicyści, przypominając, że w latach 50. i 60. uchodził za teologa liberalnego w poglądach, który np. nie wahał się krytykować Kościoła, iż \"ma zbyt napięte wodze i zbyt dużo ustaw\". Jeśli chodzi o zarzut ostatni: gdyby dziennikarze poświęcili trochę więcej czasu na przewertowanie biografii byłego metropolity Monachium, zorientowaliby się, że Ratzinger korygował swój teologiczny kurs już podczas ostatniego Soboru, więc trudno mówić o przemianie związanej z watykańską nominacją. Sam kardynał twierdzi, że przez całe życie jest konsekwentny w byciu wiernym Chrystusowi i wierze katolickiej. A dwa pozostałe zarzuty? Zdaniem kardynała Kościół po Soborze Watykańskim II (gdzie młody Ratzinger, wraz ze swym protektorem monachijskim kard. Fringsem i ówczesnym przyjacielem Karlem Rahnerem, odegrał niepoślednią rolę) przypominał wielki plac budowy, na którym każdy budował, gdzie chciał i co chciał. Ten właśnie teologiczny zamęt należy uporządkować - w czym prefekt w pełni zgadza się z Janem Pawłem II. Często lubi powtarzać, że \"to jest Jego - czyli Chrystusa - Kościół, a nie pole eksperymentalne teologów\". Skoro zaś stoi na czele Kongregacji, której głównym zadaniem jest \"chronienie czystości wiary przez szerzenie jej nauki (...), korygowanie błędów i zachęcanie błądzących do powrotu na właściwą drogę\", konflikty z teologami wydają się nieuniknione. Motto biskupie Ratzingera brzmi: \"Współpracownik prawdy\" - i faktycznie, kardynał, choć ujmujący i serdeczny w osobistym kontakcie, w wykonywaniu swych kurialnych obowiązków nie stara się być dyplomatą, chcąc przede wszystkim służyć zachowaniu czystości nauki katolickiej. W zindywidualizowanym i po części już zlaicyzowanym świecie chrześcijańskim za najpoważniejsze zagrożenia dla wiary uważa kwestionowanie pojęcia prawdy, moralny relatywizm i pluralistyczną teologię religii. Doskonałą ilustracją postawy Ratzingera jest deklaracja \"Dominus Iesus\", ogłoszona przez Kongregację w 2000 r. Dokument przypominał, że Chrystus jest jedynym wcielonym Synem Bożym, Kościół katolicki jest jedynym prawdziwym Kościołem, a Chrystus jedyną drogą pośredniczącą między Bogiem a ludźmi - i choć nie ma tu mowy o jakiejkolwiek nowości w nauczaniu Kościoła, deklaracja sprowokowała falę krytyki, także ze strony teologów katolickich. Na ogół zarzuty dotyczyły momentu publikacji i tonu deklaracji - obawiano się, że \"Dominus Iesus\" może spowolnić dialog ekumeniczny i międzyreligijny i sugerowano, że zawartych w niej tez w nauczaniu Kościoła nie należy akcentować w tak wyrazisty sposób. Pytanie tylko: czy takimi przesłankami ma kierować się prefekt Kongregacji Nauki Wiary? Gdy jeden z dziennikarzy zapytał kard. Ratzingera, czy chciałby cofnąć którąś ze swych watykańskich decyzji, prefekt odpowiedział, że nie, choć przyznał, iż czasami reagował zbyt ostro i dziś wiele spraw rozwiązałby inaczej. W zeszłym roku skończył 75 lat i zgodnie z przepisami prawa kanonicznego złożył Papieżowi prośbę o przejście na emeryturę. Jan Paweł II postanowił, że Ratzinger pozostanie na urzędzie. Nieprawdopodobnie brzmią medialne spekulacje, że prefekt może zostać wybrany papieżem - sam kardynał mówi, że chciałby już usunąć się w cień. Prawdopodobnie ostatnim wielkim zadaniem hierarchy z Bawarii będzie przewodniczenie kolejnemu konklawe. Potem pewnie poświęci się pracy naukowej, na którą - choć jest jednym z najwybitniejszych współczesnych teologów - ma w Rzymie zdecydowanie zbyt mało czasu. Niedawno zwierzył się w wywiadzie dla dziennika \"Die Tagespost\", że w sierpniu zaczął pisać książkę o Jezusie. Mówi, że potrzebuje jakichś trzech, czterech lat. Pozdrawiam wszystkich serdecznie !!!
-
co ja mam do licha problem z tymi buzkami.... ?? ostatnia proba :)
-
Akara Ja maca tez nie jadam, wole wloskie Olive Garden, mniaaammmm, japonskie i rozne inne. Fast food czasem.... Ale rzadko. Z koleczkiem sprawe znam doskonale, bo zrobilam to samo :) Najpierw stwierdzilam, ze nie mam sie w co ubrac, bo bylam za gruba, wiec wymienilam wszystko na duze ciuchy, potem schudlam 20 kilo, wiec oddalam duze i kupilam mniejsze, teraz te mniejsze sa za male.... musze 8 kilogramkow zgubic :( A one mnie tak lubia nad zycie..... Nigdy wiecej juz nic nie wyrzuce.... !!! 32... ?!??? CHUDZINO !!!!!!!!!! rany boskie, w zyciu nie osiagne, zreszta nie chce przy moim wzroscie, 36-38 bedzie perfekt :) Nie odchudzaj sie, pliiizzzz :) Nawpychalam sie marcheweczki na zabicie pierwszego glodu, zaraz sie rzuce na konkrety no i te slodkosci.... Staram sie nie szalec, ale jak tu sobie odmowic... Dobrze, ze lubie gorzka czekolade :) Juz sie nawet przerzucilam z lodow na sorbecik :) Musze do tej diety south beach zajrzec. Chociaz w zyciu na zadnej diecie nie bylam i mam problemy z dyscyplina
-
Akara , najlepszy sposob, to byloby : wyrzucic za male ciuchy ( w moim przypadku, wszystko jest za male, bo sie nie spodziewalam utyc na emigracji :) ), nie kupowac gazet, nie ogladac telewizji i chodzic do McDonalda popatrzec.... na innych. Ja jestem straszny glodomor i kocham jesc...buuu Mnie zagladanie do szafy wykancza :(
-
Hej hej !!! Ja tez wrocilam z silowni, Akara , witaj w klubie, ja tez lapie jakies paranoje :( Margot , dawaj dawaj, czekam niecierpliwie :) GNU , witam Cie w klubie, ale nieco innym, ja mam fiola na punkcie kregli !!! gram od lat, kiedy tylko moge, uwielbiam to. Wysylam sie jeszcze raz, pewnie to moj komp, cos ostatnio nie chce ze mna wspolpracowac :( ide sie rzucic na lodowke :(
-
Hmmm.... musze sie sprobowac upic statystycznie, chociaz juz dawno mi sie nie zdarzylo :) Tracicie kiloski mowicie... nic, ja tez sprobuje !!! a co. Wszystko w internecie ?
-
Dziewczyny, czy Wy gubicie wage na tej diecie.... ? Czy tylko przyzwyczajacie sie do bardziej zdrowego zywienia ? Dlug jest rzeczywiscie wstrzasajacy, tym bardziej, ze to prawda.... Jeden z tych gosci napisal ksiazke w wiezieniu, ale niewiele o niej wiem niestety :( Margot, jaka jest metoda na statystyczne upicie sie... ? zaciekawilas mnie :) Jaki masz teraz kolorek ? Ych kurcze, ja sie mobilizuje do ruchu troche, na silownie chadzam, ale poki co wielkich efektow nie widac :( Tak latwo bylo te kilogramy tutaj wrzucic, a teraz lipa... !!!
-
Czesc wszystkim !!!!! Na szczescie po wczorajszym slonce do mnie tez wrocilo, wiec moze walka, ktora musze dzis przeprowadzic z IRS nie bedzie taka tragiczna, wrrrrrr GNU, nie mieszkasz w Stanach.... ? Szkoda, bym Cie ucalowala :) Ale sciskam Cie serdecznie i juz sie do Ciebie wysylam !! Ja tez probuje zmienic nawyki zywieniowe, bo na kazdy miesiac pobytu tutaj mam juz nowy kilogram :( Hmmm, Gnu, probowalam sie wyslac, ale mi mowi, ze nie ma takiego adresu :(
-
Glupie pytanie, przeciez napisalas, co studiujesz :) raaaaany, podziwiam Cie, ja sie wole grzebac w komputerach ... Jak sie juz wyuczysz, to powiedz, bede do Ciebie na konsultacje przyjezdzac, niedaleko mam i moj szwagier tam mieszka :) A tak a propo\'s, to jaka specjalnosc wybralas/planujesz ?
-
Yyych, po kolejnej porcji sorbetu ( zachecialm sie ) zrobilo mi sie za slodko, wiec poprawilam kapustka kiszona..... bie wiem, jak to bedzie :) Jay, co studiujesz, medycyne... ? Risotto, mniam mnia, chyba odloze diete na pojutrze.... Dobranoc wszystkim, ktorzy pedza spac... !!!
-
Kurcze, baby, Wy mnie tu sprowadzacie na zla droge.... probuje sie usilnie odchudzic ( co mi idzie jak po grudzie nawiasem mowiac ), a Wy tu o cukierkach, twixach.... no jak ja sie mialam twixowi nie oprzec..... ???? buuuu i sorbetowi, o rany
-
Ja mowilam, ze gina, bo sporo rzeczy mi poginelo niestety ( firma Universal Express ). Dodatkowo Amerykanie robia wszystko, zebys przypadkiem nie obciazyla ICH wina. Nie do zalatwienia...NIestety nie wiem co wybrac, wiem tylko, ze lotowskie cargo jest zdaje sie bezpieczne. Suknie - kwestia gustu i ile mozesz przeznaczyc, ja swoja przywiozlam z Polski i po wyprawie po sklepach z ciekawosci, bylam szczesliwa, ale moze jest cos w internecie, co mozesz sprawdzic... ? Pozdrawiam wszystkich serdecznie !!!
-
Mika - nie ma sprawy. Nie wiem, jak to jest w Szczecinie, ale wiem, ze nasze LOT-owskie cargo nie robi siupow i przekretow.... Ja na dodatek czekalam na swoje mienie ponad miesiac, a jak juz dostalam, to zubozone..... Szlag mnie malo nie trafil. Mam jakies tajemnicze problemy z poszukiwaniami w internecie, czy ktos z Was sie moze orientuje, czy w naszych sklepach ( a najlepiej tych, co wysylaja ) jest szansa na nabycie normalnej czerwonej herbaty ?? Tu juz przeszukalam wszystko, jedyne co oferuja to rooibos, do kitu.....
-
Ja korzystalam z Universal Express, za 140 kilo zaplacilam ponad 3 tys. zlotych i okropnie mnie okradli..... troche plyt CD, kaset video, osobiste szpargaly typu skrzyneczki, filizanka do kawy, ozdoby... Nie wiem, gdzie do nastapilo ( ja przeprowadzalam sie do US ), ale mimo wszystko nie polecam tej firmy :(
-
Jay -to jestes tylko pare minut starsza :))
-
K-11, Squirley dzieki kochane za adresy !!! Moze uratujecie ( albo uradujecie ) moj zaladek !!! Sprobuje tych online, bo niestety w tych okolicach w ktorych mieszkam sklepow takich nie ma :( A na Floryde \" wlasciwa\", w sensie polwysep, mam baaaardzo daleko :( Do Was mam blizej :) Squirley, piateczke przybijam, chcociaz jam Strzelec jest :) i nieco starszy niz 84 rocznik :) Ale nieduzo, tylko 9 lat ;) Pozdrowienia dla siostry !!! Jay, Ty chyba jestes moja rowiesniczka. Tez bylam dzis na plazy..... Wspaniale, troche relaksu zlapac, jutro tez pojdziemy, a co :) Plaza tutaj przepiekna.... Goraco, pelne slonce i bryza, super, na szczescie jeszcze sie nie przyzwyczailam, wiec wciaz mnie to cieszy. Za trzy tygodnie sie przeprowadzam, ale jak pomysle o pakowaniu tych wszystkich gratow.... ! Odechciewa mi sie. Pozdrowionka !!! I zostane, podoba mi sie tutaj :)
-
ok, uaktualniam : NICK-SKAD?-ILE CZASU?- ZNAK ZODIAKU? ____________________________________________________________ AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 od 03.96 Strzelec AKARA Amsterdam, 1980, od grudnia 2002, Wodnik BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota, USA 1972 15\'3\'\' BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata Baran CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 GAPA, Fort Walton Beach 1975, od szesciu miesiecy, Strzelec G*O*S*I*K Toronto, Canada 1977-2 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 ......... panna (22.09) IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 Canada 1969 / 15 lat / LEW KaHa Greenville, SC 1969 4...........wodnik Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 6.2002 MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja, 1980, 2 i pol roku, LEW MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, 1975 ponad 5 lat, LEW PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SAN ANTONIO TX, 1970, 7 m-cy SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Rak SZILVA 1963, nizina węgierska, Hungary 18 lat VERTE_INGA okolice Paris, 7 miesiecy, Panna XANA Seattle, WA 1974 (15 lat Niemcy) I ja tez mam nadzieje pozostac tu na dluzej :) Powiedzcie tam komus, zeby zalozyli tu podeslali jakas filie sklepu z polskim jedzeniem !!! i z chlebem.... i z ogorkami kiszonymi..... buuuu Pozdrowionka dla wszystkich \"wygnancow \" :)
-
Witaj Piwonio !!! Tego wlasnie troche Polakom w Chicago, czy w NY zazdroscilam, ja polecialam do kosciola w odpowiednim czasie, gdzie teoretycznie zbieraja sie Polacy rowniez, ale tam byly trzy osoby na krzyz i zero ksiedza.... Brakowalo wspolnej duszy do posmucenia sie, zostala mi Wyborcza w internecie :( Ale nic, trzeba wracac do normalnosci . Jay, ok, nie zaliczam sie do srodkowej florydy :) Ja mieszkam w Fort Walton Beach, to niedaleko od Pensacoli.... Ale za to daleko do Miami i tych okolic :) Lece na plaze, bo goraco tu niemilosiernie, posluchac oceanu i wyrzucic z siebie ten przeklety tydzien.... Pozdrawiam wszystkich BARDZO goraco !!!!
-
Czesc !!! Jak sie dopisac do tabelki ? Gapa Fort Walton Beach, Florida 1975 od wrzesnia 2004 Strzelec :) Tez dzwonie czesto do domu, ale nie jojcze, bo wracac raczej nie chce, tylko zeby znajome glosy uslyszec :) No bo tesknie za nimi, nie ma sily.... Jay, gdzie bylas na \"srodku\" Florydy ? A pogadac nie ma z kim, sprobuje w ostatnia niedziele jakas spoleczecznosc nasz tu odnalezc, podobno jest.... Chlebek miejscowy, bleeeee, dobrze, ze znalazlam jakis niemieckijak ja tesknie za zwyklym ogoreczkiem kiszonym.... !!!! Chyba bede musiala sama zrobic, chociaz jeszcze nie widzialam ogorkow. Gdzie sie zaopatrujecie zazwyczaj ? Poza polskimi sklepami rzecz jasna, tu nie mam do nich dostepu :( Pozdrowionka dla wszystkich !!!
-
Daleko, daleeeko od kraju, stad moja tesknota do pogadania z kims normalnym :) Dzieki za zaadoptowanie ! :) Mam nadzieje, ze sie wbije w temat, albo co :)
-
Buuuu, znow jak sierota :) Ale za to Karolinki bliziutko mnie !!! Serdecznie pozdrawiam i reszte dalsza tez !!! Troszke zazdroszcze tym, co w Chicago, bo maja sznase na jakies polskie jedzonko, mmmm, a tu nic :( Serdeczne pozdrowionka !!!!!
-
Czesc !!! Wiem, ze ten post to juz taki troszke z broda jest, ale swiezynka jestem ( przyznaje, ze nie mialam juz sily czytac wszystkiego ), czy jest tu moze ktos, kto mieszka na Florydzie .... ? Wszystkich poza granicami kraju bardzo serdecznie pozdrawiam !!! I mam pytanie : czy dla Was tez bylo tak niesamowicie trudne ( pomijam Chicago, gdzie jest nas mnostwo ) to, ze nie ma z kim podzielic smutku po smierci Papieza... ? czy tylko ja tak zbzikowalam... Sloneczne pozdrowionka !!!