wiewióra39

barburka dzięki skorygowałam ilość punktów za keczup:)a szampana mogę wypić :D

Young keczup liczymy za 1Lyżka -0,5p a tej ryby to nie wiem ale poszukam w tabelach:)

Barburka dzięki za gratulacje.Właśnie martwiłam się bo mało punktów zjadłam:P bo na obiadek zjadłam kapuśniaczek z ziemniaczkiem i 1?2 łyżki oleju na którym usmażyłam cebulkę+3p ziemniaczki z koperkiem+buraczki+3p razem+6pa kolacja to 3 chrupki1.5p wędlinka drobiowa 1p 200g sałatki warzywnej z (1łyżka majonezu,1łyżka kukurydzy, 1/2 jajka) policzyłam3p dzienny bilans zamykał się w18,5p takim sposobem mogę napić się szampana którego już kupił syn:) tylko ile liczyć punktów????? no przesyłać to ja już umiem:D a nad resztą popracuję i może się nauczę he .he he

och nie pierwszy kilogram!:)barburko ja zanim się zalogowałam to samiutka czytałam wasze wpisy i zaczęłam od 22.10 . i z wagi 107 kg:P zeszłam do 99 kg.fajnie :):):)gdyby nie wasze wsparcie choć pisemne to bym pewnie poległa:( A pragnę pochwalić się iż mój 18 latek właśnie zdał prawo jazdy suuuper!!!:)

young słuchaj barburki ona wie jak liczyć;D.Ja rano stanęłam na wadze i mam 1kg mniej :D:D:D też miałam wątpliwości,bo waga stała w miejscu parę dni .przestałam się codziennie ważyć(ale mam bzika ;P) i schowałam wagę ,dopiero dzisiaj stwierdziłam że może akurat.no i jestem szczęśliwa.

barburko to co przysłałaś było piękne.Ten ogród sprawił że zrobiło się cieplej na sercu. natomiast drugi -dał wiele do myślenia.Zawarłaś w nim całą mądrość życiową. muszę pokazać go dzieciakom.natomiast co do wysyłania bardzo chętnie ,ale ja choć mam wiek to dopiero się uczę obsługi komputera:Ptaki tam ze mnie tuman:)

oj barburko jak dobrze że pilnujesz:)W poprzednim wpisie nie napisałam kawusi inki 1 łyżeczka+ 1/3 szkl mleka +1łyżeczka cukru:P A moja waga jest w 24p. Soozee ja na początku też wolałam zjeść słodycze niż coś konkretnego.Ale z czasem powoli ograniczyłam ,teraz zjadam batoniki zbożowe.mają 2p i są z żurawiną.powoli uda się i tobie.No jak mnie się udało !!!!!!!!!!!:P

Niunia masz wesołą gromadkę ,ja mam dwóch ,ale ten starszy(18) jako dziecko był aniołem, mogłam wszystko zrobić, posprzątać ugotować obiadek.Dawałam zabawki a on godzinami się bawił,oglądał książki.,bajki.Dosłownie sielanka:) ..ale w życiu nic nie trwa wiecznie:P Po czterech latach starania urodziłam drugiego chłopca,mój mąż oszalał ze szczęścia>Rozpieszczał go ,jak tylko był w domu dawał mu co dusza zapragnie:P .Mały nocami nie spał ,dniami nie spał a ja chodziłam jak cień.Teraz wyrosły dzieci i mogę mieć więcej czasu dla siebie,ale no właśnie jak ja bym dużo oddała aby wrócić się do tamtego czasu.Uwielbiam dzieciaki :)Tak więc niuniu jeszcze będziesz wspominać te nieprzespane noce z uśmiechem .

No już jestem,to sąsiadka chciała zapałek.Na śniadanko wciągnęłam:3 chrupki-1,5p,20g sera białego chudego 0% -0,5p,1łyżeczka marmolady 0p,1/2 plasterka serka topionego light 0,5p(chyba) 1plasterek drobiowej 0,5p =3pno nieźle zostało mi jeszcze 20 punktów . Ewelak straszne są te nieprzespane noce,człowiek chodzi,a właściwie snuje się po domu :( mnie wtedy wszystko denerwuje jestem nie do życia.Mogę tylko współczuć.

witam wszystkich z uśmiechem na twarzy :) choć pogoda za oknem nie nastraja specjalnie.Grunt to pozytywne nastawienie do świata i życia.Eeeeeeeee powiało troszkę optymizmem ?:P No ja już po śniadanku i kawusi czarnej mocnej i gorzkiej.zaraz wracam bo ktoś dobija się do mnie

To ja wiewióra chyba mi się udało:) no to już idę do łóżeczka pod cieplutką kołderkę.Pozdrawiam.