juni

Boze... Ja nawet nie chce tak myslec, wciaz jestem glupia totalnie, przeciez tyle krzywd...

cocinelka, przepraszam

cococinelka a jak dlugo?...

ja nawet slyszec jego imienia nie moge... nie moge wiedziec o nim nic.. wszystko sprawia bol :( walcze z tym ale jest coraz gorzej, dzis dostalam silniejsze leki...

mama mi pomaga, zwleka mnie z lozka, robi jedzenie, tlumaczy, czeka cierpliwie jak leze na podlodze i rycze, siedzi przy mnie i glaszcze... tata tez stara sie zrozumiec. Na poczatku sie litowali, potem wkurzali ze ciagle rozpaczam po dupku, w koncu zrozumieli ze to powazne i ze wymagam pomocy. Sa kochani i bardzo pomagaja.

a ja dzis ide podnosic kumpele po tym jak ja facet rzucil po 7 latach.. Normalnie oszalec idzie... Wiecie co Wy tak cwierkacie a ja od miesiecy na glebie leze... eh

znam ten topic. bylam tam obecna od dawna, ale pod innym nickiem. dziekuje za pomoc, zostane z Wami zeby nie oszalec do konca, ale wiem juz na pewno, decyzje podjelam - walcze o siebie, jego w moim zyciu zabijam. Nie ma powrotow. Są jeszcze niesamowite doły zwiazane z tym jak mnie upokorzyl.. ale nie wroce nigdy. Musze zachowac resztki szacunku do siebie...

psycholog byl. jest psychiatra i psychotropy, i mocne postanowienie zeby nie dac juz wiecej sie skrzywdzic. Teraz jest we mnie juz nie nadzieja, ale LĘK, ze on wroci.

ale on zostawil mnie 5 miesiecy temu. Wiem czemu - przez inna. Tak, caly sierpien rozmawialismy, calymi nocami, plakalismy oboje nad tym co sie stalo. A teraz znow historia sie powtorzyla. Zrobil ze mnie wrak czlowieka. A ja mu wybaczylam i kazalam wybaczyc sobie samemu. Idiotka...

a ja dzis poszlam na babski wieczor i przyjaciolki plakaly jak im opowiedzialam co sie stalo :) dziewczyny ja dostalam takiego kopa ze mam nadzieje z tego wyjsc szybciej. Dziekuje za troske :*

jak zapomniec i nie czuc bolu? wystarczy jak byly juz facet bedac jeszcze facetem zdradzi, nastepnie Was rzuci i bedzie z ta laska jakis tydzien, nastepnie ja rzuci i po miesiacu odezwie sie do Was, zacznie plakac i przepraszac, nie czuc sie godzien i znow plakac, po czym po miesiacu odzyska Wasze zaufanie i jednak sie rozmysli, po czym ewentualnie pomoze kiedy Wasza mama walczy o zycie w szpitalu, ale pomoze ewentualnie bo co jesli sobie zrobicie nadzieje, pozniej Was przeleci 2 razy, a na sam koniec zostawi Was sam na sam z ta laska ktora oznajmi Wam ze nie tylko Wy cierpialyscie bo to ona rok na niego czekala.. a w tym czasie facet oznajmi Wam ze on wlasnie zrywa ta znajomosc z Wami, bo mu za ciezko, da sie jebnac po pysku tylko 3 razy bo za 4 zlapie Was jego kumpel, p czym oznajmi ze te wspolne noce to \"bo sama tego chcialas, prosilas mnie o to nawet\", ze nie ma o czym z Wami gadac, powie \"chlopaki idziemy\" i zostawi Was zaryczane na srodku ulicy w nocy, kiedy bedziecie za nim krzyczec oleje totalnie idac dalej z kolegami, a kiedy zemdlejecie z tego szoku wpakuja Was w taksowke, odstawia na pogotowie i zostawia tam nieprzytomna, po to by juz nigdy nie odezwac sie nawet po to zeby zapytac czy to przezylam - mam powazna wade serca i nieraz musial mnie wnosic na 2 pietro bo bylo mi za ciezko. Opisalam ostatnie 5 miesiecy mojego zycia Kochalam go 2 lata Nie warto dziewczyny Jestem na ciezkich psychotropach, w tym szpitalu spedzilam 4 dni w ciezkim szoku, dzis dopiero wypisali mnie z kardiologii